Przeskocz do treści

krakowniezaleznymk(Od Redakcji): Dziękujemy Fundacji Muzeum Historii Armii Krajowej za pismo - reakcję na list prezesa Zarządu Głównego ŚZŻAK, prof. dr. hab. Leszka Żukowskiego opublikowany na naszych stronach 7 sierpnia br.:
https://www.krakowniezalezny.pl/zle-sie-dzieje-w-muzeum-armii-krajowej-w-krakowie

Ze względu na szczupłość miejsca publikujemy pismo bez załączników, ale z nadzieją, że pojawią się one na stronach www Muzeum i będziemy mogli podać Państwu odpowiednie do nich linki 😉

Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej

Kraków, 22.08.2016

Prezes Zarządu Głównego ŚZŻAK
prof. dr hab. Leszek Żukowski

fmhaklogoZ zaskoczeniem i wielkim niedowierzaniem przyjęliśmy pismo sygnowane Pana podpisem, opublikowane na portalu Kraków Niezależny, które zawiera szereg zarzutów mijających się z prawdą i krzywdzących sformułowań w stosunku do Muzeum AK i jego Dyrekcji. Zaprzeczają one wcześniejszemu pismu z dnia 23.05.2016 r. L.dz. 383/2016, skierowanemu do Dyrekcji Muzeum AK, w którym powołując się na pełnioną funkcję Prezesa Zarządu Głównego ŚZŻAK oraz członka Rady Muzeum Armii Krajowej w odpowiedzi na List Otwarty pracowników Muzeum AK do redakcji Dziennika Polskiego. W przywołanym piśmie podtrzymuje Pan i popiera stanowisko pracowników, którzy odpierają krzywdzące i nieprawdziwe sformułowania publikowane w tej gazecie przez Piotra Subika.

Jako kombatanci członkowie FMHAK chcemy przypomnieć, że Muzeum utworzyła Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej, w skład której wychodzili żołnierze AK oraz osoby z pokolenia wnuków, którzy nie byli członkami ŚZŻAK. Odpierając Pana zarzuty dot. „rugowania” pracowników, których ideowość wynika ze związków rodzinnych uprzejmie informujemy, że oprócz idei w każdej pracy liczy się kompetencja, fachowość i rzetelne wykonywanie powierzonych obowiązków. Sama ideowość i powiązania rodzinne to zdecydowanie za mało.

Odpowiadając na Pana kolejne i nieprawdziwe zarzuty informujemy, że jedynym, który wycofał kilka swoich eksponatów jest p. Tadeusz Żaba - były wicedyrektor, a nie jest prawdą, że uczyniły tak inne osoby i instytucje (w załączeniu List Prezesa Fundacji im. T. Kościuszki Tomasza Otrębskiego).

Kolejno nie zgadzamy się z Pana zarzutem dot. prowadzenia edukacji w Muzeum AK, zgodnie ze słowami Stanisława Staszica „Takie będą Rzeczpospolite jakie ich młodzieży chowanie…” czy innego duchownego (o. T. Rydzyka) „…Niezwykle ważnym jest, żeby zaczynać od dzieci i młodzieży. Kto myśli na rok do przodu…sieje zboże, na 10 lat i więcej do przodu – sadzi las, daleko w przyszłość – dobrze kształtuje dzieci i młodzież…” uważamy, że słowa te doskonale wpisują się w misje każdego muzeum, a w szczególności takiego jak nasze, uświadomienie dzieciom okropności wojny w sposób dostosowany do ich możliwości, który bynajmniej nie ma charakteru rozrywki i uświadomienie im, że ofiarą wojny padali i nadal padają ich rówieśnicy ma za zadanie kształtowanie postaw patriotycznych. Nauka przez zabawę ma też na przyszłość otworzyć młodzież na zagadnienia poruszane przez nasze Muzeum, zresztą z takiego założenia wyszli twórcy Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie organizując sale „Małego Powstańca” a w Muzeum AK działającą sale „Małego Konspiratora”. Praca ta przynosi realne rezultaty np. Noc Muzeum, wizyty młodzieży i koncert pieśni patriotycznych, który dzieci urządziły w Muzeum AK dla nas kombatantów z okazji święta 11 Listopada, co więcej inicjatywa ta wyszła od dyrekcji i rodziców przedszkolaków, do którego jesteśmy zapraszani na spotkania z dziećmi. Wiemy również, że to uczestnicy warsztatów przyprowadzają do Muzeum swoich rodziców i dziadków oprowadzając ich po wystawie. Kolejnym dowodem na to, że kierunek działań zapoczątkowanych przez nową dyrekcję Muzeum AK przynosi wymierne rezultaty to znaczący wzrost frekwencji zwiedzających, w tym grup szkolnych oraz półkolonii i nagrody przyznane z inicjatywy rodziców za półkolonie organizowane przez Muzeum. Na spotkania z dziećmi zapraszani są kombatanci, w tym powstańcy warszawscy, harcerze z Szarych Szeregów, którzy w żaden sposób nie trywializują koszmaru wojny. Podsumowując wielkim nieporozumieniem jest czynienie z atutu zarzutu.

W kolejnym zarzucie widać, że Pan Prezes znów został wprowadzony w błąd, ponieważ Muzeum Aktywne, o którym Pan wspomina jest podstroną strony internetowej Muzeum AK i w sposób wręcz wytłuszczony na czerwonym tle prezentuje litery AK.

W myśl przysłowia „gdzie kucharek sześć…” przez wszystkie te lata widzimy jakie problemy z finansowaniem muzeum wynikają gdy jest dwóch organizatorów, a co będzie przy trzech? Z doświadczeń, które mamy z Warszawą możemy przypuszczać, że raczej zwiększył by się tylko chaos, a jego ofiarą stały by się nasze zbiory.

To przecież za wszystkie niedociągnięcia dotyczące budynku, nie wspominając o brakach i błędach merytorycznych wystawy stałej (na które od samego początku tak ustnie, jak i pisemnie jeszcze w fazie projektowania zwracaliśmy uwagę poprzedniej dyrekcji), odpowiada dyrekcja z okresu do 2013 roku, podejmująca określone decyzje. To właśnie od 1 sierpnia 2013 roku nowa dyrekcja usiłowała naprawić, co tylko było możliwe nie dysponując już funduszami. Decyzje personalne były konsekwencją zaniedbań poprzedników dotyczy to również tak nagłośnionej sprawy pleśni, która była efektem zaniedbań poprzedniej Dyrekcji, co jednoznacznie stwierdziła kontrola Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów.

Po raz kolejny pragniemy przypomnieć Panu Prezesowi, że to nie ŚZŻAK lecz Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej była organizatorem i twórcą oraz od 1991 roku społecznie zorganizowała, prowadziła, pozyskiwała oraz czyniła starania o utworzenia Muzeum Armii Krajowej jako placówki samorządowej i to właśnie Aktem Notarialnym w marcu 2000 roku przekazała całość zbiorów, tj. kilka tysięcy eksponatów, archiwaliów, fotografii i map Gminie Miejskiej Miasta Kraków widząc właśnie w nim gwaranta rozwoju placówki. To właśnie Prezydent Miasta Krakowa wykupił budynek nr 4 przy ulicy Bosackiej 13 (obecnie Wita Stwosza 12) na potrzeby Muzeum AK. Przypominamy również o Porozumieniu zawartym w 2001 roku, w którym to Fundacja ma decydujący wpływ na sprawy kluczowe dla funkcjonowania Muzeum AK. Chcemy również poinformować Pana Prezesa, że wśród członków Fundacji, którzy podpisali to porozumienie nie było nikogo z Zarządu Okręgu „Małopolska” ani Zarządu Głównego ŚZZAK. Członkowie Fundacji byli również członkami Oddziału Krakowskiego, który w 2013 roku przekształcił się w Niezależny Światowy Związek Żołnierzy AK Zarząd Główny Kraków. Cały trud organizacyjny wzięła na siebie Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej w Krakowie.

Podsumowując zastanawiamy się czy wysunięte zarzuty, są wynikiem Pana przemyśleń czy też celowo wprowadzono Pana Profesora w błąd, wykorzystując pozycję społeczną i zawodową oraz autorytet.

Pozostajemy z nadzieją, iż przekona się Pan osobiście o faktycznej bardzo dobrej sytuacji instytucji jak również doceni Pan ogrom pracy włożonej przez Dyrekcję Muzeum AK oraz pracowników, czego wymiernym efektem jest znaczący wzrost frekwencji. My, jako Fundacja HMAK w pełni popieramy i akceptujemy kierunek działań dyrekcji wytyczony od 2013 roku. Zmiany jakie zaszły w instytucji budzą nasze uznanie i dają satysfakcję.

Z żołnierskim pozdrowieniem!

W imieniu Zarządu:
płk Tadeusz Bieńkowicz VM, mjr mgr Jerzy Krusenstern, kpt. Bogdan Horoszowski

Do wiadomości:
- Pan Antoni Macierewicz, Minister Obrony Narodowej
- Pan Józef Pilch, Wojewoda Małopolski
- Pan Jacek Majchrowski Prezydent Miasta Krakowa
- Pan Jacek Krupa, Marszałek Województwa Małopolskiego,
- Pan Kazimierz Barczyk, Przewodniczący Rady Muzeum AK
- Sz. P. Członkowie Rady Muzeum AK

Ul. Wita Stwosza 12 / 31-511 Kraków / Polska / e-mail: fmhakkrakow@gmail.com

fmhaklogo

Szanowni Państwo,

Członkowie Fundacji Muzeum Historii Armii Krajowej stanowczo protestują przeciwko uzurpowaniu sobie przez p. dr Jerzego Bukowskiego roli jedynego reprezentanta środowiska Kombatantów - twórców Muzeum Armii Krajowej, za który podaje Okręg Małopolska ŚZŻAK.

Pragniemy Państwa poinformować, że to Fundacja MHAK, zarejestrowana w dniu 6 listopada 1991 r. przez organizatorów ekspozycji „NASZA DROGA DO NIEPODLEGŁOŚCI 1939-1989” podjęła decyzję o przekształceniu wystawy w pierwsze w kraju Muzeum Historii AK. Celem statutowym – było „prowadzenie wielokierunkowych działań i wszelkich prac zmierzających do uwidocznienia i zachowania historii Armii Krajowej”. Członkowie FMHAK niemal przez dekadę samodzielnie własnym sumptem przy wsparciu wojska, Urzędu Miasta Krakowa (dotacje celowe) (urzędujących Prezydentów oraz Rady Miasta w l. 1990-2000) ponosili trud utworzenia, prowadzenia, zdobywania środków, a przed wszystkim gromadzenia eksponatów i dokumentacji oraz prowadzenia działalności edukacyjno-patriotycznej dla szerokiego grona odbiorców, tak w siedzibie Muzeum (w byłej Jednostce Wojskowej nr 1820) jak i w szkołach na terenie kraju oraz m.in. w USA. Efektem tych działań były odwiedziny zorganizowanych grup młodzieży nie tylko z Kraju ale również z Katolickiego LO w Szwajcarii, grupy weteranów walczących pod Narwikiem (1992), wielokrotnie lotników RAF latających z zrzutami na pomoc powstańcom warszawskim. Eksponaty w tym broń osobistą przekazali członkowie Fundacji, Klubu Powstańców Warszawskich, żołnierze z Obszaru Lwowskiego Armii Krajowej, Kadeci II RP oraz Weterani z Polski i z zagranicy, w tym unikatowa skrytka broni z Bieżanowa oraz kanadyjska kolekcja broni.

Trudno pominąć fakt, że w latach 1998/1999 to właśnie Urząd Miasta Krakowa dzięki zabiegom Zarządu Fundacji, na prace adaptacyjno-remontowe siedziby MHAK tj. budynku nr 4 po byłej JW 1820 przeznaczył znaczną sumę pieniędzy. Dlatego, gdy zapadła decyzja, o powołaniu w roku 2000 Muzeum Armii Krajowej jako przedsięwzięcia wspólnie finansowanego przez Samorządy Miasta Krakowa i Województwa Małopolskiego Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej podjęła decyzję aby to właśnie Miastu Kraków w formie Aktu Notarialnego przekazać zgromadzone zbiory. Kilka lat później również Miasto nabyło od wojska działkę oraz budynek mieszczący oprócz Muzeum - Oddział Terenowy Agencji Mienia Wojskowego. Przez lata wspólnego finansowania muzeum - Miasto ponosiło większe obciążenia finansowe i dlatego nasza Fundacja stoi na stanowisku, że to Prezydent Królewskiego Stołecznego Miasta Krakowa powinien przejąć Muzeum AK jako jedyny organizator. Temu przekonaniu daliśmy już wyraz w piśmie wystosowanym do Prezydenta Miasta Krakowa.

Przypominamy, że w dniu 18 stycznia 2001 roku zostało uroczyście podpisane POROZUMIENIE z ówczesnym dyrektorem na mocy, którego FUNDACJA ma wpływ m.in. na obsadę stanowiska dyrektora.

Istotnym również jest fakt, że wszyscy podpisujący Porozumienie byli członkami Oddziału Krakowskiego, który w 2013 przekształcił się w Niezależny Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej z siedzibą Zarządu Głównego w Krakowie.

Zapewniamy Państwa, że w tym czasie do ogromnego trudu, który zaowocował utworzeniem placówki miejsko-wojewódzkiej, w żaden sposób nie przyłożył ręki ani p. J. Bukowski ani też Zarząd Okręgu „Małopolska” Światowego Związku Żołnierzy AK w Krakowie.

Kluczową informacją jest również to, że członkami Fundacji są Weterani zrzeszeni także w innych środowiskach kombatanckich, wchodzących m.in. w skład POKiN oraz Małopolskiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, którzy absolutnie nie identyfikują się z poglądami i stanowiskiem nie uzgodnionym, a wypowiadanym rzekomo w ich imieniu przez dr Jerzego Bukowskiego!

Fundacja jako założyciel Muzeum Historii AK działając w ramach Porozumienia z 2001 r. ponownie apeluje o przejęcie Muzeum AK w Krakowie przez Prezydenta Miasta Krakowa jako jedynego organizatora i gwaranta rozwoju samodzielnej placówki muzealnej oraz uwzględnienie zapisów Porozumienia, którego treść stanowi załącznik do niniejszego pisma.

W imieniu Zarządu:
płk Tadeusz Bieńkowicz VM, mjr mgr Jerzy Krusenstern, kpt. Bogdan Horoszowski