Anna Maria Kowalska
Z końcem 1989 roku (bodaj w grudniu) Telewizja Polska rozpoczęła nadawanie cyklu odcinkowego Dekalog w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego. Emisja serialu trwała aż do czerwca 1990 włącznie. Mieliśmy niepowtarzalną okazję przyjrzeć się Dziesięciorgu Przykazaniom, widzianym przez pryzmat doświadczeń człowieka końca wieku dwudziestego.
Z okazji stulecia kina Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu wprowadziła Dekalog na specjalną, watykańską listę 45 wyróżnionych filmów. Jak nietrudno zgadnąć, znalazł się w grupie obrazów o szczególnych walorach moralnych. Chwilę potem, w 1991 roku dotarł do nas z przesłaniem Dekalogu Jan Paweł II, co jeszcze dobitniej zaakcentowało wagę zawartych w filmie przemyśleń.
Może już najwyższy czas, byśmy – obok listy kultowych komedii, „Rejsów”, czy „Misiów” zaczęli tworzyć listę polskich filmów o szczególnych moralnych walorach? Pewien rodzaj kanonu, dzięki któremu Dekalog Kieślowskiego – dziś zapomniany – miałby szansę zaistnieć w świadomości owładniętych „kulturą telewizyjną” młodych pokoleń?