Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski*
W dwóch kolejnych felietonach poruszałem sprawę ustanowienia w dniu 11 lipca, czyli w rocznicę "Krwawej Niedzieli" na Wołyniu, Narodowego Dnia Pamięci. Chodzi o felietony "Narodowy Dzień Pamięci Męczeństwa Kresowian. Czy dojdzie do przełomu?":
https://www.krakowniezalezny.pl/narodowy-dzien-pamieci-meczenstwa-kresowian-czy-dojdzie-do-przelomu
oraz "Ludobójstwo, a nie męczeństwo":
https://www.krakowniezalezny.pl/ludobojstwo-a-nie-meczenstwo
Sprawa ta wywołała dyskusję, także pomiędzy rożnymi organizacjami, które skupiają Kresowian i ich potomków oraz miłośników Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej. Dyskusji tej nie ma się co dziwić, bo od 27 lat establishment Trzeciej RP wciąż nie ma odwagi powiedzieć prawdy o ludobójstwie dokonanym na obywatelach Drugiej RP przez zbrodniarzy z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Nawiasem mówiąc, zbrodniarze ci są dziś gloryfikowani przez prezydenta Ukrainy Petro Poroszenkę i parlament w Kijowie, co wykopuje kolejne rowy pomiędzy Polakami i Ukraińcami.
W dzisiejszym felietonie publikuję pełny tekst listu skierowanego wczoraj w tej sprawie do prezydenta RP Andrzeja Dudy. Stanowisko zawarte w tym liście w pełni popieram.
22 lutego 2016 r.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pan Andrzej Duda
ul. Wiejska 10, 00-902 Warszawa
dotyczy: projektu ustawy w sprawie ustanowienia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian
Szanowny Panie Prezydencie,
z radością środowiska kresowe przyjęły informację o tym, że Przewodniczący Komisji Łączności z Polakami za Granicą, poseł PiS, Pan Michał Dworczyk, przygotował projekt ustawy, która będzie czciła pamięć pomordowanych Kresowian. Niestety, kiedy poznaliśmy brzmienie samego tytułu tego projektu, a także niektóre sformułowania z uzasadnienia, wzbudził on nasz poważny niepokój i sprzeciw.
Na Kresach w latach 1939-1945 miało miejsce ludobójstwo. Dokonali go na Polakach, a także na obywatelach polskich wywodzących się z innych kultur etnicznych, np. ormiańskiej, żydowskiej, czeskiej, mordercy z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii. To niepodważalny fakt. Poważni badacze problematyki kresowej, historycy i prokuratorzy IPN określili to jednoznacznie. Było to ludobójstwo. Podlegali mu też sami Ukraińcy, którzy nie zgadzali się z obłędną ideologią integralnego nacjonalizmu. Padali ofiarami mordów, tak samo, jak Polacy, Żydzi, czy Ormianie.
W tej sytuacji, kiedy Pan poseł, Michał Dworczyk, złożył w Sejmie projekt ustawy w sprawie ustanowienia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci, z nazwą: Męczeństwa Kresowian, a nie Ludobójstwa Kresowian, uznaliśmy, że podważa on ustalenia historyków i prokuratorów IPN. Pojęcie -męczeństwa - ma charakter opisu literackiego. Natomiast w poważnej ustawie takiego pojęcia nie powinniśmy używać, ponieważ, po pierwsze, nie oddaje ono istoty rzeczy, a po drugie, nie mówi całej prawdy. W tytule ustawy powinno się znaleźć pojęcie – ludobójstwo, jako termin prawny.
Wedle nas, pełne brzmienie nazwy ustawy powinno wyglądać następująco: Ustawa w sprawie ustanowienia 11 Lipca Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa Kresowian dokonanego przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię. Taka nazwa odda historyczną prawdę. I tak zredagowany tytuł, ostatecznie spełni wieloletnie oczekiwania i nadzieje środowisk kresowych.
Apelujemy do Pana posła Michała Dworczyka i do innych posłów oraz senatorów Najjaśniejszej RP, aby określając w wystąpieniach publicznych masowe zbrodnie na Polakach dokonane przez ukraińskich nacjonalistów (il. Miejsce po wsi Parośl na Wołyniu, wymordowanej przez UPA, fot. Janusz Horoszkiewicz), używali zgodnej z prawdą terminologii, czyli słowa: ludobójstwo (wg definicji sformułowanej przez dr. Rafała Lemkina).
Projekt przedstawiony przez Pana posła M. Dworczyka rozmywa odpowiedzialność za konkretną zbrodnię: zaprojektowaną, zorganizowaną i wykonaną przez konkretnych zbrodniarzy z OUN i UPA. Chcemy uniknąć już nie raz stosowanej manipulacji, choćby takiej, jak osławione sformułowanie „czystka etniczna o znamionach ludobójstwa”.
Widzimy w upublicznionym fragmencie uzasadnienia ustawy ukrywanie istotnych sprawców zbrodni, wspomnianych formacji: OUN i UPA. Ze zbitki językowej w sformułowaniu: „Szczególnie dramatycznym piętnem w XX wieku odcisnął się(…) totalitaryzm rosyjski, niemiecki oraz integralny nacjonalizm ukraiński”, nie wynika, kto na Kresach dokonał zbrodni ludobójstwa. A my wiemy, kto i powtarzamy, Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińska Powstańcza Armia. I pragniemy, by ta prawda została wyraźnie wyartykułowana. Nie mieszajmy porządków historycznych i problemów dotyczących innych kart dziejowych.
Apelujemy do wszystkich Parlamentarzystów, Polityków i Ludzi uczciwych, aby na 73 rocznicę bestialskiego ludobójstwa Polaków dokonanego przez banderowców, przyjąć właściwą ustawę, oddającą w sposób prawdziwy i godny cześć ponad 200 tysiącom pomordowanym rodakom i ustanowić 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA. Byłoby wielce wskazane wywieszenie w tym dniu na budynkach administracyjnych biało-czerwonych flag z kirem.
Pojednanie polsko-ukraińskie jest potrzebne, nie możemy go jednak budować na fundamencie kłamstwa i fałszu. Pomostem łączącym nasze narody jest historia Sprawiedliwych Ukraińców, ludzi honoru i odwagi, którzy byli mordowani przez banderowców za pomoc udzielaną zabijanym Polakom. Szkoda, że Pan poseł Michał Dworczyk nie podjął tego wątku. Polskie władze winne wyrazić dla tych bohaterów podziękowanie i szacunek, czego do tej pory ani Polski Rząd, ani Polski Parlament nie uczyniły. Jedynie Kresowianie pamiętają o tych bohaterach, fundując w swych środowiskach tablice z ich nazwiskami i corocznie wspominając ich czyny przy uroczystych apelach w rocznicę tego bestialskiego ludobójstwa
Kresowian zabijano dwukrotnie, raz banderowskimi siekierami, a drugi raz przez brak pamięci i fałszowanie historii. Nie pozwólmy, by byli zabijani przez złą ustawę po raz trzeci. Zasługują bowiem na całą prawdę.
Łączymy wyrazy najwyższego szacunku
Kresowe Towarzystwo Turystyczno – Krajoznawcze im. Orląt Lwowskich w Żarach, prezes Józef Tarniowy / Klub Tarnopolan Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Płd-Wsch. w Żarach, prezes dr n.med. Krzysztof Kopociński / Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Kombatanckich w Warszawie, prezes Witold Listowski, wiceprezes Tadeusz Nowacki / Stanisław Srokowski, Wrocław / Związek Polskich Żołnierzy Samoobrony Kresów Południowo-Wschodnich, Izydor Budzyna, prezes Oddziału Wojewódzkiego w Żarach / Związek Konfederacji Polski Niepodległej z lat 1979-89, prezes Krzysztof Bzdyl / Związek Szlachty Polskiej Kresów Wschodnich, wiceprezes Daniel Jan Potocki / Stowarzyszenie „Dobro Ojczyzny”, Racibórz, prezes Józef Sadowski / Stowarzyszenie Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich w Przemyślu, prezes Stanisław Żółkiewicz / Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów, Wrocław, prezes zarządu Szczepan Siekierka / Dr Andrzej Zapałowski, Przemyśl / Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Kombatanckich w Warszawie, prof. Leszek Jazownik (Zielona Góra) / Stowarzyszenie im. Piotra Michałowskiego, Przemyśl, Józef K.Kalinowski / Stowarzyszenie Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu, Zamość, przewodnicząca Janina Kalinowska / Porozumienie Orła Białego, przewodniczący Wojciech Orawiec / Stowarzyszenie Kresowian Ziemi Dzierżoniowskiej, prezes Edward Bień / Strażnicy Pamięci Ziemi Zgorzeleckiej, prezes Janina Słabicka / Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Oddział Świdnica, prezes Antoni Jadach / Stowarzyszenie Kresowian, Kędzierzyn-Koźle, prezes Witold Listowski / Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Polskich Dzieci Wojny, Romuald Drohomirecki / Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Okręg Zamość, prezes Stanisław Żytecki / Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Żarach, prezes Danuta Freder-Kaczmarczyk / Stowarzyszenie Ruch Kontroli Wyborów - Ruch Kontroli Władzy, Oddział Wałbrzych, przewodniczący Ryszard Jordan / Stowarzyszenie Rodzin "Polska Pamięć i Tożsamość", Góra Kalwaria, prezes Marcin Gwardys.
* Autor to duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego, publicysta, opozycjonista.
(Od Redakcji): Dziękujemy księdzu Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu za zgodę na publikację tekstu także i u nas.