Przeskocz do treści

miroslawborutaMirosław Boruta

Pierwsze podczas wakacji - 2 lipca - środowe spotkanie Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki w nowym miejscu - „Za horyzontem, bar podróżników..." (ul. Domki 19) obfitowało w Gości. Byli nimi pp. Jacek Smagowicz z Krajowej Komisji NSZZ "Solidarność", p. Jan Tysson ze Lwowa oraz koleżanki i koledzy ze Związku Konfederatów Polskich Niepodległej 1979-1989.

20140702kk1P. Jacek Smagowicz przedstawił efekty Walnego Zjazdu Delegatów Regionu Małopolskiego, który odbył się 27 i 28 czerwca w Wieliczce. Zebrani nie tylko wybrali władze na lata 2014-2018, ale i omówili program związku, zajmując przy tym stanowiska w wielu istotnych dla Polski sprawach, m.in. w sprawie bieżącej sytuacji w Kraju, dekomunizacji przestrzeni publicznej, mediów czy ochrony podstawowych wartości Narodu. Ponadto delegaci zobowiązali Komisję Krajową do rozmów z Prawem i Sprawiedliwością w kwestii realizacji postulatów związkowych po - miejmy nadzieję - wygranych wyborach samorządowych i parlamentarnych.

20140702kk2P. Jan Tysson, działający w Towarzystwie Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej pokazał nam dziesięcioletnie dzieło społecznej akcji renowacji nagrobków na Cmentarzu Łyczakowskim, jednej z czterech najważniejszych nekropolii Polski (prócz krakowskiego Cmentarza Rakowickiego, warszawskiego Cmentarza Powązkowskiego i wileńskiego Cmentarza na Rossie). Opowiedział nam  także o bieżącej sytuacji Ukrainy i Polaków tam mieszkających.

20140702kk3Ostatnim punktem dyskusji merytorycznej były - jak niemal co dzień - polskie kłopoty z wymiarem sprawiedliwości, jawną i ukrytą inwigilacją obywateli nie sprzyjających obecnej ekipie "polityków" Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego czy sędziami, których sposoby pojmowania rzeczywistości ukształtowane zostały przez media dalekie od podstawowych polskich wartości kulturowych. Dalszy ciąg burzliwych obrad zapowiedziano w przyszłym tygodniu 😉

Zapraszam Państwa jeszcze do obejrzenia kompletu zdjęć ze spotkania:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/2Lipca2014

mariamachl1Maria Machl

30 października z inicjatywy p. Macieja Wojciechowskiego wyruszyła z Krakowa do Lwowa wycieczka, której celem było uczczenie 95 rocznicy walk o Lwów i 55-lecie Polskiego Teatru Ludowego we Lwowie. Uczestnikami wyprawy byli również klubowicze z Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki.

krakowiecZatrzymaliśmy się tuż za granicą - w dawnej miejscowości letniskowej - w Krakowcu. Wznosi się tu XVIII-wieczny kościół św. Jakuba z unikatową fasadą. Niestety, jego wnętrze znajduje się w całkowitej ruinie. Z kolei na krakowieckim cmentarzu zachowało się wiele śladów polskości - stare krzyże, piękne nagrobki, kapliczka. Przed figurą Matki Boskiej z Dzieciątkiem zniszczonej przez kule niemieckich żołdaków zmówiliśmy krótką modlitwę i udaliśmy się do Brzuchowic pod Lwowem, gdzie mieliśmy noclegi w gościnnym Domu Pielgrzyma przy Wyższym Seminarium Duchownym. Miejsce okazało się niezwykle urokliwe, ustronne, otoczone lasem.

kkgpimjkWieczorem wzięliśmy udział w uroczystej gali z okazji 55-lecia Polskiego Teatru Ludowego we Lwowie, na którą przybyli najwyżsi przedstawiciele władz Polski na Ukrainie - ambasador i konsul. Świat artystyczny reprezentował  m.in. Andrzej Seweryn. Razem z p. Maciejem Wojciechowskim miałam przyjemność złożyć życzenia, w imieniu Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki polskim aktorom i podziękować Im za krzewienie polskości. Kwiaty złożyliśmy na ręce najstarszego aktora, a zarazem przyjaciela naszego Klubu - p. Jana Tyssona.

lwowzaNastępnego dnia udaliśmy się do kościoła św. Marii Magdaleny, gdzie pod przewodnictwem arcybiskupa metropolity lwowskiego Mieczysława Mokrzyckiego została odprawiona msza św. w intencji absolwentów, uczniów i pedagogów Szkoły im. św. Marii Magdaleny. Szkoła, założona w 1816 roku, za czasów sowieckich została pozbawiona patronki. Nosiła numer 10. Dziś imię patronki zostało przywrócone.

Po mszy św. i akademii szkolnej mieliśmy czas na zwiedzanie Lwowa. Przy pięknej, słonecznej pogodzie poznawanie tak wspaniałego i tak bardzo polskiego miasta było prawdziwą przyjemnością.

lwowjtOd godzin popołudniowych aż do wieczora oprowadzał nas p. Jan Tysson, który z niespożytą siłą i ze swadą dzielił się z nami swoją ogromną wiedzą o Lwowie.  Mogliśmy podziwiać piękno Katedry Łacińskiej, Kościoła Jezuitów, Katedry Ormiańskiej, Cerkwi Przemienienia Pańskiego. Zajrzeliśmy do Cerkwi Wołoskiej i Kościoła św. Andrzeja, zachwycaliśmy się uroczymi kamieniczkami przy Rynku, uliczkami i zaułkami Lwowa. Chłonęliśmy atmosferę tego niezwykłego miasta.

Ostatni dzień naszej wyprawy - 1 listopada - to 95 rocznica heroicznej Obrony Lwowa i dzień Wszystkich Świętych. W tym dniu, pełnym zadumy i refleksji oddaliśmy hołd bohaterom i zapaliliśmy znicze na Cmentarzu Obrońców Lwowa w Brzuchowicach. Pod bardzo zniszczonym i zaniedbanym Pomnikiem Obrońców Lwowa w Rzęsnej Polskiej złożyliśmy kwiaty od Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki w Krakowie.

lwowcjZnicze zapaliliśmy także na Cmentarzu Janowskim, gdzie znajdują się kwatery Obrońców Lwowa, niestety również zaniedbane. W okresie II Rzeczypospolitej władze polskie wybudowały kwatery Strzelców Siczowych, naszych przeciwników. Obecnie kwatery te są wyeksponowane i zadbane. Groby naszych bohaterów zdewastowane i w ruinie...

Z uwagi na bardzo napięty program wyprawy, mogliśmy tylko "przebiec" przez sale Galerii Sztuki, gdzie właśnie odbywała się wystawa malarstwa dwóch znakomitych malarzy lwowskich - Antoniego i Kajetana Stefanowiczów. Ogromny żal, że u nas są tak mało znani, ale podobno ta wystawa ma trafić także do Krakowa...

Cmentarz Łyczakowski zachwycił nas swoim niepowtarzalnym pięknem: usytuowany na licznych pagórkach, zachwycający wspaniałymi nagrobkami przy krętych alejkach - zniewala urokiem. Wśród starych drzew zabytkowej nekropolii można podziwiać kapliczki, obeliski, zabytkowe rzeźby. Na tym, jednym z najstarszych cmentarzy w Europie, założonym w 1786 roku spoczywają wybitni przedstawiciele naszego Narodu: pisarze - Maria Konopnicka, Władysław Bełza, Seweryn Goszczyński, Gabriela Zapolska, matematyk - Stefan Banach, malarz - Artur Grottger i wielu innych wybitnych przedstawicieli rodzin lwowskich.

lwowcoOsobną część Cmentarza Łyczakowskiego stanowi Cmentarz Orląt Lwowskich. Tu w kaplicy stojącej na szczycie wzniesienia odprawił Mszę Świętą arcybiskup metropolita lwowski Mieczysław Mokrzycki. W znajdujących się poniżej kaplicy katakumbach, złożyliśmy kwiaty przy kwaterze najmłodszych bohaterów Obrony Lwowa. Na Cmentarzu Orląt Lwowskich groby są zadbane, na wszystkich płoną znicze, ale widok Pomnika Chwały pozbawionego kolumnady, zniszczonej przez sowieckie czołgi w 1971 r. po prostu zasmuca.

Po wszystkich cmentarzach oprowadzał nas niestrudzony p. Jan Tysson, któremu jesteśmy ogromnie wdzięczni. Ale podziękowania należą się przede wszystkim organizatorowi wyprawy, p. Maciejowi Wojciechowskiemu, autorowi tego bardzo napiętego programu - wróciliśmy do Krakowa bogatsi w wiedzę o Kresach i miłość do Lwowa.