Przeskocz do treści

O polskiej polityce historycznej – debata w Muzeum Armii Krajowej

miroslawborutaMirosław Boruta

14 listopada 2013 roku w Muzeum Armii Krajowej im. Generała Emila Fieldorfa-Nila odbyła się debata pt. "W Polsce czyli nigdzie? Polska i jej przeszłość w świadomości i (nie)pamięci historycznej świata". Współorganizatorem debaty był dwumiesięcznik "Arcana".

Gdy w latach 90-tych ogłoszono koniec historii wielu zrozumiało to hasło tak jak opisywani przez prof. Marka Jana Chodakiewicza „post-Polacy”. Oni rozumieją i znają polską tradycję narodową, ale ją odrzucają jako zbędny bagaż, ze słynnym „polskość to nienormalność” Tuska. Dla nich to przeszkoda do nowoczesności, modernizacji, nie do końca określonej i nazywanej najczęściej „europejskością”, czy zbiorem europejskich wartości, które są tak prawdziwe jak europejski język.  Oni, ci post-Polacy wydają polskojęzyczne gazety czy występują w polskojęzycznych mediach. Przez to są groźni, a dla wielu, nierozpoznawalni.

Szczególnie niebezpieczna dla polskiej racji stanu jest obecna ekipa rządząca Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jak wspomniał profesor Andrzej Nowak: „jeśli państwo wycofuje się z prowadzenia polityki historycznej, to przejmują to prowadzenie grupy wpływu (niekoniecznie reprezentujące polski interes narodowy i polską rację stanu), ale także i państwa ościenne.  Warto przy tym pamiętać, że polska polityka historyczna jest związana z przyszłością - jeżeli chcemy, by Polska trwała nadal nie możemy pozwolić na to, aby ktokolwiek inny decydował o tym jak jesteśmy postrzegani w Europie i w świecie”.

SCechą najważniejszą polskiej polityki historycznej jest idea wolności. Wolności Naszej i Waszej. Było tak od stuleci i jeśli pozostaje do dzisiaj to przyszłość należy do Polaków. Potrzeba nam wobec tego polityków polskich o mentalności narodowej a nie niemieckich czy rosyjskich sług lub ludzi o mentalności wiernopoddańczej. Potrzeba, aby polskie elity zdolne były podjąć wyzwanie pedagogiki dumy i na niej wychować polską młodzież, a przy okazji obnażyć ideologię pedagogiki wstydu.

Momentem przełomowym będzie dotarcie z tym wolnościowym przekazem do najmłodszych polskich pokoleń, interesujących się dziejami Polskiego Państwa, uczestniczących w działalności grup rekonstrukcyjnych, szukających prawdziwych bohaterów. A co najciekawsze, widzących coraz wyraźniej fałsz i obłudę lewackiej ideologii sączonej do Polski z brukselsko-berlińskiej centrali Unii Europejskiej. Odwróćmy ten kierunek przekazu, niech totalitarny przekaz lewactwa zastąpiony zostanie przez przekaz wolnościowy, przekaz polski i z Polski płynący.