„Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego”.
Dzisiaj, przed wyjazdem na mecz z Ruchem Chorzów, kibice Wisły Kraków uczcili rocznicę Insurekcji Kościuszkowskiej. O godz. 10:00 sprzed stadionu im. Henryka Reymana ruszyła kilkusetosobowa grupa kibiców, aby ulicami Krakowa dotrzeć na Rynek. Na czele pochodu szło kilka ślicznych dziewczyn niosących naręcza kwiatów w barwach klubowych: białe, czerwone i granatowe.
Po drodze, wśród wielu kibicowskich haseł o miłości do „Wisełki”, woli zwycięstwa skandowano i te, jakże znajome: „Bóg, Honor i Ojczyzna”,” Cześć i chwała Bohaterom” i nowe (przynajmniej dla mnie) „Gwiazda Biała, Orzeł Biały – to są nasze ideały”. Na ul. Szewskiej przechodnie nagrodzili kibiców oklaskami. Uroczystość na Rynku rozpoczęto od odśpiewania Hymnu Polskiego, przy uniesionych w górę szalikach klubowych i odpalonych racach.
Następnie został odczytany fragment przysięgi złożonej przez Tadeusza Kościuszkę Narodowi Polskiemu i złożono 300 kwiatów na płycie upamiętniającej Insurekcję Kościuszkowską. Potem kibice Wisły udali się na Dworzec Główny, skąd wyjechali do Chorzowa.
Swoją piękną patriotyczną postawą zasłużyli na wielką sympatię krakowian.