Przeskocz do treści

Mirosław Boruta Krakowski

Kanadyjska kolekcja broni dra Stanisława Wcisły liczy 193 sztuk broni długiej oraz 49 sztuk broni krótkiej, kilkanaście bagnetów, a także hełmy oraz inne drobne elementy żołnierskiego ekwipunku. Najstarsze zaprezentowane egzemplarze zostały wyprodukowane w latach 70. XIX wieku.

Stanisław Wcisło (1917-2006) ps. "Junak", "Grom" był żołnierzem Armii Krajowej. W chwili rozwiązania Armii Krajowej broń pododdziału została zakonserwowana i ukryta w jego domu rodzinnym na Bieżanowie. Stanisław Wcisło (fot. Muzeum Armii Krajowej) ujawnił skrytkę dopiero w 1997 roku i przekazał broń do Muzeum.

W 1947 roku, zagrożony aresztowaniem, opuścił kraj. Osiadł na stałe w Kanadzie, gdzie przez wiele lat pracował jako radca w tamtejszym Ministerstwie Sprawiedliwości. W przestronnych gablotach można poznać historię rozwoju broni palnej w XIX i XX w. według systemów działania typu: Mauser, Mannlicher, Mosin lub wg państw użytkowników-producentów.

Zapraszam Państwa do obejrzenia zdjęć z wystawy w Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila”: https://photos.app.goo.gl/tGmnFvLwSfk1HGsVA

Informacja własna

1 lutego 2019 roku w Muzeum Armii Krajowej odbyła się uroczystość poświęcona Żołnierzom Wyklętym – Niezłomnym, zatytułowana "Przysięgali na Orła i na Krzyż".

W spotkaniu kombatantów, rodzin i przedstawicieli organizacji patriotycznych uczestniczył szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek oraz dyrektor oddziału IPN w Krakowie – dr hab. Filip Musiał.

Za zdjęcia dziękujemy p. Eugeniuszowi Wilkowi:
https://photos.app.goo.gl/gPLpFKmqERDw7FCe8

Mirosław Boruta

Za Wikipedią: August Emil Fieldorf, ps. „Nil” (ur. 20 marca 1895 w Krakowie, zm. 24 lutego 1953 w Warszawie), generał brygady Wojska Polskiego, organizator i dowódca Kedywu Armii Krajowej, zastępca Komendanta Głównego AK, pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego.

W 1910 wstąpił do „Strzelca”, którego pełnoprawnym członkiem został w grudniu 1912. Ukończył w nim szkołę podoficerską. Po wybuchu I wojny światowej 6 sierpnia 1914 zgłosił się na ochotnika do Legionów Polskich i wyruszył na front rosyjski, gdzie służył w randze zastępcy dowódcy plutonu piechoty. W 1916 został awansowany do stopnia sierżanta, a w 1917 skierowany do szkoły oficerskiej. Po kryzysie przysięgowym wcielony do cesarskiej i królewskiej armii i przeniesiony na front włoski. Zdezerterował i w sierpniu 1918 zgłosił się do Polskiej Organizacji Wojskowej w rodzinnym Krakowie. Od listopada 1918 w szeregach Wojska Polskiego, początkowo jako dowódca plutonu, a od marca 1919 dowódca kompanii ckm w 1 pułku piechoty Legionów. W latach 1919–1920 uczestniczył w kampanii wileńskiej. Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej w randze dowódcy kompanii brał udział m.in. w wyzwalaniu Dyneburga, Żytomierza, w wyprawie kijowskiej i bitwie białostockiej.

Zapraszam Państwa do obejrzenia zdjęć z wystawy w Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila”:
https://photos.app.goo.gl/8yfngAXzXYwdwYdD7

makakm31 stycznia 2018 roku w Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa "Nila" w Krakowie odbyła się Konferencja Naukowo-Edukacyjna dla młodzieży w ramach projektu Młodzi dla AK - AK dla młodych "II wojna światowa - oczami świadków". Konferencję rozpoczął koncert pieśni patriotycznych, a następnie odbył się wykład Żołnierzy Armii Krajowej p. majora Stanisława Szuro oraz p. kapitana Włodzimierza Wolnego. Na wydarzenie przybyło ok 430 osób m.in. z Krakowa, Brzeska, Dąbrowy Tarnowskiej i Niepołomic, co znacznie przerosło oczekiwania organizatorów 😉

alicjarostockaAlicja Rostocka

24 lutego 2017 roku odbyła się w Muzeum Armii Krajowej (ul. Wita Stwosza 12) konferencja „Armia Krajowa w krakowskich muzeach” oraz inauguracja wystawy nabytków „Żołnierze Wyklęci w Muzeum Armii Krajowej”. Wystawa prezentuje m.in.: oryginalny mundur, fragment archiwum Stanisława Kasznicy - ostatniego komendanta Narodowych Sił Zbrojnych i pas Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka".

Zapraszam Państwa do obejrzenia kilkunastu fotografii:
https://goo.gl/photos/za3nKaLBtFZivVuw7

wkonspiracjawkrakowieHistorycy Muzeum Armii Krajowej w Krakowie przedstawiają miejsca związane z działalnością Polskiego Państwa Podziemnego w Krakowie - od ul. Św. Krzyża, gdzie powstała Organizacja Orła Białego - jedna z pierwszych struktur konspiracyjnych podczas II wojny światowej po fort Luneta Warszawska, gdzie przetrzymywani byli żołnierze Armii Krajowej już po zakończeniu wojny. Film powstał w 75. rocznicę przemianowania Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową: https://www.youtube.com/watch?v=_Rs3P1-OYec

zbigniewgalicki1Zbigniew Galicki

14 lutego 2017 roku odbyły się w Krakowie obchody rocznicy przemianowania Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową, w tym Msza Święta w kościele pw. Św. Agnieszki, uroczystość w miejscu wmurowania kamienia węgielnego pod budowę Pomnika Armii Krajowej nieopodal Wawelu oraz spotkanie okolicznościowe w  Muzeum Armii Krajowej.

Zapraszam Państwa od obejrzenia fotoreportażu:
https://photos.google.com/share/AF1QipMD7me3FsfUyod5ljPrYcNEU8oRdO9KitTEOAplHDjCyOpayk71H41dA4GQK_Ra5g?key=VDRwSHVGcmxucU5ydlo4ZWdONGRRc3BsdmswOTRR

jerzybukowskiJerzy Bukowski

Muzeum Armii Krajowej w Krakowie ma wreszcie dyrektora, który został wyłoniony w konkursie i cieszy się poparciem kręgów patriotycznych, w szczególności Małopolskiego Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, czyli organizacji mającej największe moralne prawo do wypowiadania się w sprawie losów tej placówki.

mareklasotaZostał nim na siedmioletnią kadencję pełnomocnik prezesa Instytutu Pamięci Narodowej do spraw kontaktów ze środowiskami opiniotwórczymi, wcześniej dyrektor Krakowskiego Oddziału IPN, kandydat na prezydenta Krakowa z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich wyborach samorządowych, były radny wojewódzki z rekomendacji Platformy Obywatelskiej, obecny wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa z klubu PiS, członek katolickiego bractwa Fraternitas Jesu - doktor Marek Lasota.

Po wygraniu ogłoszonego przez prezydenta Krakowa konkursu na to stanowisko na jego nominację zgodził się także Zarząd Województwa Małopolskiego (Muzeum jest placówką prowadzoną wspólnie przez miasto i samorząd województwa). W związku z objęciem tego stanowiska zrezygnuje on z mandatu radnego.

- Priorytetem będzie wypromowanie Muzeum AK jako unikatowej w skali świata placówki, która posiada bezcenne zbiory, jeśli chodzi o historię Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego. Trzeba też dbać o powiększanie zbiorów i o to, by były one zaczynem dla prac badawczych - powiedział dr Lasota Polskiej Agencji Prasowej po odebraniu nominacji.

muzeumarmiikrajowejJak pisałem 21 listopada 2016 roku, obecny konkurs był już trzeci. Wyników dwóch poprzednich (wygranych kolejno przez byłego wicedyrektora Muzeum Tadeusza Żabę i przez Ryszarda Żądłę z Tarnowa) nie uznał mający decydujący głos w kwestiach personalnych prezydent miasta, co wzbudziło protesty kombatantów.

Pierwszego szefa tej placówki Adama Rąpalskiego, który przeszedł na emeryturę w lipcu 2013 roku, zastąpił historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego dr hab. Janusz Mierzwa. W połowie 2015 roku złożył on jednak rezygnację, a pełniącą obowiązki dyrektora została Joanna Mrowiec z Urzędu Miasta Krakowa. W listopadzie ub. r. zarząd województwa nie zgodził się na jej powołanie na dyrektora bez konkursu.

Dr Marek Lasota ma spore doświadczenie w pracy organizacyjnej, szerokie kontakty z małopolskimi środowiskami kombatanckimi i niepodległościowymi, dobre relacje z politykami PiS i PO, dobre zakorzenienie w najnowszej historii Polski (jest autorem wielu prac z tej dziedziny, m.in. „Donosu na Wojtyłę”, w której opisał wieloletnią inwigilację przyszłego papieża przez Służbę Bezpieczeństwa PRL), duże umiejętności medialne.

„Muzeum AK mieści się w zabytkowym budynku koszarowym centrum logistyki i dowodzenia Twierdzy Kraków, wzniesionym ok. 1911 r. Po sfinansowanej ze środków unijnych rewitalizacji bryła budynku pozostała bez zmian, ale całkowicie przebudowano jego wnętrze, które ma blisko 6,5 tys. m kw. powierzchni. W zbiorach Muzeum AK znajduje się ok. 7 tys. muzealiów i ponad 12 tys. archiwaliów zgromadzonych m.in. dzięki kombatantom AK i ich rodzinom” - czytamy w depeszy PAP.

piotrkoziarzPiotr Koziarz

Szanowni Państwo,

Właśnie ukazało się kolejne wydanie kalendarza Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. Tematem przewodnim edycji na 2017 rok są miejsca związane z jego działalnością.

kalendarzmak2016aW załączeniu przesyłam informację prasową, zdjęcia gotowego kalendarza, jak również przykładowe zdjęcia, które stanowią jego oprawę. Tegoroczna wersja muzealnego kalendarza przedstawia miejsca związane z działalnością Armii Krajowej w Krakowie. To wydawnictwo jubileuszowe - wpisuje się w 75. rocznicę przemianowania Związku Walki Zbrojnej na Armię Krajową, które miało miejsce 14 lutego 1942 roku.

kalendarzmak2016cWśród sfotografowanych miejsc znalazły się m.in.: miejsca zamachów, montownie uzbrojenia przy ul. Paulińskiej i Mogilskiej, kamieniołom Liban, pozostałości po fabryce Zieleniewskiego. Nie mogło zabraknąć kamienicy przy ul. Św. Krzyża 1 – siedziby Komendy Głównej Organizacji Orła Białego, jednej z pierwszych konspiracyjnych struktur w czasie II wojny światowej, a także budynku przy ul. Skarbowej 2 – miejsca ustanowienia tzw. Testamentu Polskiego Państwa Podziemnego. Pamięć o gen. Emilu Fieldorfie „Nilu” przywołuje karta przedstawiająca współczesny widok dawnej dzielnicy Wesołej – miejsca gdzie przyszły generał się urodził i gdzie uczęszczał do szkoły.

kalendarzmak2016bAutorem wyjątkowych ujęć jest Paweł Krzan, znany krakowski fotograf, twórca strony www.krakow4u.pl z widokami miasta. Autor specjalizuje się w fotografiach wykonywanych z niestandardowych miejsc. Tegoroczna wersja kalendarza w pewnym stopniu nawiązuje do ubiegłorocznej edycji. Rok temu Muzeum prezentowało fotografie własnych zbiorów wykonane w dużym zbliżeniu. Autorem fotografii makro był Napoleon Bryl z krakowskiej ASP. Powstały dwie wersje kalendarza: ścienna w formacie A3 dostępna jest w cenie 20 zł oraz biurkowa, która kosztuje 15 zł. Obie dostępne są w kasie Muzeum AK przy ul. Wita Stwosza 12.

krakowniezaleznymkInformacja własna

Powiedz – kiedy będzie tutaj prawdziwa Polska? Co?
To nie może być tak, żeby Polski nie było!
To jakaś intryga, nieporozumienie, zdrada!
Mamy broń oddać, a później co? Koniec?”

teatrnieterazW sobotę 10 września 2016 roku w Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” (ul. Wita Stwosza 12) wystąpił tarnowski "Teatr Nie Teraz" prezentując nam sztukę „Wyklęci”.

Spektakl w reżyserii Tomasza A. Żaka przywraca pamięć o bohaterach zbrojnego podziemia walczących z komunizacją i rusyfikacją Polski w latach 1945-1963. W scenariuszu wykorzystano m.in. fragmenty dramatu Stanisława Wyspiańskiego „Wyzwolenie”, „Dziadów” Adama Mickiewicza oraz XIX i XX-wieczne polskie pieśni patriotyczne i religijne.

Migawkę fotograficzną nadesłała p. Alicja Rostocka, dziękujemy:
https://goo.gl/photos/dkkV8m6pAr1w3Bf86

krakowniezaleznymkInformacja własna

We wrześniu obchodzimy potrójną rocznicę. Upływa 77 lat od napaści Niemców (1 września) i napaści Rosjan (17 września) na Polskę oraz powstania Służby Zwycięstwu Polski.

davZ tej okazji - 2 września 2016 roku - Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” oraz Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski zaprosiły Kombatantów i Weteranów, a także Krakowian i Gości Naszego Miasta na uroczyste spotkanie. Wydarzenie rozpoczęło słowo oraz modlitwa w intencji niemieckich i rosyjskich Ofiar II wojny światowej, którą poprowadził Arcybiskup Metropolita Krakowski ks. kardynał Stanisław Dziwisz.

davPonadto w uroczystości wzięli udział m.in. pp. minister Jan Józef Kasprzyk (p.o. Szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych), Józef Gawron (Wicewojewoda Małopolski), Kazimierz Barczyk (przewodniczący Rady Muzeum i Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego), prof. dr hab. Leszek Żukowski (prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej), mjr adw. Ryszard Brodowski (prezes Zarządu Okręgu Małopolska Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej), harcmistrz kpt. Władysław Zawiślak (przewodniczący oddziału Krakowskiego Stowarzyszenia Szarych Szeregów), Kazimierz Świst (prezes Zarządu Oddziału w Krakowie Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych) i prof. dr hab. Tomasz Gąsowski (prezes Fundacji Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego w Krakowie).

davUroczystość uświetnił występ Chóru Mariańskiego oraz miłego, niespodziewanego Gościa, p. Katy Carr, śpiewającej "brytyjskiej ambasador polskości i polskiego wysiłku zbrojnego w czasie II wojny światowej". Przy tej okazji wiele braw zebrali także przedstawieni publiczności p. Alexander Smaga z Wiednia (architekt, autor projektu Ogrodu Pamięci Narodowej z Pomnikiem Pamięci Armii Krajowej - otwarcie zaplanowano na 3 maja 2017 roku) i p. prof. Mirosława (Mira) Modelska-Creech z Chicago, historyk z Georgetown University w Waszyngtonie i wieloletni ekspert i tłumacz w administracji Departamentu Stanu Białego Domu i Pentagonie.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia pamiątkowych zdjęć. Ich autorem, podobnie jak tych, zamieszczonych powyżej, jest p. Mirosław Boruta:
https://goo.gl/photos/9k4YRAgxS77HXmM66

krakowniezaleznymk(Od Redakcji): Dziękujemy Fundacji Muzeum Historii Armii Krajowej za pismo - reakcję na list prezesa Zarządu Głównego ŚZŻAK, prof. dr. hab. Leszka Żukowskiego opublikowany na naszych stronach 7 sierpnia br.:
https://www.krakowniezalezny.pl/zle-sie-dzieje-w-muzeum-armii-krajowej-w-krakowie

Ze względu na szczupłość miejsca publikujemy pismo bez załączników, ale z nadzieją, że pojawią się one na stronach www Muzeum i będziemy mogli podać Państwu odpowiednie do nich linki 😉

Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej

Kraków, 22.08.2016

Prezes Zarządu Głównego ŚZŻAK
prof. dr hab. Leszek Żukowski

fmhaklogoZ zaskoczeniem i wielkim niedowierzaniem przyjęliśmy pismo sygnowane Pana podpisem, opublikowane na portalu Kraków Niezależny, które zawiera szereg zarzutów mijających się z prawdą i krzywdzących sformułowań w stosunku do Muzeum AK i jego Dyrekcji. Zaprzeczają one wcześniejszemu pismu z dnia 23.05.2016 r. L.dz. 383/2016, skierowanemu do Dyrekcji Muzeum AK, w którym powołując się na pełnioną funkcję Prezesa Zarządu Głównego ŚZŻAK oraz członka Rady Muzeum Armii Krajowej w odpowiedzi na List Otwarty pracowników Muzeum AK do redakcji Dziennika Polskiego. W przywołanym piśmie podtrzymuje Pan i popiera stanowisko pracowników, którzy odpierają krzywdzące i nieprawdziwe sformułowania publikowane w tej gazecie przez Piotra Subika.

Jako kombatanci członkowie FMHAK chcemy przypomnieć, że Muzeum utworzyła Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej, w skład której wychodzili żołnierze AK oraz osoby z pokolenia wnuków, którzy nie byli członkami ŚZŻAK. Odpierając Pana zarzuty dot. „rugowania” pracowników, których ideowość wynika ze związków rodzinnych uprzejmie informujemy, że oprócz idei w każdej pracy liczy się kompetencja, fachowość i rzetelne wykonywanie powierzonych obowiązków. Sama ideowość i powiązania rodzinne to zdecydowanie za mało.

Odpowiadając na Pana kolejne i nieprawdziwe zarzuty informujemy, że jedynym, który wycofał kilka swoich eksponatów jest p. Tadeusz Żaba - były wicedyrektor, a nie jest prawdą, że uczyniły tak inne osoby i instytucje (w załączeniu List Prezesa Fundacji im. T. Kościuszki Tomasza Otrębskiego).

Kolejno nie zgadzamy się z Pana zarzutem dot. prowadzenia edukacji w Muzeum AK, zgodnie ze słowami Stanisława Staszica „Takie będą Rzeczpospolite jakie ich młodzieży chowanie…” czy innego duchownego (o. T. Rydzyka) „…Niezwykle ważnym jest, żeby zaczynać od dzieci i młodzieży. Kto myśli na rok do przodu…sieje zboże, na 10 lat i więcej do przodu – sadzi las, daleko w przyszłość – dobrze kształtuje dzieci i młodzież…” uważamy, że słowa te doskonale wpisują się w misje każdego muzeum, a w szczególności takiego jak nasze, uświadomienie dzieciom okropności wojny w sposób dostosowany do ich możliwości, który bynajmniej nie ma charakteru rozrywki i uświadomienie im, że ofiarą wojny padali i nadal padają ich rówieśnicy ma za zadanie kształtowanie postaw patriotycznych. Nauka przez zabawę ma też na przyszłość otworzyć młodzież na zagadnienia poruszane przez nasze Muzeum, zresztą z takiego założenia wyszli twórcy Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie organizując sale „Małego Powstańca” a w Muzeum AK działającą sale „Małego Konspiratora”. Praca ta przynosi realne rezultaty np. Noc Muzeum, wizyty młodzieży i koncert pieśni patriotycznych, który dzieci urządziły w Muzeum AK dla nas kombatantów z okazji święta 11 Listopada, co więcej inicjatywa ta wyszła od dyrekcji i rodziców przedszkolaków, do którego jesteśmy zapraszani na spotkania z dziećmi. Wiemy również, że to uczestnicy warsztatów przyprowadzają do Muzeum swoich rodziców i dziadków oprowadzając ich po wystawie. Kolejnym dowodem na to, że kierunek działań zapoczątkowanych przez nową dyrekcję Muzeum AK przynosi wymierne rezultaty to znaczący wzrost frekwencji zwiedzających, w tym grup szkolnych oraz półkolonii i nagrody przyznane z inicjatywy rodziców za półkolonie organizowane przez Muzeum. Na spotkania z dziećmi zapraszani są kombatanci, w tym powstańcy warszawscy, harcerze z Szarych Szeregów, którzy w żaden sposób nie trywializują koszmaru wojny. Podsumowując wielkim nieporozumieniem jest czynienie z atutu zarzutu.

W kolejnym zarzucie widać, że Pan Prezes znów został wprowadzony w błąd, ponieważ Muzeum Aktywne, o którym Pan wspomina jest podstroną strony internetowej Muzeum AK i w sposób wręcz wytłuszczony na czerwonym tle prezentuje litery AK.

W myśl przysłowia „gdzie kucharek sześć…” przez wszystkie te lata widzimy jakie problemy z finansowaniem muzeum wynikają gdy jest dwóch organizatorów, a co będzie przy trzech? Z doświadczeń, które mamy z Warszawą możemy przypuszczać, że raczej zwiększył by się tylko chaos, a jego ofiarą stały by się nasze zbiory.

To przecież za wszystkie niedociągnięcia dotyczące budynku, nie wspominając o brakach i błędach merytorycznych wystawy stałej (na które od samego początku tak ustnie, jak i pisemnie jeszcze w fazie projektowania zwracaliśmy uwagę poprzedniej dyrekcji), odpowiada dyrekcja z okresu do 2013 roku, podejmująca określone decyzje. To właśnie od 1 sierpnia 2013 roku nowa dyrekcja usiłowała naprawić, co tylko było możliwe nie dysponując już funduszami. Decyzje personalne były konsekwencją zaniedbań poprzedników dotyczy to również tak nagłośnionej sprawy pleśni, która była efektem zaniedbań poprzedniej Dyrekcji, co jednoznacznie stwierdziła kontrola Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów.

Po raz kolejny pragniemy przypomnieć Panu Prezesowi, że to nie ŚZŻAK lecz Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej była organizatorem i twórcą oraz od 1991 roku społecznie zorganizowała, prowadziła, pozyskiwała oraz czyniła starania o utworzenia Muzeum Armii Krajowej jako placówki samorządowej i to właśnie Aktem Notarialnym w marcu 2000 roku przekazała całość zbiorów, tj. kilka tysięcy eksponatów, archiwaliów, fotografii i map Gminie Miejskiej Miasta Kraków widząc właśnie w nim gwaranta rozwoju placówki. To właśnie Prezydent Miasta Krakowa wykupił budynek nr 4 przy ulicy Bosackiej 13 (obecnie Wita Stwosza 12) na potrzeby Muzeum AK. Przypominamy również o Porozumieniu zawartym w 2001 roku, w którym to Fundacja ma decydujący wpływ na sprawy kluczowe dla funkcjonowania Muzeum AK. Chcemy również poinformować Pana Prezesa, że wśród członków Fundacji, którzy podpisali to porozumienie nie było nikogo z Zarządu Okręgu „Małopolska” ani Zarządu Głównego ŚZZAK. Członkowie Fundacji byli również członkami Oddziału Krakowskiego, który w 2013 roku przekształcił się w Niezależny Światowy Związek Żołnierzy AK Zarząd Główny Kraków. Cały trud organizacyjny wzięła na siebie Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej w Krakowie.

Podsumowując zastanawiamy się czy wysunięte zarzuty, są wynikiem Pana przemyśleń czy też celowo wprowadzono Pana Profesora w błąd, wykorzystując pozycję społeczną i zawodową oraz autorytet.

Pozostajemy z nadzieją, iż przekona się Pan osobiście o faktycznej bardzo dobrej sytuacji instytucji jak również doceni Pan ogrom pracy włożonej przez Dyrekcję Muzeum AK oraz pracowników, czego wymiernym efektem jest znaczący wzrost frekwencji. My, jako Fundacja HMAK w pełni popieramy i akceptujemy kierunek działań dyrekcji wytyczony od 2013 roku. Zmiany jakie zaszły w instytucji budzą nasze uznanie i dają satysfakcję.

Z żołnierskim pozdrowieniem!

W imieniu Zarządu:
płk Tadeusz Bieńkowicz VM, mjr mgr Jerzy Krusenstern, kpt. Bogdan Horoszowski

Do wiadomości:
- Pan Antoni Macierewicz, Minister Obrony Narodowej
- Pan Józef Pilch, Wojewoda Małopolski
- Pan Jacek Majchrowski Prezydent Miasta Krakowa
- Pan Jacek Krupa, Marszałek Województwa Małopolskiego,
- Pan Kazimierz Barczyk, Przewodniczący Rady Muzeum AK
- Sz. P. Członkowie Rady Muzeum AK

Ul. Wita Stwosza 12 / 31-511 Kraków / Polska / e-mail: fmhakkrakow@gmail.com

piotrkoziarzPiotr Koziarz

Warsztaty radiowe z Sanmore pod Londynem wyprodukowały zaledwie 105 radioodbiorników dedykowanych Cichociemnym. Jeden z kompletnych zestawów trafił niedawno do Muzeum AK. Oprócz niego już wkrótce na wystawie stałej znajdą się: spadochron Irvin, pasiak z Ravensbrück oraz model Łagru. Instytucja pozyskała również pamiątki po Stanisławie Kasznicy – ostatnim komendancie Narodowych Sił Zbrojnych i Żołnierzu Wyklętym.

nzwmak1Przenośny odbiornik radiowy OP3 został zaprojektowany przez polskiego inżyniera Tadeusza Heftmana. Początkowo nosił nazwę „30/1” i przeznaczony był dla polskich i brytyjskich agentów. Odbierał zakodowane komunikaty nadawane przez BBC z Londynu z instrukcjami polskich władz wojskowych dla Polskiego Państwa Podziemnego. W Polskim Wojskowym Warsztacie Radiowym w Stanmore pod Londynem wyprodukowano łącznie 287 odbiorników OP3 z czego tylko 105 w wersji polskiej. Pozyskany przez Muzeum egzemplarz jest w pełni kompletny i bardzo dobrze zachowany. Składa się z odbiornika z pokrętłami i instrukcją użytkowania oraz stacji baterii. Obydwie części posiadają oryginalne skórzane elementy pozwalające zaczepić je na guzikach. Ten unikalny przykład polskiej wojskowej myśli technicznej wkrótce trafi na wystawę stałą.

Muzeum AK oprócz szeroko zakrojonej akcji konserwacji zbiorów od kilku miesięcy przygotowuje się do modernizacji fragmentów ekspozycji stałej oraz wymiany części obiektów depozytowych na eksponaty z własnych zbiorów. Pod koniec lipca powiększona została gablota w przestrzeni poświęconej tzw. „Procesowi Szesnastu”. Trafiły do niej nowo pozyskane pamiątki po Stanisławie Mierzwie: kenkarta, zaświadczenie ambasady RP w Moskwie oraz list z więzienia we Wronkach.

nzwmak2We wrześniu zmodernizowana zostanie przestrzeń „Dwie okupacje” w której znajdzie się miejsce na pasiak więźniarki z Ravensbruck wraz z odręcznie wykonanym słownikiem polsko-niemieckim oraz model łagru wykonany przez łagiernika. Z kolei w gablocie „Zrzuty” znajdzie się wspomniane radio OP3 oraz brytyjski spadochron wojskowy typu Irvin. Wprawdzie model pozyskany przez Muzeum jest powojenny, ale konstrukcyjnie tożsamy ze spadochronami używanymi przez Cichociemnych.

Niezwykle ciekawą pamiątką jest model łagru wykonany w latach 80-tych przez Henryka Kosiora. Kształt i forma łagru oraz jego zabudowań są bardzo wiernie odtworzone. Cały model został wykonany ręcznie, bez zastosowania elementów gotowych. Autor polegał przy tym na swojej pamięci, ponieważ jako 19-latek został skazany przez sowieckich okupantów na pięć lat łagrów za posiadanie broni. Wyrok został zamieniony na 15 lat, ale szczęśliwie Henryk Kosior po dwóch latach spędzonych na Syberii trafił do armii gen. Andersa. Został przydzielony do 23 Kompanii Transportowej z którą przeszedł cały szlak bojowy, łącznie z bitwą pod Monte Cassino. „Aby pamięć o żołnierzach na Zachodzie, walczących o wolność Polski znalazła godne miejsce w jej historii” Mirosław Kosior przekazał prywatne zbiory swojego ojca do Muzeum AK.

nzwmak3Oprócz zabudowań Łagru Henryk Kosior odtworzył 162 miniaturowe postaci, aby zobrazować życie obozowe. Poszczególne sceny przedstawiają wydarzenia, które obserwował i w których brał udział: mordercze prace przy wyrębie lasu, rozstrzelania przy próbie ucieczki, próby zdobycia pożywienia. Na modelu zaobserwować można m.in., że „prycze” w barakach nie były pokryte nawet słomą, a więźniowie leżeli na okrągłych belkach ułożonych poprzecznie do ciała.

Do Muzeum AK trafiły również dokumenty po Stanisławie Kasznicy ps. „Stanisław Wąsacz”, „Wąsowski” – działaczu narodowej demokracji w okresie międzywojennym, a w okresie okupacji konspiracyjnych struktur obozu narodowego. Kasznica był ostatnim komendantem Narodowych Sił Zbrojnych. Aresztowany w lutym 1947 roku przez komunistyczny Urząd Bezpieczeństwa podczas śledztwa był okrutnie torturowany. Skazany w sfingowanym procesie na czterokrotną karę śmierci został zamordowany w więzieniu mokotowskim 12 maja 1948 roku. Jego szczątki zostały odnalezione na tzw. „Łączce” na cmentarzu powązkowskim w Warszawie i zidentyfikowane w 2013. 27 września 2015 znalazły godne miejsce spoczynku w Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych. W zbiorach Muzeum znajduje się prywatna korespondencja, notatki, dokumenty związane z procesem.

nzwmak4„Kochany Tatusiu! Kocham Ciebie mocno w dniu Imienin całuję mocno, nie mam nic Tobie posłać tylko mogę dać buziaka. Zofia Kasznicówna” – to list napisany przez kilkuletnią Zofię Bartczak do ojca przebywającego w więzieniu. Niestety, Stanisław Kasznica, nigdy go nie otrzymał, ponieważ straż więzienna odmówiła jego przyjęcia. List datowany jest na 6 maja 1948. Sześć dni później jego adresat został stracony.

Zapraszam Państwa jeszcze do obejrzenia kompletu zdjęć:
https://goo.gl/photos/5U1T8qGErzkEGkHT9

Warszawa, 27.07.2016

Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej
Zarząd Główny

Szanowny Pan
prof. dr hab. Jacek Majchrowski
Prezydent Miasta Krakowa

Szanowny Panie Prezydencie,

Muzeum Armii Krajowej powstało z pragnień i marzeń licznie osiadłych po wojnie w Krakowie żołnierzy Armii Krajowej. Przez cały okres komunistycznej dominacji pragnęli oni posiadać miejsce, gdzie mogliby przedstawić potomnym etos swojej walki, przekazać najświętsze pamiątki, a także które stanowiłby przyjazną przestrzeń do ich spotkań. Które byłoby ich drugim domem.

Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej posiada moralne prawo do aktywnego uczestniczenia zarówno w życiu Muzeum AK, jak i decydowania o jego losie, ponieważ to głównie żołnierze AK i ich spadkobiercy są depozytariuszami pamięci, świadkami historii, o której powinno opowiadać Muzeum AK. Ponadto to członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK (głównie już nieżyjący), zebrali, a następnie przekazali zbiory na rzecz Muzeum AK, które społecznym sumptem utworzyli zanim jeszcze, dzięki wysiłkowi i pracy wielu osób, środowisk i samorządów, powstała obecna, nowoczesna placówka. Władze samorządowe formalizując ten stan rzeczy i powołując swoimi uchwałami samorządową instytucję kultury, jaką jest obecnie Muzeum AK, jedynie wypełniły swój obowiązek wobec historii Polski i dążeń wolnościowych pokoleń Polaków.

Dlatego Panie Prezydencie niedopuszczalne jest, aby dyrekcja Muzeum i niektórzy jego pracownicy generowali konflikty wśród kombatantów co niestety od trzech lat ma w Krakowie miejsce.

W mediach często się słyszy deklaracje obecnych organizatorów Muzeum, które zgodnym chórem oświadczają o poszanowaniu kombatantów AK i ŚŻŻAK, które deklarują, że żadne istotne zmiany dot. Muzeum bez udziału tego środowiska są niemożliwe. Jak to się ma do usuwania ze statutu Muzeum zapisów dot. ŚŻŻAK jako obligatoryjnie wchodzących w skład Rady Muzeum?

Niedopuszczalne jest, że Muzeum AK wykorzystywane jest jako narzędzie do walki stronnictw politycznych, co m.in. poprzez próbę wynajmu sali na polityczne spotkanie miało ostatnio miejsce.

Niedopuszczalne jest rugowanie z Muzeum lub odsuwanie od wpływu na jego kształt, doświadczonych pracowników, których ideowość wynika ze związków rodzinnych z kombatantami AK.

Niedopuszczalny jest brak poszanowania wyników konkursów na stanowisko dyrektora Muzeum AK, tym bardziej w sytuacji gdzie ustanowiony przez Organizatora Muzeum regulamin zawiera zapis mówiący wprost o zatrudnieniu na stanowisku dyrektora Muzeum AK zwycięzcy konkursu. Obaj kandydaci posiadali poparcie środowiska kombatanckiego.

Będąc obserwatorami tego co dzieje się obecnie w Muzeum wyrażamy swoje głębokie zaniepokojenie sposobem jego funkcjonowania w ostatnim czasie, prowadzącym m.in do wycofywania niezwykle cennych depozytów przez instytucje i osoby prywatne.

Muzeum Armii Krajowej jest czymś więcej niż tylko domem kultury. I inaczej też powinno być zarządzane. Naszej akceptacji nie zyskuje sposób prowadzenia edukacji, nastawiony generalnie na małe dzieci i poprzez zabawki ukazujący im, że wojna była czymś miłym i ciekawym, a nawet zabawnym. W roku 2014 Muzeum AK było partnerem Festiwalu Kultury Dziecięcej w Pacanowie, stając tam w jednym szeregu z Koziołkiem Matołkiem i innymi bohaterami kreskówek. Jednym z patronów medialnych Muzeum jest portal Czas Dzieci. Panie Prezydencie, okres o którym Muzeum opowiada z pewnością czasem dla dzieci nie był.

Nasz brak akceptacji budzi także sposób prowadzenia promocji w Muzeum, gdzie próbuje się przy pomocy dużego nakładu środków finansowych zupełnie niepotrzebnie wytworzyć nową markę - Muzeum Aktywne. Tymczasem jedyna na świecie nazwa Muzeum Armii Krajowej i uświęcony krwią poległych symbol Polaków czyli Armia Krajowa schodzą w tym wszystkim na plan dalszy. Odnosimy wrażenie, że obecne władze Muzeum wstydzą się nazwy Armia Krajowa, że jest ona dla nich z niewiadomych nam powodów niewygodna.

O tym jakie skutki przynosi zarządzanie placówką muzealną przez osoby niekompetentne i nie mające nic wspólnego z muzealnictwem niech świadczy tylko zainfekowanie pleśnią dużej ilości bezcennych eksponatów. Zdjęcia jakie widzieliśmy są przerażające.

Przerażające jest także używanie wizerunku orła bez korony stylizowanego na symbol Ludowego Wojska Polskiego, jako godła promującego Armię Krajową. Wizerunek ten używany jest na dyplomach - nagrodach w konkursach dla młodzieży, na plakatach promujących "Noc Muzeów” i innych wydarzeniach Muzeum. Przerażające jest również przesłanie jakie niesie z sobą wystawa pn. "Z głową bez karabinu".

Po 2013 roku Muzeum AK zaczyna wyglądać jakby było budowane po jednej z "odwilży" czasu PRL-u.

Obecna sytuacja w Muzeum Armii Krajowej wymaga zmian radykalnych. ŚZŻAK uważa, że do grona Organizatorów Muzeum AK z rolą wiodącą powinno przystąpić Ministerstwo Obrony Narodowej, co pozwoli zwiększyć i zagwarantować stabilność budżetu Muzeum i wprowadzić profesjonalne zarządzanie tą placówką. Pozwoli to także w pełni realizować misję Muzeum, placówki kultury o charakterze wojskowym, której obszar działania i zainteresowań powinien dotyczyć całości terenu Polski oraz ziem utraconych po II wojnie światowej, a także środowisk polonijnych i emigracyjnych.

Żądamy jasnej odpowiedzi dlaczego obecni organizatorzy Muzeum tolerują taki stan rzeczy, odpowiedzi, która nie wskaże jako przyczyny czasów kierowania placówką przez nieomal już mitycznych "poprzedników", którzy cieszyli się naszym zaufaniem i Muzeum AK wybudowali oraz potrafili nim kierować bez ciągłej atmosfery skandalu i generowania konfliktów pracowniczych oraz w kombatanckim środowisku. W tym roku mijają CZTERY lata od otwarcia nowego Muzeum AK wraz z jego wystawa stałą. To jest dwa razy dłużej niż trwała jego budowa! Poza drastycznymi decyzjami personalnymi nowe kierownictwo nie wniosło tak oczekiwanej przez nas nowej jakości, ani nie udało mu się zaistnieć w przestrzeni kulturowej.

W tym stanie rzeczy udział strony rządowej w prowadzeniu Muzeum AK uważamy za kluczowy. Wiemy, że jest zgoda Ministerstwa Obrony Narodowej na taki udział i naszym zdaniem samorządowe władze lokalne powinny wspierać taką inicjatywie, która dobrze służy Muzeum i idei której jej ono poświęcone. Także ŚŻŻAK musi mieć wpływ na Muzeum, choćby poprzez swoich przedstawicieli w Radzie Muzeum.

Z wyrazami szacunku
Prezes Zarządu Głównego ŚZŻAK, prof. dr hab. Leszek Żukowski

Do wiadomości:
- Pan Antoni Macierewicz, Minister Obrony Narodowej
- Pan Józef Pilch, Wojewoda Małopolski
- Pan Jacek Krupa, Marszałek Województwa Małopolskiego, Współorganizator Muzeum AK
- Pan Kazimierz Barczyk, Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego, Przewodniczący Rady Muzeum AK

krakowniezaleznymkInformacja własna

Dzięki natychmiastowej reakcji wielu środowisk i osób udało się zapobiec wykorzystaniu Muzeum Armii Krajowej im. Generała Emila Fieldorfa-Nila przez działaczy Platformy Obywatelskiej z Grzegorzem Schetyną na czele, którzy - przy pomocy biskupa Tadeusza Pieronka i Jerzego Hausnera - chcieli właśnie tam zainaugurować nowy ruch społeczno-polityczny.

logomuzeumakPolscy kombatanci Armii Krajowej z pułkownikiem Tadeuszem Bieńkowiczem, kawalerem Virtuti Militari, a dodatkowo członkiem Rady Muzeum, zapobiegli tej profanacji miejsca. Jak się dowiadujemy po nagłośnieniu problemu prezydent Krakowa nakazał zerwanie umowy. PO znalazła już nowe miejsce, w Operze Krakowskiej.

Poniżej linka do zdjęć z dzisiejszej pikiety, dziękujemy za nie p. Alicji Rostockiej:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/4Marca2016ar

krakowniezaleznymkInformacja własna

13 listopada 2015 roku w Muzeum Armii Krajowej im. Gen. Emila Fieldorfa „Nila” (ul. Wita Stwosza 12), miała miejsce krakowska premiera filmu: „Wolność i Niezawisłość. Ostatnia nadzieja” z udziałem reżysera p. Sławomira Górskiego, p. Jadwigi Ostafin, córki śp. Józefa Ostafina, członka II Zarządu Głównego WiN oraz dr. Wojciecha Frazika. Spotkanie prowadził. p. Paweł Kurtyka.

20151113mbWarto dodać, że film otrzymał I nagrodę na Festiwalu Filmów Dokumentalnych „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” w Gdyni we wrześniu 2015 a 13 listopada przypada rocznica zamordowania członków II Zarządu Głównego WiN w krakowskim więzieniu przy ul. Montelupich: Alojzego Kaczmarczyka, Józefa Ostafina i Waleriana Tumanowicza (fot. p. Mirosław Boruta).

Zapraszamy Państwa do obejrzenia 65-ciu pamiątkowych zdjęć, autorstwa p. Elżbiety Serafin:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/13Listopada2015mak

krakowniezaleznymkInformacja własna

"Niepodległa, niepokorna zawsze była, będzie, jest.
Uskrzydlona bielą orła, bije rytmem naszych serc.
Niepodległa, niepokorna już nie zniknie nigdy z map,
Bo jest nasza, bo jest wolna, bo na imię Polska, Polska ma".
(fragment tekstu pióra p. Janusza Szczepkowskiego)

20150927pds27 września 2015 roku Muzeum Armii Krajowej im. Generała Emila Fieldorfa-Nila (ul. Wita Stwosza 12) gościło Krakowian, weteranów walki o niepodległa Polskę, a także średnie i najmłodsze pokolenia Polaków. Uroczyście upamiętniono tam powstanie Polskiego Państwa Podziemnego, Szarych Szeregów oraz 15-lecie samej placówki, jedynego w świecie Muzeum Armii Krajowej (fot. p. Mirosław Boruta).

Muzeum jest samorządową jednostką kultury Miasta Krakowa i Województwa Małopolskiego, która upowszechnia wiedzę o Polskim Państwie Podziemnym i jego Siłach Zbrojnych.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotografii z uroczystości. Ich autorami są pp. Alicja Rostocka (53 zdjęcia) i Mirosław Boruta (63 zdjęcia). Drugi z zestawów o 7 zdjęć uzupełniła p. Alicja Kondraciuk:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/27Wrzesnia2015ar
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/27Wrzesnia2015mb

krakowniezaleznymkInformacja własna

2 września 2015 roku Muzeum Armii Krajowej im. Generała Emila Fieldorfa-Nila zaprosiło Krakowian i Gości Naszego Miasta na wyjątkowe spotkanie, 70-tą rocznicę utworzenia Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.

krzyzwinZrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” powstało 2 września 1945 roku. Była to organizacja cywilno-wojskowa, która początkowo miała działać „bez wojny i dywersji”. Dla wielu polskich patriotów po 1945 roku wojna trwała nadal, zmienił się jedynie okupant. Ostatecznie Zrzeszeniu podporządkowane zostały oddziały partyzanckie, a żołnierze wchodzący w ich skład, toczyli zbrojną walkę z oddziałami rosyjskimi i mich miejscowymi pomagierami, odnosząc przy tym wiele sukcesów.

Zapraszamy na fotoreportaż z obchodów, 27 zdjęć autorstwa p. Alicji Rostockiej:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/2Wrzesnia2015ar

piotrkoziarzPiotr Koziarz

Muzeum Armii Krajowej w Krakowie pozyskało dwa rozkazy – awansowy i odznaczeniowy – wydany w Zgrupowaniu „Warta” 1 lipca 1945 roku dla Antoniego Kujbidy ps. „Jędrek”. Tego typu dokumenty są ogromną rzadkością na rynku antykwarycznym.

antonikujbidaMuzealia ofiarował Wacław Kujbida – syn wyróżnionego w rozkazach żołnierza Armii Krajowej. Małopolskie (fot. Muzeum Armii Krajowej) Dworce Autobusowe sfinansowały konserwację w klinice papieru. Oba dokumenty są wyjątkowe , ponieważ dotyczą jednostki powstałej na czas akcji „Burza” i znana jest historia związanego z nimi żołnierza. Do końca września przekazane pamiątki będzie można oglądać na wystawie czasowej „Niezłomni / historie wyklęte”, w dalszej perspektywie trafią one na wystawę stałą.

Zgrupowanie „Warta” powstało we wrześniu 1944 roku na Rzeszowszczyźnie i tam działało pod dowództwem ppłk. Franciszka Rekuckiego ps. „Topór”. Oddział przygotowany był do spodziewanych walk o Lwów z Ukraińską Powstańczą Armią, dlatego wśród  1500 żołnierzy znajdowali się akowcy z obszaru lwowskiego. Jednostka została rozwiązana 1 lipca 1945 roku.

wkrodzinie2Antoni Ryszard Kujbida ps. Jędrek” (fot. Archiwum KN) urodził się 15 stycznia 1925 roku w Bednarowie w powiecie stanisławowskim. Po wstąpieniu do Zgrupowania „Warta” został dowódcą Drużyny Dywersji w Przemyślu i Łukaczewie. Po rozwiązaniu oddziałów do lipca 1946 roku działał konspiracyjnie w Zrzeszeniu „Wolność i Niezawisłość” we Wrocławiu i Świdnicy. W 1948 roku zdał egzamin na Wydział Architektury Akademii Górniczo-Hutniczej, a następnie pracował jako architekt w Krakowie. Jak wynika z akt aparatu bezpieczeństwa, od momentu ujawnienia się w 1947 aż do 1964 roku Urząd Bezpieczeństwa nieustannie inwigilował go i namawiał do współpracy. Od 1962 roku wraz z rodziną starał się o wyjazd na stałe do USA, gdzie mieszkał jego brat Konstanty – podczas II wojny światowej pilot w 121 Eskadrze Myśliwskiej a następnie w Dywizjonie 308. Mimo, że w 1964 roku Antoni Kujbida otrzymał amerykańskie wizy, władze PRL odmówiły wydania paszportów, ponieważ nie zgodził się on na podpisanie deklaracji współpracy jako Wywiadowca za granicą. Zmarł w 1965 roku.

Dokumenty i ich historia zostały oficjalnie zaprezentowane podczas spotkania z okazji 70. rocznicy utworzenia Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” 2 września 2015 roku.

fmhaklogo

Szanowni Państwo,

Członkowie Fundacji Muzeum Historii Armii Krajowej stanowczo protestują przeciwko uzurpowaniu sobie przez p. dr Jerzego Bukowskiego roli jedynego reprezentanta środowiska Kombatantów - twórców Muzeum Armii Krajowej, za który podaje Okręg Małopolska ŚZŻAK.

Pragniemy Państwa poinformować, że to Fundacja MHAK, zarejestrowana w dniu 6 listopada 1991 r. przez organizatorów ekspozycji „NASZA DROGA DO NIEPODLEGŁOŚCI 1939-1989” podjęła decyzję o przekształceniu wystawy w pierwsze w kraju Muzeum Historii AK. Celem statutowym – było „prowadzenie wielokierunkowych działań i wszelkich prac zmierzających do uwidocznienia i zachowania historii Armii Krajowej”. Członkowie FMHAK niemal przez dekadę samodzielnie własnym sumptem przy wsparciu wojska, Urzędu Miasta Krakowa (dotacje celowe) (urzędujących Prezydentów oraz Rady Miasta w l. 1990-2000) ponosili trud utworzenia, prowadzenia, zdobywania środków, a przed wszystkim gromadzenia eksponatów i dokumentacji oraz prowadzenia działalności edukacyjno-patriotycznej dla szerokiego grona odbiorców, tak w siedzibie Muzeum (w byłej Jednostce Wojskowej nr 1820) jak i w szkołach na terenie kraju oraz m.in. w USA. Efektem tych działań były odwiedziny zorganizowanych grup młodzieży nie tylko z Kraju ale również z Katolickiego LO w Szwajcarii, grupy weteranów walczących pod Narwikiem (1992), wielokrotnie lotników RAF latających z zrzutami na pomoc powstańcom warszawskim. Eksponaty w tym broń osobistą przekazali członkowie Fundacji, Klubu Powstańców Warszawskich, żołnierze z Obszaru Lwowskiego Armii Krajowej, Kadeci II RP oraz Weterani z Polski i z zagranicy, w tym unikatowa skrytka broni z Bieżanowa oraz kanadyjska kolekcja broni.

Trudno pominąć fakt, że w latach 1998/1999 to właśnie Urząd Miasta Krakowa dzięki zabiegom Zarządu Fundacji, na prace adaptacyjno-remontowe siedziby MHAK tj. budynku nr 4 po byłej JW 1820 przeznaczył znaczną sumę pieniędzy. Dlatego, gdy zapadła decyzja, o powołaniu w roku 2000 Muzeum Armii Krajowej jako przedsięwzięcia wspólnie finansowanego przez Samorządy Miasta Krakowa i Województwa Małopolskiego Fundacja Muzeum Historii Armii Krajowej podjęła decyzję aby to właśnie Miastu Kraków w formie Aktu Notarialnego przekazać zgromadzone zbiory. Kilka lat później również Miasto nabyło od wojska działkę oraz budynek mieszczący oprócz Muzeum - Oddział Terenowy Agencji Mienia Wojskowego. Przez lata wspólnego finansowania muzeum - Miasto ponosiło większe obciążenia finansowe i dlatego nasza Fundacja stoi na stanowisku, że to Prezydent Królewskiego Stołecznego Miasta Krakowa powinien przejąć Muzeum AK jako jedyny organizator. Temu przekonaniu daliśmy już wyraz w piśmie wystosowanym do Prezydenta Miasta Krakowa.

Przypominamy, że w dniu 18 stycznia 2001 roku zostało uroczyście podpisane POROZUMIENIE z ówczesnym dyrektorem na mocy, którego FUNDACJA ma wpływ m.in. na obsadę stanowiska dyrektora.

Istotnym również jest fakt, że wszyscy podpisujący Porozumienie byli członkami Oddziału Krakowskiego, który w 2013 przekształcił się w Niezależny Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej z siedzibą Zarządu Głównego w Krakowie.

Zapewniamy Państwa, że w tym czasie do ogromnego trudu, który zaowocował utworzeniem placówki miejsko-wojewódzkiej, w żaden sposób nie przyłożył ręki ani p. J. Bukowski ani też Zarząd Okręgu „Małopolska” Światowego Związku Żołnierzy AK w Krakowie.

Kluczową informacją jest również to, że członkami Fundacji są Weterani zrzeszeni także w innych środowiskach kombatanckich, wchodzących m.in. w skład POKiN oraz Małopolskiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, którzy absolutnie nie identyfikują się z poglądami i stanowiskiem nie uzgodnionym, a wypowiadanym rzekomo w ich imieniu przez dr Jerzego Bukowskiego!

Fundacja jako założyciel Muzeum Historii AK działając w ramach Porozumienia z 2001 r. ponownie apeluje o przejęcie Muzeum AK w Krakowie przez Prezydenta Miasta Krakowa jako jedynego organizatora i gwaranta rozwoju samodzielnej placówki muzealnej oraz uwzględnienie zapisów Porozumienia, którego treść stanowi załącznik do niniejszego pisma.

W imieniu Zarządu:
płk Tadeusz Bieńkowicz VM, mjr mgr Jerzy Krusenstern, kpt. Bogdan Horoszowski

krakowniezaleznymkInformacja własna

We czwartek, 26 marca 2015 roku Muzeum Armii Krajowej im. Generała Emila Fieldorfa-Nila zaprosiło Krakowian i Gości Naszego Miasta na promocję książki p. Kajetana Rajskiego „Wilczęta 2. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych”.

20150326makBohaterami książki są pp. Kazimierz Jachimek, syn Józefa Jachimka ps. „Stalin”; Magdalena Zarzycka-Redwan, córka Władysława Zarzyckiego; Romuald Rajs, syn kpt. Romualda Rajsa ps. „Bury”; Wojciech Borzobohaty, syn ppłk. Wojciecha Borzobohatego ps. „Wojan”; Maciej Chojecki, syn chor. Antoniego Chojeckiego ps. „Ślepowron”; Wiktor Kania, syn por. Wiktora Kani ps. „Andrzej”; Bożena Przybyłowska, córka por. Jana Przybyłowskiego ps. „Onufry”; Arkadiusz Płaszczyński, syn chor. Witolda Boruckiego ps. „Babinicz”; Zygmunta Barańska, córka por. Zygmunta Szymanowskiego ps. „Jezierza”; Stanisław Sojczyński, syn kpt. Stanisława Sojczyńskiego ps. „Warszyc”; Kazimierz Komoszyński ps. „Kajtek”, syn Bronisława Komoszyńskiego oraz Zbigniew Kuraś, syn mjr. Józefa Kurasia ps. „Ogień”.

Wydarzeniu towarzyszyła wystawa czasowa "Niezłomni. Historie wyklęte", którą można zwiedzać w Muzeum Armii Krajowej do 17 maja br.

Zdjęcia i fotografie "komórkowe" z uroczystości nadesłali pp. Elżbieta Serafin i Mirosław Boruta:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/26Marca2015es
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/26Marca2015mb

krakowniezaleznymkInformacja własna

We czwartek, 5 marca w Muzeum Armii Krajowej im. Generała Emila Fieldorfa-Nila przy ul. Wita Stwosza 12 miała miejsce promocja książki „Stracony dom” p. Jadwigi Lazarowicz, a spotkaniu towarzyszyła projekcja filmu dokumentalnego „Tajemnice Cmentarza Osobowickiego” w reżyserii p. Wojciecha Wojnicza. Film opowiada o pracach ekshumacyjnych w kwaterze więziennej cmentarza we Wrocławiu. Warto dodać, że gośćmi Muzeum byli: wnuk bohatera książki, p. Adama Lazarowicza ps. „Klamra” oraz reżyser filmu.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia zdjęć, których autorką jest p. Alicja Rostocka:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/5Marca2015