Przeskocz do treści

0120160815hemarZa Wikipedią: Marian Hemar, urodzony jako Jan Marian Hescheles, pseud. Jan Mariański, Marian Wallenrod, Harryman i inne (ur. 6 kwietnia 1901 we Lwowie, zm. 11 lutego 1972 w Dorking) – polski poeta, satyryk, komediopisarz, dramaturg, tłumacz poezji, autor tekstów piosenek.

Marian Hemar był autorem tekstów ponad dwóch tysięcy piosenek, m.in. takich szlagierów jak Kiedy znów zakwitną białe bzy, Czy pani Marta jest grzechu warta, Ten wąsik, Nikt, tylko ty, Może kiedyś innym razem, Upić się warto, Jest jedna, jedyna.

0320160815hemarW jego poezji wyraźnie zarysowały się dwa nurty – żartu i satyry oraz refleksji i tęsknoty. Do końca życia był urzeczony polskością i Lwowem. W 1935 roku przyjął chrzest katolicki.

Po wojnie pozostał w Londynie. Prowadził tam teatrzyk polski w klubie emigrantów polskich. Współpracował m.in. z muzą „Wesołej Lwowskiej Fali” – Władą Majewską. Prowadził także jednoosobowy „Teatr Hemara” – cotygodniowy kabaret radiowy na antenie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Wygłaszał w nim wierszowane komentarze satyryczne do bieżących wydarzeń.

0520160815hemarPisał o sobie: Moja gorąca miłość nie może się pogodzić z inną Polską, tylko najlepszą, najszlachetniejszą, najuczciwszą w świecie. Uczyli mnie tej miłości Słowacki, Żeromski i Piłsudski. Był bezkompromisowy i do końca wierny prawdzie i sprawiedliwości. Nie zgadzał się na komunistyczne zniewolenie Polski. Jego utwory były objęte cenzurą PRL.

A tak pisał choćby o dygnitarzach PRL czczących rocznicę Powstania Warszawskiego:

0620160815hemarA dzisiaj ta ciżba moskiewskich zaprzańców,
a dzisiaj te same psubraty
z butami się pchają na groby powstańców
i wieńce im niosą i kwiaty.

Dziś oni te groby chcą wziąć w swą arendę
i ukraść im honor tej chwili.
I zwołać umarłych pod swoją komendę,
gdy żywych już sami dobili.

0720160815hemarAch, precz stąd, radzieccy kamraci!
Ach, precz stąd, zdradzieccy psubraci!
Czekaliście wtedy, i dziś poczekajcie,
Nie bójcie się, Bóg wam zapłaci!

Zmarł w Dorking pod Londynem. Pochowany wraz ze swoją amerykańską żoną na cmentarzu w Coldharbour w pobliżu Leith Hill, w którym mieszkał.

(Od Redakcji): Dziękujemy za zdjęcia, nadesłane przez p. Stanisława Zamojskiego.

elzbietaserafinElżbieta Serafin

Po pierwszym procesie Józef Wieczorek napisał na swoim blogu akademickiego nonkonformisty:
"Wszystkim, którzy solidarnie towarzyszyli mi na rozprawie - serdecznie dziękuję. Zachowali się jak trzeba. Dla mnie jest to proces "kafkowski", bo ja działałem dla dobra publicznego, a oskarżyciel nie przedstawił żadnych dowodów szkodliwości moich czynów ani nie działał na rzecz zaprzestania działań szkodliwych - skoro uważał, że takie miały miejsce. Więc dlaczego mnie oskarża? Szkodliwe społecznie było jawne, absurdalne oskarżenie kandydata w wyborczej kampanii prezydenckiej - Adama Słomki, zbierającego podpisy pod swoją kandydaturą i utajnianie rozprawy, na której zostaje uniewinniony! Czy nie jest to szkodliwe społecznie polityczne uwikłanie sądu? Ja nie działam politycznie, lecz niezależnie, obywatelsko, tak jak to robię od lat, mimo szykan z różnych stron, na ogół utajnianych! Ja nie jestem prokuratorem, ale jak mam wiedzę o szkodliwości czynów, ich utajnianiu! albo rozpowszechnianiu szkodliwych tekstów/informacji..., szczególnie w sektorze akademickim, to działam dla dobra publicznego, aby zło ujawniać, aby zaprzestano czynić szkody, a sprawców przenoszono w stan nieszkodliwości. Te działania prowadzę od lat "jaruzelskich", na ogół samojeden, bo tak wygląda solidarność akademicka (i nie tylko) i piszę to gorzko w Dzień Solidarności i Wolności. Ja, mimo upływu 30 lat, wolności do wykładania na uczelni nie odzyskałem, ani nie poznałem - tajnych do dnia dzisiejszego - sprawców mojego wykluczenia/wyklęcia z systemu oddziaływania na młodzież akademicką, bo myślenie krytyczne i nonkonformizm stanowiły i nadal stanowią śmiertelne zagrożenie dla patologicznego systemu akademickiego i jego beneficjentów. Prokuratura nie ściga jednak złoczyńców - ściga dobroczyńców i to pokazuje, że droga do odzyskania godności Państwa Polskiego będzie jeszcze długa."

20161017es017 października 2016 roku w tym samym krakowskim sądzie odbyła się druga rozprawa Józefa Wieczorka, który wykonując swój obowiązek, działając w dobrej wierze, udostępnił na YouTube nagrania z procesu sądowego, który obciążał dobre imię kandydata na prezydenta RP Adama Słomki. Przed tą rozprawą dziennikarz informował: " Sąd wplątał się w kampanię ujawniając absurdalne oskarżenia kandydata, a starał się utajnić uniewinnienie Adama Słomki, co w sposób oczywisty rzutowało na skalę poparcia społecznego jego kandydatury. Ja nie otrzymałem ani zakazu umieszczenia nagrania w mediach, ani nie otrzymałem nakazu usunięcia nagrania z platformy YouTube, ale dostałem zawiadomienie o procesie. Proces rozumiem jako nękanie dziennikarza wykonującego swoje obywatelskie obowiązki pro publico bono - niewygodne dla zupełnie nadzwyczajnej kasty ludzi. Jako solidarny z krzywdzonymi i sądzonymi apeluję o solidarność i monitoring tego kafkowskiego moim zdaniem procesu."

Ten "tajny" film, który stał się przedmiotem ataku na dziennikarza Józefa Wieczorka dalej można spokojnie, bez jakiejkolwiek konspiracji oglądać w internecie. Nikt, żadna policja czy prokuratura nie chce go usuwać, więc po co ta cała zabawa z tym sądem? Gdzie są rozprawy przeciwko złodziejom warszawskich czy krakowskich kamienic wyrzucającym Polaków z domów? Gdzie są rozprawy przeciwko tym, którzy doprowadzili do upadku polskiego przemysłu, powodując emigrację zarobkową wielu polskich rodzin? Gdzie są rozprawy przeciwko agresywnym i nieuczciwym sędziom czy policjantom napadającym na patriotów?

20161017es1W sprawie Józefa Wieczorka oskarża prokurator Magdalena Sikora. Tego dnia sędzia Przemysław Wypych przesłuchał 3 świadków. Jako pierwszy zeznawał Krzysztof Bzdyl - prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89, który jako publiczność uczestniczył w rozprawie, której przedmiotem było złożenie fałszywych oskarżeń przeciwko Słomce o to, że namawiał członków gangu "Krakowiaka" do skrzywdzenia sędziego. Kiedy sędzia prowadząca rozprawę stwierdziła, że rozprawa będzie niejawna zaczęło się zamieszanie. Adam Słomka powołał się na Konstytucję RP, gdzie podane było, że wszystkie rozprawy posiedzenia sądu są jawne, za wyjątkiem tych, gdzie wchodzi w rachubę sprawa bezpieczeństwa państwa czy sprawy moralne, a żadna z tych przyczyn nie zaistniała w tym przypadku. Powołał się również na przepisy unijne - ratyfikowane również przez Sejm RP, które mówią o jawności. W odpowiedzi sędzia stwierdziła, że ona ma swoje własne przepisy i traktaty międzynarodowe czy Konstytucja nie mają dla niej charakteru wiążącego, nie chciała zgodzić się na nagrywanie rozprawy. W końcu się zgodziła, ale bez pokazywania jej twarzy, a policja przystąpiła do usuwania ludzi z sali. Bzdyl pozostał jako jeden z mężów zaufania.

W tym momencie sędzia zrobił przerwę, kazał wszystkim opuścić salę. Po powrocie zaczął dyktować protokolantce: "Przewodniczący wskazał, że wobec treści artykułu 362 KPK świadek ma obowiązek zachowania w tajemnicy okoliczności ujawnionych na rozprawie toczącej się z wyłączeniem jawności. W związku z ciążącym na panu obowiązkiem zachowania w tajemnicy okoliczności ujawnionych na rozprawie toczącej się z wyłączeniem jawności sąd postanawia na zasadzie artykułu 180 par 1 KPK zwolnić pana od obowiązku zachowania tajemnicy związanej z wykonywaniem funkcji męża zaufania w zakresie przebiegu prowadzonej z wyłączeniem jawności rozprawy prowadzonej przed sądem okręgowym w Krakowie w sprawie o sygnaturze IV KA 1059/14." I znów wszyscy wyszli z sali, a sędzia dalej, tylko niejawnie, prowadził przesłuchanie Krzysztofa Bzdyla.

20161017es2Zeznająca jako drugi ze świadków Monika Bieniek przypomniała, że oskarżony o zlecenie zabójstwa gangowi "Krakowiaka" Adam Słomka został uniewinniony w czasie procesu, który toczył się w Myślenicach i cały proces był całkowicie jawny. Nagrywała to nawet Telewizja Kraków. A potem w czasie procesu w Krakowie, który był wynikiem apelacji złożonej przez prokuraturę sędzia robiła problemy, nie chciała zgodzić się na nagrywanie, usuwała publiczność z sali. Adam Słomka powoływał się na Europejski Trybunał Praw Człowieka i jego zapis o standardach jawności rozpraw jak również przepisy Konstytucji, że każdy wolny obywatel ma prawo do jawności w swojej sprawie. Sędzia powoływała się na jakiś paragraf, nie tłumaczyła. Było słabo słychać, a publiczność okazywała swoje niezadowolenie. Miała wrażenie, że sędzia mówi do siebie i nie zależy jej na bycie słyszaną. Publiczność mówiła o nielegalności wyłączenia jawności, że to jest pogwałcenie wolności obywatelskiej, że to niesprawiedliwe. Adam Słomka powiedział, że będzie filmować, bo jest osobą publiczną, w dodatku kandydatem na prezydenta. W ostateczności sędzia pozwoliła mu na nagranie pod warunkiem, że nie będzie kierować kamery na nią. Im kazała opuścić salę. Policjanci grozili, że wyciągną ludzi siłą. Sędzia prowadzący sprawę Józefa Wieczorka pytał m.in. czy w jej obecności były uprzedzenia o konieczności zachowania w tajemnicy przebiegu rozprawy prowadzonej z wyłączeniem jawności i o konsekwencjach niedotrzymania tego obowiązku. Odpowiedziała, że w jej obecności sąd nie pouczał, nie pamięta by sąd coś takiego mówił.

20161017es3Kolejnym świadkiem był Stanisław Zamojski. Zwrócił uwagę, że to była rozprawa polityczna, a oni jako osoby wspomagające Adama Słomkę w wyborach prezydenckich przyszli, by zarejestrować tę rozprawę. Przekazał sędziemu jeden z plakatów (gdzie dokładnie informowano o całej sprawie), które rozpowszechniane były przez Komitet Poparcia Adama Słomki przed krakowskim procesem spowodowanym przez apelację prokuratury, która nie mogła pogodzić się z tym, że Słomka został w Myślenicach uniewinniony od absurdalnych zarzutów jakoby to kazał gangsterom zabić sędziego. Sędzia odczytał treść plakatu. Stanisław Zamojski mówił, że chcieli zarejestrować tamtą rozprawę, ponieważ oskarżano kandydata na prezydenta, gdy zbierał podpisy pod swoją kandydaturą, ponieważ wszystkie środki masowej komunikacji opluwały go, przekazując nieuczciwie tylko wybrane informacje. Wszystkie informacje dotyczące kolejnych rozpraw w Myślenicach opublikowano w internecie. Podał sędziemu zestaw linków do stron internetowych wskazując, że te nagrania mają 282 minuty, czyli 4 godziny 42 minuty. "Sąd od początku zachowywał się dziwnie - mówił przesłuchiwany świadek - jeszcze przed wydaniem odpowiedniego rozporządzenia zabraniał nam jakichkolwiek rejestracji. Adam Słomka bez przerwy wchodził w polemikę z sądem tłumacząc, że zakaz rejestracji jest sprzeczny z międzynarodowymi standardami i umowami, które Polska podpisała. Nie pamiętam czy w czasie mojej obecności zapadły jakieś decyzje w sprawie rejestracji. Następnie sąd zaczął zajmować się sprawą usunięcia publiczności z sali. Byli to sympatycy pana Słomki i zaczęli głośno protestować. A sąd na zasadzie "widzi mi się" usunął ich z sali". W tym momencie Józef Wieczorek wyszedł, a Zamojski pozostał do momentu, gdy sąd poinformował publiczność, że rozprawa zostanie utajniona. Policja była brutalna, wyrzucała obserwatorów siłą, wyrywając świadkowi kamerę. Na pytania sędziego czy Słomka mógł rejestrować rozprawę, wyjaśnił, że sąd wydał taką zgodę. Na pytania obrońcy mecenasa Konrada Firleja czy wie jaki zawód wykonuje oskarżony Józef Wieczorek, czy ma status dziennikarza odpowiedział, że tak, że pracuje pro publico bono, społecznie, rejestruje wszelkie wydarzenia na terenie Krakowa i nie tylko, publikuje to w sieci, od kilku do kilkudziesięciu w ciągu tygodnia, również na portalu Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89. Wyjaśnił, że to on poprosił Wieczorka o rejestrację tego procesu. Rozprawa tamta przebiegała w sposób chaotyczny, niezorganizowany, były podejmowane różne wątki, uniemożliwiano ludziom rejestrację. Obrońca Konrad Firlej zadał kolejne pytanie: "W związku z tym czy odniósł pan takie wrażenie, że w tej pierwszej części, czy po tej pierwszej części decyzja sądu o tym, żeby publiczność opuściła salę rozpraw wynikała z pewnego rozgardiaszu, bałaganu na tej sali, czy z jakiejś innej przyczyny?" Świadek odpowiedział: " Wydaje mi się, że z tego powodu". Sędzia nie informowała o skutkach prawnych niejawności rozprawy.

20161017es4Prowadzący przesłuchanie świadków sędzia poinformował nas o terminie następnej rozprawy, podczas której ma zeznawać Adam Słomka. Na razie termin rozprawy to 30 listopada 2016 roku o godzinie 10.00, sala D-138. Ale proszę przed rozprawą dowiadywać się, ponieważ może znów nastąpić jakaś zmiana. Prosimy Państwa o solidarną obecność na rozprawie, ponieważ tylko dzięki solidarnej postawie takie rozprawy kończą się pozytywnie dla niesłusznie oskarżanych.

Zapraszam Państwa do obejrzenia wszystkich zdjęć z korytarza i sali sądowej:
https://goo.gl/photos/Q6mvjtFffUvqdpn67

krakowniezaleznymkInformacja własna

W intencji Ofiar rosyjskiego najazdu na Polskę, który rozpoczął się o świcie 17 września 1939 roku, Krakowianie modlili się podczas niezwykle uroczystej Mszy Świętej odprawionej w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w piątek, 16 września 2016 roku. Wśród wielu intencji (fot. poniżej p. Mirosław Boruta) modliliśmy się także za śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z małżonką Marią oraz wszystkie Ofiary Tragedii Smoleńskiej.

davPo zakończeniu Mszy Świętej, przy stojącym nieopodal kościoła pomniku Błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, odbyła się uroczystość patriotyczna. Modlitwę poprowadził ojciec Augustyn Spasowicz OCist., a wieńce i znicze ofiarowali Komitet Prawa i Sprawiedliwości Dzielnicy XVIII (przewodniczący, radny Miasta Krakowa p. Edward Porębski), Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie (przewodniczący p. Tomasz Orłowski) oraz Stowarzyszenie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie (prezes, p. dr Mirosław Boruta).

Krótką retrospektywę tragicznego wpływu na Polskę i Polaków rosyjskiego imperializmu wszystkich epok (począwszy od końca XVIII wieku do dzisiaj) przedstawił dr Mirosław Boruta: https://www.krakowniezalezny.pl/z-okazji-rocznicy-haniebnego-napadu-rosjan-na-polakow-17-wrzesnia-1939-roku, oprawę słowną zapewniła p. Alicja Kondraciuk a muzyczną p. Stanisław Zamojski.

Zapraszamy jeszcze do obejrzenia zdjęć, których autorem jest p. Józef Bobela:
https://goo.gl/photos/CRw5gSmjnCodWj6p6

ryszardbocianRyszard Bocian

W piątek, 22 stycznia 2016 roku w krakowskim Urzędzie Wojewódzkim, minister p. Wojciech Kolarski z Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w asyście wicewojewody krakowskiego p. Piotra Ćwika udekorował naszych Kolegów z II Obszaru Konfederacji Polski Niepodległej z tamtych lat.

20160122stanislawkurekKrzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał p. Stanisław Kurek ps. Partyzant, a Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski p. Danuta Czechmanowska ps. Skarabeusz. Obecny był poczet z naszym obszarowym sztandarem z 1988 roku, zgromadzili się Konfederaci z lat 1979-1989 z kierownictwami Zarządów: Głównego i II Obszaru Związku byłych kapeenowców na czele. Były przemówienia (najlepsze kolegi "Partyzanta", wyrażające nadzieje na dobrą zmianę) - i łzy wzruszenia (na zdjęciu pp. Sława Bednarczyk i Stanisław Kurek).

(Od Redakcji): Za przesłane zdjęcia dziękujemy p. Stanisławowi Zamojskiemu:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/22Stycznia2016sz

Informacja własna

17 stycznia 2016 roku odbyła się XXXIII Pielgrzymka Ludzi Pracy do Czernej, do grobu Świętego Rafała Kalinowskiego w 153-cią rocznicę Powstania Styczniowego. Uczetnicy pielgrzymki spotkali się następnie z księdzem Władysławem Palmowskim przy Pomniku Żołnierzy Niezłomnych w Morawicy i wspólne kolędowali przy herbacie i ciastkach 😉

(Od Redakcji): Zapraszamy Państwa do obejrzenia 39 zdjęć przesłanych przez p. Stanisława Zamojskiego, dziękujemy:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/17Stycznia2016sz

krakowniezaleznymkInformacja własna

Módlmy się za wszystkich, którzy sumiennie walczą o dobro Naszej Ojczyzny oraz sprawiedliwość społeczną i godne warunki życia każdego człowieka. Ciebie prosimy...

kkgpnhlogo19 września - w piątek - Komitety Dzielnic XVI (Bieńczyce) i XVIII (Nowa Huta) Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie oraz Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie i środowiska patriotyczne zaprosiły Krakowian i Gości Naszego Miasta na uroczystość w hołdzie Polskim Ofiarom rosyjskiej inwazji 1939 roku. Wspominaliśmy także Ofiary Tragedii Smoleńskiej, do której, bez haniebnej agresji rosyjskiej 17 września 1939 roku. nigdy by nie doszło...

20140919mlUroczystość rozpoczęła koncelebrowana Msza Święta - z patriotyczną homilią ojca Augustyna Spasowicza - w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej na os. Szklane Domy 7.

Po zakończeniu Mszy Świętej przeszliśmy do pomnika Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki, przy którym miało miejsce złożenie kwiatów, zapalenie zniczy oraz okolicznościowe mowy i występ artystyczny p. Sławy Bednarczyk, którą muzycznie wspierał p. Stanisław Zamojski. W uroczystości wziął udział kandydat na Prezydenta Miasta Krakowa, p. dr Marek Lasota (fot. p. Mirosław Boruta).

Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotoreportażu, autorstwa p. Andrzeja Kalinowskiego:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/19Wrzesnia2014

alicjarostockaAlicja Rostocka

Przesyłam Państwu "troszkę" zdjęć z naszej wyprawy na Łabowską Halę. Wyruszyliśmy 5 września o piątej rano z Łomnicy-Zdroju Trasą Partyzantów. A że to przeżyłam zawdzięczam przede wszystkim księdzu.

20140906halalabowskaW przyszłym roku zorganizujemy tam większą uroczystość, bo nie może być tak, by ludzie przyjeżdżali tylko na trzy godziny kiedy Oni żyli tam (w jamach) przez cały rok. Była też wspaniała grupa pod kierownictwem p. posła Włodzimierza Bernackiego, która doszła wieczorem z Jaworzyny. Oni szli 2,5 godziny a my... tylko troszkę ponad 6 (!) i to niesamowitą stromizną. A homilia księdza Henryka Michalaka - w czasie Mszy Świętej w intencji księdza kapelana Władysława Gurgacza SJ i poległych żołnierzy Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej (PPAN) - to był miód na nasze serca. Jestem szczęśliwa, że tam byłam. Cieszy także obecność p. doktor Zuzanny Kurtyki, p. posłów Arkadiusza Mularczyka i Piotra Naimskiego, p. Kazimierza Cholewy oraz klubowiczów Gazety Polskiej, Solidarnych 2010 i Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 z Krakowa, a także Klubu Gazety Polskiej i Młodzieży Wszechpolskiej z Nowego Sącza.

Zapraszam Państwa serdecznie do obejrzenia całości mojego fotoreportażu oraz zdjęć autorstwa p. Stanisława Zamojskiego:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/7Wrzesnia2014ar
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/7Wrzesnia2014sz

krakowniezaleznymkInformacja własna

9 lipca 2014 roku Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 zorganizował międzyśrodowiskową manifestację przed krakowskim Komisariatem Policji I (ul. Pędzichów 5). Bezpośrednią przyczyną tej społecznej akcji były represje policyjne wobec dr Moniki Bieniek - pracownika Uniwersytetu Jagiellońskiego - mające wymusić na niej zaprzestanie działalności patriotycznej.

Jak napisali w zaproszeniu Organizatorzy: "musimy pamiętać też o szeregu represji policyjnych za domaganie się usunięcia reliktów komunistycznych czy korzystanie z wolności słowa zagwarantowanej w Konstytucji".

I co najważniejsze, a często w wystąpieniach: pp. Izabeli Rostworowskiej, Mirosława Boruty, Krzysztofa Bzdyla, Artura Rogali, Stanisława Zamojskiego i - na zakończenie - Moniki Bieniek, podkreślane "nikt wobec represji nie będzie pozostawiony bez pomocy". Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotoreportażu, przesłanego przez p. Elżbietę Serafin oraz relacji filmowej, autorstwa p. Stefana Budziaszka:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/9Lipca2014

• https://www.youtube.com/watch?v=BBOCAsyxKmc

miroslawborutaMirosław Boruta

Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89, przy udziale Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki, zorganizował manifestację w obronie niszczonego i stopniowo likwidowanego państwa polskiego przez rząd Donalda Tuska i parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Odbyła się ona 11 września 2012 od godz. 16:00 przed wejściem do biura poselskiego Jarosława Gowina, przy ul. Karmelickiej 1, a wspaniałą oprawę muzyczną zapewnil p. Stanisław Zamojski. Wśród Krakowian rozdawano „Gazetę Polską Codziennie” i „Głos Krakowa Niezależnego”.

Podczas ponad godzinnej pikiety pp. Ryszard Bocian (ZKPN), Krzysztof Bzdyl (ZKPN), Jacek Smagowicz (NSZZ „Solidarność”) i Mirosław Boruta (KKGP) mówili m.in. o okradaniu obywateli z ich emerytur, o korupcji, nepotyzmie i aferach, o likwidowaniu lekcji historii i niszczeniu patriotyzmu, przy równoczesnej obronie reliktów komunistycznych. Tak działa partia o nazwie Platforma Obywatelska i jej koalicjant – Polskiego Stronnictwo Ludowe. Relacja filmowa p. Stefana Budziaszka:
http://www.youtube.com/watch?v=LialiDcBAV0

miroslawborutaMirosław Boruta

11 listopada to data szczególna. Już od wielu lat jest ona dla Polaków symbolem niepodległości odzyskanej po 146 latach zaborów i 123 latach rozbiorów. W 1918 roku ziściły się marzenia sześciu pokoleń o odzyskanej Rzeczypospolitej. Wszystkie środowiska społeczne, przywódcy – tacy jak Józef Piłsudski i Roman Dmowski – rodacy za granicą, wszyscy doznali wówczas chwili największego szczęścia i patriotycznego uniesienia.

kkgp584Po 93 latach Krakowianie przypomnieli o tych wydarzeniach uczestnicząc niezwykle licznie we mszy świętej w Archikatedrze Wawelskiej, pochodzie patriotycznym i gromadząc się na trasie przemarszu, na ulicach naszego miasta. Krakowski Klub Gazety Polskiej przygotował 500 egzemplarzy śpiewnika zawierającego takie tytuły jak „Hej, hej ułani”; „Jedzie, jedzie na kasztance”; „Marsz Polonia”; „Piechota”; „Pierwsza Brygada”; „Pierwsza Kadrowa”; „Przybyli ułani” czy „W dzień deszczowy i ponury” („Marsz lwowskich dzieci”). Wraz z Klubowiczami i Związkiem Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 szły także i z wielkim zapałem śpiewały wspaniałe dzieciaki z Teatru Słowa i Tańca J.K. (fot. Monika Oleksy).

Razem z nami pieśni i piosenki legionowe śpiewali bardzo liczni członkowie i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości oraz delegacje innych Klubów Gazety Polskiej: Gdańskiego, Krakowskiego w Nowej Hucie i Tyskiego. Wszystkim za ten liczny i tak piękny współudział dziękują organizatorzy i twórcy oprawy artystycznej: pp. Sława Bednarczyk, Mirosław Boruta, Krzysztof Bzdyl i Stanisław Zamojski.

Warto dodać, że 10 i 11 listopada, dzięki ogromnej pracy p. Marka Michny i jego wspaniałych współpracowników Klub Krakowski Gazety Polskiej rozdał 2000 (dwa tysiące!) egzemplarzy „Gazety Polskiej Codziennie”.

Relację filmową z obchodów 93. Rocznicy Odzyskania Niepodległości przygotował p. Stefan Budziaszek: http://www.youtube.com/watch?v=HiiK-WlYA0U