Przeskocz do treści

Radio Maryja

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, chce powołania komisji śledczej w sprawie wykorzystywania programu szpiegowskiego Pegasus. Opozycja oskarża rząd o inwigilowanie przeciwników politycznych. Premier RP Mateusz Morawiecki zaprzecza, aby takie sytuacje miały miejsce.

Pierwsze doniesienia o użyciu szpiegowskiego oprogramowania Pegasus dotyczyły mecenasa Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek. W okresie świąt Bożego Narodzenia kanadyjska grupa Citizen Lab poinformowała, że przy pomocy Pegasusa aż 33 razy włamano się na telefon senatora Krzysztofa Brejzy z Koalicji Obywatelskiej. Daty rzekomych włamań pokrywają się z okresem, kiedy polityk był szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. To fake news – mówi premier RP Mateusz Morawiecki. – To typowy sposób działania niektórych mediów – tworzą nieprawdziwy fakt, następnie ktoś inny to cytuje, a nagle potem wszyscy przyjmują, że taka była rzeczywistość. Otóż nie było takiej rzeczywistości – oświadcza premier Mateusz Morawiecki.

Tymczasem opozycja oskarża rząd o celowe inwigilowanie przeciwników politycznych. Liczą, że w ten sposób wzrośnie im poparcie – zaznacza dr Mirosław Boruta Krakowski, socjolog. Dodaje, że rozdmuchanie afery to jednak za mało, aby przekonać do siebie Polaków. – Temat kanadyjskiej placówki, o której wiemy niewiele, a także podsłuchu, o którym nie wiemy prawie nic, (…) po prostu niewart jest uwagi – mówi dr Mirosław Boruta Krakowski.

Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn, podkreśla, że zgodę na tego typu działania operacyjne musi wydać Prokurator Generalny oraz sąd. – Polskie służby działają zgodnie z prawem. Sugestie, że służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieprawdziwe. (…) Z uwagi na ograniczenia prawne nie odnosimy się do pytań dotyczących tego, czy jakieś konkretne metody i formy pracy operacyjnej są stosowane w Polsce – oświadcza Stanisław Żaryn.

Zgodnie z prawem nie można też ujawniać, wobec kogo stosowane są metody operacyjne. Donald Tusk chce dokładnego zbadania doniesień z Kanady. – Będziemy wnosić o powołanie komisji śledczej w Sejmie. Jestem przekonany, że jest to także w interesie wszystkich pozostałych sił politycznych w Polsce. Chyba nikt nie chce być bezkarnie podsłuchiwany, podglądany przez władze – przekonuje przewodniczący PO. To jednak w czasie rządów Donalda Tuska powstała lista dziennikarzy, wobec których służby specjalne miały prowadzić czynności operacyjno-rozpoznawcze. Jeden z przykładów przypomina na Twitterze redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego”, Wojciech Wybranowski, który też miał być inwigilowany przez służby. „Potwierdzone przez sąd, który nazwał to >>białoruskimi standardami<<, podsłuchy wobec redaktorów Bogdana Rymanowskiego i Cezarego Gmyza w sprawie Sumlińskiego miały miejsce wtedy, kiedy Tusk wziął na siebie obowiązki koordynatora służb” – podkreśla Wojciech Wybranowski. Teraz Donald Tusk zaprzecza, aby takie sytuacje miały miejsce i dodaje, że nikt mu niczego nie udowodnił. – Mogę państwa zapewnić, że nic takiego w ciągu 6 lat nie miało miejsca. Nie podjęto żadnych czynności prawnych, które miałyby potwierdzić fałszywą tezę o podsłuchiwaniu dziennikarzy za moich rządów – mówi Donald Tusk.

Powołania komisji śledczej ws. Pegasusa chce też Koalicja Polska. Powinna powstać jak najszybciej – zaznacza poseł Stefan Krajewski. – Jeżeli nie powstanie w tej kadencji Sejmu, to w przyszłej kadencji na pewno będzie próba wyjaśnienia tej kwestii. Nie powinniśmy Polaków trzymać w niepewności. Taką sprawę powinniśmy jak najszybciej wyjaśnić – wskazuje poseł Stefan Krajewski. Za to Lewica skierowała wniosek do Najwyżej Izby Kontroli ws. wykorzystywania Pegasusa i również popiera pomysł powołania komisji śledczej. – Jeśli podsłuchuje się polityków opozycji, to nikt nie może spać spokojnie. Zwykły obywatel także nie może spać spokojnie, bo nie ma pewności, czy władza akurat nie zażyczyła sobie zajrzenia mu za firanki, pod kołdrę czy do telefonu – przekonuje poseł Krzysztof Śmiszek.

Wyjaśnień chce nie tylko opozycja, ale także prezydent Andrzej Duda. – Jeżeli pojawiają się takie twierdzenia, to sprawa wymaga wyjaśnienia – podkreśla prezydent Andrzej Duda. Były marszałek Sejmu, Marek Kuchciński z Prawa i Sprawiedliwości, nie widzi potrzeby powoływania komisji. – Sama sprawa jest nagłośniona przez opozycję i przez media, także trudno poważnie do tego się odnosić – mówi poseł Marek Kuchciński. Sejm powołuje komisję śledczą bezwzględną większością głosów. Projekt uchwały może wnieść Prezydium Sejmu lub grupa 46 posłów.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/opozycja-oskarza-rzad-o-inwigilacje-premier-m-morawiecki-zaprzecza

krakowniezaleznymkInformacja własna

Od 2011 roku - czyli od czasu obchodów pierwszej rocznicy wielkiego wydarzenia, jakim był pogrzeb śp. Pary Prezydenckiej w podziemiach Katedry Wawelskiej - wczoraj, 18 kwietnia 2016 roku, po raz pierwszy były to obchody w innej, nowej Polsce. Towarzyszyły nam nie tylko rodziny Ofiar Tragedii Smoleńskiej (prezes Prawa i Sprawiedliwości, p. Jarosław Kaczyński, mec. Małgorzata Wassermann), ale też najwyższe władze Państwa Polskiego (p. min. Małgorzata Sadurska reprezentująca przebywającego za granicą Prezydenta Andrzeja Dudę, premier Beata Szydło), władze województwa (wojewoda Józef Pilch, wicewojewoda Piotr Ćwik), marszałkowie Sejmu i Senatu, pp. Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, wielu parlamentarzystów i samorządowców Krakowa, Małopolski i Polski.

20160418mmsMszę Świętą, którą poprzedziło złożenie wieńców przy pomniku Świętego Jana Pawła II (Wieniec od prezydenta Andrzeja Dudy złożyła minister Małgorzata Sadurska, fot. p. Mirosław Boruta), odprawił ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz, Metropolita Krakowski. Następnie złożono wieńce przy Sarkofagu śp. Pary Prezydenckiej - Lecha i Marii Kaczyńskich, przy trumnie Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz przy Krzyżu Narodowej Pamięci (Krzyżu Katyńskim). Na stojącym obok telebimie setki Krakowian i Gości Naszego Miasta obejrzało filmy poświęcone życiu i pracy śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Jego Małżonki oraz wszystkich Ofiar tej największej w dziejach współczesnej Polski tragedii.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia pięciu fotoreportaży. Ich autorami są pp. Mirosław Boruta (10 zdjęć), Andrzej Kalinowski (49 zdjęć), Maciej Miezian (25 zdjęć) i Mieczysław Suczyński (58 zdjęć):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Kwietnia2016msb
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Kwietnia2016ak
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Kwietnia2016mm
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/6288177923487745169

wpolityceplZespół wPolityce.pl / lap / PAP

Premier Beata Szydło i marszałek Sejmu Marek Kuchciński wzięli we wtorek udział w świątecznym spotkaniu z Polonią. Polskie państwo zrobi wszystko, by zapewnić budowanie wspólnoty Polaków na całym świecie - mówiła szefowa rządu.

Premier dziękowała Polonii za to, że „tak pięknie buduje polską wspólnotę poza granicami kraju” i „kultywuje polskie tradycje i język”.

Wiem, że to nie jest zawsze łatwe. Wiem, że bardzo często wymaga to bardzo wielkiej determinacji. Tym większa jest nasza, polskiego państwa wobec was wdzięczność — zwróciła się do reprezentantów Polonii.

Jak podkreśliła, dla rządu Prawa i Sprawiedliwości jest ważne, by wspólnota Polaków na całym świecie coraz bardziej się pogłębiała.

Polskie państwo zrobi wszystko, by zapewnić budowanie wspólnoty — mówiła.

Premier zaznaczyła, że polski rząd będzie wspierać polskich uczniów za granicą. Dodała, że w MSZ są pieniądze m.in. na wyprawki szkolne.

20151229bsMarszałek Sejmu Marek Kuchciński podkreślił, że parlament podjął już działania mające na celu wsparcie Polaków za wschodnią granicą. Jak mówił, z inicjatywy sejmowej komisji łączności z Polakami za granicą rozpoczęły się prace nad projektem nowelizacji ustawy o Karcie Polaka (fot. flickr/KPRM).

Zadeklarował wsparcie dla polskich uczniów i nauczycieli za granicą.

W spotkaniu wzięli udział także m.in. wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak i szef sejmowej komisji łączności z Polakami za granicą Michał Dworczyk (PiS). Obecni byli Polacy m.in. z Litwy, Łotwy, Białorusi i Ukrainy oraz uczniowie z polskiej szkoły w Baranowiczach na Białorusi.

Zgodnie z propozycjami zmian w ustawie o Karcie Polaka mają one umożliwić w sytuacjach wyjątkowych takich jak konieczność ewakuacji traktowanie Polaków zamieszkałych za granicą na zasadach podobnych do obywateli polskich, z poszanowaniem prawa międzynarodowego.

Osoby legitymujące się Kartą Polaka miałyby także prawo do pomocy konsula „w ramach jego kompetencji i z zastosowaniem i poszanowaniem zwyczajów i prawa międzynarodowego, w sytuacjach zagrożenia życia lub bezpieczeństwa”.

Posiadacz Karty Polaka, który chce się osiedlić w Polsce będzie mógł nieodpłatnie otrzymać kartę stałego popytu. Po roku, jeśli wyrazi taką wolę, automatycznie otrzyma polskie obywatelstwo. Będzie mógł również ubiegać się o dofinansowanie do wynajęcia mieszkania, dofinansowanie intensywnej nauki języka polskiego czy kursów zawodowych.

W ocenie szefa komisji łączności z Polakami za granicą Michała Dworczyka dzięki tym ułatwieniom w najbliższych latach do Polski może przyjechać nawet 100 tys. osób legitymujących się polskim pochodzeniem.

Tekst i ilustracja za: http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/276537-premier-szydlo-i-marszalek-kuchcinski-na-spotkaniu-z-polonia-polskie-panstwo-zrobi-wszystko-by-zapewnic-budowanie-wspolnoty-zdjecia

krakowniezaleznymkInformacja własna

13 grudnia 2015 roku przed siedzibą Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego w Rzeszowie odsłonięto pomnik Ofiar tragedii smoleńskiej, śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Małżonką, śp. Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego oraz osób związanych z regionem: Leszka Deptuły, Janiny Fetlińskiej, Grażyny Gęsickiej, Kazimierza Gilarskiego, Bronisława Kwiatkowskiego i Stanisława Zająca.

20151223rzPodczas uroczystości marszałek Sejmu Marek Kuchciński odczytał list od p. Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który napisał m.in.: "Pomnik jest świadectwem pamięci o ludziach, którzy odeszli tragicznie wypełniając misję oddania hołdu zamordowanym w Katyniu i w innych miejscach, polskim oficerom i funkcjonariuszom państwowym. Gdy chylimy czoła przed ich pamięcią, ich pomnikiem, musimy pamiętać nie tylko o ich śmierci tak nagłej i tragicznej, ale także o ich życiu i wkładzie w to, co jest wspólnym dorobkiem naszego narodu i wspólnym dorobkiem Podkarpacia" (za: nowiny24.pl).

Zapraszamy Państwa do obejrzenia zdjęć pomnika (23 grudnia 2015 roku). Autorem fotografii - podobnie jak zamieszczonej powyżej - jest p. Mirosław Boruta:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/23Grudnia2015mb

stanislawtarasiewiczStanisław Tarasiewicz

Fotografie w tekście p. Marian Paluszkiewicz.

Około tysiąca uczniów polskich szkół, ich rodziców, dziadków i nauczycieli prosiło wczoraj, 2 września, wstawiennictwa Matki Boskiej Ostrobramskiej w obronie szkolnictwa i języka polskiego na Litwie. Modlili się o zachowanie polskości i o „mądre decyzje” władz oświatowych. Prosili też Boga o łaskę zrozumienia dla „oponentów polskości”, żeby jej nie niszczyli.

2015wrzesienstrajk1Wczoraj na Wileńszczyźnie odbył się jednodniowy „strajk pustych ławek” nawiązujący do strajku sprzed 100 lat polskich dzieci z Wrześni, które protestowały przeciwko germanizacji polskich szkół pod zaborem pruskim (Strajk uczniów polskich szkół jest ostatecznością wobec braku reakcji władz oświatowych na postulaty polskiej mniejszości). Polskie dzieci na Litwie swój wrzesień rozpoczęły od protestów przeciwko rodzimym władom litewskim, których polityka wobec polskiego szkolnictwa jest jednak zaborcza. Strajk 2 września był nie tylko kulminacją tych protestów, ale też ostatecznością. Strajk organizowały Komitety Strajkowe Szkół Polskich na Litwie, Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie oraz Komitety Obrony Szkół. W przekonaniu organizatorów, zabrakło jakichkolwiek innych możliwości przemówienia do rozsądku politykom, dlatego wybrano ostateczną formę strajku.

W przeddzień strajku organizatorzy nie wiedzieli dokładnie, uczniowie ilu polskich szkół wezmą udział w proteście.

„Otrzymaliśmy informacje, że wszystkie szkoły dołączą do protestu” — w przeddzień strajku powiedziała „Kurierowi” Renata Cytacka z Forum Rodziców. Dzień następny zweryfikował jednak tę informację, bo uczniowie nie wszystkich szkół dołączyli do strajku.

2015wrzesienstrajk5— Prawie wszyscy uczniowie są na zajęciach. Taką widocznie decyzję podjęli sami uczniowie i ich rodzice, bo jako szkoła ani nie organizujemy strajków, ani też nie możemy w nich uczestniczyć — powiedział „Kurierowi” Czesław Dawidowicz, dyrektor wileńskiego Gimnazjum im. Adama Mickiewicza. Zauważył, że jeszcze w przeddzień kilku rodziców pytało o strajk, ale 2 września ich dzieci były na lekcjach (Zapowiadana akcja protestacyjna tylko częściowo była „strajkiem pustych ławek”, ponieważ uczniowie części wileńskich szkół przyszli jednak na zajęcia).

Również uczniowie wileńskiego Gimnazjum im. Jana Pawła II prawie w komplecie stawili się na zajęcia. W innych wileńskich szkołach było różnie, bo w niektórych część uczniów przyszła na zajęcie, inna część nie przyszła do szkół i uczestniczyła w nabożeństwie w Ostrej Bramie. Strajkowały natomiast prawie wszystkie polskie szkoły w rejonach wileńskim i solecznickim. Ich komitety strajkowe organizowały dowóz uczniów starszych klas do Wilna.

2015wrzesienstrajk3— Było wielu chętnych, bo sprzed szkoły odjechały dwa wypełnione autokary. Dla niektórych zabrakło miejsc, dlatego rodzice organizowali dowóz dzieci samochodami — powiedziała „Kurierowi” Żaneta Jankowska, dyrektorka Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca w Rudominie (rej. wileński). Dodała, że do Wilna na nabożeństwo pojechali głównie uczniowie starszych klas, natomiast młodszych rodzice zostawili w domu (W nabożeństwie przed Ostrą Bramą uczestniczyło około 1 000 uczniów polskich szkół, ich rodziców i nauczycieli).

Dowóz dzieci do Wilna organizowały również komitety strajkowe innych szkół rejonowych. W sumie w nabożeństwie przed Ostrą Bramą uczestniczyło około 1 000 osób, głównie uczniowie.

„Witam przedstawicieli władzy, wszystkich nauczycieli, uczniów licznie zebranych u stóp Matki Bożej. Chcemy Jej powierzyć nasze sprawy najważniejsze, sprawy tak bardzo leżące nam na sercu. Wzywamy Jej wstawiennictwa na początku tego roku szkolnego i roku akademickiego. Stajemy przed ważnym wyzwaniem — przekazania naszych wartości, wartości przede wszystkim naszej wiary, tożsamości, kultury” — zebranych uczestników nabożeństwa powitał celebrujący Mszę św. ksiądz Włodzimierz Sołowiej. Modlono się więc o pomyślne zakończenie sporu z władzami o polskie szkoły, ale też o władze.

„Modlimy się za władze kierujące oświatą w naszym państwie, aby nie dyskryminowały szkół mniejszości narodowych i wsłuchały się w ich głos. Niech mądrze troszczą o wszystkie szkoły, nie dyskryminując wielowiekowej tradycji polskiego szkolnictwa na Litwie” — zebrani zwracali się w modlitwie do Matki Boskiej Ostrobramskiej.

2015wrzesienstrajk2Nabożeństwo celebrowali również ks. Józef Aszkiełowicz, proboszcz parafii w Mejszagole oraz ks. Henryk Naumowicz, proboszcz z Dukszt (Nabożeństwo celebrowali księża Włodzimierz Sołowiej, Józef Aszkiełowicz i Henryk Naumowicz).

W nabożeństwie uczestniczyli liderzy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i Związku Polaków na Litwie. Te organizacje choć oficjalnie nie przyczyniły się do strajków, jednak wyraziły solidarność ze strajkującymi uczniami i ich rodzicami oraz wspierały strajkujących medialnie i organizacyjnie.

2015wrzesienstrajk4W nabożeństwie uczestniczył też wicemarszałek Sejmu RP Marek Kuchciński, który zapewnił o wsparciu władz Polski postulatów polskiej mniejszości na Litwie (W nabożeństwie uczestniczyli liderzy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, Związku Polaków na Litwie oraz wicemarszałek Sejmu RP Marek Kuchciński).

Celem protestów jest odwołanie ustawy oświatowej z 17 marca 2011 roku w części ograniczającej w szkołach mniejszości narodowych nauczanie w języku ojczystym.

„Mimo wielokrotnych protestów i wbrew woli 60 000 mieszkańców, którzy złożyli swoje podpisy przeciwko nowelizacji Ustawy o Oświacie, poprawki weszły w życie 17 marca 2011 roku. Poprawki przyjęto wyłącznie z powodów politycznych i bez najmniejszego przygotowania do jej realizacji ze strony państwa. Wszystkie próby oraz propozycje rodziców, nauczycieli i uczniów nie zostały wysłuchane. Ostatnie wydarzenia w Wilnie w znacznym stopniu pogorszyły sytuację w dziedzinie oświaty. Koalicja liberalno-konserwatywna stosuje szantaż oraz podwójne standardy w oświacie” — czytamy oświadczeniu Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie.

Wicemarszałek Kuchciński w imieniu polskich parlamentarzystów złożył wyrazy solidarności z Polakami na Litwie, którzy „obecnie przeżywają trudne chwile ze względu na ograniczenia w szkolnictwie polskim”. Poinformował rodaków na Litwie, że już w przyszłym tygodniu polski parlament wystosuje specjalną uchwałę skierowaną do władz litewskich w obronie nauki języka polskiego na Litwie.

2015wrzesienstrajk6„Będziemy apelowali o uznanie standardów europejskich w tej sprawie. To, co nas łączy, nie warto psuć” — oświadczył wicemarszałek Kuchciński. Polityk dodał też, że standardy europejskie powinny obowiązywać wszystkie państwa, zwłaszcza członkowskie Unii Europejskiej (Po strajku ostrzegawczym uczniowie wrócą do szkół, jednak zostanie zachowane pogotowie strajkowe na wypadek braku reakcji na protesty ze strony władz oświatowych).

„I z tego wszyscy powinni wyciągać konsekwencje” — powiedział wicemarszałek.

Wczorajszy strajk ostrzegawczy został zakończony, jednak jego organizatorzy zapowiedzieli, że szkoły pozostaną w pogotowiu strajkowym. Nie wykluczają, że jeśli władze oświatowe nie uwzględnią postulatów protestujących uczniów, to strajk zostanie wznowiony.

Za: http://kurierwilenski.lt/2015/09/02/uczniowie-strajkuja-i-modla-sie-w-obronie-jezyka-polskiego