Przeskocz do treści

Radio Maryja

Kolejny atak na wolność słowa – tak eksperci komentują niewpuszczenie na teren Wielkiej Brytanii publicysty Rafała Ziemkiewicza. Polski resort spraw zagranicznych domaga się wyjaśnień od brytyjskiej dyplomacji.

Publicysta podróżował do Londynu prywatnie z rodziną – odwoził córkę na studia. Został zatrzymany po przylocie na lotnisku Heathrow podczas kontroli paszportowej. – Byłem cały czas zapewniany, że już za minutę, za 5 minut oddadzą mi paszport i mogę spokojnie wjechać. Moja żona i córki cały czas czekały w tym przejściu. Później na dwie godziny w ogóle wszyscy zniknęli, poza strażnikiem, który prosił, żebym jednak czekał. I wtedy zacząłem się trochę denerwować, bo to już trwało 3-4 godziny – relacjonował Rafał Ziemkiewicz. Następnie zebrano odciski palców, zrobiono rewizję osobistą i aresztowano. Publicyście odebrano rzeczy osobiste, dokumenty, leki na cukrzycę i telefon. Następnie poinformowano go o tym, że nie zostanie wpuszczony do kraju z powodu poglądów politycznych.

– Wykluczenie Pana ze Zjednoczonego Królestwa sprzyja interesowi publicznemu. Wynika to z pańskiego zachowania oraz głoszonych poglądów, które są sprzeczne z brytyjskimi wartościami i mogą być obraźliwe dla innych – tłumaczyły brytyjskie służby.

Jak wskazała dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, dr Jolanta Hajdasz, niedopuszczalne jest, aby z powodu poglądów nie wpuszczać do kraju. To łamanie wolności słowa, regulowanej przez prawo międzynarodowe. – Powołując się na paragrafy prawa międzynarodowego, konwencje, które zostały podpisane także przez Wielką Brytanię, domagamy się wyjaśnień wszystkich okoliczności tego zdarzenia – mówiła dr Jolanta Hajdasz.

Według Rafała Ziemkiewicza, całą sprawę mogła zainicjować brytyjska deputowana Rupa Huq. W przeszłości zablokowała wydarzenia z udziałem publicysty w Wielkiej Brytanii oskarżając go m.in. o islamofobię i rasizm. – Ma wokół siebie ekipę z naszej totalnej opozycji, która się fantastycznie wyżywa w rzucaniu oszczerstw na Polskę i w rzucaniu oszczerstw na innych Polaków, i to są oszczerstwa, które ona powtarza – zwrócił uwagę Rafał Ziemkiewicz.

To pokłosie narracji przedstawianej przez opozycyjne środowiska, które aprobują i inspiruje takie sytuacje. Cała sytuacja powinna spotkać się z reakcją polskich władz – podkreślał Mariusz Sieraczkiewicz, specjalista ds. mediów. – Ja bym uznał to, co się wydarzyło w Wielkiej Brytanii, za ingerencję w wewnętrzne sprawy Polski. Wielka Brytania próbuje wyręczać polski wymiar sprawiedliwości, który w żaden sposób nie odnosi się do poglądów publicysty Rafała Ziemkiewicza – stwierdził ekspert.

Jak oznajmił wiceszef polskiej dyplomacji, Szymon Szynkowski vel Sęk, jest to sytuacja kuriozalna, wobec której nie pozostaniemy bierni. – Zaprosiłem na spotkanie Panią Ambasador Wielkiej Brytanii, bo chciałbym się dowiedzieć, jak pogodzić tę decyzję z wartością, jaką jest niewątpliwie wolność słowa. Mam nadzieję, że ta wartość jest cały czas dla Wielkiej Brytanii i Polski wspólnym mianownikiem. Jak wobec tego pogodzić tą wartość z takimi decyzjami? – mówił wiceszef MSZ.

Polska dyplomacja skierowała pytanie, jakie brytyjskie wartości zostały naruszone. – Jeżeli zostały naruszone wartości lewackie, totalitarne, które zatrącają o jakiś faszyzm i zamordyzm, to można zrozumieć zachowanie urzędników, natomiast nie można zrozumieć tak głębokiego upadku Zjednoczonego Królestwa w XXI wieku – mówił socjolog Mirosław Boruta Krakowski. Spotkanie z brytyjską ambasador ma odbyć się jeszcze w tym tygodniu.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/polska-reaguje-ws-zatrzymania-r-ziemkiewicza

Radio Maryja

W sobotę swoje święto obchodziło niemal 20 milionów Polaków rozsianych po całym świecie. Od 2002 roku 2 maja to Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Za tą inicjatywą stało uznanie wielowiekowego dorobku i wkładu Polonii w odzyskanie przez Polskę niepodległości, wierność i przywiązanie do polskości oraz pomoc Ojczyźnie w najtrudniejszych momentach.

2 maja dziękowaliśmy szczególnie tym Polakom, którzy stworzyli rząd na uchodźctwie, pamiętając o działaniach Polonii w czasie II wojny światowej. Także o tych, którzy wpierali „Solidarność”, a potem byli orędownikami przyjęcia Polski do NATO i Unii Europejskiej. Dziękowaliśmy także tym, którzy aktualnie w różnych zakątkach świata dbają o dobre imię naszego narodu.

– Z najwyższym szacunkiem chcę Państwu podziękować za wierność korzeniom, za troskliwe pielęgnowanie polskości. Dziękuję za wszystko, co robią państwo dla kultywowania narodowego ducha, ojczystej mowy, tradycji i kultury. Dla podtrzymywania więzi z krajem rodzinnym. Dla budowania dobrego imienia Polaków i wysokiej pozycji naszego narodu w świecie – wskazał prezydent Andrzej Duda w życzeniach z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą.

Swoje podziękowania do rodaków skierował także premier Mateusz Morawiecki. – Za to, że jesteście. Za to, że swoją pracą i talentem tak godnie reprezentujecie Polskę na całym globie – podkreślał szef rządu.

Według danych Ministerstwa Spraw Zagranicznych, poza granicami Polski żyje dziś około dwudziestu milionów Polaków i osób pochodzenia polskiego.

W ostatnim czasie, jak zaznaczył socjolog dr Mirosław Boruta Krakowski, Polonia stała się ważnym sojusznikiem rządu w promowaniu polskiej racji stanu, polskiej kultury, pamięci narodowej i prawdy historycznej. – Wszyscy starają się w miarę swoich sił i możliwości pomagać Polakom za granicą, to bezsprzeczne. Z całą pewnością to, co dzieje się w ostatnim okresie, to dużo więcej niż działo się wcześniej – mówił.

W ostatnich latach nasi rodacy, którzy nigdy nie opuścili Polski, a znaleźli się poza jej granicami potrzebowali największego wsparcia.

– Ostatnie lata to zwrot ku Polakom na Litwie. To bez wątpienia walka o te podstawowe prawa, o które Polacy na Litwie ciągle się upominają czyli pisownie nazwisk, o równe traktowanie ich w życiu gospodarczym, czy w życiu politycznym, w życiu kulturalnym. Tutaj widać dużą prace Kancelarii Prezydenta RP – akcentował prof. Piotr Niwiński, historyk z Uniwersytetu Gdańskiego. To m.in. akcja Pomoc Polakom na Wschodzie.

– Pan prezydent zawsze podkreśla, że to akcja wdzięczności Polakom na Wschodzie. To akcja skierowana do tych, którzy trwają w polskości na Białorusi, Ukrainie, w Mołdawii, Kazachstanie, na Litwie czy w innych miejscach. Ci, którzy tę polskość podtrzymali, dzięki którym ta polskość trwa. Płacili oni – ich bliscy, rodzice i dziadkowie – za to bardzo wysoką cenę. Ta akcja pomocy Polakom na Wschodzie jest bardzo istotna – wskazał Adam Kwiatkowski, minister w Kancelarii Prezydenta RP i dodał, że mimo trudności związanych z koronawirusem akcja jest wciąż kontynuowana.

Dzień Polonii i Polaków za Granicą obchodzony był w Polsce i na całym świecie – bo wszędzie mieszkają Polacy. Przez 17 lat w tym dniu odbywały się spotkania polonijne, koncerty i festyny. W tym roku pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany to jednak Polska nie zapomniała o swoich rodakach.

– W dniu Polonii, w dniu który jest świętem Polaków mieszkających poza granicami kraju, organizowaliśmy równolegle dwie akcje. Z jednej strony kontynuowaliśmy akcję, która rozpoczęła się już klika tygodni temu #PoloniaForNeighbors, to akcja pozwalająca pokazać solidarność Polaków na całym świecie […] Do tej akcji dochodzi kolejna, która pozwala Polakom po za granicami kraju zaprosić Polskę do domu – mówił Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceminister spraw zagranicznych. W wirtualnej platformie, która znajduje się na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych są dostępne linki do wielu instytucji, muzeów, parków narodowych, czy wystaw. Jest to sposób, by nie wychodząc z domu poznawać Polskę, naszą bogatą historię, kulturę i tradycje. Choć jesteśmy od siebie tak daleko, to dzięki tej akcji możemy tworzyć jedną wspólnotę narodową.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/dzien-polonii-i-polakow-za-granica-z-wdziecznosci-za-wklad-w-odzyskanie-niepodleglosci-oraz-obecna-wiernosc-i-przywiazanie-do-polskosci-rodakow-na-calym-swiecie