Przeskocz do treści

Kraków, 1.07.2022 r.

Pan Premier RP Mateusz Morawiecki
00-583 Warszawa
Aleje Ujazdowskie 1/3

Szanowny Panie Premierze,
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zwraca się do Pana z apelem o rozpoczęcie egzekucji od Niemiec należnych Polsce reparacji wojennych. W tej sprawie wysyłamy pisma od pięciu lat, najpierw do premier Beaty Szydło i prezydenta Andrzeja Dudy, a następnie do Pana Premiera. Otrzymywaliśmy ogólnikowe odpowiedzi z MSZ lub kancelarii premiera, ale do do tej pory rząd nie podjął żadnych działań wobec Niemiec. A przecież w pismach wysyłanych do Pana nie tylko uzasadnialiśmy sam fakt żądania reparacji, ale także opisaliśmy w szczegółach realną drogę do ich uzyskania. Udzielający odpowiedzi pracownicy Pana Kancelarii nie potrafili nawet w najmniejszym stopniu odnieść się do naszych argumentów. Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że Niemcy muszą wypłacić reparacje wojenne Polsce za popełnione masowe zbrodnie ludobójstwa liczone w milionach ofiar i za zniszczenie całego kraju połączone z ogromna grabieżą dóbr wywożonych w dziesiątkach (jak nie w setkach) tysięcy wagonów.

Panie Premierze,
myliłby się ktoś mówiąc, że tylko Państwo Polskie domaga się odszkodowań. Inne kraje również. Przedstawiciele Niemiec zdają sobie sprawę z tych faktów. Niemiecki historyk i publicysta dr Karl Heinz Roth uważa, że Niemcy powinny wypłacić Polsce reparacje za II wojnę światową. Swoje stanowisko precyzuje m.in. w wywiadzie udzielonym „Polska Times” . Zapytany, dlaczego jest zdania, że reparacje należą się Polsce, odpowiada: Po pierwsze dlatego, że Polacy potrzebują tych reparacji. Po drugie dlatego, że z punktu widzenia prawa międzynarodowego Polska posiada prawo do wypłacenia jej reparacji wojennych. Po trzecie, w mojej ocenie bez wypłaty reparacji za zbrodnie hitlerowskie nie dojdzie do rzeczywistego pojednania między Polakami a Niemcami”. Takie samo stanowisko w ub. r. zajął też były przewodniczący Knesetu prof. Szewach Weiss i w wywiadzie dla Rzeczpospolitej stwierdził, że Polsce należą się reparacje. Czas zakończyć już ten chocholi taniec aparatu biurokracji rządu III RP wokół tematu reparacji wojennych. Rząd, który tak robi sprawia wrażenie, że się boi. Bo jak inaczej nazwać podane nam przyczyny bezczynności rządu w tej sprawie jak np., że należy prowadzić dalej analizy prawne, ekonomiczne, psychologiczne, społeczne i polityczne II wojny światowej, i opracować metodologię badań strat wojennych. To co robił do tej pory szeroko rozumiany aparat rządowy.

Panie Premierze,
nie możemy już liczyć na podstawową sprawiedliwość, bo państwo niemieckie ponad 90 % zbrodniarzy niemieckich ochroniło przed jakąkolwiek karą. Niech więc przynajmniej wypłaci reparacje za popełnione morze zbrodni ludobójstwa, za terror, grabieże i zniszczenie całego kraju. Jest to warunek sine qua non pokoju i prawdziwy finał II wojny światowej. Państwo niemieckie nie może dłużej pozostawać bezkarne.

Z poważaniem,
Małgorzata Janiec, przewodnicząca POKiN
Edward Jankowski, sekretarz POKiN

Pan Premier RP Mateusz Morawiecki

Szanowny Panie Premierze,
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych kilkakrotnie na przestrzeni ostatnich kilku lat zwracało się do Pana z apelem o podjęcie kroków prawnych wobec państwa niemieckiego, aby otrzymać należne Polsce reparacje wojenne.

Niemcy zamordowali blisko 6 milionów polskich obywateli, a cały kraj legł w gruzach. Do tej pory tych gigantycznych strat nie udało się zlikwidować np. w samej Warszawie dopiero teraz w 77 lat po zburzeniu Warszawy przez Niemców dojdzie do odbudowania w centrum Warszawy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej. Państwo niemieckie nie uważało za stosowne zrekompensować strat i zwrócić Polsce dóbr wywiezionych w dziesiątkach tysięcy wagonów. Nie chcemy tu wchodzić w szczegóły tej materii, które zapewne Pan zna dokładnie z raportu Parlamentarnego Zespołu pod kierownictwem posła Arkadiusza Mularczyka ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce. Poseł Mularczyk stwierdził w dniu 19.12.2019 r., „raport ws. strat wojennych Polski „jest w zasadzie gotowy. – Natomiast jesteśmy na etapie dosyć żmudnego tłumaczenia tego raportu na języki obce”. To Niemcy współdziałając z Rosją Sowiecką doprowadziły do zniszczenia państwa polskiego, a następnie do 45 letniej okupacji Polski przez Sowietów. Spotykamy się z twierdzeniem, że Polska w 1953 r. zrzekła się roszczeń wobec Niemiec. Jest to nie do przyjęcia. Wtedy Polska była pod okupacją sowiecką i pozbawiona możliwości podejmowania suwerennych decyzji. Nawet odszkodowania dla Polski były przekazywane Sowietom i to Sowieci mieli decydować o ewentualnym przekazywaniu ich Polsce. Jest rzeczą oczywistą, że tak traktuje się tylko okupowane państwa.

Nadszedł czas, aby wystąpić do Niemiec z żądaniem rekompensaty. Czas rozpocząć egzekucję należnych Polsce reparacji. Wystąpienie samotne prawie na pewno skończyłoby się niepowodzeniem, bo Niemcy nie chcą płacić za swoje zbrodnie, jak zresztą cały czas publicznie oświadczają. Dlatego proponujemy zwrócenie się do państw, które również zostały zniszczone przez Niemcy i nie otrzymały w odpowiedniej wysokości rekompensat. Wspólne wystąpienie z żądaniami reparacyjnymi przyniosłoby spodziewane skutki. Ale przede wszystkim należy zwrócić się o pomoc do Izraela. Na początku sierpnia tego roku były ambasador Izraela i były przewodniczący Knesetu prof. Szewach Weiss w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej” stwierdził, że Polsce należą się reparacje od Niemiec. Tą wypowiedź prof. Weissa należy potraktować poważnie i zaprosić go na spotkanie zarówno z Ministrem Spraw Zagranicznych, jak i z posłem Mularczykiem. Zepsute stosunki z Izraelem wymagają naprawy i można przyrzec Izraelowi partycypowanie w otrzymanych reparacjach. Byłoby też łatwiej uzyskać poparcie dla naszych żądań ze strony rządu USA i zatrudnienie dużej amerykańskiej kancelarii prawnej.

Panie Premierze,
Państwo niemieckie cały czas atakuje Polskę, chcąc ją podporządkować sobie. A środkiem do tego celu mają być dotacje unijne. Wystąpienie z żądaniami odszkodowań dla Polski za wszelkiego rodzaju zbrodnie niemieckie powstrzyma agresję niemiecką. Czekamy więc na wykonanie tej decyzji politycznej, Niemcy muszą zapłacić. To jest być może ostatni moment. Bo jeżeli nie teraz to kiedy ? Jeżeli nie ten rząd to który ? Prawdziwy epilog II wojny światowej nastąpi dopiero po wypłaceniu przez Niemcy reparacji wojennych.

Dla nas, dla kombatantów i weteranów będzie to w końcu, po 76 latach od zakończenia II wojny światowej prawdziwe zadośćuczynienie za dokonane bestialskie zbrodnie ludobójstwa na całym narodzie, za terror, grabieże i zniszczenie całego kraju. Jest to warunek sine qua non. Apelujemy do Pana Premiera o sformułowanie i postawienie oficjalnych żądań reparacyjnych. Rząd Polski ma w tej sprawie silne poparcie społeczne i nas weteranów kolejnych konspiracji.

Przewodnicząca Porozumienia - Małgorzata Janiec
Sekretarz Porozumienia - Edward Jankowski

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych oraz Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 zgodnie stwierdzają, że w godzinie próby konstytucyjne władze Polski godnie spełniają swój obowiązek wiernie służąc Ojczyźnie, a przez to Wolnemu Światu.

Oczekujemy, że gdy wstrzymają nam dotacje na KPO to ze swojej strony wstrzymamy płacenie składek i zawiesimy gwarancje kredytowe, a w kredytach, gdyby naprawdę były nam nieodzowne, dzięki uczciwym i mądrym rządom możemy przecież przebierać, a złota tyle nigdy nie mieliśmy.

TSUE jako jedyny, jednoinstancyjny sąd na świecie zgłasza tym samym bezpodstawne pretensje do nieomylności. Skoro, najwięksi nawet przestępcy mają prawo do odwołania od wyroku, to ma je również Polska, ale odwołać się nie może bo nie ma do kogo – zatem taki wyrok, jak każdy nieprawomocny wyrok, nie podlega wykonaniu i bylibyśmy nieuczciwi wobec Polski gdybyśmy orzeczone „kary” płacili. Podobni tym, którzy w XVIII wieku stali na straży chaosu w Polsce, będąc gwarantami tzw. „praw kardynalnych” chcą dzisiaj likwidacji postępowania dyscyplinarnego, aby sędziowie jako nadzwyczajna kasta byli ponad prawem i za nic nie odpowiadali.

Sądownictwo dyscyplinarne należy zatem wzmocnić przez dokooptowanie przedstawicieli osób pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości (stowarzyszeń tego rodzaju jest co niemiara), którzy tytuł do tych uprawnień wywodzą ze swego cierpienia.

Przewodnicząca POKiN - Małgorzata Janiec; Prezes ZKPN - Janusz Fatyga
Sekretarz POKiN - Edward Jankowski; Sekretarz ZKPN - Krzysztof Bzdyl

Zbigniew Galicki

Szanowni Państwo, poniżej zamieszczam linkę do zdjęć z Bulwaru Czerwieńskiego przy Kamieniu Węgielnym niemogącego od lat doczekać się realizacji Pomnika Armii Krajowej – Wstęga Pamięci. To Apel Ostatnich Żyjących żołnierzy Armii Krajowej oraz zgromadzonego środowiska patriotycznego z Krakowa i Wieliczki, w przededniu 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego:
https://photos.app.goo.gl/sjsjXD9nGDgNbqHH9

(Od Redakcji): I jeszcze linka do relacji filmowej, nadesłanej przez p. Stefana Budziaszka: https://youtu.be/wm88etkIB34

Kraków, 24 maja 2018 roku

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński
Premier Rządu Mateusz Morawiecki

pokinnoweDotyczy: protestu rodziców i niepełnosprawnych

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie w trosce o dobro Państwa Polskiego oraz o los protestujących osób niepełnosprawnych i ich opiekunów wzywa do zakończenia protestu w budynku Sejmu, który nigdy nie powinien być miejscem okupowanym przez kogokolwiek.

Długotrwała okupacja na pewno nie przysparza sympatii protestującym, którzy okazują zdecydowaną wrogość wobec obecnego rządu. Protest w sprawie poprawy warunków bytowych dla niepełnosprawnych staje się coraz bardziej polityczny mimo zaprzeczeń jego liderów.

Państwo nie może okazywać słabości i bezsilności wobec kilkunastu osób chcących zablokować Sejm. Pokazywanie jakiejkolwiek grupie społecznej, że może być bezkarna, mimo łamania prawa, nie wróży niczego dobrego Polsce.

Jako weterani walk o Niepodległą Polskę wzywamy protestujących do natychmiastowego opuszczenia Sejmu. Równocześnie apelujemy do władz o udzielenie im pomocy w zmianie miejsca protestu. Nikt nie zakazuje nikomu prowadzenia rozmów z rządem, a także protestowania w takiej lub w innej formie ale może się to odbywać w innym publicznym miejscu.

Panie Marszałku, jeszcze raz, apelujemy o przywrócenie normalności w Sejmie.

Przewodniczący Porozumienia, Krzysztof Bzdyl
Sekretarz Porozumienia, Edward Wilhelm Jankowski

Kraków, 10 maja 2018 roku

Prezydent RP
dr Andrzej Duda
ul. Wiejska 10
00-902 Warszawa

pokinnowePorozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych apeluje do Pana o podjęcie takiego działania, które ochroni weterana walk o Niepodległą Polskę i więźnia politycznego z lat PRL od skutków bezprawia sądowego. Doszło do niego w sprawie o sygn. akt : II K 1561/16/S, w której uczestniczył w charakterze przedstawiciela społecznego prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej Krzysztof Bzdyl, zarazem nasz specjalny obserwator.

Prokuratura oskarżyła dwu weteranów walk o Niepodległą Polskę o przestępstwo z art. 212 par. 1 kk, czyli o zniesławienie prokuratora Waldemara Krigera, obrońcę bolszewickiego pomnika. Jednym z oskarżonych był więzień polityczny z lat PRL Stanisław Tatara. Proces odbywał się w Sądzie Rejonowym dla Krakowa – Śródmieścia i prowadzony był przez sędzię Małgorzatę Rokosz w skandaliczny sposób. Był to piętnasty już proces, z serii procesów, które toczą się od 2015 r. za doprowadzenie do usunięcia w listopadzie 2014 r. śmiecia sowieckiego, zwanego przez komunę pomnikiem chwały Armii Czerwonej, z Alei Wolności w Nowym Sączu. Wszystkie poprzednie procesy zostały wygrane przez patriotów.

W odpryskowym procesie prokurator Waldemar Kriger oskarżył patriotów, że w innym procesie w sądzie okręgowym w Nowym Sączu, sygn. akt II Kz 275/15 w dniu 16.02.2016 wyrażali wątpliwości co do jego wiedzy prawniczej i stanu umysłowego, kiedy oskarżał ich o znieważenie symbolu zbolszewienia miasta Nowy Sącz. Jako majestat królewski uważał bowiem, że podlega większej ochronie niż Prezydent RP. Premier Mateusz Morawiecki mówił o sądach, że gniją i ta sprawa jest doskonałym przykładem tego. Ten proces pokazywał, że można proces prowadzić brutalniej niż w stanie wojennym, kłamiąc, łamiąc prawo, prowadząc własną działalność ustawodawczą, tzn. wymyślając nieistniejące artykuły kodeksu karnego, uniemożliwiając podjęcie obrony oskarżonym i uniemożliwiając przedstawicielowi społecznemu wykonywanie obowiązków.

Sędzia Rokosz utajniła sprawę łamiąc art. 45 pkt 2 Konstytucji RP, bo jak stwierdziła Konstytucja ją nie interesuje, bo ona ma inne przepisy. Na salę sądową i korytarz wprowadziła szereg policjantów. Wykazała się również arogancją, brakiem kultury sądzenia i widoczną pogardą do sądzonych, i do przedstawiciela społecznego.

Po tak ogromnym naruszeniu prawa wydała w dniu 12.10.2017 wyrok, który w opinii przedstawiciela społecznego i obu skazanych jest zwykłym bezprawiem sądowym, a przez to wyrokiem nieważnym. Publiczność zebrana na sali sądowej oceniła to tak samo i przyjęła odczytany wyrok skandowaniem haseł skierowanych wobec sędzi Rokosz – cyt. „Na Białoruś” i „Sąd pod sąd”. I to był osąd Ławy Przysięgłych o jakości pracy sędziego i samego wyroku. Na co sędzia Rokosz potrafiła sprowadzić 20 policjantów, którzy wynosili na korytarz patriotów.

Ale to nie był koniec bezprawia sądowego, bo sędzia Rokosz kiedy skazani weterani walk o Niepodległą Polskę zwrócili się na druku sądowym o wydanie odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem, odmówiła tego, bo jak napisała nie było wystarczająco szczegółowo opisane czego chcą. Wg niej należało zawrzeć w piśmie informacje, czy chcą całego wyroku, czy część wyroku i którą część wyroku chcą otrzymać. Zaznaczyć należy, że weterani wypełnili dokładnie druki sądowe, które otrzymali w informacji sądowej. Ale wg sędzi Rokosz, te druki były wadliwe i za to odpowiadają skazani weterani. Jest to wymóg nie spotykany. Jeżeli nawet prawo na takie bezprawie pozwala, to czy należy robić idiotów ze skazanych. Bo tak się poczuli. W każdym razie były więzień polityczny Stanisław Tatara po otrzymaniu odmowy wydania odpisu wyroku napisał i złożył Apelację. Ta Apelacja została odrzucona, a pretekstem stało się nie wymienienie jaką część odpisu wyroku chce otrzymać.

Na to karygodne bezprawie w trakcie prowadzenia sprawy i po zakończeniu, przedstawiciel społeczny złożył 30 skarg do kolejnych instancji sądowych i wielokrotnie do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Odpowiedzi ze strony wszystkich instancji sądowych były zwykłym biurokratycznym bełkotem. które można streścić w krótkim zdaniu „sędzia sam sobie stanowi prawo i nie odpowiada za bezprawie przed nikim. W ramach tej niezależności, więźnia politycznego z lat PRL Stanisława Tatarę lat 73 pozbawiono prawa do Apelacji zawartego w Konstytucji III RP w art. 176.1, który stanowi: „Postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne”. Kasta Nadzwyczajna takimi drobiazgami się nie przejmuje. Tym sposobem bezprawie sądowe stało się prawomocne. Konstytucyjne prawo Stanisława Tatary do co najmniej dwuinstancyjnego postępowania zostało odebrane, a haniebny wyrok się uprawomocnił. Nadzwyczajna kasta znalazła kolejny paragraf na polskiego bohatera.

Sąd Rejonowy dla Krakowa – Śródmieścia, II Wydział Karny wezwał pana Stanisława Tatarę do uiszczenia opłat sądowych, których weteran walk o Niepodległą Polskę nie zapłaci, bo tym samym wyraziłby zgodę na absurd i nikczemność sądową. Jeżeli Pan Prezydent nie podejmie skutecznej interwencji, to więzień polityczny z lat PRL znajdzie się powtórnie w więzieniu, 36 lat później, za to samo, tylko, że będzie to w Niepodległej Polsce.

Dlatego Porozumienie apeluje do Pana Prezydenta o podjęcie takich działań, które zlikwidują skutki podłego, ale prawomocnego już wyroku. Pan Prezydent zadbał o zdrajców i agentów Moskwy, którzy tworzyli WRON, poprzez zawetowanie ustawy degradacyjnej. Mamy nadzieję, że Pan Prezydent równie gorliwie będzie bronił weteranów walk o Niepodległą Polskę.

Przewodniczący Porozumienia, Krzysztof Bzdyl
Sekretarz Porozumienia, Edward Wilhelm Jankowski

ddmcztdoTeatr Stańczyk Fundacji Sztuki Osób Niepełnosprawnych W Krakowie pisze kolejny chlubny rozdział swojej historii. Premiera przedstawienia „Droga do marzeń" przyciągnęła komplet publiczności. Talenty aktorskie i wokalne zostały nagrodzone zasłużoną burzą oklasków.

21 kwietnia na scenie Teatru Zależnego Politechniki Krakowskiej, na bajkowej ulicy Kanoniczej pod Wawelem, odbyła się premiera spektaklu „Droga do marzeń". Dwuaktówka powstała na podstawie tekstu Edyty Malczewskiej, która wcieliła się również w postać literatki.

- Najbardziej jestem dumna, że Edyta przeszła samą siebie. Przekroczyła granice możliwości niepełnosprawności, bo nie chodziła i mówiła bardzo kiepsko. Nauczyła się artykulacji, więc jest to dla mnie wstrząsające i najwspanialsze - powiedziała „NS" Sława Bednarczyk, autorka scenariusza i reżyserii tego spektaklu, a także prowadząca Teatr Stańczyk.

Śpiewać każdy może?
„Droga do marzeń" jest historią tenora amatora (Edward Jankowski). Pobiera on lekcje śpiewu, żeby dostać się do opery. Jednak realizacja planu nie przebiega bez przeszkód. Bohater źle znosi słowa krytyki korepetytora muzycznego (Halina Wacyra). Ponadto ćwiczenie śpiewu w nocy wywołuje niezadowolenie m.in. tenora-sąsiada (Stanisław Zając). W efekcie interweniować musi policjantka (Maria Hebracka).

O angażu ma zadecydować przesłuchanie w operze. Kolejnym kandydatom akompaniuje dyrektor opery (Jerzy Michał Bożyk). W dokonaniu wyboru pomagają mu szalona artystka (Alicja Kondraciuk) oraz korepetytor muzyczny, który faworyzuje tenora amatora. Sporo zamieszania swoim występem i zachowaniem wprowadza Carmen (Barbara Styrska). Również literatka staje przed komisją. Końcówka przedstawienia przynosi zaskakujący werdykt.

- Takie spektakle jak dzisiaj, kiedy widz przyjdzie, podziękuje, poda rękę, są lepsze niż te wszystkie pieniądze pana Pazury czy innego wielkiego, sławnego aktora. Ludzie podchodzą, są wzruszeni, zadowoleni, wychodzą z wewnętrznymi przeżyciami - opisał Edward Jankowski, który ma na swoim koncie wiele ról. Karierę artystyczną rozpoczął w wieku siedemnastu lat. Szlify aktorskie zdobywał m.in. w Teatrze Kolejarza, działającym do 1986 r. przy ul. Bocheńskiej.

Sztuka rehabilitacji
Teatr Stańczyk przy Fundacji Sztuki Osób Niepełnosprawnych powstał w 2002 r.
- Premier było już ponad 20, zazwyczaj odbywają się tutaj [na scenie Teatru Zależnego Politechniki Krakowskiej - przyp. red]. Występ w takim miejscu bardzo nobilituje. Cieszy mnie, że zawsze jest pełna widownia. Różne teatry niszowe cierpią na brak widzów - powiedziała Helena Maślana, prezes Fundacji Sztuki Osób Niepełnosprawnych.

Stańczyk stawia na integrację. Obok osób ze sporym doświadczeniem aktorskim występują niepełnosprawni, dorośli i dzieci. „Droga do marzeń" została zrealizowana w ramach projektu FSON „Rehabilitacja osób niepełnosprawnych przez sztukę Europy" współfinansowanego ze środków PFRON. Dzięki tej inicjatywie organizowane są również zajęcia teatralne. Odbywają się one w każdą środę w galerii Fundacji Sztuki Osób Niepełnosprawnych.

- Nasza pani reżyser posiada dar aktorski, maluje pięknie, sama robi scenografię, a także ma odpowiednie podejście do młodzieży i dzieci. Tu, oprócz talentu artystycznego, jest pedagogika bardzo potrzebna. Pani Sława Bednarczyk ma coś takiego, do niej się wszyscy garną, a ona wykrzesze talent z każdego, jak tylko go gdzieś zobaczy - podkreśliła Alicja Kondraciuk.

Sława Bednarczyk: - Dobrze powiedziane, że wykrzeszę talent z każdego. Niepełnosprawny, dziecko, młodzież, staruszka czy nawet troszeczkę upośledzona osoba. Mam umiejętność duchową wniknąć w ich serca. Mówię: „Potrafisz, dasz radę, jesteś cudowny człowieku". Kiedy słyszę: „Ale ja przecież nie umiem mówić", odpowiadam: „To będziesz ruszał rękoma".
Nas świat nie widzi. Proszę zobaczyć, jakie mamy spektakle w teatrach profesjonalnych. Tutaj są ludzie z sercem, z pazurem. Każdy człowiek niepełnosprawny jest bardzo wrażliwy. Wiele osób ma problemy w rodzinie, karierze, w zawodzie. Tutaj nas to jednoczy w jakimś celu. Mamy radość, że ludzie się cieszą i przyjdą znów. Idea jest jedna. Może będę banalna, Rok Miłosierdzia, ale kochajmy się wszyscy, rozumiejmy się wszyscy.

Edward Jankowski: - Jestem bardzo wzruszony, że nasza koleżanka, polonistka napisała sercem te dwa akty opowiastki, wesoły dramacik. Zainteresowaliśmy się tym, chętnie skorzystaliśmy z propozycji. W tym teatrze są ludzie pełnosprawni, z dużym doświadczeniem aktorskim, jak też niepełnosprawni. Tutaj radość jest większa niż gdzie indziej. Ma się satysfakcję z pracy w duchu Roku Miłosierdzia. Pracuje się z ludźmi, którym daje się szansę grania. Dzisiaj wyróżniliśmy koleżankę, która kocha muzykę Bocelli'ego.

I jeszcze zdjęcia:
http://naszesprawy.eu/galerie/10998-droga-do-marze-czyli-z-teatru-do-opery.html

Tekst i fot. Marcin Gazda / Data publikacji: 26.04.2016 r.
Za: http://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/10997-droga-do-marze-czyli-z-teatru-do-opery.html

miroslawborutaMirosław Boruta

6 marca na krakowskim Cmentarzu Rakowickim odprowadziliśmy na miejsce wiecznego spoczynku wspaniałego Polaka, Krakowianina i patriotę, p. Stanisława Ożanę (1938-2015). Jak dopowiada nekrolog, był p. Stanisław zasłużonym działaczem niepodległościowym Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa, odznaczonym Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Srebrnym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej i Odznaką Honoris Gratia – Zasłużony dla Miasta Krakowa.

2808111014Warto dodać, że wspaniałą mowę pożegnalną nad trumną Zmarłego wygłosił p. Edward Wilhelm Jankowski, a złożeniu ciała do rodzinnego grobu towarzyszył śpiew ukochanych, legionowych pieśni. Pożegnaliśmy śp. p. Stanisława Ożanę także jako długoletniego członka Prawa i Sprawiedliwości w Dzielnicy III (Prądnik Czerwony). Na fotografii obok - 28 sierpnia 2011 roku - p. Stanisław, "wyjątkowo w cywilu", podczas akcji zbierania podpisów.

Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie…,

Beata Kuzon

Zdjęcia w tekście p. Józef Bobela

20140508nh18 maja 2014 roku w kościele pod wezwaniem Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny na osiedlu Kalinowym w Nowej Hucie, została odprawiona po raz kolejny Msza Święta w intencji Ojczyzny oraz wszystkich Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, zamówiona przez członków Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie. Eucharystii przewodniczył ksiądz proboszcz Adam Podbiera w koncelebrze innych kapłanów.

20140508nh2Kazanie wygłosił również Ksiądz Proboszcz, nawiązując do liturgii słowa jaka przypada na uroczystość Świętego Stanisława, Biskupa i Męczennika. Kapłan zwrócił uwagę na sens złożenia największej ofiary z życia, o której mowa w Ewangelii Świętego Jana, gdzie Dobry Pasterz oddaje życie za swoje owce. Tak więc, Pan Jezus jako pierwszy daje nam przykład do miłości ofiarnej. Podobnie w I czytaniu, Święty Paweł, zwracając się do Tymoteusza ukazuje nam głębokość pojęć jakimi są głoszenie prawdy i składanie ofiary z życia, ale także mówi o ludziach którzy będą głosić przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Obecnie również rodzi się pokusa braku męstwa, przypodobania się innym poprzez kłamstwo.

20140508nh3Zaszczytne jest jednak to, że w historii naszego narodu byli też tacy, którzy składali ofiarę z siebie, każdego dnia swojego życia poprzez męstwo i odwagę, zaczynając od Świętego Stanisława, biskupa krakowskiego, który poniósł śmierć męczeńską poprzez ścięcie głowy mieczem przy ołtarzu jak mówi tradycja; prymasa Stefana Wyszyńskiego, księdza Jerzego Popiełuszkę, który został zamordowany i utopiony za głoszenie prawdy oraz ogłoszonego przed kilkoma dniami świętym, Jana Pawła II. Karol Wojtyła jako biskup krakowski narażał się swoimi kazaniami i jako papież podczas pielgrzymek do Polski również narażał się ówczesnym władzom. Chciano nawet poddać cenzurze Jego homilie. Bez wątpienia przyczynili się do przemiany w dziejach Ojczyzny. Na przestrzeni lat wielu Polaków złożyło ofiarę ze swojego życia, walcząc o wolność i niepodległość. Także Ci, którzy 10 kwietnia 2010 roku lecieli do Katynia ponieśli największą ofiarę, za co zostali obdarci z godności byli i są opluwani. Obecnie wszyscy ci, którzy walczą o prawdę są narażani na wyśmianie i pogardę, nazwani moherowymi beretami.

20140508nh4Na zakończenie homilii, kapłan przywołał nas wszystkich do odwagi, która dąży do prawdy do której wzywa nas również Święty Jan Paweł II ukazując to w książce "Dekalog dla Polaków". Mamy zatem wielkie zobowiązanie, odrobić lekcje, których nie chcieliśmy wcześniej słuchać. Jest to zadanie dla wszystkich, aby każdego dnia swojego życia składać ofiarę z siebie poprzez miłość do Boga i człowieka a także wobec Ojczyzny i całego Narodu. Bezpośrednio po Mszy Świętej, odbył się spektakl poetycko-muzyczny "Smoleńska mgła w lesie łka".

Scena poetycka "Logos" w składzie: Alicja Kondraciuk i Edward Wilhelm Jankowski - recytacja oraz Grzegorz Kowalski - oprawa muzyczna.

20140508nh5Wspaniali aktorzy w swoim utworze odzwierciedlili wszystkie niezapomniane i jakże bardzo bolesne wydarzenia od czasu tragedii narodowej po chwile obecną. Całość uświetnił Grzegorz Kowalski, utworami muzycznymi z przesłaniem wiary i patriotyzmu śpiewając "Matko o twarzy jak polska ziemia czarnej..." czy "Ojczyzno ma...". Artyści ofiarowali nam chwilę, kiedy to można było odczuć znowu, że jesteśmy i pamiętamy, za co serdecznie dziękujemy.

Autorami fotoreportażu są pp. Józef Bobela (fot. 1-17) i Tomasz Orłowski (fot. 18-32), zapraszamy także do obejrzenia relacji filmowej:

https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/8Maja2014


• https://www.youtube.com/watch?v=ZVFi7E3D7z8

Beata Kuzon

13 lutego 2014 roku w kościele pod wezwaniem  Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny na osiedlu Kalinowym zgromadzili się wszyscy, którzy chcieli uczestniczyć w ofierze Mszy Świętej zamówionej przez członków Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie w intencji śp. Wiesława Sidziny - działacza Solidarności i przewodniczącego Klubu, a także inicjatora Tablicy "Krzyż Smoleński okryty całunem milczenia" - w drugą rocznicę Jego śmierci,  a także w intencji Ojczyzny.

20140213nh1Okolicznościowe kazanie wygłosił, celebrujący Eucharystię, ksiądz Tomasz Szarliński nawiązując do tematu z I Księgi Królewskiej oraz do Ewangelii Świętego Marka. Kapłan odniósł się do podobieństw jakie można zauważyć w I czytaniu  i Ewangelii, a także wydarzeń na przełomie dziejów w historii naszej Ojczyzny po czasy obecne. Przedstawiając bałwochwalczą postawę Salomona, podkreślił postawę zła, którego się dopuścił w oczach Pana nie okazując posłuszeństwa. Z tego powodu Bóg okazał gniew Salomonowi, zsyłając na niego karę. Podobnie dzieje się w naszej Ojczyźnie i narodzie na przestrzeni czasu. W chwilach, gdy byliśmy posłuszni Bogu, otrzymywaliśmy błogosławieństwo, chociażby takie jak obrona Jasnej Góry podczas "potopu" szwedzkiego, gdy naród zawierzył się Maryi Królowej Polski. W naszej historii był również "Cud nad Wisłą",  a także powstanie "Solidarności". Jednak nie zawsze potrafiliśmy trwać przy Bogu i umiejętnie korzystać z wolności, niekiedy wybierając inne bożki, dobra materialne, brak prawdy, sprawiedliwości i miłości do drugiego człowieka. Wtenczas zsyłał Bóg na nasz naród karę. Warto się zastanowić na jakim etapie historii jesteśmy obecnie, czy rozwoju czy raczej rychłego upadku, dokąd zmierzamy?

20140213nh2Kolejne podobieństwo to historia z Ewangelii, która przedstawia prośbę poganki, Syrofenicjanki z pochodzenia. Kobieta, prosząc o wyrzucenie złego ducha z jej córki, została wysłuchana przez Boga. My również jako Naród Polski i Nasza Ojczyzna jesteśmy córką Boga, która prosi o uzdrowienie od zła. Prosimy o dar prawdy, dobra i sprawiedliwości, o ludzi sumienia w naszym narodzie, o mądrych rządców. Trwamy na modlitwie i prosimy wciąż na nowo aby Pan przebaczył nam zło i na nowo błogosławił. Jan Paweł II przypomina nam obietnicę Chrystusa z objawień siostry Faustyny: "Polskę  szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne Jego przyjście". Zatem Polska jest szczególnie umiłowana przez Chrystusa. Ojciec Święty zwracał się w modlitwie:  "Ojczyzno moja kochana, Polsko. Bóg Cię wywyższa i wyszczególnia, umiej być wdzięczna". Kolejny raz Papież modlił się o przemianę w ojczyźnie słowami: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi".

Kapłan zakończył homilię ponownie słowami Jana Pawła II: "Niech zstąpi Duch Twój i odnawia oblicze ziemi". Na zakończenie Mszy Świętej wszyscy odmówili modlitwę "Pod Twoją obronę", zawierzając kolejny raz Matce Bożej losy naszego narodu.

20140213nh3Bezpośrednio po Eucharystii zespół "Logos" w składzie: Alicja Kondraciuk, Edward Wilhelm Jankowski - recytacja oraz Grzegorz Kowalski - oprawa muzyczna, przedstawił piękny i wzruszający program poetycko-muzyczny "Dotyk tęsknoty… Strofy dla Wiesława". Mając na uwadze okoliczności, program muzyczny zawierał następujące utwory: "Mury", "Nielegalne kwiaty" oraz "Ojczyzno ma". Do tego ostatniego utworu dołączyli wszyscy uczestnicy uroczystości, a zatem atmosfera stała się tym bardziej podniosła.

Po zakończeniu uroczystości członkowie Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie wraz z p. senatorem Mieczysławem Gilem udali się do salki katechetycznej, by powspominać zmarłego przyjaciela i współpracownika, śp. Wiesława Sidzinę. Składamy serdeczne podziękowania kapłanom sprawującym Mszę Świętą i głoszącym Słowo Boże oraz wykonawcom wspaniałego utworu poetycko-muzycznego a także wszystkim obecnym, trwającym na wspólnej modlitwie.

Zapraszamy Państwa także do obejrzenia całości fotoreportażu oraz filmu z uroczystości. Materiały nadesłał p. Tomasz Orłowski, dziękujemy:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/13Lutego2014


http://www.youtube.com/watch?v=UVuvwJtlqmE

Barbara Sosnowicz

20131116ef116 listopada 2013 roku w Dworku Białoprądnickim w Krakowie miała miejsce promocja pierwszego tomiku wierszy pt. "Schody do życia", artystki, poetki, malarki - p. Edyty Franczuk.

Rewelacyjną interpretację wierszy zaprezentowały aktorki: Sława Bednarczyk oraz Alicja Kondraciuk.

20131116ef2Muzykę i scenografię przygotowały również obie Panie. Wieczór poetycki prowadził niezwykle ciepło i profesjonalnie znany Krakowianom - p. Edward Jankowski.

Niemilknąca burza oklasków, kwiaty, uściski i gratulacje potwierdziły wysoki poziom całego przedsięwzięcia. Pani Edyta Franczuk, mimo młodego wieku, zadziwiła publiczność dojrzałością chrześcijańskiego i patriotycznego  rozumienia losu Polaków zmagających się z obecną rzeczywistością, na przykład w wierszu "Zniewolenie vs Wolność":

20131116ef3Zakażą działać
...będziemy mówić,
Zakneblują usta
...będziemy pisać,
Zwiążą ręce
...będziemy widzieć,
Zasłonią oczy
...będziemy słyszeć,
Zatkają uszy
...będziemy myśleć,
Zabiorą wolność
...pozostanie serce.
Prawda i pamięć są nieśmiertelne...

miroslawborutaMirosław Boruta

W samo południe, 17 września 2013 roku odprawiono w Krakowie, w kaplicy Cmentarza Rakowickiego, uroczystą Mszę Świętą  w intencji Ofiar zbrodniczej ideologii komunistycznej oraz Polaków pomordowanych przez Rosjan w latach 1939-1945. Organizatorami uroczystości, poświęconej 74. rocznicy agresji Rosji na Polskę 17 wrześniu 1939 roku byli: Komitet Opieki Nad Miejscami Zbrodni Komunizmu, Towarzystwo Pamięci Narodowej im. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego oraz Związek Piłsudczyków, Oddział Małopolski.

20130917r1W uroczystościach, które poprowadził p. Kazimierz Wiatr, udział wzięli kombatanci, żołnierze Armii Krajowej i Sybiracy; reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość poseł na Sejm Rzeczypospolitej, p. dr Andrzej Duda; żołnierze służby czynnej Wojska Polskiego; krakowski radny Prawa i Sprawiedliwości, p. Krzysztof Durek; przedstawiciele Komisji Krajowej oraz Zarządu Regionu Małopolska NSZZ "Solidarność" Jacek Smagowicz i Jerzy Smoła; młodzież z krakowskich szkół wraz z kuratorem p. Andrzejem Palczewskim, Krakowski Klub Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki z przewodniczącym, dr. Mirosławem Borutą, Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 z przewodniczącym, p. Krzysztofem Bzdylem i wiele innych organizacji i stowarzyszeń.

20130917r2Mszę Świętą koncelebrowali ojciec Jerzy Pająk OMFCap, duszpasterz środowisk kombatanckich i ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który w swojej homilii nawiązał do tragedii i zbrodni 1939 roku i ich historycznych oraz współczesnych - niekorzystnych dla Polski i Polaków - konsekwencji. Po uroczystościach przy Pomniku Ofiar Komunizmu dalsza ich część odbyła się przy Pomniku Ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Polakach Ziem Wschodnch Rzeczypospolitej. Także i tam modlono się za Ofiary, a słowem poezji uraczyli zebranych aktorzy, pp. Sława Bednarczyk, Alicja Kondraciuk i Edward Wilhelm Jankowski.

Zapraszamy jeszcze do obejrzenia zdjęć, autorstwa pp. Alicji Rostockiej i Józefa Bobeli:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/17Wrzesnia2013ar1
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/17Wrzesnia2013jb