Przeskocz do treści

Czy Obóz Niepodległościowy zwycięży?

krzysztofbzdylKrzysztof Bzdyl

Minęły już dwa lata i jeden miesiąc od katastrofy smoleńskiej, która, co jest o wiele bardziej prawdopodobne, była po prostu zamachem i mordem zorganizowanym przez rosyjskie służby specjalne na polskim prezydencie i towarzyszącej mu elicie politycznej. Należałoby więc dokonać choćby pobieżnego rachunku zmian, które w tym czasie zaszły w Polsce i siły naszego oddziaływania na kierunek wydarzeń. Mówiąc o nas myślę nie tylko o klubach Gazety Polskiej, ale o całym spectrum środowisk prawicowych i niepodległościowych w Polsce, które zaangażowały się w walkę o wyjaśnienie przyczyn tej tragedii.

Tragiczna śmierć prezydenta Lech Kaczyńskiego ułatwiła premierowi Tuskowi i innym politykom Platformy Obywatelskiej niszczenie fundamentów państwa polskiego  poprzez skrajny serwilizm w kierunku Rosji i Niemiec, poprzez  korupcję, nepotyzm, pospolite złodziejstwa, jak również poprzez stanowienie prawa i wydawanie rozporządzeń rządowych, które  niszczą poczucie podmiotowości i bezpieczeństwa obywateli, poddając ich samowoli setek tysięcy urzędników. Rządy premiera Tuska doprowadziły do ogromnego, ponad dwumilionowego bezrobocia, równocześnie zatrudniając ponad 100 tysięcy nowych urzędników spośród klienteli Platformy, powiększając dramatycznie deficyt budżetowy.

Źródłem tych wszystkie antypolskich działań premiera Tuska jest prawie na pewno jego skrywana wrogość do Polski, a publicznie ujawniona w oświadczeniu, że polskość to nienormalność. Zgodnie więc, ze swoją filozofią Tusk dokonuje powolnego demontażu państwa polskiego razem z opryczniną platformerską, podporządkowując równocześnie Polskę w polityce zagranicznej Niemcom i Rosji. Likwidacja armii polskiej dokonana przez zatrudnionego w rządzie na stanowisku Ministra Obrony Narodowej psychiatrę z Krakowa o nazwisku Bogdan Klich jest jaskrawym przykładem robienia polityki na kolanach. Uzasadniono to dobrymi relacjami z sąsiadami, zwłaszcza z Rosją. A przecież zaledwie kilka dni temu szef sztabu generalnego armii rosyjskiej generał Nikołaj Makarow w Moskwie, zagroził Polsce prewencyjnym atakiem, jeżeli przyjmie natowskie instalacje obronne. Oto jaka jest wartość polityki obronnej rządu Tuska, rządu, który całe śledztwo w sprawie zamachu smoleńskiego oddał w ręce Rosji, o której nawet ludzie nieinteresujący się polityką wiedzą, że jest państwem mafijnym, niedemokratycznym w którym struktury państwa tworzą ludzie ze służb specjalnych  jeszcze z czasów Sowietów. Dlatego śledztwo smoleńskie zostało zakończone wypełnionym kłamstwem raportem rosyjskim, który zaakceptował minister Jerzy Miller, bez dokonywania podstawowych badań technicznych, bo jak stwierdził nie było na to czasu, ani pieniędzy, a poza tym wszystkie dowody są wciąż w areszcie rosyjskim.

W ramach polityki wewnętrznej rząd Tuska podjął również szereg działań zmierzających do niszczenia, a w konsekwencji do likwidacji państwa polskiego. Poza  armią polską rząd zlikwidował stocznie, przemysł cukrowniczy,  niszczy służbę zdrowia,  szpitale, kradnie nasze emerytury i zabiera prawo do emerytury, wprowadza cenzurę i niszczy wolne media, a dba tylko o pomniki okupanta sowieckiego i pomniki ludobójczej Armii Czerwonej. Bo na to są pieniądze, na służbę zdrowia nie ma. Ten rząd likwiduje szkoły i placówki oświatowe, ośrodki zdrowia, biblioteki, urzędy pocztowe, dworce i połączenia kolejowe, i autobusowe, szczególnie w wielu miejscowościach Polski powiatowej. Proces zniszczenia objął również szkolnictwo ogólnokształcące. Zgodnie z nową podstawą programową zlikwidowane będą  lekcje historii, a inne podstawowe przedmioty znacząco zredukowane. Ma to ułatwić Platformie niszczenie tożsamości narodowej, likwidowanie patriotyzmu, a na końcu musi doprowadzić do rozkładu państwa. Tak działa nowa Targowica w XXI wieku.

Na protestujących rodziców przeciw zamykaniu szkół są wysyłane oddziały prewencji policji. Bo ta władza nie przestrzega prawa. Zresztą ten rząd lekceważy sobie protesty społeczeństwa. Nasze listy protestacyjne, petycje są wyrzucane do koszy, a nasze marsze w obronie wolności mediów są lekceważone. Ci, którzy walczą w obronie podstawowych praw i swobód obywatelskich, jak również w obronie państwa polskiego, są potem obrażani przez medialnych spadkobierców Urbana zatrudnionych w mediach, których właściciele są obcokrajowcami, albo wywodzą się z rodzin komunistycznych zdrajców i oprawców.

Mamy więc sytuacje bardzo trudną, bo z jednej strony mamy rząd antynarodowy, stosujący miękkie represje i posługujący się stale kłamstwem,  co umożliwia mu  poparcie  sprzedajnych mediów, a z drugiej społeczeństwo w większości niezorganizowane, okłamywane i poddane praniu mózgów, a przez to niepotrafiące dokonać mądrego wyboru.

Tylko odsunięcie Platformy Obywatelskiej od władzy pozwoli przerwać proces niszczenia i rozkładu państwowości polskiej. Nie możemy czekać na następne wybory, bo dochodzi cały czas do zniszczeń, które będzie bardzo trudno naprawić. Dlatego najlepszym rozwiązaniem będą poza naszymi dotychczasowymi formami protestu, masowe demonstracje  przed urzędami centralnymi w Warszawie, przed urzędami wojewodów, przed biurami poselskimi Platformy Obywatelskiej i PSL.  W obronie szkolnictwa i lekcji historii należałoby poza głodówkami rozpocząć pikiety i w miarę możliwości okupacje Ministerstwa Szkolnictwa i Oświaty i wszystkich Kuratoriów i ich Delegatur, aż do skutku. Należy wejść do sejmu, do biur rządu i  tam od polityków Platformy zażądać zdania rachunku z wszystkich przekrętów, złodziejstw, z decyzji o przesunięciu wieku emerytalnego na czas późnej starości, po prostu z niszczenia naszej Ojczyzny. Bo dla nich Polska to tylko postaw czerwonego sukna, z którego Tusk i jemu podobni chcą urwać i ukraść jak najwięcej dla siebie.

Nie możemy na to pozwolić. Musimy wyjść na ulice i swoim przykładem pociągnąć niezdecydowanych. Przede wszystkim musimy przekonać młodych ludzi, naiwnych, ogłupionych propagandą platformianą.

Musimy się zorganizować w szerokim obozie niepodległościowym, zbierając wszystkich, którzy chcą silnej, niepodległej, solidarnej i sprawiedliwej Polski.

Ta drogą odzyskamy nasze państwo z rąk zdrajców i zaprzańców .

Godzina pomsty wybiła.

Zwyciężymy.

Autor jest Przewodniczącym Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie i prezesem Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89.