Przeskocz do treści

Kompetencje – być może – liczy się jednak przede wszystkim legitymacja partyjna

michalciechowskiMichał Ciechowski

Informacja prasowa

Chcemy aby zarządy w krakowskich spółkach miejskich były wybierane w uczciwych konkursach, a nie w zaciszu pełnych cygarowego dymu politycznych gabinetach – mówiła podczas konferencji Barbara Nowak. Radna Prawa i Sprawiedliwości zapowiedziała, że podczas jutrzejszej sesji rady miasta zgłosi interpelację, w której zwróci się z pytaniem do prezydenta Krakowa jakimi kieruje się kryteriami nominując prezesów w stworzonych niedawno spółkach miejskich.

Chodzi o spółki: tzw. Parkingową oraz „Kraków – Nowa Huta Przyszłości”. Do tej pory Radni Miasta Krakowa, którzy powołali ww. spółki nie wiedzą kto będzie nimi zarządzał.

W kuluarach natomiast aż huczy. W mediach pojawiło się wiele spekulacji. Wszystkie sprowadzają się do jednego mianownika. O wyborze decydować będzie w pierwszej kolejności legitymacja partyjna Platformy Obywatelskiej, w drugiej być może kompetencje. Na giełdzie nazwisk pojawiają się przede wszystkim osoby związane z PO.

Jest to prawdopodobnie efekt „porozumienia na rzecz Krakowa” jakie zawarł prezydent Jacek Majchrowski z Platformą Obywatelską. Na pytanie jaki charakter będzie miała współpraca między PO a Majchrowskim w mieście poseł Raś powiedział, że jedynie na płaszczyźnie merytorycznej. Kilka miesięcy temu media wiele mówiły o tzw. „krakowskiej liście jedenastu”. Miał to być spis nazwisk działaczy lub byłych działaczy Platformy Obywatelskiej jaki został po zawarciu porozumienia dostarczony przez PO Jackowi Majchrowskiemu do zatrudnienia na stanowiskach zarządczych w miejskich spółkach. Lista okazała się prawdziwa.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA„Dziś obserwujemy ciąg dalszy tego gorszącego procederu. O wyborze decyduje przede wszystkim legitymacja partyjna PO, a są przecież w mieście fachowcy, którzy nie należą do PO. Musimy uwolnić stanowiska kierownicze w mieście, zamykane dziś przez korporację pod nazwą Platforma Obywatelska. Jest to w dobrze rozumianym interesie publicznym.” – mówiła poseł Barbara Bubula.

Warto dodać, że szefowie spółek miejskich średnio miesięcznie zarabiają po ok. 20 tys. zł.
 
Ponad 2 mln osób pozostaje na bezrobociu. 2 mln wyjechało za chlebem na emigrację i nie ma zamiaru wracać. Wielu nieobjętych statystykami bezrobotnych pozostaje w tzw. „szarej strefie”. Wielu pracuje na umowach śmieciowych. Ponad 50% wszystkich bezrobotnych w Małopolsce to ludzie poniżej 35 roku życia.
 
Żadne z tych zjawisk nie dotyczy działaczy PO. W 2013 r. Puls Biznesu ujawnił tzw. listę wstydu, która zawierała zestawienie działaczy PO, ich rodzin oraz znajomych, zatrudnionych na wysokich stanowiskach w spółkach skarbu państwa oraz agencjach rządowych. Ostatnie wydarzenia w Krakowie mogą świadczyć, że PO z publikacji tej nie wyciągnęła żadnych wniosków.