Fotografie w tekście p. Marian Paluszkiewicz.
Około tysiąca uczniów polskich szkół, ich rodziców, dziadków i nauczycieli prosiło wczoraj, 2 września, wstawiennictwa Matki Boskiej Ostrobramskiej w obronie szkolnictwa i języka polskiego na Litwie. Modlili się o zachowanie polskości i o „mądre decyzje” władz oświatowych. Prosili też Boga o łaskę zrozumienia dla „oponentów polskości”, żeby jej nie niszczyli.
Wczoraj na Wileńszczyźnie odbył się jednodniowy „strajk pustych ławek” nawiązujący do strajku sprzed 100 lat polskich dzieci z Wrześni, które protestowały przeciwko germanizacji polskich szkół pod zaborem pruskim (Strajk uczniów polskich szkół jest ostatecznością wobec braku reakcji władz oświatowych na postulaty polskiej mniejszości). Polskie dzieci na Litwie swój wrzesień rozpoczęły od protestów przeciwko rodzimym władom litewskim, których polityka wobec polskiego szkolnictwa jest jednak zaborcza. Strajk 2 września był nie tylko kulminacją tych protestów, ale też ostatecznością. Strajk organizowały Komitety Strajkowe Szkół Polskich na Litwie, Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie oraz Komitety Obrony Szkół. W przekonaniu organizatorów, zabrakło jakichkolwiek innych możliwości przemówienia do rozsądku politykom, dlatego wybrano ostateczną formę strajku.
W przeddzień strajku organizatorzy nie wiedzieli dokładnie, uczniowie ilu polskich szkół wezmą udział w proteście.
„Otrzymaliśmy informacje, że wszystkie szkoły dołączą do protestu” — w przeddzień strajku powiedziała „Kurierowi” Renata Cytacka z Forum Rodziców. Dzień następny zweryfikował jednak tę informację, bo uczniowie nie wszystkich szkół dołączyli do strajku.
— Prawie wszyscy uczniowie są na zajęciach. Taką widocznie decyzję podjęli sami uczniowie i ich rodzice, bo jako szkoła ani nie organizujemy strajków, ani też nie możemy w nich uczestniczyć — powiedział „Kurierowi” Czesław Dawidowicz, dyrektor wileńskiego Gimnazjum im. Adama Mickiewicza. Zauważył, że jeszcze w przeddzień kilku rodziców pytało o strajk, ale 2 września ich dzieci były na lekcjach (Zapowiadana akcja protestacyjna tylko częściowo była „strajkiem pustych ławek”, ponieważ uczniowie części wileńskich szkół przyszli jednak na zajęcia).
Również uczniowie wileńskiego Gimnazjum im. Jana Pawła II prawie w komplecie stawili się na zajęcia. W innych wileńskich szkołach było różnie, bo w niektórych część uczniów przyszła na zajęcie, inna część nie przyszła do szkół i uczestniczyła w nabożeństwie w Ostrej Bramie. Strajkowały natomiast prawie wszystkie polskie szkoły w rejonach wileńskim i solecznickim. Ich komitety strajkowe organizowały dowóz uczniów starszych klas do Wilna.
— Było wielu chętnych, bo sprzed szkoły odjechały dwa wypełnione autokary. Dla niektórych zabrakło miejsc, dlatego rodzice organizowali dowóz dzieci samochodami — powiedziała „Kurierowi” Żaneta Jankowska, dyrektorka Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca w Rudominie (rej. wileński). Dodała, że do Wilna na nabożeństwo pojechali głównie uczniowie starszych klas, natomiast młodszych rodzice zostawili w domu (W nabożeństwie przed Ostrą Bramą uczestniczyło około 1 000 uczniów polskich szkół, ich rodziców i nauczycieli).
Dowóz dzieci do Wilna organizowały również komitety strajkowe innych szkół rejonowych. W sumie w nabożeństwie przed Ostrą Bramą uczestniczyło około 1 000 osób, głównie uczniowie.
„Witam przedstawicieli władzy, wszystkich nauczycieli, uczniów licznie zebranych u stóp Matki Bożej. Chcemy Jej powierzyć nasze sprawy najważniejsze, sprawy tak bardzo leżące nam na sercu. Wzywamy Jej wstawiennictwa na początku tego roku szkolnego i roku akademickiego. Stajemy przed ważnym wyzwaniem — przekazania naszych wartości, wartości przede wszystkim naszej wiary, tożsamości, kultury” — zebranych uczestników nabożeństwa powitał celebrujący Mszę św. ksiądz Włodzimierz Sołowiej. Modlono się więc o pomyślne zakończenie sporu z władzami o polskie szkoły, ale też o władze.
„Modlimy się za władze kierujące oświatą w naszym państwie, aby nie dyskryminowały szkół mniejszości narodowych i wsłuchały się w ich głos. Niech mądrze troszczą o wszystkie szkoły, nie dyskryminując wielowiekowej tradycji polskiego szkolnictwa na Litwie” — zebrani zwracali się w modlitwie do Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Nabożeństwo celebrowali również ks. Józef Aszkiełowicz, proboszcz parafii w Mejszagole oraz ks. Henryk Naumowicz, proboszcz z Dukszt (Nabożeństwo celebrowali księża Włodzimierz Sołowiej, Józef Aszkiełowicz i Henryk Naumowicz).
W nabożeństwie uczestniczyli liderzy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i Związku Polaków na Litwie. Te organizacje choć oficjalnie nie przyczyniły się do strajków, jednak wyraziły solidarność ze strajkującymi uczniami i ich rodzicami oraz wspierały strajkujących medialnie i organizacyjnie.
W nabożeństwie uczestniczył też wicemarszałek Sejmu RP Marek Kuchciński, który zapewnił o wsparciu władz Polski postulatów polskiej mniejszości na Litwie (W nabożeństwie uczestniczyli liderzy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, Związku Polaków na Litwie oraz wicemarszałek Sejmu RP Marek Kuchciński).
Celem protestów jest odwołanie ustawy oświatowej z 17 marca 2011 roku w części ograniczającej w szkołach mniejszości narodowych nauczanie w języku ojczystym.
„Mimo wielokrotnych protestów i wbrew woli 60 000 mieszkańców, którzy złożyli swoje podpisy przeciwko nowelizacji Ustawy o Oświacie, poprawki weszły w życie 17 marca 2011 roku. Poprawki przyjęto wyłącznie z powodów politycznych i bez najmniejszego przygotowania do jej realizacji ze strony państwa. Wszystkie próby oraz propozycje rodziców, nauczycieli i uczniów nie zostały wysłuchane. Ostatnie wydarzenia w Wilnie w znacznym stopniu pogorszyły sytuację w dziedzinie oświaty. Koalicja liberalno-konserwatywna stosuje szantaż oraz podwójne standardy w oświacie” — czytamy oświadczeniu Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie.
Wicemarszałek Kuchciński w imieniu polskich parlamentarzystów złożył wyrazy solidarności z Polakami na Litwie, którzy „obecnie przeżywają trudne chwile ze względu na ograniczenia w szkolnictwie polskim”. Poinformował rodaków na Litwie, że już w przyszłym tygodniu polski parlament wystosuje specjalną uchwałę skierowaną do władz litewskich w obronie nauki języka polskiego na Litwie.
„Będziemy apelowali o uznanie standardów europejskich w tej sprawie. To, co nas łączy, nie warto psuć” — oświadczył wicemarszałek Kuchciński. Polityk dodał też, że standardy europejskie powinny obowiązywać wszystkie państwa, zwłaszcza członkowskie Unii Europejskiej (Po strajku ostrzegawczym uczniowie wrócą do szkół, jednak zostanie zachowane pogotowie strajkowe na wypadek braku reakcji na protesty ze strony władz oświatowych).
„I z tego wszyscy powinni wyciągać konsekwencje” — powiedział wicemarszałek.
Wczorajszy strajk ostrzegawczy został zakończony, jednak jego organizatorzy zapowiedzieli, że szkoły pozostaną w pogotowiu strajkowym. Nie wykluczają, że jeśli władze oświatowe nie uwzględnią postulatów protestujących uczniów, to strajk zostanie wznowiony.
Za: http://kurierwilenski.lt/2015/09/02/uczniowie-strajkuja-i-modla-sie-w-obronie-jezyka-polskiego