Szanowni Czytelnicy i Wspaniali Goście naszych „Lekcji języka Polskiego”, serdecznie zapraszam do lektury wywiadu z niezwykłą kobietą, p. Beatrix Podolską. Na początku kilka słów o bohaterce naszego czerwcowego wieczoru z poezją i muzyką, która doskonale przybliżyła nam życie i twórczość swojej matki - Jadwigi Hoesick-Podolskiej oraz dziadka – Ferdynanda Hoesicka.
Beatrix Podolska to piękna, skromna, miła, pełna wdzięku kobieta o wyjątkowym poczuciu stylu, która oczarowała mnie już podczas pierwszego spotkania. Jest autorką książek metodycznych dla studentów pedagogiki i nauczycieli przedszkoli. Od roku 1969 prowadziła kursy pedagogiczne w Argentynie, Urugwaju i Polsce oraz warsztaty na kongresach ISME między innymi w Austrii, Kanadzie i Polsce. Beatrix Podolska jest wnuczką Ferdynanda Hoesicka i córką Jadwigi Hoesick-Podolskiej. Ukończyła muzykologię na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uzyskała III stopień specjalizacji zawodowej w zakresie nauczania muzyki. Poświęciła się edukacji muzycznej dzieci i kształceniu pedagogów. Została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi przez Ministerstwo Oświaty i Wychowania za wybitne osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej, Srebrną Odznaką za pracę społeczną dla Miasta Krakowa, Złotą Odznaką ISME, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz nagrodzona Medalem Komisji Edukacji Narodowej.
Ferdynand Hoesick był księgarzem i wydawcą, pisarzem Młodej Polski i Dwudziestolecia Międzywojennego, historykiem literatury, muzykografem, redaktorem naczelnym "Kuriera Warszawskiego". Poświęcił większość swojego opus literackiego narodowemu muzycznemu wieszczowi, Fryderykowi Chopinowi. Rozsławianie dzieła genialnego kompozytora i jego talentu pianistycznego stało się dla niestrudzonego biografa życiową pasją, a najważniejszym owocem - monumentalne dzieło pierwszej, kompletnej monografii Fryderyka Chopina - Chopin. Życie i twórczość (1911). Napisał kilkaset artykułów, felietonów, recenzji drukowanych w różnych czasopismach, a także wiele monografii poświęconych takim postaciom jak Julian Klaczko czy Stanisław Tarnowski. Wydał własne obszerne studia o Słowackim, Mickiewiczu, Krasińskim, Wyspiańskim, Kochanowskim, Sienkiewiczu, Goethem. Jest także autorem kilku powieści: w tym najsłynniejszej „Nemesis” oraz „Przy świetle księżyca”, „Miłość i miłostki w życiu sławnych ludzi” czy wielkiej 4-tomowej książki „Tatry i Zakopane. Przeszłość i teraźniejszość”, zdradzającej jego umiłowania do gór, po których często wędrował z Klimkiem Bachledą. Przyjaźnił się z Tetmajerami (Kazimierz Tetmajer nazywał go „jedynym przyjacielem”), Żeleńskimi, Lucjanem Rydlem i Stanisławem Estreicherem. Spotykał się z Kossakami, Malczewskim, Pochwalskim i Sienkiewiczem.
Jadwiga Hoesick ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Słuchała wykładów m.in. prof. Jana Łosia, prof. Ignacego Chrzanowskiego i prof. Józefa Kallenbacha. Podczas „czwartków literackich”, w saloniku Jadwigi Hoesick bywali m.in.: Zofia Natansonówna, Jan Kazimierz Zaremba czy prof. Karol Estreicher. Jadwiga Hoesick była korespondentką miesięcznika "La Pologne". Mając 25 lat wydała pierwszy tomik poezji, «Różowe migdały» (1925). Przez wiele lat organizowała odczyty związane z twórczością Ferdynanda Hoesicka, wygłaszała również prelekcje na temat twórczości ojca i własnej. Uczestniczyła w kongresach literackich. Krakowska poetka znała łacinę, francuski, włoski, hiszpański, angielski, niemiecki i esperanto. W ostatnim okresie życia zajęła się opracowaniem spuścizny literackiej swego ojca. 5 lat zajęło jej opracowywanie dalszej części Pamiętników Ferdynanda Hoesicka na podstawie jego diariusza i listów. Sześć tomów maszynopisu obejmujące lata od roku 1902 do 1941 zostało złożonych w Bibliotece Jagiellońskiej, Polskiej Akademii Nauk (PAN) i Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich (Ossolineum), gdzie czekają one na dalsze opracowanie.
***
Z p. Beatrix Podolską rozmawia studentka polonistyki-komparatystyki na Uniwersytecie Jagiellońskim, p. Kinga Hrabia:
Jaką kobietą, matką, poetką była Jadwiga Hoesick- Podolska?
Była troskliwą matką i bardzo sprawiedliwą. Kiedy na przykład dawała coś jednej córce, druga też musiała to dostać. Pamiętam także, że jak dostałam rower to wtedy moja siostra Izabela pojechała na wycieczkę do Włoch. Największą miłość i troskę okazała nam podczas wojny w czasie przechodzenia przez zieloną granicę ze Lwowa do Krakowa. Miała dar wierszowania, układała rymy na poczekaniu: na każde imieniny pisała wierszowaną laurkę. Ozdabiała je malowanymi przez siebie kwiatami.
W jaki sposób wspominano Pani dziadka Ferdynanda Hoesicka w rodzinnym domu?
Niestety go nie pamiętam, kiedy zmarł miałam 3 lata, ale jego kult był żywy w naszej rodzinie. Był wzorem w wielu sytuacjach. Jego portret wisiał na czołowym miejscu, a on patrzył z niego na nas, czuwając nad rodziną. Ostatnie 10 lat życia moja Matka poświeciła na opracowanie dalszego ciągu jego pamiętników na podstawie diariusza i listów. Wtedy nic się nie liczyło prócz tej pracy. Pomagał jej drugi mąż Stanisław Podolski. Mama kontynuowała tradycję czwartkowych spotkań literackich na które zapraszani byli ludzie z kręgów świata kultury i sztuki.
Za co kocha Pani Kraków i czy ma Pani inne, bliskie sercu drugie miejsce na ziemi?
Kraków cenię właśnie za podtrzymywanie i kultywowanie tradycji w rodzinach i w mieście. Oprócz Krakowa takim miejscem jest Lanckorona, gdzie stoi wybudowany przez Mamę mały, drewniany domek, także miejsce spotkań z przyjaciółmi.
Dlaczego wybrała Pani karierę muzykologa, czy obranie takiej drogi życiowej ma związek z tradycją rodzinną?
Tak, muzyki było zawsze pełno w naszym domu. Jeszcze w domu mego Dziadka w Warszawie, a właściwie jego rodziców, organizowane były koncerty kameralne, na co mogli sobie wówczas pozwolić. Tu w Krakowie było skromniej, ale w salonie podczas czwartkowych spotkań grał nawet Ignacy Jan Paderewski. A w niedawnych czasach Adam Harasiewicz. Odtąd fortepian Bechstein jest niemal świętym instrumentem, grała na nim także moja Mama, a ja ćwiczyłam na nim w czasie edukacji muzycznej w PSM I stopnia i PLM. Potem grali na nim moi synowie, teraz grają uczniowie.
Studia muzykologiczne skończyłam nie wiedząc, że mój Dziadek studiował na tym samym wydziale Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dowiedziałam się o tym później z jego pamiętnika „Powieść mojego życia”, który wznowiło w roku 1959 Ossolineum.
W jaki sposób pielęgnuje Pani spadek kulturowy, spadek rodu Hoesicków? Czy czuje się Pani obarczona tak wielkimi zaszczytami, osiągnięciami Pani Dziadka oraz Matki, czy odczuwa Pani w sobie jakąś wyższą powinność kontynuowania ich pracy i dbania o ich dzieła?
Tak, to rozległe pytanie, którego treść i spełnienie wypełnia moje życie, wszystkie troski i radości.
Staram się w pełni doceniać ich pracę i osiągnięcia; zaszczytów nie przypisując sobie, lecz kierując je do właściwego źródła. Czuję cały czas powinność kontynuowania ich pracy, aby pozostawione dzieła „ocalić od zapomnienia”. Idę w tym względzie w ślady Matki, której staraniem PWM wznowiło w roku 1967 dzieło Ferdynanda Hoesicka „Chopin. Życie i twórczość” z roku 1910 , a Ossolineum wspomniany powyżej pamiętnik.
W roku 2017, w 150 rocznicę urodzin Autora, Narodowy Instytut Fryderyka Chopina wyda fundamentalne 3-tomowe dzieło Ferdynanda Hoesicka: „Chopin. Życie i twórczość”.
Ciągle sięgam do dzieł Dziadka i znajduję tam cenne do dziś materiały, które powinny zostać wznowione. Wykorzystuję je w czasie organizowanych wieczorów literackich, które miałam okazję prowadzić na przykład w Katedrze Muzykologii Uniwersytetu Jagiellońskiego („Ferdynand Hoesick - chopinolog”), Uniwersytecie Pedagogicznym („Chopin w polskiej szkole i kulturze”), w Domu Jana Matejki, w Domu Józefa Mehoffera, w Muzeum w Bronowicach, w Śródmiejskim Ośrodku Kultury na następujące tematy: „Życie i twórczość Fryderyka Chopina dziełach Ferdynanda Hoesicka - ojca chopinologii polskiej”, „Ferdynand Hoesick wśród przyjaciół Młodej Polski”.
Czym się Pani zajmuje na co dzień?
Powyższy tekst wiele już wyjaśnił, ale powtórzę: jest to głównie praca literacka polegająca na pisaniu artykułów lub opracowywaniu licznych materiałów z biblioteczki rodzinnej mego Dziadka Ferdynanda i mojej Matki Jadwigi. Paleta zainteresowań Hoesicka jest szeroka: w książce „Książki i ludzie” eseje i artykuły obejmują czasy od świata starożytnego poprzez wieki średnie i czasy odrodzenia aż po czasy nowoczesne. Ferdynand Hoesick pisał o Janie Kochanowskim (Życie i dzieła), Juliuszu Słowackim (Biografia 3-tomy), Fryderyku Chopinie (Chopin. Życie i twórczość), Zygmuncie Krasińskim (Miłość w życiu Zygmunta Krasińskiego), Julianie Klaczko (Rys życia i prac), Stanisławie Tarnowskim (Rys życia i prac), Henryku Sienkiewiczu i Stanisławie Wyspiańskim (Sienkiewicz i Wyspiański, Przyczynki i szkice), Wolfgangu Goethe (Goethe, najpiękniejsze dni w jego życiu).
Oprócz w/w dzieł napisał książki: Tatry i Zakopane, Legendowe postacie zakopiańskie, Miłość i miłostki w życiu sławnych ludzi, Szkice i opowiadania historyczno-literackie, Paryż, Dole i niedole miłosne, Swat, Nemezis, Samotność - krajobrazy i opowiadania, Wenus i Amor w felietonach literackich, Wilno i Krzemieniec, Wędrowiec i inne. Wiele ciekawych pozycji o nieśmiertelnej wartości czeka na wznowienie.
Udało mi się wznowić tomik wierszy mojej Matki Jadwigi Hoesick-Podolskiej: Różowe migdały. Mimo upływu lat od pierwszego wydania wiersze te (wydane także w wersji włosko-polskiej), cieszą się dużym zainteresowaniem wśród czytelników (Różowe migdały wydawnictwo Miniatura Kraków, 2015).
Zajmuję się także tłumaczeniem z języka francuskiego dzieł filozofa i pedagoga pochodzenia bułgarskiego Omraama Mikhaela Aivanhova (zm.1986), który w swoich książkach tłumaczonych na 40 języków z dziedziny kultury, etyki, psychologii, medycyny przedstawia najważniejsze zagadnienie dla współczesności: człowiek i jego doskonalenie się. Pokazuje możliwości lepszego samopoznania i kierowania własnym życiem. Zajmuje się miejscem i rolą człowieka we wszechświecie, naturze i społeczeństwie (na przykład książka: Twórczość artystyczna i twórczość duchowa).
Dlaczego warto czytać dzieła Ferdynanda Hoesicka?
Reasumując: twórczość Ferdynanda Hoesicka obejmuje szeroki zakres czasowy; mimo, że dzieła te powstawały w minionej epoce, opowiadają o ludziach najważniejszych dla naszej kultury, a ich tematyka jest obszerna. Są pisane pięknym językiem zrozumiałym dla współczesnego człowieka.
Wśród palety sławnych ludzi, o których pisze, każdy czytelnik może znaleźć ulubionego przez siebie. Mimo wyczerpania nakładów, niektóre książki są dostępne w bibliotekach.
Wkrótce ukaże się książka biograficzna napisana przez prawnuka Ferdynanda Hoesicka obejmująca jego życie i dzieła. Będzie bogato ilustrowana rodzinnymi zdjęciami, faksymiliami i fragmentami najciekawszych tekstów. Niekiedy można także znaleźć w antykwariatach książki, a także pamiętnik Powieść mojego życia obejmujący tematykę nie tylko z życia Autora, ale wydarzenia artystyczne, obyczajowe i kulturalne Krakowa, Warszawy i ważniejszych ośrodków kultury europejskiej w latach 1802-1902.
Fragmenty twórczości Hoesicków wspaniale zaprezentował znany aktor – Jakub Kosiniak, który jest absolwentem PWST w Krakowie, fantastycznym lektorem z charakterystycznym głosem. Ma na koncie kilkadziesiąt ról w Teatrze Polskiego Radia i niezliczone nagrania prozy i poezji. Jego głos możemy usłyszeć również w filmach dokumentalnych. Warto zaznaczyć, że Jakub Kosiniak doskonale rozumie idee naszych spotkań – Lekcji Języka Polskiego… Poprawna polszczyzna jest jego pasją, dlatego nie nagrywa tego, czego nie zaakceptuje jako zgodnego z Ustawą o języku polskim.
Dzieła Hoesicków dostępne są w Bibliotece Jagiellońskiej oraz w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej przy ul. Rajskiej.