Przeskocz do treści

Deklaracja Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia i Krajowego Duszpasterstwa Chorych w związku z wypowiedzią p. Jerzego Owsiaka na temat eutanazji

Warszawa, 7 stycznia 2013 r.

Od 1993 r. pod przewodnictwem Jerzego Owsiaka – w Polsce i wśród Polaków za granicą – organizowana jest inicjatywa charytatywna pod nazwą „Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy”. Społeczeństwu jest przekazywana informacja o sposobie wykorzystania środków zgromadzonych w czasie każdorazowej zbiórki i o adresatach, którzy otrzymają pomoc w ramach tej inicjatywy. W bieżącym roku zebrane pieniądze mają zostać wykorzystane na wsparcie terapii noworodka i niemowlaka oraz na wyposażenie w sprzęt szpitali geriatrycznych i zakładów opiekuńczo-leczniczych.

Podczas jednego z wywiadów, których udzielił Jerzy Owsiak w związku ze zbliżającym się 21. Finałem WOŚP, poruszył on m.in. kwestię eutanazji. Powiedział, że dopuszcza on tę praktykę, gdyż jego zdaniem stanowi ona „pomoc starszym w cierpieniach”.

Wypowiedź ta była szeroko komentowana w mediach. Do wycofania się z tej wypowiedzi wezwali Jerzego Owsiaka polscy parlamentarzyści reprezentujący różne środowiska polityczne. W reakcji na ich list otwarty Prezes Zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy podkreślił, że pogląd na temat eutanazji wyrażony w wywiadzie jest jego prywatną opinią i nie należy go przypisywać Fundacji ani kojarzyć z organizowaną przez Fundację akcją charytatywną. Dodał ponadto, że jego stanowisko w tej kwestii nie ma charakteru definitywnego, gdyż w myśleniu o eutanazji przeżywa on „dylematy, rozterki i wątpliwości”.

Z satysfakcją przyjmujemy deklarację Jerzego Owsiaka, iż życie ludzkie zarówno dla niego jak i dla reprezentowanej przez niego fundacji „jest wartością najwyższą” i „celem działań”. Pragniemy jednak zauważyć, że Jerzy Owsiak dla wielu osób – szczególnie dla ludzi młodych – stanowi ważny autorytet, a jego poglądy – również osobiste – mają przez to znaczną siłę oddziaływania. W związku z tym pragniemy przypomnieć stanowisko Kościoła katolickiego w kwestii eutanazji.

Eutanazja bezpośrednia, czyli „działanie lub zaniechanie działania, które samo w sobie lub w zamierzeniu zadaje śmierć, by zlikwidować ból” (Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2277), stanowi zabójstwo i dlatego – niezależnie od stojących za nią motywów – jest moralnie niedopuszczalna. W celu ulżenia cierpieniom umierającego można stosować środki przeciwbólowe. Nawet w obliczu nieuchronnej śmierci nie wolno rezygnować ze zwyczajnych zabiegów przysługujących osobie chorej (por. tamże, n. 2279). Nie ma natomiast obowiązku podejmowania wobec umierających „zabiegów medycznych kosztownych, ryzykownych, nadzwyczajnych lub niewspółmiernych do spodziewanych rezultatów” (tamże, n. 2278). Decyzje w tej sprawie zawsze powinny być podejmowane przez pacjenta, a jeśli nie jest on do tego zdolny – przez osoby do tego uprawione.

Życie ludzkie jest zbyt wielką wartością, by lekkomyślnymi wypowiedziami można je było narażać na ryzyko społecznej dewaluacji. Wyrażamy nadzieję, iż poglądy promujące eutanazję nie znajdą posłuchu wśród obywateli naszego kraju. Osoby starsze i chore, dotknięte nierzadko wielkim cierpieniem, oczekują ze strony swoich rodzin i całego społeczeństwa autentycznej troski i konkretnej pomocy. Eutanazja nie jest tu żadnym rozwiązaniem.

+Stefan Regmunt
Przewodniczący Zespołu KEP
ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia

Ks. Stanisław Warzeszak
Krajowy Duszpasterz Służby Zdrowia

Komisja Krajowa Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”: Stanowisko Komisji Krajowej ws. wolności słowa, mediów i badań naukowych, przyjęte podczas posiedzenia 18 grudnia w Gdańsku

solidarnosclogoKomisja Krajowa NSZZ „Solidarność” z wielkim zaniepokojeniem ocenia stan polskiej demokracji ponad 20 lat po odzyskaniu niepodległości i wolności. Szczególnie w ostatnich latach obserwujemy dramatyczne pogorszenie wolności obywatelskich w zakresie wolności słowa. Nasila się dyskryminacja osób wierzących – słowne i fizyczne ataki na święte i drogie większości Polaków symbole, a jakakolwiek próba obrony tych wartości przedstawiana jest jako „mowa nienawiści”. Lekceważy się dialog społeczny i głos milionów ludzi, tak jak miało to miejsce w przypadku ustawy o wydłużeniu wieku emerytalnego czy obecności na platformie cyfrowej telewizji TRWAM. Wzmagają się ataki medialne na nasz Związek, które skutkują łamaniem praw związkowych i pracowniczych w zakładach pracy. Towarzyszy temu zaostrzenie ustawy o zgromadzeniach publicznych, co jest próbą kneblowania ust tym, którzy ośmielają się mieć inne zdanie niż rządzący. Najwyższe zaniepokojenie budzi ograniczanie wolności badań naukowych; często wyniki badań niezależnych, niezgodnych z trendami politycznymi są lekceważone i ośmieszane. Takie postępowanie legitymizują w większości media, w tym media publiczne.

KK bezwzględnie domaga się zaprzestania takich działań. Wzywamy do dialogu i poszanowania praw do odmiennego zdania. Wzywamy do przywrócenia pluralizmu informacji i opinii w mediach szczególnie w mediach publicznych. Wszystkich tych, którzy uważają podobnie, że wartości fundamentalne dla narodu i społeczeństwa polskiego są zagrożone wzywamy do aktywnego manifestowania swoich racji. Trzeba ratować prawo Polaków do niezależnych polskich mediów i autentycznej demokracji.

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

Uroczystą Mszą Świętą odprawioną w Bazylice Mariackiej w intencji Ofiar reżimu komunistycznego, rozpoczęły się w Krakowie uroczystości związane z 31-szą rocznicą tragicznych wydarzeń haniebnego stanu wojennego. Po Mszy Świętej uczestnicy manifestacji udali się z Rynku Głównego, ulicą Grodzką pod Krzyż Katyński, zwany również Krzyżem Pamięci Narodowej.

Udział wzięli m.in.: przewodniczący Małopolskiej „Solidarności”, p. Wojciech Grzeszek, dr Zuzanna Kurtyka, członkowie i sympatycy „Solidarności” oraz Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej z jego przewodniczącym, dr. Mirosławem Borutą: http://www.youtube.com/watch?v=F3_ONKqlIDw

PRZEBACZ  NAM  KRÓLOWO  POLSKI – MATKO BOŻA CZĘSTOCHOWSKA! APEL

matkaboskaczestochowskaW związku ze zbezczeszczeniem Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej (fot. Fragment obrazu w koronie, Wikipedia) w dniu 9  września 2012 roku apelujemy do naszych przyjaciół o modlitwę ekspiacyjną, idąc za apelem arcybiskupa częstochowskiego Wacława Depo.

W dniu 13 grudnia (czwartek) Fundacja „Chawira” udaje się z pielgrzymką do Częstochowy w celu złożenia ofiary modlitwy przebłagalnej za wszystkie zniewagi przeciw Bogu, Jego Matce  i Kościołowi Świętemu. Apelujemy o dołączenia do nas. Wyjazd  pociągiem z Dworca Głównego o godz. 9.24. Przyjazd do Częstochowy o godz. 11.31. Powrót o godz. 16.44 PKP Częstochowa Osobowa. Przyjazd do Krakowa Głównego 19.19. Informacje: tel. 660 958 876.

miroslawborutaMirosław Boruta

Gdy pojedyncze przypadki w przestrzeni publicznej zaczynają się łączyć, należy uruchomić proces wyobraźni socjologicznej. Nie jest ona – co prawda – łatwo uchwytna empirycznie, ale próbować warto, a zatem…

Opisałem już na stronach „Krakowa Niezależnego” dwa przypadki inwektywiarzy – Hartmana i Palikota (https://www.krakowniezalezny.pl/hartman-inwektywiarz oraz https://www.krakowniezalezny.pl/palikot-inwektywiarz): ale wczoraj 11 listopada – oczywiście tylko na tyle, na ile mogę odnotować medialne „wrzutki” i wydarzenia, był tego wysyp, wręcz epidemia.

Po południu w Polsacie rozmawiają o sprawach polskich p. Marek Jurek i Frasyniuk (dawniej Unia Wolności), w pewnej chwili z ust tego drugiego pada zdanie: „bo oni wstają o szóstej rano, żeby zap…” (pol. ciężko pracować). Prowadząca rozmowę p. redaktor skonsternowana, ale głośne chamstwo w eter poszło.

W tych samych godzinach na stronach www Wyborczej pojawia się relacja z uroczystości 11 listopada, autorstwa Strzelczyka i kończy się „wyszukanym” zdaniem: „Mówi idący w pochodzie pan Jan. – Chciałem synowi pokazać piękną Polskę, ale tu jest jeden wielki s… (pol. rodzaj wstydliwej choroby).

Dokładnie do tego zdania – „bo wyczytał je w Internecie” – powraca w telewizyjnej, wieczornej rozmowie ze Sławomirem Mokrzyckim poseł Platformy Obywatelskiej – Lassota (dawniej Unia Wolności) mający przynajmniej tyle przyzwoitości, że przywoływane słowo nie pada z ekranu, ale kontekst jest jednoznaczny.

Wieczorem, podczas spotkania z posłem Prawa i Sprawiedliwości, z ust młodego działacza Federacji Młodych Socjaldemokratów pada wulgarne słowo na s… (pol. wynoś się!), cytat z ław sejmowych, pada głośno i wyraźnie i znów p. redaktor tonuje nastroje…

Jeden dzień, najważniejsze ze wszystkich świąt narodowych, a chamstwo i wulgaryzmy przywołują w koalicji członkowie i przedstawiciele: dawnej Unii Wolności, Gazety Wyborczej, Platformy Obywatelskiej i Federacji Młodych Socjaldemokratów. Czy to egzotyczny sojusz? Skądże, to sojusz jak najbardziej naturalny… Bo nie o słowa tu idzie, poprawność czy niepoprawność polityczną, nowomowę, dobre obyczaje w przestrzeni publicznej, parlamentarny język i inne takie.

Idzie o sojusz  lewackich lumpen-elit w wulgaryzacji polskiego życia publicznego (wszystkiego, co polskie), a na taki soujusz i na lumpen-elity zgody w Polsce być nie może – czas na zmiany!

A dlaczego powyższe dzieje się 11 listopada? Bo to – powtarzam – najważniejsze ze wszystkich Świąt Narodowych w Polsce, a sojusz psujów gryzie, kopie, warczy… I przegra – bo nasza sprawa lepsza. „Warto być Polakiem, warto by Polska trwała”.

miroslawborutaMirosław Boruta

Pisałem niedawno o Hartmanie (https://www.krakowniezalezny.pl/hartman-inwektywiarz) i dawałem go za przykład psucia języka (a więc także psucia obyczajów) w sferze publicznej. Dzisiaj to samo powiedzieć trzeba o Palikocie. A nawet podkreślić, że decyzją wyborców został on wybrany na parlamentarzystę, a więc tym bardziej powinien stanowić wzór dobrego smaku i obyczaju. Tymczasem wczoraj usłyszeć można było jego wypowiedź, że osoby tworzące techniczny rząd opozycji to ajatollachowie i talibowie katoliccy.

Ajatollah to z języka arabskiego ajat Allah czyli cudowny znak Boga i jest wysokim tytułem znawcy teologii i prawa w szyizmie imamickim, a talib to uczeń, najczęściej medresy lub szkoły koranicznej, zdobywający za pomocą nauki pamięciowej ogólną wiedzę na temat Koranu (za wikipedią). Wypowiedzi Palikota w kontekście próby obrażania polskich postaci życia politycznego należy jednoznacznie i równolegle zakwalifikować jako antyarabskie, antyislamskie oraz antymuzułmańskie.

Polska będąca od wieków krajem tolerancji nie może sobie pozwolić na funkcjonowanie w przestrzeni publicznej osób nietolerancyjnych wobec innych kultur i religii. Mam nadzieję, że w tej sprawie zabiorą także głos miłośnicy Kultur Wschodu, przedstawiciele mniejszości muzułmańskiej w Polsce a także pracownicy placówek dyplomatycznych krajów muzułmańskich w Polsce.

Już wielu europejskich i amerykańskich głupców obrażało muzułman nie licząc się z pomordowanymi w konsekwencji tych wygłupów księżmi i katolikami. Trzeba tym głupcom jak najprędzej pokazać inne miejsce w społeczeństwie, z pewnością poza sferą publiczną. Polacy nie mogą się godzić na tego rodzaju „reprezentantów” jak Palikot.

Panorama Ottawska Telewizji Niezależna Polonia prezentuje wystąpienie dr. inż. Aleksandra Macieja Jabłońskiego – absolwenta I Liceum Ogólnokształcącego im. Bartłomieja Nowodworskiego w Krakowie i Politechniki Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki, wiceprezesa Polskiego Instytutu Naukowego w Kanadzie – który wypowiada się na temat książki „Inferno of choices”, promowanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego:
http://www.youtube.com/watch?v=cHuDle9nRAQ

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

10 sierpnia 2012 roku przed siedzibą partii o nazwie Platforma Obywatelska w Krakowie, przy ulicy Św. Gertrudy (Hotel Royal), odbyła się pikieta zorganizowana przez Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989. Pikietę prowadził przedstawiciel Związku, p. Krzysztof Bzdyl. W manifestacji udział wzięli także członkowie i sympatycy Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki.


http://www.youtube.com/watch?v=6jzhA91ASw0

(Od Redakcji): I jeszcze fragment – wart zapamiętania – urzędowego zgłoszenia manifestacji: Cel zgromadzenia: protest przeciwko sprzecznej z interesem Narodu Polskiego postawie parlamentarzystów PO oraz dokonanie krytycznej oceny działań rządów Tuska. Program: wystąpienia uczestników zgromadzenia omawiające najgorsze ustawy sejmowe, nieudolne i złe rządy premiera Tuska, omówienie obstrukcji sejmowej w wykonaniu marszałka Ewy Kopacz, wręczenie petycji do parlamentarzystów PO w sprawie przywrócenia nauki historii w liceach oraz w sprawie usunięcia reliktów komunistycznych, polskie pieśni narodowe i patriotyczne, spektakl słowno-muzyczny dla uczczenia 68. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego „63 dni – Raport z oblężonej Warszawy” – z cyklu poznaj historię Polski.

marekmariusztytkoMarek Mariusz Tytko

Protest przeciw promocji satanizmu i satanisty w reklamach „Agrosu”

Jako katolik i Polak:
stanowczo protestuję przeciwko promocji satanizmu przez „Agros” w reklamach – promowanie satanisty Nergala skutecznie zaszkodzi Waszym produktom.

Jeśli firma nie wycofa się z tej antykatolickiej akcji w katolickim kraju:
- nie będę odtąd kupował jakichkolwiek produktów „Agrosu”
- ani moja rodzina a wszystkim swoim znajomym będę odradzał Wasze produkty jako wytwory firmy szydzącej z chrześcijaństwa w kraju o tysiącletniej tradycji chrześcijańskiej, gdzie wg oficjalnych badań niezmiennie ponad 90% obywateli przyznaje się do katolicyzmu.
- czy Państwo są na tyle nierozumni, że nie zdajecie sobie sprawy, że działacie przeciwko sobie a nie tylko przeciwko wspólnocie chrześcijańskiej?

Promowanie zła i kultu zła nigdy nie może być dobrem.
Reklamowanie zła jest działaniem na szkodę ludzi, to działanie antywychowawcze.
Nergal jest złym człowiekiem, ponieważ jako publicznie zdeklarowany wyznawca zła (satanizmu) promuje zło, dlaczego zatem „Agros” chce promować zło i satanizm?
Tylko wątpliwiej jakości – kiepska firma sięga po promocje zła i satanizmu, aby pokazać swoje produkty. Po co Wam to?

Stanowczo domagam się rezygnacji przez „AGROS” z reklam wykorzystujących satanistę i satanizm.
z poważaniem
dr n. hum. Marek Mariusz Tytko
nauczyciel akademicki
Uniwersytetu Jagiellońskiego
Kraków, 22 VII 2012

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

W Parku Jordana ma zostać odsłonięte popiersie Pary Prezydenckiej – Pani Marii Kaczyńskiej oraz Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jest także propozycja, aby estakada Ronda Ofiar Katynia została nazwane imieniem poległego Prezydenta. Nagle, niczym feniks z popiołów, odzyskali swoją młodość żołnierze Ludowego Wojska Polskiego. Sprzeciwiają się obu inicjatywom. Czy zgodnie z prawem?

Jak ustalił Nasz Dziennik weterani komunistycznego wojska wystosowali list do Jacka Majchrowskiego, w którym nie chcą by wspomniane inicjatywy były realizowane. Krakowniezalezny.pl dotarł do tego kuriozalnego „apelu”, w którym Władysław Walas, szef berlingowców w Krakowie pisze, że Prezydent Lech Kaczyński nie zasłużył się dla miasta i pogorszył stosunki z najbliższymi sąsiadami czyli Rosją i Niemcami. Brzmi to jak stara propagandowa retoryka z czasów głębokiego komunizmu. Walas prosi Majchrowskiego, by cofnął zgodę na postawienie pomnika Pary Prezydenckiej w Parku Jordana. Właściwie pisze o „wykonaniu posadowieniu” pomnika, cokolwiek to znaczy. Pismo podpisane jest w imieniu Zarządu Stowarzyszenia Tradycji Ludowego Wojska Polskiego odział w Krakowie.

Żołnierze LWP w liście do Majchrowskiego balansują na granicy prawa. Oskarżają bowiem Prezydenta Kaczyńskiego o to, iż „ponosi znaczną współodpowiedzialność za katastrofę smoleńską”. Z jednej strony takie stwierdzenie to poziom winiarza z Biłgoraju, z drugiej publiczne pomówienie głowy państwa, co w polskim prawie jest karalne.

Można by w zasadzie przejść nad „reaktywacją” członków LWP do porządku dziennego. Oto skrajna grupa, osadzona w komunizmie, do tego mocno podstarzała, próbuje się pokazać. Problem jednak polega na tym, że „chłopcy idący na Berlin” oskarżają bezpodstawnie głowę państwa, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności karnej, co wskazuje, że w tym kraju są równi i równiejsi wobec prawa. Berlingowcy osadzeni są mocno w propagandzie komunistycznej i co najgorsze czują się pewnie w obecnej rzeczywistości politycznej i społecznej. A to jest już niebezpieczne.

oswandy21(Od Redakcji): jak napisał o siedzibie "Zarządu Stowarzyszenia Tradycji Ludowego Wojska Polskiego odział w Krakowie" jeden z naszych Czytelników:

„Całe to stowarzyszenie to jakaś mistyfikacja. W miejscu ich siedziby nikt o nich nie słyszał i ich nie widział (fot. Kraków-Nowa Huta, os. Wandy 21, za: maps.google.pl). Przeprowadziłem wstępną wizję i wywiady na miejscu".

Dziękujemy za to cenne uzupełnienie.

miroslawborutaMirosław Boruta

Oj, jak bardzo szkoda czasu na komentowanie radiowego „wystąpienia” Hartmana, filozofa z Uniwersytetu Jagiellońskiego (sic!), bezpartyjnego kandydata do Sejmu z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej… A może warto go pokazać takim jakim jest… a jest inwektywiarzem.

Trudno nie dostrzec w nim homofobii, gdy w stosunku do inaczej myślących i inaczej czyniących używa głównie słów: egzotyczny, kompromitacja, stadło małżeńskie, niemądre, niesłychane, jestem absolutnie zdumiony, nie myślą, brak im kultury politycznej, depczą buciorami, wolna amerykanka, jawnie nierealistyczny, nie ma cywilizowanego kraju, gdzie…, udaje, łże, kłody rzucane pod nogi, grupa fanatyków, mocodawca, głupi projekt, głupia partia). Łatwo zobaczyć też typowo lewacką mowę nienawiści w stosunku do Kościoła Rzymskokatolickiego: ekspozytura obcego państwa, rozpiera się, biskup nie jest wolny, propaganda biskupów, udających, że są obywatelami polskimi, oddają się we władzę Rzymowi.

Szkoda, że nie określa czyje interesy sam reprezentuje? Bo takie hasła głoszono już w przeszłości. Różni głosili…

Propozycje ma więc Hartman następujące: własna wiara (w domyśle wiara Hartmana), własny kościół (w domyśle kościół Hartmana), aha, no i jakaś ochrona zarodków (w domyśle ochrona zarodków Hartmana). Jak twierdzi można być głupim i mieć głupie pomysły, są też głupie partie – ale, przekornie dodaje „ja głupi chyba nie jestem”?

Postawmy tutaj znak zapytania i chodźmy do kościoła, bo przecież dzisiaj niedziela. Warto się przy tym pomodlić o powrót sztuki argumentowania w przestrzeni publicznej. Daj nam Boże w Polsce więcej ludzi mądrych, a mniej… Hartmanów.

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

10 lipca 2012 roku Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 zorganizował manifestację przed siedzibą senatora PO – Bogdana Klicha. „Oni nie mogą czuć się bezkarnie, niszczą państwo, na to nie ma zgody” – powiedział w końcowym wystąpieniu lider ZKPN 1979-1989 – Krzysztof Bzdyl. W pikiecie licznie uczestniczyli Krakowianie, w tym m.in. członkowie Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki.


http://www.youtube.com/watch?v=gIgjrg_ReZM

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Mija kolejna miesięcznica katastrofy smoleńskiej, w której zginął Prezydent  wraz z małżonką i 94. osobami udającymi się do Katynia na uroczystości upamiętniające mord polskich oficerów. Historia zatoczyła koło. Pomimo upływu tak długiego okresu czasu od 10 kwietnia 2010 roku nadal nie znamy przyczyn tego, co stało się  pod lotniskiem Siewiernyj. Od samego początku, już kilka godzin po katastrofie, zaczęły pojawiać się spreparowane kłamstwa. Mogliśmy usłyszeć, w mediach głównego nurtu, że piloci… podchodzili do lądowania cztery raz. Faktem jest, że nie podchodzili ani razu, zeszli do wysokości decyzyjnej i próbowali odejść na drugi krąg. Media zarzucały im też  nieznajomość języka rosyjskiego co również okazało się nieprawdą.

lechkaczynskiKolejnym kłamstwem było stwierdzenie, że Prezydent wymusił lądowanie, co jak wynika ze stenogramów rozmów było kłamstwem, podobnie jak wmawianie, że generał Andrzej Błasik był w kabinie pilotów. Badanie wraku wykazało, że w momencie katastrofy tam nie przebywał. W świat została „puszczona” informacja, że Generał był pijany, co było ewidentnym pomówieniem, za które nikt nie poniósł odpowiedzialności prawnej. Podobnie jak za informację którą „wypuścił” TVN jakoby padły wśród pilotów słowa „jak nie wylądujemy to nas zabije /zabiją/” i „tak lądują debeściaki”. Stenogramy wykazały, że nikt nigdy takich słów nie wypowiedział.

W mediach pojawili się wyznawcy sekty „pancernej brzozy”, którzy stwierdzali, że: samolot uderzył skrzydłem o brzozę, ta urwała skrzydło, maszyna obróciła się i spadła podwoziem do góry. Profesor Binienda wykazał, że z punktu widzenia fizyki i działania sił niemożliwe jest by miękka brzoza urwała skrzydło wielotonowego samolotu. Informacje na ten temat, potwierdzone badaniami naukowymi można znaleźć m.in. na stronie niezalezna.pl.

Katastrofa smoleńska pozostaje nadal niewyjaśniona. Nadal, choć już nie z taką siłą oskarżane są jej ofiary.

dlugpublicznyW 1981 roku zadłużenie PRL wynosiło 25,5 miliardów USD oraz 3,1 miliardów rubli transferowych (ok. 2,5 miliarda USD). W tym roku rząd Jaruzelskiego poinformował Klub Paryski o wstrzymaniu spłat długu z powodu niewypłacalności PRL. Na koniec roku 1989 zadłużenie PRL wynosiło ok. 42,2 miliardy USD (il. z 15 sierpnia 2013 roku).

W 1993 roku dług publiczny Polski wynosił 51,7 miliardów USD.
W 2001 roku dług publiczny Polski wynosił 71,2 miliardów USD.
W 2002 roku dług publiczny Polski wynosił 352,6 mld zł.
W 2003 roku dług publiczny Polski wynosił 408,6 mld zł.
W 2005 roku dług publiczny Polski wynosił 466,6 mld zł.
W 2006 roku dług publiczny Polski wynosił 506,2 mld zł.
W 2007 roku dług publiczny Polski wynosił 527,4 mld zł.
W 2008 roku dług publiczny Polski wynosił 597,7 mld zł.
W 2009 roku dług publiczny Polski wynosił 669,9 mld zł.
W 2010 roku dług publiczny Polski wynosił 747,9 mld zł.

W 2010 roku dług publiczny Polski wynosił 747,9 mld zł.

W marcu 2011 roku dług publiczny Polski wynosił 774,8 mld zł. Według Instytutu Sobieskiego rzeczywista wartość zadłużenia Polski obliczana metodą memoriałową przekracza 200% PKB. Według Janusza Jabłonowskiego (NBP) realne zadłużenie obejmuje takie składniki jak zaległe płatności w systemie ochrony zdrowia czy ubezpieczeń społecznych i w 2010 roku wynosi 220% PKB czyli ok. 3 biliony zł.

W 2011 roku decyzją KE państwa członkowskie zostały zobowiązane do raportowania wielkości długu i deficytu publicznego według ujednoliconej metody obliczania, co miało na celu ograniczenie wpływu rozmaitych zabiegów fiskalnych stosowanych w celu jego ukrycia. Według tej metody dług publiczny Polski wynosił w 2011 roku 56,3% PKB, zaś deficyt — 5,1% PKB.

(na podstawie Wikipedii)

Bauer (Wydawnictwo) rozpoczęło działalność w Polsce w listopadzie 1991 roku. Wydawnictwo wchodzi w skład Bauer Media Group, do której należy także Grupa RMF oraz Interia.pl. Posiada pięć oddziałów: redakcje w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, drukarnie w Ciechanowie i Wykrotach. Portfolio: Pani, Twój Styl, SHOW, poradnicze: Mam dziecko, Świat kobiety, Kobieta i Życie, Tina, rozrywkowe: Bella Relaks, Chwila dla Ciebie, Na Żywo, Rewia, Świat i ludzie, Takie jest życie, Twoje Imperium, Życie na Gorąco, młodzieżowe: Bravo, Bravo Girl, Bravo Love, Bravo Sport, Fun Club, Twist, komputerowe: CD-Action, PC Format, Playbox, telewizyjne: Imperium TV, Kurier TV, Super TV, Świat Seriali, Tele Max, Tele Świat, Tele Tydzień, To & Owo, TV 14, motoryzacyjne: Auto Moto, Motor, Motor. Poradnik Kupującego. Używane, popularnonaukowe: Świat Wiedzy.

Edipresse Polska – polska filia międzynarodowego szwajcarskiego wydawnictwa Groupe Edipresse istniejąca od 1995 r. z siedzibą w Warszawie. Od 2000 r. ma status spółki akcyjnej ze 100-procentowym udziałem kapitału szwajcarskiego. Portfolio: „Dom & Wnętrze” – miesięcznik wnętrzarski, „Mamo, to ja” – miesięcznik dla rodziców, „Przedszkolak” – dwumiesięcznik dla rodziców, „Przyjaciółka” – dwutygodnik poradnikowy, „Pani Domu” – dwutygodnik poradnikowy, „Kuchnia Pani Domu” – miesięcznik kulinarny, „Twoje Dziecko” – miesięcznik dla rodziców, „Twój Maluszek” – miesięcznik dla rodziców, „Przedszkolak” – kwartalnik dla rodziców, „Uroda” – miesięcznik dla kobiet, „Vita” – miesięcznik zdrowotny, „Viva!” – dwutygodnik typu people, „Viva! Moda” – kwartalnik poświęcony modzie, „Party – życie gwiazd – dwutygodnik typu people, serwisy internetowe:  Polki.pl, AfterParty.pl, BabyOnline.pl, Wizaz.pl, Ciazaporod.pl, Mamacafe.pl, ABCkarmienia.pl, Zdrowybobas.pl, Pomocni.pl, Niania.pl, PomoceDomowe.pl, OpiekaSeniora.pl, OpiekaZwierzat.pl, Remontuj.pl, sklepy internetowe: Hitsalonik.pl, Waszeokazje.pl.

ktowydajegazetyGruner+Jahr Polska – polska filia niemieckiego wydawnictwa z siedzibą w Warszawie. Istnieje od 1993 r. Ma status spółki komandytowej. Portfolio: magazyny drukowane „Claudia” – miesięcznik dla kobiet, „Rodzice” – miesięcznik dla rodziców, „Focus” – miesięcznik popularnonaukowy, „Focus Historia” – miesięcznik historyczny, „Gala” – tygodnik typu people, „Sekrety Nauki”- miesięcznik popularnonaukowy, „Glamour” – miesięcznik dla kobiet, „Kaleidoscope” – magazyn pokładowy Polskich Linii Lotniczych LOT, „Moje Gotowanie” – miesięcznik kulinarny, Naj” – tygodnik poradniczy dla kobiet, „National Geographic Polska” – miesięcznik krajoznawczo-przyrodniczy, „National Geographic Traveler” – dwumiesięcznik dla zainteresowanych podróżami, serwisy internetowe: Guj.pl, Kobieta.pl, MojeGotowanie.pl, Focus.pl, Gala.pl, Glamour.pl, Rodzice.pl, National-Geographic.pl, Odyssei.com, Boja.pl, Stylio.pl, Story.gala.pl, Epuls.pl (fot. z sieci).

Polskapresse (Grupa Wydawnicza) wchodzi w skład międzynarodowego koncernu Verlagsgruppe Passau i jest wydawcą 8 dzienników regionalnych (Polska Dziennik Bałtycki, Polska Dziennik Łódzki, Polska Dziennik Zachodni, Polska Gazeta Krakowska, Polska Głos Wielkopolski, Polska Gazeta Wrocławska, Express Ilustrowany, Kurier Lubelski), 3 regionalnych dodatków telewizyjnych (Tele Magazyn, Super Tele, TV Pilot), 4 tygodników ogłoszeniowych (Moto Express, Autogiełda Wielkopolska, „Jarmark”, Motojarmark), tygodników regionalnych Nasze Miasto, bezpłatnego dziennika Echo Miasta ukazującego się dwa razy w tygodniu w siedmiu miastach Polski oraz od końca czerwca posiada 100% udziałów w spółce Polski Dom Medialny, wydawcy Dziennika Polskiego. W skład grupy Polskapresse wchodzą także media internetowe. Polskapresse jest współwłaścicielem serwisu ogłoszeniowego Gratka.pl i Alegratka.pl, serwisu motoryzacyjnego Motofakty.pl oraz właścicielem miejskiego portalu informacyjnego NaszeMiasto.pl, internetowej wersji dodatku telewizyjnego TeleMagazyn.pl oraz serwisu opartego na dziennikarstwie obywatelskim – Wiadomości24.pl. Od 2004 roku działają Instytut Dziennikarstwa Polskapresse, prowadzący szkolenia dla dziennikarzy i stypendystów Polskapresse oraz Agencja Prasowa Polskapresse przygotowująca codzienny serwis informacyjny dla gazet regionalnych. W Polskapresse zatrudnionych jest ok. 2600 osób, w tym ok. 760 dziennikarzy. 15 października 2007 rozpoczęto wydawanie nowego ogólnopolskiego dziennika „Polska”, we współpracy z „The Times”. Sprzedaż ogółem dzienników Grupy Wydawniczej Polskapresse objętych tytułem „Polska” w styczniu 2008 r. wyniósł 311.988 egz. (dane Związku Kontroli Dystrybucji Prasy).

Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o. – spółka prawa handlowego, wydawca prasy. Istnieje od 1994 roku (do 2010 r. jako Axel Springer Polska Sp. z o.o.) i należy do grona największych wydawców prasy w Polsce. Od 2010 roku firma jest częścią międzynarodowej spółki medialnej Ringier Axel Springer Media AG (z siedzibą w Zurychu), która oprócz Polski działa również w Czechach, na Słowacji i w Serbii. Właścicielami Ringier Springer Media AG są: niemiecki koncern medialny Axel Springer AG (50 proc. udziałów) i szwajcarska spółka medialna Ringier AG (50 proc. udziałów). Pierwszym prezesem Ringier Axel Springer Polska był Wiesław Podkański, obecnie prezes honorowy firmy i prezes Izby Wydawców Prasy. Portfolio wydawcy obejmuje gazetę Fakt, dwa dzienniki sportowe – ogólnopolski Przegląd Sportowy i regionalny Sport, a także tygodnik Newsweek Polska, miesięcznik biznesowy Forbes, czasopisma komputerowe (m.in. Komputer Świat, Play) i motoryzacyjne (m.in. Auto Świat, Top Gear). Spółka posiada również ponad 20 serwisów internetowych, a wśród nich portale informacyjne (np. fakt.pl), serwisy sportowe (np. przegladsportowy.pl), lifestylowe (np. ofeminin.pl), motoryzacyjne (np. autoswiat.pl), komputerowe (np. komputerswiat.pl) i e-commerce (np. literia.pl). Ringier Axel Springer Polska posiada także 49 proc. udziałów w spółce INFOR Biznes, wydawcy Dziennika Gazety Prawnej. W czerwcu 2009 r. INFOR PL SA i Ringier Axel Springer Polska (wówczas Axel Springer Polska) podpisały porozumienie, na mocy którego spółka INFOR Biznes przejęła Dziennik Polska-Europa-Świat oraz serwis internetowy dziennik.pl od Axel Springer Polska w zamian za 49 proc. jej udziałów. Wydawane tytuły Fakt, Przegląd Sportowy, Sport (dzienniki), Newsweek Polska (tygodnik), Forbes (miesięczniki), tygodnik Auto ŚWIAT, miesięcznik Auto Świat Poradnik, kwartalnik Auto Świat 4×4, miesięcznik TopGear, miesięcznik Komputer ŚWIAT, miesięcznik PLAY, dwumiesięczniki: Komputer Świat Twój Niezbędnik, Komputer ŚWIAT GRY , Biblioteczka Komputer Świat, Komputer Świat Gry Extra, Komputer Świat Gry dla dzieci.

(na podstawie Wikipedii)

POdsumujmy co zrobił dla nas "najlepszy" POnoć od lat rząd:

peo7- Zmniejszenie zasiłku pogrzebowego o 50%.
- Zmniejszenie becikowego o 50%
- 3 krotny wzrost podatku od “ użytków wieczystych “
- ... rozwiń całośćLikwidacja prawie wszystkich ulg podatkowych
- 02.03.2012 - Sejm odrzucił w piątek obywatelski projekt ustawy zakładający wprowadzenie 49-proc.
zniżki na bilety jednorazowe dla uczniów i studentów w autobusach i pociągach oraz rozszerzenie ulgi na przejazdy pociągami ekspresowymi – to wszystko oczywiście dla dobra uczniów i studentów !!!!
- 2 miliony Polaków w “ pętli zadłużenia “ na 30 mld. złotych. 14 mld. złotych długu na kartach kredytowych.
- Zadłużenie samorządów – 12 mld. złotych.
- Zadłużenie przedsiębiorstw – 240 mld. złotych.
- Długi polskich banków komercyjnych – 60 mld. euro = ponad 240 mld. złotych,
- Zagrożone kredyty gospodarstw domowych – 36 mld.
- Polska tonie w długach; wszyscy, od noworodków do emerytów, jesteśmy zadłużeni po 21,5 tys. zł na głowę.
- Nasze zadłużenie to w przybliżeniu 200 mld. euro i 275 mld. dolarów. Taka ilość pieniędzy wystarczyłaby na wybudowanie i utrzymywanie przez 10 lat trzech stacji kosmicznych. Moglibyśmy też uzbroić niejedną armię. Za 783 mld. zł można zakupić ponad 360 okrętów wojennych typu Mistral, lub 3 tys. rosyjskich myśliwców piątej generacji.
Dziennik „Fakt” z 11-12 marca br. opublikował zestawienie podstawowych produktów i porównał jak siła nabywcza przeciętnej pensji (1900 zł na rękę) maleje od 2007 r. Za przeciętną wypłatę można było kupić:
1.Benzynę Pb95 422 (w 2007 r.) 396 (w 2010 r.) 333 (w 2012 r.)
2.Chleb 1151 (w 2007 r.) 808 (w 2010 r.) 678 (w 2012 r.)
3. Papierosy 271 (w 2007 r.) 237 (w 2010 r.) 190 (w 2012 r
4.Masło 593 (w 2007 r.) 542 (w 2010 r.) 476 (w 2012 r.)
5.Jogurt 2435 (w 2007 r.) 2261 (w 2010 r.) 1919 (w 2012 r.)
6.Ser żółty 550 (w 2007 r.) 520 (w 2010 r.) 442 (w 2012 r.)
7.Proszek do prania 95 (w 2007 r.) 86 (w 2010 r.) 77 (w 2012 r.)
8.Piwo 703 (w 2007 r.) 633 (w 2010 r.) 584 (w 2012 r.)
9.Książka 51 (w 2007 r.) 44 (w 2010 r.) 38 (w 2012 r.)
10.Jeansy 12 (w 2007 r.) 10 (w 2010 r.) 9 (w 2012 r.)
11.Sportowe buty 9 (w 2007 r.) 8 (w 2010 r.) 7 (w 2012 r.)
12.Bilet do kina 95 (w 2007 r.) 82 (w 2010 r.) 76 (w 2012 r.)
13.Wizyta u fryzjera 190 (w 2007 r.) 158 (w 2010 r.) 126 (w 2012 r.)
14.Szampon 283 (w 2007 r.) 253 (w 2010 r.) 228 (w 2012 r.)
peo14- W tym roku ceny wody w wielu miejscowościach wzrosły od 7 proc. do 30 proc. To niewiele w porównaniu z tym, co nas czeka w niedalekiej przyszłości. Podwyżki cen wody mogą sięgnąć nawet 400 proc.
To tylko przykłady z obszernej listy podstawowych produktów i usług, z której wynika, że drożyzna coraz dotkliwiej pustoszy kieszenie Polaków.
- Likwidacja 122 sądów rejonowych z 350.
- Około 1500 placówek oświatowych - szkół, przedszkoli, burs, schronisk młodzieżowych - chcą zlikwidować samorządowcy. Wynika to z uchwał intencyjnych o zamiarze zamknięcia placówek. Informacje Polska Agencja Prasowa zebrała w piętnastu kuratoriach oświaty.
Zobacz, jak będzie wyglądała likwidacja szkół w poszczególnych województwach:
W dolnośląskim samorządy chcą zlikwidować ok. 80 placówek oświatowych
W kujawsko-pomorskim prawie 200 szkół przeznaczonych do likwidacji
W lubelskim ponad 70 szkół do likwidacji
W lubuskim samorządy planują likwidację 77 placówek oświaty
W łódzkim zamierzają zlikwidować 70 placówek oświatowych
W małopolskim samorządy chcą zlikwidować kilkadziesiąt szkół
W opolskim 85 szkół i przedszkoli do likwidacji
W podkarpackim do likwidacji przeznaczono 150 szkół
W podlaskim samorządy chcą zamknąć 120 szkół
W pomorskim szkoły likwidowane głównie z powodu nowelizacji prawa
W śląskim do likwidacji 171 szkół i 2 przedszkola
W świętokrzyskim samorządy chcą zlikwidować 36 szkół
W warmińsko-mazurskim złożono 146 wniosków ws. likwidacji lub przekształcenia szkół
W wielkopolskim samorządy zamierzają zlikwidować 137 szkół
W zachodniopomorskim kuratorium ok. 200 wniosków dot. m.in. likwidacji szkół
peo15- podwyżka cen energii
- podatek ekologiczny
- podwyżka VAT na książki (lemingom i tak zbędne więc…)
- podwyżka przeglądów rejestracyjnych aut
- podwyżka akcyzy na papierosy
- 20 mln w nagrodach dla rządu Tuska w 2010 roku
- podatek od muzyki w klubach
- podatek vat 23, 24 w 2012, 25 w 2013
- Podwyżka opłat za dzierżawę gruntów
- podwyżka vat na żywność
- Dług publiczny blisko konstytucyjnego progu – wynosi teraz 815 mld. złotych.
- Podatek katastralny od 2012 roku
- Podwyżka akcyzy na gaz od 2012 roku
- Podwyżka VAT na ubranka dziecięce
- Podwyżka opłat paliwowych
- Podwyżka cen żywności
- Podwyżka stóp a co za tym idzie problemy ze spłatami kredytów
- Brak rewaloryzacji progów podatkowych PIT
- Przekazanie pieniędzy z OFE do ZUS= odebranie Polakom 35-40 letnich składek na ZUS
- Przedłużenie okresu składkowego do ZUS do 67 roku życia dla mężczyzn i 65 roku życia dla kobiet.
Wyobrażacie sobie 67 letniego pracownika? Jaki pracodawca da prace staruszkowi?
- Z kont emerytalnych w ZUS wyparowało w ubiegłym roku ponad 8 miliardów złotych. Znikły środki emerytalne należące do osób, które pobierały rentę i zmarły, nie dożywszy emerytury.
- Zerwanie umowy o budowę elektrowni atomowej na spółkę z Litwą
- Sprzedaż gazu łupkowego USA i podstawionym firmom rosyjskim za ok 5% wartości.
- Wprowadzenie podatku dachowego, śniegowego i od deszczówki
- Podatek od basenów
Ta lista nie uwzględnia afer i przekrętów Platformy a o tym możesz poczytać tutaj : link
- Począwszy od tzw “afery katarskiej” Kończąc na publicznym zobowiązaniu wyborczym Tuska i PO w którym zapewniali o pozyskaniu 300 mld złotych z budżetu Unii . “ “Bo tylko Platforma jest w stanie zapewnić ten transfer do Polski” Po wyborach – temat przestał istnieć. Pamiętacie 100 mln. Wałęsy? To taka sama historia.
I nie ma co zwalać na składkę do UE, która i tak kosztuje nas corocznie już ok. 14-15 mld. zł.
- Śledztwo w sprawie majątku Palikota 28 grudnia 2011 r. umorzyła prokurator Joanna Chojnowska. Dlaczego? Uznała, że działalność Palikota nie miała "znamion czynu zabronionego". Zdaniem prokuratury
Palikot nie ujawnił wszystkich składników swojego majątku, ale "nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych pana posła wynikają z filozoficznego wykształcenia i stosunku do wartości materialnych".
- 240 tys PLN na prywatne loty Tuska - Samolot rządowy leci z Warszawy do Werony. Tam zabiera Donalda Tuska z ferii. Premier przylatuje do Warszawy na specjalną konferencję oraz służbowe spotkanie. I wraca rządową maszyną do Werony, aby kontynuować urlop. Rachunek? Około 240 tysięcy złotych
peo20- ponad JEDEN MILION PLN MIESIECZNIE na Tomasza Lisa - Ponad 92 tys. zł brutto dla firmy Tomasza Lisa,,Deadline Productions,,. Dodatkowe honorarium tylko dla publicysty – 20 tys. Ponad drugie tyle – koszty producenckie, co w sumie daje sumę blisko 300 tys. zł za odcinek. Nietrudno policzyć, że przy czterech odcinkach w miesiącu z kieszeni podatników na program Tomasza Lisa w państwowej telewizji wypływa ponad milion złotych. Ponad 92 tys. zł brutto dla firmy Tomasza Lisa ,,Deadline Productions,,. Dodatkowe honorarium tylko dla publicysty – 20 tys. Ponad drugie tyle – koszty producenckie, co w sumie daje sumę blisko 300 tys. zł za odcinek.
Nietrudno policzyć, że przy czterech odcinkach w miesiącu z kieszeni podatników na program Tomasza Lisa w państwowej telewizji wypływa ponad milion złotych.
- na podstawie parytetu wielkości kraju Polska ma prawo do zatrudnienia ok. 300 osób w Parlamencie Europejskim w celu reprezentacji i obrony interesu narodowego. W PE pracuje zaledwie kilku Polaków /min. Lewandowski/
Dlaczego zrezygnowali z praw które nam się należą????
- Tomasz Arabski przegrał w swoim okręgu wyborczym i powinien się wycofać z polityki bo nikogo nie reprezentuje - a jest szefem Kancelarii Premiera . Sic.
- W perspektywie Polacy będą płacili ok. 30% drożej za prąd ze względu na podpisany przez Tuska pakiet klimatyczny.
- Podatek katastralny w wysokości 1% wartości nieruchomości juz w 2014r.
- 10% wzrost wysokości składki ZUS.
- rzeczywista prywatyzacja służby zdrowia w Polsce. Ubezpieczenie społeczne wynikające z zapłaconych składek ZUS praktycznie nie istnieje. Leki i usługi medyczne są de-facto odpłatne. Bezrobotni maja być pozbawieni prawa do szczątków istniejącego jeszcze ubezpieczenia zdrowotnego. Nie masz pracy i pieniędzy – umieraj!
- Samo podpisanie ACTA biedzie kosztowało Polskę i Polaków dziesiątki miliardów złotych rocznie /prawa
autorskie i wymogi oryginalności/
Tusk spłacił z naszych pieniędzy:
- 500 mln zł będzie musiała zapłacić Polska firmie ,,J &S Energy,, – to kwota z odsetkami wcześniejszej kary nałożonej przez jedną z rządowych agencji na ową firmę, którą nakazał zwrócić Naczelny Sąd Administracyjny.
- PZU – Eureko = 4,8 mld. Pln.
- Polska Telefonia Cyfrowa – ,,Vivendi,, =1,25 mld. pln
- prezydencja UE = 430 mln. Pln. /najdroższa z wszystkich dotychczasowych !!!
- A takich bubli, zafundowanych nam przez ekipę Tuska, jest przecież dużo więcej – choćby nie odzyskane niemal 750 mln. zł odszkodowania od chińskiego ,,Covecu,, za klęskę przy budowie A2 czy 150 mln. zł na łatanie dziury po fatalnie przygotowanej ustawie żłobkowej. Itp. itd.
- dług publiczny = 400 mld. Pln. za ostatnia kadencje Tuska. Pytanie: Jak Polska i Polacy maja ten dług spłacić?
A może mają corocznie spłacać odsetki w nieskończoność i w ten sposób oddać wielokrotność tej kwoty?
Czy to nie jest to samo co zadłużenie Gierka, który zmarł a my nadal spłacaliśmy jego niemalejący dług?
- umorzenia dla Rosjan = 1,2 mld. Pln.
- “ Pomoc “ dla Włoch – 6 mld. euro = ok. 27 mld. złotych oprocentowane na 0.5%, kiedy brane przez nas kredyty z MWF są oprocentowane 5% rocznie. Strata = 4,5% z kwoty 27 mld. złotych = 1,215 mld. złotych w błoto. Rok w rok. Nie chcę też zastanawiać się jak i po co Polska ma dbać o kondycję waluty Euro, skoro jej nie ma ???
peo23- 100 tys urzędników rocznie = 12 mld. Pln..
- “rolowanie” polskiego długu ok. 40 mld. złotych rok w rok.
- najdroższy gaz w Europie = 350$ za 1 tys. m3 gdy Wlk. Brytania płaci 193$ za 1 tys. m3 /Tusk skomentował cyt “ta umowa dobrze służy Polsce” Zdrowy rozsadek mówi że – ta umowa do 2037r świetnie służy..... ROSJI !
- Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę gazową dla PGNiG - poinformował dzisiaj prezes URE Marek Woszczyk. - Rachunek dla przeciętnego Kowalskiego wzrośnie o 7-10 procent - powiedział w radiu PiN Woszczyk.
Gaz dla ,,kuchenkowiczów,, - jak mówił prezes - podrożeje o 7,2 proc., ,,dla kuchenkowiczów,,, którzy dogrzewają wodę do celów sanitarnych o 9-9,4 proc., a dla gospodarstw domowych ogrzewanych gazem o ponad 10 proc.
- Podpisany przez Tuska pakiet klimatyczny wejdzie w życie w 2013r i spowoduje wzrost cen prądu elektrycznego o 30 do 50%
- zagraniczne banki w Polsce biją kolejne rekordy zysków w 2011r. – 15,7 mld zł., nie przekłada się automatycznie na nadwyżkę budżetową. Deficyt jak był tak jest, dodatkowo długi się ukrywa i tnie ważne wydatki. Zyskidywidendy i transfery wędrują za granicę. Ten roczny drenaż to co najmniej 50-60 mld. zł. przy jednoczesnym co rocznym wzroście zadłużenia o 70-100 mld. zł.
- Polska w „roli głupca” na rynku walutowym. Już dawno utraciliśmy kontrolę nad polskim złotym. W ostatnich latach średnio takiego właśnie kapitału rocznie napływało do Polski od 20-25 mld. euro. Ten właśnie pieniądz stał się destrukcyjny i toksyczny jak nigdy dotąd. Jedni o tym wiedza i się bronią, drudzy też wiedzą, a mimo to tworzą nad Wisłą istne eldorado dla polityki ,,Carry Trade,, i spekulacji walutowej. Czego skutkiem są coraz częstsze interwencje walutowe NBP i BGK. Tylko w grudniu 2011r. – kosztowało nas to 5 mld, zł. Nic dziwnego, że w 2 miesiące nowego roku nasz kraj pożyczył – czyli sprzedał papierów wartościowych i zadłużył się w rekordowym tempie wykonując 40
proc. rocznego planu.
- ponad 95 mld, złotych na Euro 2012. Stadion w Warszawie = 2 mld, złotych. Zamiast budować zakłady pracy i wysokich technologii dające miejsce pracy Polakom – wybudowali stadiony! Chociaż przeciętny Polak nie zobaczy na żywo żadnego meczu Euro 2012, dopłaci do każdego biletu ok. 12 tys. zł – wynika z raportu Instytutu Globalizacji.
- 200 mln, złotych corocznych odsetek od elastycznej linii kredytowej 30 mld, euro, podpisanej przez Tuska z której nie korzystamy. 200 milionów corocznie w błoto !!!
- Podpisany przez Tuska “Eurofisc” umożliwi urzędnikom Unii natychmiastowe !!! sprawdzenie twojego
stanu posiadania w Polsce. Rozumiecie co to znaczy? Czy tez jest dla was za trudne??
- Zakaz używania symboli państwowych na dyplomach.
- Zakaz używania symboli państwowych poza okolicznościami wyznaczonymi przez administracje państwową.
- Zmiany w programie nauczania języka polskiego i historii.
- próba usunięcia orzełka z dokumentów i koszulek sportowców.
- próba zamontowania komunistycznego napisu w Stoczni Gdańskiej "Stocznia im. Lenina".
- próba powrotu do pomników radzieckich(Czterech Śpiących, Ossowo ,etc.)
- Platforma zamyka corocznie ok. 500 szkol !
peo25- Zamierzają zamknąć 122 sądów rejonowych.
- Cały czas zamykają dworce i linie kolejowe.
- Likwidacja straży gminnych i miejskich na terenie całego kraju.
- Zmniejszenie prawie o 50% liczby kapelanów wojskowych – sposobem na zmniejszenie liczebności wojska ????.
- podwyżka abonamentu RTV.
- Chcą nam zamknąć oczy – Ustawa o tajemnicy państwowej utajniająca prace rządu.
- Chcą nam zamknąć usta - cenzura TV i Radia
- Chcą nam zamknąć możliwość wyrażania naszego zdania - - Odmowa koncesji dla TV TRWAM / K.R.R.i.T. i Komorowski – Dworak + Luft/
- Chcą nam uniemożliwić prywatny kontakt – ACTA, M.S.W.i.A. za 170 mln. złotych w ciągu 36 miesięcy ma stworzyć system nadzoru nad anonimowymi sieciami internetowymi TOR i Proxy. Na razie zamiast ACTA będziemy mieć INDECT. Gdy już sprawa ACTA przycichną, to PO je wprowadzi odpowiednie przepisy tylnymi drzwiami, tymczasem uprawnienia jakie dostał NIK pozwalają całkowicie kontrolować Internet.
- Pobiliśmy kolejny rekord: w 2011 r. tylko sama policja występowała o bilingi Polaków 2 mln. razy – stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna". Jak podkreśla dziennik, już dane za 2010 r. pokazywały, że jesteśmy najbardziej inwigilowanym narodem Europy. Wtedy podmiot uprawnione do występowania o dane telekomunikacyjne do operatorów komórkowych - policja, prokuratura i służby - sięgały po nie 1,3 mln. razy.
26.01.2012 – Tusk podpisuje ACTA /dziesiątki miliardów euro strat dla gospodarki/
24.02.2012 – przerwanie programu budowy korwety Gawron. /Polska bez Marynarki Wojennej/
02.03.2012 – PO poddaje w Sejmie pod glosowanie wniosek o sprzedaż Lotos-u Rosjanom. Wniosek zostaje odrzucony glosami P i S. Rosjanie są juz właścicielami największego polskiego dystrybutora gazu butlowego “Intergaz” Maja zakusy na polski sektor bankowy. Domyślacie się co to znaczy??
02.03.2012 – Tusk podpisuje “pakt fiskalny” co oznacza kontrole i zatwierdzanie polskich budżetów przez Niemcy.
peo28Premier Donald Tusk podpisał w Brukseli nie tylko pakt fiskalny, ale również protokół wykonawczy, dotyczący procedury stawiania państw łamiących postanowienia paktu przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Przewiduje, że Trybunał Sprawiedliwości UE ma orzekać kary finansowe dla krajów, które nie wdrożą reguły wydatkowej. Kary w wysokości do 0,1 proc. PKB kraju zasilą przyszły fundusz ratunkowy dla ,,Eurolandu,,. Pakt wzbudził gwałtowną krytykę opozycji jako ograniczenie suwerenności Polski w zamian za bezwartościowe prawo do przysłuchiwania się obradom państw strefy euro.

krakowniezaleznymkInformacja własna

Krakowskie środowiska niepodległościowe, patriotyczno-narodowe i prawicowe, zaprosiły Krakowian i Gości naszego miasta na krakowską pikietę w obronie polskiej szkoły, języka polskiego, historii i religii. W skład Komitetu Organizacyjnego solidarnościowej pikiety w obronie polskiej szkoły weszły: Klub Krakowski Gazety Polskiej (wiceprzewodniczący – Marek Michno); Klub Krakowski Gazety Polskiej w Nowej Hucie (przewodniczący – Tomasz Orłowski); Liga Obrony Suwerenności. Małopolska (pełnomocnik – Paweł Kukla) oraz Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 (prezes – Krzysztof Bzdyl). Byli z nami także przedstawiciele Sekcji Oświaty NSZZ „Solidarność” z przewodniczącą, p. Agatą Łyko oraz znany krakowski artysta – fotografik, p. Stanisław Markowski.

Dość zamykania polskich szkół !

Dość ograniczenia środków na polską oświatę !

Dość zwalniania pracowników obsługi i administracji !

Dość ograniczania nauczania języka polskiego, historii i religii !

(Od Redakcji): Wskazania dla polityków: Język polski w jego najpiękniejszych formach, historia Polski i religia to najważniejsze wyróżniki tożsamości polskich pokoleń. Edukacja, oświata polska, historia i język polski jako kierunki zamawiane przez polski rząd, poloniści i historycy jako elita polskiego nauczycielstwa. Religia, historia i język polski – te trzy, to przecież odpowiednik triady najważniejszych wartości Boga – Honoru – Ojczyzny. Tutaj warto się szczególnie wzorować na osiągnięciach oświaty II Rzeczpospolitej, której wysiłki w tej dziedzinie, poniesione w latach 1918-1939 są wciąż niedościgłym wzorem dla współczesnych „edukatorów”. Tychże „edukatorów” ostatnie dwadzieścia lat w oświacie to po prostu upadek tego fundamentalnego segmentu polskości.

Relację filmową z tego wydarzenia przygotował p. Stefan Budziaszek:
http://www.youtube.com/watch?v=6WCy16aAiAo a fotorelację, autorstwa pp. Kazimierza Bartla (fot. 1-9), Andrzeja Kalinowskiego (fot. 10-15) i Pawła Kukli (fot. 16-35), można obejrzeć tutaj: https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/21Marca2012

Wśród odczytanych dokumentów był również – przytoczony poniżej – list w obronie szkolnictwa, autorstwa p. Krzysztofa Bzdyla: Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.

Te słowa wypowiedziane przez Józefa Piłsudskiego pozwalają nam najlepiej zrozumieć jak bardzo antypolską działalność prowadzi rząd Platformy Obywatelskiej pod kierownictwem Donalda Tuska.

W nadchodzącym roku szkolnym w ramach tzw. reformy szkolnictwa  będzie dokonana likwidacja nauczania historii i ograniczy się nauczanie języka polskiego w dwu ostatnich latach liceów decyzją Ministra Edukacji Katarzyny Hall  podtrzymaną przez jej następcę  Krystynę Szumilas.  Tak miernoty umysłowe reformują polską oświatę.   Widocznie ten rząd uważa, że młodzieży jest niepotrzebna pamięć historii własnego kraju, niepotrzebny patriotyzm, miłość do Ojczyzny,  niepotrzebna znajomość polskiej literatury.  Mimo różnego rodzaju protestów środowisk niepodległościowych, profesorów z uniwersytetów, Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, Towarzystwa Nauczycieli Szkół Polskich wypowiadających się jasno, że ta reforma zniszczy tożsamość narodową, zniszczy szkolnictwo ogólnokształcące, rząd pozostał nieugięty w swojej woli zniszczenia oświaty. Tak postępuje tylko rząd zdrady narodowej, rząd na którego czele stoi premier, który wstydzi się polskości, który twierdzi, że polskość to nienormalność. To właśnie ten premier zadecydował, aby szefem  delegacji europosłów Platformy Obywatelskiej została pani Róża von Thun und Hohenstein, wg której nie ma Polaków tylko polscy europejczycy. Premier Tusk, wódz Platformy jak wiemy poza niszczeniem państwa polskiego, zna  się tylko na jednym, na harataniu w gałę.

Czterech absolwentów historii Komorowski. Tusk, Borusewicz i Schetyna szykują nam teraz inną świetlana przyszłość, kiedyś obiecywaną przez Sowietów i komunistów, do której dojdziemy, kiedy zapomnimy o naszej historii, kiedy zapomnimy o naszej tożsamości narodowej, kończąc licea ogólnokształcące o poziomie dawnych szkół podstawowych, a kraj nasz będzie tylko rezerwuarem gastarbeiterów dla całej zachodniej Europy. Tak wygląda Targowica w XXI wieku.

My wiemy, że za nieznajomość historii płaci się prędzej, czy później wielką cenę, upadku gospodarczego, niewoli i krwi. Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium. A przecież nie chodzi tylko o szkoły. Dlatego naszym celem musi być wyeliminowanie tego nieudolnego rządu oszustów, który powoli i systematycznie niszczy nasz kraj, natomiast jego akolici okradają i rujnują Polskę w zastraszającym tempie. Bo przecież ten rząd zniszczył także polską armię,  polskie stocznie, przemysł cukrowniczy, niszczy szkolnictwo, służbę zdrowia, szpitale, kradnie nasze emerytury,  wprowadza cenzurę i niszczy wolne media, a dba tylko o pomniki okupanta sowieckiego i pomniki ludobójczej Armii Czerwonej.

Nie możemy i nie będziemy milczeć. Czas wyjść na ulice, przed sejm, przed biuro premiera, godzina pomsty wybiła.

I kolejny list, wystosowany w tym dniu do władz Krakowa:

Kraków, dnia 21.03.2012

Przewodniczący Rady Miasta Krakowa
Pan Bogusław Kośmider
Kraków, Plac Wszystkich Świętych 3/4
Dotyczy: likwidacji szkół i obniżania wydatków na oświatę

My uczestnicy pikiety w obronie polskiego szkolnictwa zwracamy się do Pana Przewodniczącego o wycofanie się z niebezpiecznych dla dzieci i młodzieży planów  likwidowania szkół i innych placówek publicznej edukacji. Protestujemy również przeciwko drastycznemu ograniczaniu wydatków na oświatę, co musi zakończyć się obniżeniem poziomu ogólnej opieki w przedszkolach, szkołach i Młodzieżowych Domach Kultury.

Mamy świadomość trudnej sytuacji finansowej miasta, ale nie zgadzamy się, aby koszty błędnych decyzji władz miasta ponosiły nasze dzieci. Jeżeli miasto potrafi wydawać na stadiony piłkarskie setki milionów złotych tylko w ostatnich latach, to my, mieszkańcy Krakowa, którzy tu płacimy podatki mamy prawo wymagać, aby oświata była przynajmniej w dostatecznym stopniu finansowana.   Niestety tak nie jest. Cięcia wydatków aż o 25 % dokonane tylko w ostatnim roku  przez Urząd Miasta doprowadziły do tego, że w szkołach brakuje pieniędzy na pomoce naukowe, książki do  bibliotek, środki czystości. Istnienie stołówek  jest również zagrożone, a tym samym i zdrowie naszych dzieci. To wszystko dotyczy również sytuacji przedszkoli. Biedniejszych rodziców nie stać, aby ich dzieci korzystały z przedszkoli dłużej niż 5 godzin, bo wprowadzono podwyższone opłaty. Za kryzys finansowy miasta nie mogą płacić najbiedniejsi. Zamiast polityki ulg i pomocy dla rodzin z dziećmi zaprowadzono antyrodzinną politykę.  Na to nigdy nie będzie zgody.

Nie możemy również nie potępić z całą mocą pomysłu likwidacji Młodzieżowych Domów Kultury, nazwanych przez Panią Wiceprezydent Okońską-Walkowicz reliktami przeszłości.  Nie wdając się tutaj ze względu na brak miejsca w głębszą polemikę, musimy stwierdzić, że albo będziemy mieć młodzież w Domach Kultury, albo będziemy mieć młodzież na ulicach i w przyszłości w więzieniach, a za to całe społeczeństwo poniesie wysokie koszty.

Reformy oczywiście mają sens, ale nie wtedy kiedy polegają tylko na zabieraniu pieniędzy. Dlatego jeszcze raz apelujemy do Pana Przewodniczącego o wycofanie się z planów likwidacji placówek publicznej edukacji, a także zaprzestanie cięcia już i tak zbyt okrojonego budżetu oświaty.

Klub Gazety Polskiej – Kraków (przew. Mirosław Boruta)
Klub Gazety Polskiej – Nowa Huta (przew. Tomasz Orłowski)
Liga Obrony Suwerenności / Małopolska (przew. Paweł Kukla)
Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 (przew. Krzysztof Bzdyl)

miroslawborutaMirosław Boruta

Lokalne obchody miesięcznic tragedii smoleńskiej
w optyce krakowskich mediów

Tragedia smoleńska, tragedia pod Smoleńskiem, drugi Katyń, Katyń 2010 czy też tragedia nad Smoleńskiem pozostaje – bez względu na nazwę – najważniejszym wydarzeniem ostatnich miesięcy i lat. Toczące się wolno dochodzenia, ustalenia i raporty, począwszy od pierwszych do ostatnich dni, pozostające w Rosji czarne skrzynki czy wrak samolotu nie napawają nadzieją na rychłe wyjaśnienie powodów śmierci 96 osób, pasażerów i załogi samolotu TU- 154M Lux o numerze bocznym 101, należącego do 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego i znajdującego się w dyspozycji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

10 maja, 10 czerwca, 10 lipca, 10 sierpnia i następne… to kolejne daty, w których w wielu większych i mniejszych miastach Polski odbywają się msze święte i uroczystości patriotyczne upamiętniające Ofiary tego wydarzenia. Przykładowo, w dziesięć miesięcy od tragedii, na stronie internetowej Klubów Gazety Polskiej odnalazłem relacje z 22 miejsc w Polsce i świecie. Były to: Bydgoszcz, Bytom, Chrzanów, Garwolin, Gdańsk, Gliwice, Grójec, Grudziądz, Jaworzno, Kalisz, Koszalin, Kraków, Legionowo, Lublin, Opole, Piotrków Trybunalski, Przasnysz, Przemyśl, Pyskowice, Sandomierz, Szczecin, Szczecinek, Świnoujście, Tarnów, Trzebnica, Tychy, Warka, Warszawa, Włocławek, Wrocław a także Dublin i Wiedeń [1]. Apogeum obchodów przypadło oczywiście na rocznicę, 10 kwietnia 2011 roku, a pełną listę odnotowanych uroczystości – w 72 miejscowościach, w tym wymienię tylko nazwy miejscowości miast za granicą Polski:  Amsterdam, Berlin, Chicago, Dublin, Essen, Grodno, Houston, London (Kanada), Londyn, Nowy Jork, Paryż, Strasburg, Sydney, Toronto, Wiedeń i Winnipeg – podaje również strona internetowa Klubów Gazety Polskiej [2].

Zważywszy na fakt pochowania śp. Prezydenta Rzeczpospolitej Lecha Kaczyńskiego oraz Jego Małżonki Marii w podziemiach Archikatedry Wawelskiej uroczystości w Krakowie odbywają się od pierwszego miesiąca po tragedii. Do chwili zakończenia pisania tego tekstu do druku (koniec stycznia 2012 roku) odbyło się już takich miesięcznic 21.

Najpełniejsze ich opisy znajdują się na stronach internetowych wymienionych już Klubów Gazety Polskiej [3] oraz stronie internetowej Kraków Niezależny, prowadzonej przez piszącego te słowa, przewodniczącego Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej [4].

Przedmiotem analizy niniejszego tekstu jest opis comiesięcznych społecznych (a jednocześnie lokalnych, krakowskich) wydarzeń w trzech tytułach prasowych: „Dzienniku Polskim”, „Gazecie w Krakowie” (lokalnym dodatku ogólnopolskiego dziennika o nazwie „Gazeta Wyborcza”), a także „Polsce. Gazecie Krakowskiej” (lokalnym dodatku ogólnopolskiego dziennika o nazwie „Polska”). Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy z dnia 17 listopada 2011 sprzedawany nakład tych dzienników wynosi odpowiednio 37081,  ok.  […] [5] oraz 27005 egzemplarzy [6].

Lekturze podlegały numery wymienionych wyżej dzienników, ukazujące się bezpośrednio po 10-ym dniu każdego miesiąca, przy czym pod uwagę wzięte zostały daty ukazania się wydań. Przykładowo, dla wydania z dnia 10-ego brano pod uwagę wydanie z 11-ego, a dla wydania z dni 10-11-ego, wydanie z 12-ego danego miesiąca. Łącznie badaniu poddano 57 numerów czasopism.

Drugą miesięcznicę, zorganizowaną pod hasłem „Marsz Pamięci” opisały na swoich łamach „Dziennik Polski” (s. A4) oraz „Gazeta Wyborcza. Gazeta w Krakowie” (s. 3). Ten pierwszy pod tytułem „Pamięć o ofiarach smoleńskiej katastrofy”, ta druga „Wspominali Lecha, namawiali na Jarka”. Sformułowania „Gazety Wyborczej”, moim zdaniem, odbiegają znacznie od kanonu relacji dziennikarskiej, warto więc – dla ilustracji – poznać obydwa wzmiankowane teksty, by gołym okiem dostrzec różnice, pierwsza z gazet – „Dziennik Polski” przygotowuje relację, druga – „Gazeta Wyborcza” porcję propagandy zmieszanej z pogardą i szyderstwem [7].

W sierpniu 2010 roku relację „Polski. Gazety Krakowskiej” (s. 3) zatytułowano „Cztery miesiące po Smoleńsku z jedności nic nie zostało”. Pisząc o Krakowie dziennikarz zauważa transparenty „Uwolnić czarne skrzynki”, choć istnieje tylko jeden taki transparent, a co ciekawe – na zdjęciu widniejącym obok – widać zupełnie inny transparent i inny tekst, niewzmiankowany jednak w artykule. Do tekstu z tego transparentu chciałbym wrócić jeszcze na zakończenie tekstu.

Relacja Błażeja Strzelczyka z „Gazety Wyborczej. Gazety w Krakowie” (s. 3) skrzy się już od językowych perełek, np. słowo „przemaszerowało” (podobnie jak w relacji powyżej, bo słowo „przeszło” jest zbyt neutralne), „przemaszerowało” oznacza przecież karność, dryl, rodzaj przemocy… Do tego jeszcze końcowa część relacji, swoisty wytwór dziennikarstwa wyobrażeniowego czyli pani Kazimiera i pani Zofia Karaś, z których ta ostatnia stwierdza, że „turyści się na was patrzą i się śmieją”. Należy rozumieć, że jest to zdrowa reakcja turystów. Śmianie się z pamięci o ofiarach i uroczystości patriotycznych jest zachowaniem normalnym i polecanym także przez panią Zofię Karaś. Ba, należy rozumieć, że Błażej Strzelczyk śmieje się wraz z nią i tak dobrze zrozumianymi przez jego rozmówczynię turystami. Taka wspólnota śmiechu czy może znów wspólnota pogardy i szyderstwa?

W listopadzie p. Błażej Strzelczyk opisał zakończenie hymnu „Boże, coś Polskę” śpiewanej pod Krzyżem Narodowej Pamięci (Krzyżem Katyńskim) w wersji „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie” i natychmiast przeciwstawił „złych ludzi dobremu kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi”, i jego wypowiedzi o wolnej Polsce i prawidłowym zakończeniu hymnu. Zachodzę w głowę czy to pieśń dzieli Polaków czy dzieli ich Kardynał, a może i sam p. Błażej Strzelczyk – w imieniu Gazety Wyborczej - dzieli katolików na wawelskich i podwawelskich? Jest specjalistą? Do sztampowych wyrażeń „Gazety Wyborczej”, o tym, że krzyż dzieli Polaków (a już szczególnie rodziny ofiar), że krzyż to znak pisssssowski, że to PiSSSSS dzieli Polaków, że to historia dzieli Polaków, jako żywo dorzucę jeszcze - i dorzucę za darmo kolejne żarty słowne - że to Polska dzieli Polaków i że to Polacy dzielą Polaków. Myślę jednak, że to nie koniec umiejętności tego medium. Bądź co bądź dziel i rządź to podstawa społecznego wpływu na masy.

Zostawmy jednak, choć na chwilę, fikcję i wróćmy do relacji. W lutym 2011 roku Błażej Strzelczyk w artykule zatytułowanym „10. marsz pamięci katastrofy smoleńskiej” (jako żywo jest to marsz pamięci Ofiar - ludzi, także pamięci tragedii, ale nie pamięci katastrofy), odnajduje kolejne powody do złośliwej dyskredytacji [8] uczestników opisując (a może wręcz wymyślając na użytek propagandowej linii artykułu) ich rozmowy: „Tusk to jest rak, a cała reszta to przerzuty, zwłaszcza Dziwisz. Możesz pokonać raka, ale przerzuty zostają - mówiła jedna z uczestniczek pochodu. - Nasz Kaczorek kochany, jeszcze pokaże kto powinien rządzić Polską, tylko musimy go wspierać - dodała inna”. Tutaj mechanizm dzielenia jest jeszcze bardziej agresywny niż w notce wyżej.

W marcu oczywiście uczestnicy maszerowali, bo jakżeby inaczej, a prowadzący uroczystość miał jakoby wypowiedzieć słowa „miesięcznica wypadku prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem”, co znów jest nieprawdą, bo nie użyłem nigdy i nie użyję takiego sformułowania, przypomnę, że samolot był rządowy! Kolejna dyskredytacja to podpis pod zdjęciem: „Patrzcie i fotografujcie, bo tu są prawdziwi Polacy! – przekrzykiwali się uczestnicy wczorajszej uroczystości”. Pomijam tekst, ale zaakcentuję, że uczestnicy uroczystości nie mogą mówić, muszą albo „krzyczeć” albo „przekrzykiwać się”.

Kolejna relacja to relacja rocznicowa, z 10 kwietnia 2011 roku oraz relacje z obchodów pierwszej rocznicy pogrzeby śp. Pary Prezydenckiej na Wawelu. Pomijam je, jako temat do osobnego opracowania.

Następne miesiące nie wzbudziły zainteresowania dziennikarzy, jednakże w październiku, dzień po wyborach parlamentarnych ludzie przecierali oczy ze zdumienia widząc w „Gazecie Wyborczej” tytuł „Szmaciarze wygrali sfałszowane wybory”. Myliłby się jednak ten, kto założył radykalną zmianę linii propagandowej opiniotwórczego dla wielu dziennika. To kolejny wymysł nie wymysł „dziennikarza nie dziennikarza”.

Może warto jednak oglądnąć relację filmową ze strony You Tube [9], bo jeśli nawet jedna osoba powiedziała coś podobnego to co z pozostałymi? Czy nie jest to manipulacja?

W tym przypadku chciałbym zaproponować relację autorską: „10 października, półtora roku po tragedii smoleńskiej, przy wawelskim sarkofagu śp. Pary Prezydenckiej - Lecha i Marii Kaczyńskich modlili się i wiązanki kwiatów złożyli m.in. p. poseł Andrzej Duda, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej - Mirosław Boruta oraz - w imieniu Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie - p. Józef Bobela. Mszę świętą odprawił i kazanie wygłosił ksiądz prałat Zdzisław Sochacki, proboszcz Katedry Wawelskiej. Po mszy świętej pochód ponad pięciuset Krakowian i Gości z flagami narodowymi, transparentami, kwiatami i zniczami przeszedł z Katedry Wawelskiej pod Krzyż Narodowej Pamięci (Krzyż Katyński). Towarzyszyła nam muzyka i pieśni patriotyczne.

Uroczystość, którą poprowadził przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej - Mirosław Boruta, rozpoczęła się słowem i modlitwą za Zmarłych. Następnie wiązanki kwiatów złożyli p. poseł Andrzej Duda, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, przewodniczący Klubów Gazety Polskiej - p. Ryszard Kapuściński oraz przedstawiciele Regionu Małopolskiego NSZZ "Solidarność", pp. Bożena Musiał i Jacek Smagowicz. Krótki wykład, poświęcony wyborom parlamentarnym w Polsce 9 X 2011 roku i ich rezultatowi wygłosił p. poseł Andrzej Duda. Po nim głos zabrali także pp. Zuzanna Kurtyka, posłowie Ryszard Terlecki i Andrzej Adamczyk oraz p. Jacek Smagowicz. Nie zabrakło również comiesięcznego Kalendarza Patriotycznego, którego bohaterami byli papież Jan Paweł II i pogromca Rosjan - hetman Stanisław Żółkiewski.

Apel, który na 18. miesięcznicę tragedii smoleńskiej - 10 października 2011 roku, przygotowały Kluby Gazety Polskiej odczytał ich przewodniczący, p. Ryszard Kapuściński:

Szanowni Państwo,
większość wyborców uznała, że od wyjaśnienia tragedii nad Smoleńskiem ważniejszy jest święty spokój. W podobny sposób myśleli Polacy mieszkający w osiemnastowiecznej Rzeczpospolitej. Nasi przodkowie nie widzieli nic złego w uzależnianiu polityki zagranicznej, a potem wewnętrznej od Niemiec i Rosji. Polska podupadała przez dwa pokolenia nim utraciliśmy państwo. Stało się tak, bo niepodległość umierała powoli, pośród hulaszczego trybu życia i we względnym dobrobycie. Nie było dzwonu, który mógłby obudzić śpiących. Ten dzwon dzisiaj bije dla nas wszystkich. Woła od smoleńskiej tragedii: Polsko obudź się, Polsko działaj póki jest jeszcze czas.
Tamto wielkie cierpienie dało nam szansę, by zobaczyć rzeczywistość bez medialnej zasłony. Dzisiaj są nas miliony. Wystarczająco dużo, by tworzyć fundamenty pod Polskę wolną i Polskę dumną.    Zjednoczyła nas śmierć naszych przywódców i połączyło czuwanie pod Krzyżem. To nasz kapitał, który trzeba chronić i pomnażać. A Polska trwać będzie w nas.
Kluby Gazety Polskiej

Na zakończenie uroczystości, przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Krakowie - Mirosław Boruta, zaprosił wszystkich zebranych na odbywające się w tym miesiącu w Krakowie spotkania i uroczystości patriotyczne oraz na kolejną uroczystość, 10 listopada, po mszy świętej o godzinie 16:30. Niezwykle podniosłą uroczystość zakończyło odśpiewanie hymnów "Boże, coś Polskę..." i "Jeszcze Polska nie zginęła...".

11 listopada 2011 roku, w dniu wielkiego narodowego i państwowego święta, dziennikarz „Gazety Wyborczej. Gazety w Krakowie” zauważył jedynie pieśń, śpiewaną przy Krzyżu Narodowej Pamięci („Wzbiłeś się w przestworza, prezydencie nasz, by świadectwo prawdy raz kolejny dać. Pośród swych rodaków, u ojczyzny bram, panie prezydencie do apelu stań!”).

lokalneobchody1Dla porównania fragment relacji z portalu Kraków Niezależny: „Po 93 latach Krakowianie przypomnieli o tych wydarzeniach uczestnicząc niezwykle licznie w mszy świętej w Archikatedrze Wawelskiej, pochodzie patriotycznym i gromadząc się na trasie przemarszu, na ulicach naszego miasta. Krakowski Klub Gazety Polskiej przygotował 500 egzemplarzy śpiewnika zawierającego takie tytuły jak „Hej, hej ułani”; „Jedzie, jedzie na kasztance”; „Marsz Polonia”; „Piechota”; „Pierwsza Brygada”; „Pierwsza Kadrowa”; „Przybyli ułani” czy „W dzień deszczowy i ponury” („Marsz lwowskich dzieci”). Wraz z Klubowiczami i Związkiem Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 szły także i z wielkim zapałem śpiewały wspaniałe dzieciaki z Teatru Słowa i Tańca J.K.”. [10] Dziennikarz „Gazety Wyborczej. Gazety w Krakowie” nie usłyszał nic ponadto. Nie zobaczył wspaniałej gromadki rozśpiewanych dzieciaków, nie musiał, nie chciał… Ale Państwo mogą to zobaczyć powyżej.

I na koniec najważniejsze zdjęcie pokazujące z jakim rodzajem pseudodziennikarstwa mamy do czynienia i jak wiele jeszcze przed nami, by społeczne wydarzenia były pokazywane przez społeczne media, a nie szkołę propagandystów. Nie można środowiska "Gazety Wyborczej" nazywać organizacją przestępczą, ale wrogiem cywilizacji już nazywać można – orzekł Sąd Okręgowy w Opolu. Oto kolejny argument, fotografie transparentu niesionego przez uczestników manifestacji oraz zdjęcie tegoż transparentu autorstwa dziennikarza Agencji Gazeta:

lokalneobchody2

lokalneobchody3

Cóż można napisać w podsumowaniu tego krótkiego artykułu? Z analizy trzech tytułów prasowych wynika, że poza „Gazetą Wyborczą. Gazetą w Krakowie” pozostałe dwa piszą o obchodach rzadko. Obecność kilkuset osób w jednym miejscu i jednym czasie nie należy bowiem do najciekawszych, krakowskich wydarzeń – co opisują w zamian? To wymaga już kolejnego opracowania.

Warto zakończyć jednak zdaniem, że socjologia z perspektywy obserwatora uczestniczącego, człowieka z centrum, czy ze środka wydarzeń daje znakomite efekty poznawcze i uodparnia na propagandę nienawiści serwowaną przez „wiodące”, lokalne medium.

Zapraszam Państwa na kolejne, krakowskie Miesięcznice Smoleńskie.

---

[1] http://www.klubygp.pl/arch/luty2011/2011_02_10_s000.html

[2] http://www.klubygp.pl/arch/2011_04_10.html

[3] http://www.klubygp.pl/arch/obchodygl.php

[4] https://www.krakowniezalezny.pl/category/kronika-wydarzen oraz https://www.krakowniezalezny.pl/tag/miesiecznice-smolenskie

[5] Na e-list z prośbą o podanie wysokości nakładu dodatku krakowskiego Gazety Wyborczej, skierowany do redakcji portalu „Gazeta w Krakowie”, nie otrzymałem odpowiedzi.

[6] Uchwała nr 80/2011 Zarządu Związku Kontroli Dystrybucji Prasy z dnia 17 listopada 2011 roku (na:) http://www.zkdp.pl/upload/Komunikat_2010.pdf

[7] Por. Pamięć o ofiarach smoleńskiej tragedii, Dziennik Polski, 11 VI 2010, s. A4 oraz  Wspominali Lecha, namawiali na Jarka. Gazeta Wyborcza. Gazeta w Krakowie, 11 VI 2010, s. 3.

[8] Na temat dyskredytacji obszernie pisze M. Karwat, O złośliwej dyskredytacji. Manipulowanie wizerunkiem przeciwnika, Warszawa 2006.

[9] http://www.youtube.com/watch?v=BVaGGsdUPkQ

[10] https://www.krakowniezalezny.pl/wydarzenia/11-listopada-w-krakowie