Przeskocz do treści

W krzywym zwierciadle (28)

krystynajaworskaKrystyna Jaworska

Sikorski jest wybitnym mężem stanu. Jeżeli tę wybitność mierzyć gorliwością wykonywania wszystkiego, co mu przykażą inni, fakt absolutny z tą wybitnością. Przykazali, pojechał negocjować, powiedział co powiedział, podpisał, co podpisał i teraz wszyscy się go czepiają, poza dziobakami. Putin każe mu wyegzekwować to co uzgodnił dla Janukowicza, bo nie tak panowie się umawiali. No to komu to porozumienie miało służyć, kiedy wiadomo było, że Majdan warunków nie przyjmie. Służby zaspały i nie doniosły co trzeba? Inni zarzucają Radkowi, że język negocjacji, bardziej przypominał język negocjatora od Al Capone. Oj tam, oj tam! Radek to narcyz, cierpiał okrutnie, kiedy to, mimo najwyższych słupków popularności, media zauważały go jedynie przy rozrzutności w meblowaniu ministerstwa, lub gdy rak korupcji wylazł na światło dzienne i nijak było go zapędzić pod dywan. Nie o to chodziło Radkowi! Świat miał mówić o nim, a zagraniczne dziobaki piać hymny pochwalne w zgodnym chórze z naszymi. Tak sam z siebie, to nasz Radek, mógł jedynie dać bana Janukowiczowi na swoim twitterze i Putinowi też, z tym, że tu, mogło by mu braknąć odwagi. Gdzie odwagi nie było potrzeba, to mu się wymskło (?) A co miał robić, by na czołówki prasy tubylczej i zagranicznej trafić. Na rurze zatańczyć?!

Od tańca na rurze, jest Cnota Obolała, czyli W. Marczuk, co to w przeszłości miała swą przygodę z rurą (fakt),którą to potem mocno za korupcję wytarmosił Agent Tomek. Sąd co prawda, wszystkie zarzuty potwierdził, ale tarmoszenie mu się nie spodobało, więc cnotę Weronice przywrócił, a życie potarmosiło Agenta Tomka. Jak to się skończyło dla Agenta Tomka, wiadomo, a Cnotę Obolałą kupiło SLD i wysyła do EP. Nie podpada to pod jakiś paragraf dotyczący handlu żywym towarem? SLD ma też piłkarza (Żurawski), siatkarza (Bąkiewicz) i lekkoatletkę (Jesień). Mówią, że miłość jest ślepa, ale do postkomuny też? Z PO będzie startował Wenta (b. trener piłkarzy ręcznych). Kto mecze oglądał, wie, że Wenta jest wysokiej klasy specem od rzucania wiązanek kwiatów polskich (nie mylić z Tuwimem). Jednak wisienką na torcie, jest Henia Krzywonos co to ludu na swym blogu pytała, czy startować i z jakiej partii. Lud ubłagał, partię wskazał, a Henia słuchanie wskazówek ma we krwi, więc start ogłosiła a hasłem jej ma być "Europa dla wszystkich".

Palikot Heni posłuchał i dawaj... dobrał sobie na listy: Łukomska-Pyzielska - gwiazda Playboya i Wójciak - dyr. Teatru Ósmego Dnia Tygodnia, której wybitną zasługą (dla Palikota) było nazwanie papieża Franciszka (pardon) ... Skoro we włoskim parlamencie, mogła zasiadać Cicciolina (aktorka z pornosów), gwiazda Playboya to pryszcz. Cicciolina przynajmniej startowała z ramienia utworzonej przez siebie partii "Demokracja, Natura, Miłość". Tak w ogóle, to idziemy coraz bardziej w kierunku włoskim. Nawet bunga-bunga mamy! Oto Jaruzelski pirtigilił się ze swą gosposią domową, o czym poinformowała zdegustowana gustem męża, żona Jaruzelskiego. Cóż, jaki kraj, takie bunga-bunga.

25 II br. w Radio Zet, Protasiewicz jeszcze jako esteta-moralista, nawoływał, by Polacy "nie wybrali J. Kaczyńskiego, bo równocześnie wybiorą Fotygę i Macierewicza, więc potem będą musieli się wstydzić”. Pan Bóg nierychliwy... i facio dostał, co mu się od dawna należało. Zabalsamowany w czarnoziem, narobił bydła na niemieckim lotnisku. Następnie, zamiast przeprosić za hm... chwilową niedyspozycję, pendolinił na swej konferencji prasowej, jak potłuczony. "Atak na mnie miał podłoże ksenofobiczno-rasistowskie". Szkoda, że Tusk zakazał mu pętania się po mediach, bo jeszcze byśmy się dowiedzieli, że praprababka Protasiewicza była żydówką, dziadek - gejem, a kuzynka jest czekoladopodobna. Nie tylko kampania wyborcza PO poniosła stratę. Dodatkowa strata, to brak Protasiewicza w mediach, a tak pięknie w dyskusjach zastępował (w chamstwie) Niesiołowskiego, że w sieci, zmieniono mu nazwisko na Protasiołowski. Klątwa Schetyny??