Przeskocz do treści

Humaniści niepotrzebni?

Anna Maria Kowalska

„InfoStudent” publikując artykuł o zalecanych na bazie analiz rynkowych kierunkach, zamawianych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (E. Regis, Co warto studiować, InfoStudent 2011/12, nr 1, s. 10 11), informuje jednocześnie, iż nadeszły „czasy nie dla humanistów”! „Zanim zdecydujemy się na studia humanistyczne lepiej dwa razy przemyśleć swoją decyzję! Badania rynku pokazują, że kierunki takie jak filologie, psychologia czy socjologia to największe „fabryki” bezrobotnych absolwentów. (…) Dlatego specjaliści odradzają podążanie za modą i wybieranie kierunków takich, jak socjologia, politologia czy dziennikarstwo. Humaniści mogą liczyć na zatrudnienie w dużych i stabilnych finansowo firmach, gdzie pojawia się dla nich miejsce w branży reklamowej HR”. (s. 11)

Wygląda na to, że chodzi tu o coś innego. O obawę przed dopływem „świeżej krwi”. Lęk przed niezależnymi politykami, dziennikarzami (IV władza!), czy filologami ze szczegółową znajomością historii kultury. A że uzasadnia się to za pomocą sondaży? W końcu czego to już w III RP za pomocą sondaży nie uzasadniano?