Przeskocz do treści

Autopromocja

Anna Maria Kowalska

Jasio z uczelni wrócił bez ikry.
Spotkał go bowiem wypadek przykry.
Koledzy z katedr prowadzą blogi!
I jeden rzekł mu: „O Boże drogi!
Ty nie masz bloga? Jesteś naiwny,
Trochę dziecinny i nieaktywny!
Straszliwe wielce niedopatrzenie!
Skazujesz siebie na nieistnienie!

Nie ma cię w sieci? Nie idziesz w górę!
Napisz pamiętnik, czuj koniunkturę!”
Jak nie pamiętnik, to załóż stronę,
Na której wszystko jest wymienione.
I konferencje, i publikacje,
Adres, telefon, rekomendacje,
Stopnie, tytuły…„Po co?””Zobaczysz.
Nie ma cię w sieci – to nic nie znaczysz…..
A jak już będziesz – znaczna poprawa.
Sława i chwała, chwała i sława”!

Piszą tak właśnie. Się urodzili,
W szkołach bywali, tu, tam trafili,
Cenne nagrody otrzymywali,
Publikowali, publikowali,
Publikowali (robią to jeszcze),
W jakich ilościach! Przechodzą dreszcze,
A w ilu miejscach! Zdumienie bierze.
Niezwyciężeni, silni żołnierze
Sprawy prywatnej i jednostkowej.
Zawsze o sobie. W formie bojowej.

Są blogi inne. O polskich sprawach.
Świecie nauki, nowych ustawach,
Ale kolegom marzy się jedno:
(W sztafecie sławy zawzięcie biegną)
Pieniądze, prestiż i „panietego”……
Zatem – o sobie. Sam, swój, swojego.

Spytał kolegę  Jasio zdumiony:
„Nie bywasz aby sobą zmęczony?
Wszak informujesz o każdej zmianie,
Żeś dyrektorem jest, „sobiepanem”,
Czy kierownikiem jakichś projektów?
A jak używasz władz intelektu?
To sprawy ważne, ale mi powiedz,
Kim jesteś w świecie? Kim, jako człowiek?
Komu pomogłeś? Czy tylko temu,
Co cię popierał w ramach systemu?
Gdy szło o Polskę – zabrakło głosu.
Siedziałeś cicho, ofiaro losu.

Ja – praw do sławy sobie nie roszczę.
Tobie też radzę: kończ, wstydu oszczędź!

Idę. A ciebie zostawiam z ćwiekiem
W głowie: a jakim jesteś człowiekiem?
Znaczysz – czy służysz na stanowisku?
Stosujesz mobbing, formy nacisku?
Przemyśl to jeszcze. Czas jest po temu.
Dałeś się wkręcić w absurd systemu!”

Choć świat się zmienia: jedno niezmienne:
Jedno się zdaje dla świata cenne:
Moda znaczenia i panowania,
Licznych stanowisk chęć piastowania.
Władza, pieniądze, siła i sława…..

I gdzie tu miejsce dla „państwa prawa”?