Przeskocz do treści

W dniu napaści Rosji na Ukrainę Zarząd Główny Związku Konfederatów Polski Niepodległej (KPN) z lat 1979-89 wystąpił o przyjmowanie w Polsce uchodźców z bratniej Ukrainy. Nie rozminęliśmy się i tym razem z nastrojami Polaków. W niespełna półtora miesiąca Polacy przyjęli pod swój dach circa dwa miliony uchodźców. A Rzeczpospolita wpuściła w swoje granice dwa i pół miliona tych nieszczęśliwych ludzi. Polacy po raz kolejny w swojej historii pokazali światu ludzkie oblicze wielkiego narodu.

Wobec trwającej za wschodnią granicą bohaterskiej obrony Ukrainy przed bandyckim rosyjskim najeźdźcą wzywamy do poparcia rządu polskiego w jego polityce, w szczególności wobec bratniej Ukrainy. Rząd Zjednoczonej Prawicy (ZP) od początku swej aktualnej kadencji prowadził przewidującą i roztropną politykę. Wystarczy wskazać działania rządu od pierwszego dnia dla zabezpieczenia dopływu gazu ziemnego spoza Rosji (w przeciwieństwie np. do niemieckiego Nord Stream 2), czy powołanie Wojsk Obrony Terytorialnej. Również w pierwszej kadencji rządów z udziałem PiS żądaliśmy w 2008 r. w Bukareszcie , wspólnie z USA, przyjęcia Ukrainy do NATO. Zablokowały to Niemcy i Francja. Czy Rosja odważyłaby się na napaść na Ukrainę - członka NATO? Generalnie rządy PiS zawsze stawiały na bliski sojusz z Ameryką, a nie z Niemcami!

Nawet nasi adwersarze musieli przyznać, że alarmowanie opinii w sprawie niezmiennej agresywności Rosji pod władzą Putina sprawdziło się z naddatkiem! Gorzka to satysfakcja. A najważniejsze i najtrafniejsze w tym związku okazało się stałe poparcie rządów ZP przez te wszystkie lata, okazywane Ukrainie. Nie czas wyliczać tu nieliczne błędy, wszak w rządzie są ludzie a nie anioły! Trzeba jednak wskazać na umiejętność wycofywania się przez nasz rząd z nielicznych błędnych decyzji - a nie brnięcia w błędach! Niczego więcej nie można od ludzi wymagać!

Jeżeli możemy coś rządowi podpowiedzieć, to:
a) dalsze konsekwentne działanie na rzecz wspólnych sankcji całej Unii Europejskiej wobec Rosji,
b) konieczność dalszego i jeszcze ściślejszego monitorowania moskiewskiej agentury wpływu. Z ostatnich wydarzeń warto wspomnieć o rządowym projekcie przeglądu pod tym kątem kadr MSZ,
c) natychmiastowe wykonanie Ustawy Dezubekizacyjnej poprzez usunięcie sowieckich pomników Armii Czerwonej.

Janusz Fatyga - prezes Związku i członkowie Zarządu Głównego ZKPN

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych oraz Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 zgodnie stwierdzają, że w godzinie próby konstytucyjne władze Polski godnie spełniają swój obowiązek wiernie służąc Ojczyźnie, a przez to Wolnemu Światu.

Oczekujemy, że gdy wstrzymają nam dotacje na KPO to ze swojej strony wstrzymamy płacenie składek i zawiesimy gwarancje kredytowe, a w kredytach, gdyby naprawdę były nam nieodzowne, dzięki uczciwym i mądrym rządom możemy przecież przebierać, a złota tyle nigdy nie mieliśmy.

TSUE jako jedyny, jednoinstancyjny sąd na świecie zgłasza tym samym bezpodstawne pretensje do nieomylności. Skoro, najwięksi nawet przestępcy mają prawo do odwołania od wyroku, to ma je również Polska, ale odwołać się nie może bo nie ma do kogo – zatem taki wyrok, jak każdy nieprawomocny wyrok, nie podlega wykonaniu i bylibyśmy nieuczciwi wobec Polski gdybyśmy orzeczone „kary” płacili. Podobni tym, którzy w XVIII wieku stali na straży chaosu w Polsce, będąc gwarantami tzw. „praw kardynalnych” chcą dzisiaj likwidacji postępowania dyscyplinarnego, aby sędziowie jako nadzwyczajna kasta byli ponad prawem i za nic nie odpowiadali.

Sądownictwo dyscyplinarne należy zatem wzmocnić przez dokooptowanie przedstawicieli osób pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości (stowarzyszeń tego rodzaju jest co niemiara), którzy tytuł do tych uprawnień wywodzą ze swego cierpienia.

Przewodnicząca POKiN - Małgorzata Janiec; Prezes ZKPN - Janusz Fatyga
Sekretarz POKiN - Edward Jankowski; Sekretarz ZKPN - Krzysztof Bzdyl

Z ubolewaniem stwierdzam, że Leszek Moczulski występując razem z Leszkiem Millerem i Martą Lempart wybrał sobie najbardziej ohydną trybunę jaka kiedykolwiek zaistniała w Polsce.
Dopatrując się naszej winy, w obecnych z każdego kierunku atakach na Polskę, sprzeniewierzył się swojej heroicznej przeszłości.

Prezes ZKPN 1979–1989 - Janusz Fatyga

Janusz Fatyga

Lewica ateistyczna (określana łagodną formą „laicka”) we współpracy z totalitarną, komunistyczną lewicą osiągnęły – jak wszystko na to wskazuje dno swego zwyrodnienia i deprawacji.

Oto do czego prowadzi frustracja wynikająca z niemożliwości zdobycia władzy w wolnych, demokratycznych wyborach. To zdobycie zaś jest niemożliwe, o czym oni nie wiedzą, gdyż Polacy dowiedli, że nie zamierzają być samobójcami i złodziei na pewno nie wybiorą.

To przecież nasze stocznie były likwidowane (w imię europejskich wartości), a tak naprawdę, aby mogły się rozwijać niemieckie – kosztowało ich to parę blaszek dla sprzedawczyka i lukratywne stanowisko.

Chcemy także mieć lotnisko w centrum kraju, a nie w Berlinie i mieć dostęp do morza dla Elbląga i nie być na łasce Rosji.

Co czekało by nas to widać i dzisiaj w Warszawie. Skoro się umie rygorystycznie egzekwować od małych, a dziwnym trafem nie umie od wielkich to oznacza, że się wzięło łapówkę i trzeba się godzić na to by miliardy poszły do Wisły i morza.

W naszych dziejach mieliśmy już podobną sytuację. Niemieccy naziści i rosyjscy komuniści w tępieniu Polaków prześcignęli swych pobratymców Prusaków i Rosjan carskich. Była to „kara” za 20 lat w których Polakom zachciało się niepodległości, która miała spowodować, że raz na zawsze nam się odechce.

Podobnie jest z tępieniem naszej wiary, która jest 1050 letnim fundamentem naszej kultury, naszego dziedzictwa, kotwicy dzięki której przetrwaliśmy wszelkie burze dziejowe. Seanse nienawiści, już nie tylko parodiowanie lecz wdzieranie się do kościołów, aby terroryzować wiernych, niszczenie elewacji, choć są to przecież zabytki, obsceniczne gesty i hasła, wszystko to znacznie przekracza to czego dopuszczali się komuniści i bezpieka – jest to kontynuacja z tym, że po odrzuceniu wszelkich hamulców.

Nie jest to niestety pierwszy przypadek w historii Polski. Był Szela mordujący powstańców 1846 roku, było wydawanie powstańców 1863 roku carskim żołdakom i wysadzenie w powietrze składu amunicji podczas nawały bolszewickiej w 1920 roku.

Dzisiaj, gdy w interesie Rosji i Niemiec jest powstrzymanie naszego rozwoju, opozycja zgodzi się nawet na resztki władzy z ich nadania, aby tylko rządzić – tak było w XIX i XX wieku i nadal niestety polskimi rękami usiłuje się utrwalić obce wpływy w Polsce. Czyżby znowu miały nas rozdziobać kruki i wrony?

Co dzisiaj, gdyby żył, napisałbym Tomkowi?

Napisałbym, że Pan Bóg ocaliłby Sodomę i Gomorę, gdyby znalazło się 10 sprawiedliwych. Poinformował bym Go też, że do obrony wiary i kościołów znalazło się nas więcej - i jak dotychczas z Bożą pomocą bronimy się. Niestety trzeba to robić nawet przed swoimi - przed częścią zaczadzonej młodzieży, uważającej, że pozbawia się ich wolności do nieograniczonej aborcji, choć na kolanach Panu Bogu i matkom dziękować winni, że sami nie padli ofiarą tej wolności.

A przecież po swojej walce mieliśmy odpocząć w „ojczystej zagrodzie”, niestety wciąż aktualne są słowa pieśni – skargi, którą tak często śpiewaliśmy w komunistycznych więzieniach „przestań nas karać Boże zagniewany”.

Na koniec wątek osobisty. Gdy pewnego razu stałem na straży krakowskiego kościoła, przy ulicy Smoleńsk, podeszły do mnie dwie młode dziewczyny i w klapę marynarki wpięły mi białą kokardę - mnie grzesznemu człowiekowi, znak obrońcy wiary.

Jest styczeń 2021 roku, mam 78 lat, ale od Polski na emeryturę się nie przechodzi.

Janusz Fatyga

Nie wyznaję determinizmu. Nasza wiara chrześcijańska stanowi, że podłożem działań i zaniechań człowieka jest jego wolna wola. Na sumę procesów społecznych wśród miliardów ludzi składają się - niczym strumyki, rzeki i oceany - zachowania wynikające z wolnej woli, stąd też wykluczony jest jakikolwiek kategoryczny sąd, że będzie tak, a tak - z zastrzeżeniem zatem (jeśli nie nastąpi otrzeźwienie), że oczywiste jest, iż u kresu drogi na którą wkroczyła Europa Zachodnia jest zagłada. Przy czym wymienię tylko dwie główne przyczyny: związki jednopłciowe i napływ muzułmanów, nie mówiąc już o aborcji, co jest aż nadto oczywiste.

Związki jednopłciowe oznaczają brak zastępowalności pokoleń. W ten sposób bardzo szybko (20-30 lat) społeczność muzułmańska osiągnie przewagę liczebną. I wtedy okaże się, jaką to pokojową religią jest islam. Zachodzę w głowę od kiedy to islam jest pokojowy. Jakoś w historii od VII wieku nic takiego nie miało miejsca. Islam rozprzestrzeniał się nie przez przekonywanie i misje lecz wyłącznie przez podbój, najpierw Persja, później Egipt, cała północna Afryka, Hiszpania, Bizancjum - Konstantynopol od 1453 roku znajduje się wciąż pod turecką okupacją. Należy podkreślić, że wg prawa międzynarodowego tereny podbite nigdy nie są własnością napastnika. Nas również te zagrożenia dotyczą musimy wytężyć wszystkie siły, aby się obronić, także dlatego, aby zachodni Europejczycy mieli gdzie unieść głowy ratując się przed wytępieniem.

Czy elity zachodnioeuropejskie zdają sobie sprawę ze skutków preferowania związków jednopłciowych i tolerowania napływu nielegalnych imigrantów? Niestety prawie nic, a raczej w ogóle nic na to nie wskazuje.

Aby uśpić i oszukać własne narody nie mówi się o nielegalnych zagrażających rdzennej ludności i pasożytniczych (gdyż odmawiają pracy) imigrantach tylko uchodźcach, którzy nie mają żadnych obowiązków tylko same prawa bowiem wrogiem przesłaniającym wszelkie inne zagrożenia jest chrześcijaństwo, którego fizycznym ucieleśnieniem są dwa państwa: Polska i Węgry.

Wrogość do chrześcijaństwa do tego stopnia oślepia, że niemożliwym staje się dostrzeżenie czegokolwiek innego. Oni naprawdę wierzą, że chrześcijaństwo jest agresywne, a islam pokojowy i należy się poważnie obawiać, że o tym, że jest zupełnie odwrotnie przekonają się, gdy już będzie za późno.

Winą Polski nie do wybaczenia (a jednocześnie trzeba udawać radość z tego powodu) jest likwidacja komunizmu w Europie. Ach o ile byłoby łatwiej zaprojektować nowego człowieka, gdyby polska zaraza nie zmiotła Związku Sowieckiego i jego satelitów – za wszelką cenę usiłowano „Solidarność” zastąpić murem berlińskim ,skoro nie można już było komunizmu nawet tego zachodniego (kulturalniejszego) reanimować. Byłby prostszy wybór między despotyczną, sowiecką, czerwona flagą, a taką samą „demokratyczniejszą” zachodnią – niestety klasa robotnicza, którą się zasłaniano, zarówno na wschodzie jak i na zachodzie powiedziała wreszcie „non possumus” i okazało się, że powoływanie się na nią stało się niemożliwe.

Nie znaleziono żadnej innej klasy społecznej o wyzwolenie której z uciemiężenia należy walczyć więc z konieczności wybór padł na marginalną mniejszość seksualną, a czerwoną flagę zastąpiła zdekompletowana tęcza.

Mniejszość ta istnieje od zarania cywilizacji lecz żadnej pozytywnej roli nigdy nie odegrała i pomimo pompowania w propagandę LGBT+ i pięćdziesięciu kilka innych „płci” olbrzymich pieniędzy, nigdy nie odegra, a co więcej wyrządza się tym ludziom olbrzymią szkodę. Tylko bowiem w chrześcijaństwie mimo, że uznaje się takie związki za grzech to w Polsce, w odróżnieniu od „oświeconej” Europy, nigdy nie były one karalne, nadto jeśli ktoś w Pana Boga nie wierzy to jak mawiają Rosjanie „kakaja tiebia rażnica”?

Czy trzeba więc koniecznie pisać, jaki los czekałby tych ludzi w islamie? Czy istnieje tam coś takiego jak LGBT? I czy po islamizacji Zachodniej Europy będzie istniało?

Nawiasem mówiąc, problem ten nie dotyczy wyłącznie zachodniej Europy lecz także Rosji. Jest to państwo, które sens swojego istnienia widzi wyłącznie w podboju innych narodów. W przeszłości podbiło i włączyło do swego państwa także wiele narodów muzułmańskich i obecnie u nadużywających alkoholu Rosjan rodzi się coraz mniej dzieci - wiadomo więc czym to się skończy.

Czy mamy się z tego cieszyć? Od XVI wieku głównym wrogiem niepodległości Polski jest Rosja i nie należy oczekiwać, aby to się zmieniło – zawsze na wschodzie będzie jakaś Rosja przy czym prawosławie po rzeziach jakich doznało od bolszewików może bardzo łatwo ulec islamowi.

Wróćmy jednak do naszego większego zmartwienia. We Francji po którejś kolejnej zbrodni – budzącej grozę dekapitacji, zamknięto jeden meczet (przedtem malowano paski na jezdni) znowu więc nastąpiła nowa dekapitacja w Nicei – już nie wystarcza zwykłe zabicie – taki jest skutek sprzysiężenia zwrotnego.

Ateistyczny (a nie świecki) rząd francuski zamienia kościoły w muzea, a muzułmanie kościoły podpalają. Oficjalnie nie ma między tymi działaniami porozumienia – jest za to identyczny skutek.

Naszym zadaniem będzie ocalić resztki cywilizacji Zachodu, ale aby to było możliwe wpierw musimy sami się ocalić.

Czym kończy się samowola zwana w XVIII wieku złotą wolnością tego młodzieży nie nauczono bo likwidowano lekcje historii. Poziom wykształcenia wręcz poraża – wystarczy odpowiedzieć na 30% pytań i się ma maturę. Dla około 25% „abiturientów” jest to bariera nie do przekroczenia. A poziom wykształcenia w płatnej, prywatnej, zagrożonej upadłością uczelni? Zmanipulować ich? – Żaden problem. Napadają więc na wiernych, niszczą kościoły, zamiast „Bóg Honor Ojczyzna” jest „w………j”.

Naiwnością jest myśleć, że islam tego nie wykorzysta. Najpierw będą jednak olbrzymie zyski klinik aborcyjnych, bo do tego ta „wolność” zmierza. Co pozostanie? Trauma do końca życia, a potem co? Nicość? Czy takie ma być ostateczne przeznaczenie człowieka?

Niech człowiek, który otrzymał szansę się urodzić, prawa do urodzenia się innym nie odbiera.

Kraków, 19.06.2020 r.

Stanowisko Związku Konfederatów Polski Niepodległej w sprawie zbliżających się wyborów prezydenckich

Związek Konfederatów uważa za swój obowiązek dokonać oceny kandydatów na najwyższy urząd w państwie i zarekomendować osobę, której wybór gwarantowałby dla Polski bezpieczeństwo państwa, rozwój gospodarczy, uczciwość i solidarność społeczną, dbałość o pamięć historyczną i pielęgnowanie patriotyzmu oraz kierowanie się w życiu publicznym systemem wartości chrześcijańskich. Jednocześnie pragniemy przypomnieć, że w PRL-u działaliśmy na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, za co byliśmy represjonowani. Chodziło nam o to aby, gdy odrodzi się Niepodległe Państwo, Polacy mogli brać udział w wolnych wyborach i głosować na patriotów dla których najważniejsza jest Polska.

Spośród liczących się kandydatów jedynym takim jest dr Andrzej Duda, znakomicie przygotowany i sprawdzony podczas swojej pięcioletniej kadencji, kończącej się wkrótce. Andrzej Duda wypełnił zdecydowaną większość swoich obietnic wyborczych, przyczynił się do reform państwowych, szczególnie do zapoczątkowania reformy sądownictwa. Andrzej Duda jest gwarantem kontynuacji tych dobrych zmian, które służą całemu społeczeństwu. Warto przypomnieć je: wielkie programy społeczne, wzmocnienie sojuszu z USA, aktywna polityka Polski w ONZ, wzmocnienie pozycji w NATO, stworzenie inicjatywy Trójmorza. Chce budować silne i sprawiedliwe państwo, gdzie uczciwy obywatel jest chroniony przed złodziejami i mafią. Żaden z pozostałych kandydatów nie spełnia wymienionych kryteriów.

Dlatego mając na uwadze dobro Polski i Polaków, Związek Konfederatów Polski Niepodległej apeluje do wyborców, aby w nadchodzących wyborach swój głos oddali na Andrzeja Dudę.

Prezes ZKPN - Janusz Fatyga
Sekretarz ZKPN - Krzysztof Bzdyl

elzbietaserafinElżbieta Serafin

W piątek 13 lutego w nowosądeckim Sądzie Rejonowym III Wydział Rodzinny i Nieletnich odbyła się rozprawa Kacpra Szewczyka młodego patrioty, którego wraz z ojcem aresztowała nowosądecka policja podczas manifestacji pod sowieckim obeliskiem.

20150213es1By wesprzeć Kacpra i Jego wspaniałych Rodziców do Nowego Sącza przybyli patrioci z wielu stron Polski, nawet ze Szczecina. Przybył również Zygmunt Miernik z Ruchu Obrony Praworządności – 27 września maltretowany przez nowosądeckich policjantów, chroniących zakazany w Polsce symbol komunizmu. Pojawił się także Adam Słomka - kandydat Niezłomnych na Prezydenta RP, jeden z organizatorów wiecu. Krzysztof Bzdyl - prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 powiedział, że młodego człowieka oskarżają o to, że dokonał jakiegoś zniszczenia. Zniszczenia nie było, bo nie minął miesiąc, kiedy władze miasta usunęły wszystko, a nie usunęłyby, gdyby nie ta nasza akcja. Tu sąd ma być o dokonanie zniszczenia tego, co miasto samo usunęło. Za patriotyzm nikt w Polsce nie powinien być karany. To w czasach komuny i w czasach zaborów karano za patriotyzm. Przyjechaliśmy tu z różnych miast, żeby bronić tego młodego człowieka, bo on jest przykładem dla innych młodych ludzi, że ich obowiązkiem jest dbać o Polskę, tak jak my dbaliśmy.

20150213es2Na salę nie wpuszczano publiczności, sprawa była niejawna. Dostępu do sali rozpraw bronili ochroniarze z prywatnej firmy ochroniarskiej, którzy nie chcieli się przedstawić. W normalnym kraju – powiedział Adam Słomka - w państwie prawa każdy funkcjonariusz publiczny, który uniemożliwia obywatelowi wejście do urzędu, za który my płacimy podatki, powinien podać imię, nazwisko, przydział służbowy, na czyje polecenie działa (nazwisko, podstawa prawna). Tutaj mamy do czynienia z jakimiś przebierańcami. Nie może legalnie jakaś prywatna firma pozbawić obywateli prawa wejścia do sądu. Sąd może wyłączyć jawność na wokandzie, ale nawet wówczas przysługuje dwóm obserwatorom, osobom zaufania publicznego prawo wejścia na salę.

Dzięki zdecydowanej postawie Niezłomnych, walczących z bezprawiem okazało się, że można było znaleźć się na Sali.

20150213es3Postępowanie w sprawie Kacpra umorzono. Wielokrotnie represjonowany Zygmunt Miernik mówił, że tu nie chodzi o umorzenie, chodzi o oddalenie. Janusz Fatyga słusznie mówił, że to nie jest PRL, tu nie ma żadnej winy, że należy oddalić jako bezzasadny ten akt oskarżenia. Rodzice wyjaśnili nam werdykt sądu. Cały ten proces, całe wydarzenie, to co się działo wokół chłopca uznane zostało jako kara, to co miał przeżyć to już przeżył. Ale nękanie jest karalne - odpowiedział Zygmunt Miernik. I ma rację. Oczywiście, chłopak od 27 września jest nękany. Już po zatrzymaniu na komendzie był nękany przez Emanuela Leśniaka, który donosił i wymyślał zarzuty dla wielu uczestników pokojowej manifestacji pod sowieckim obeliskiem z 27 września. Ten wyjątkowy funkcjonariusz występował w dniu manifestacji w ubraniu cywilnym. Chronił sowiecki symbol razem ze swoimi kolegami z nowosądeckiego posterunku, a na komendzie klaszcząc w ręce skandował „jak ja się cieszę”, „jak ja to lubię”, kiedy jego dowódca kazał dokładać patriotom wyssane z palca zarzuty. Miłe to jest jak człowiek kocha swoją pracę, ale ta jego i jego kolegów praca to zwyczajna gangsterka, bezprawie.

20150213es4Mówiąc o zachowaniu się Kacpra podczas manifestacji 27 września Krzysztof Bzdyl przypomniał, że taki patriotyzm, który zaczyna się i kończy na słowach jest patriotyzmem pustym, z niego niewiele wynika. Za patriotyzmem musi iść czyn. Ten czyn towarzyszył w 1914 roku Legionom, Pierwszej Brygadzie, bo oni czynem pokazali, że o Polskę trzeba walczyć. I dzisiaj potrzebujemy tak samo czynu jak wtedy. Gdybyśmy wszyscy działali tak jak ten 16-letni chłopak ze szkoły średniej, który nie obawiał się represji, który czynem pokazał swój patriotyzm, to w tej chwili nie byłoby ani jednego reliktu komunistycznego w Polsce, ani jednego pomnika okupacyjnego. Adam Słomka mówił: „dzisiaj im się nie udało, bo była silna postawa, przegoniliśmy jakichś przebierańców, którzy nie podawali nazwisk, podstawy prawnej, jakichś bandytów, którzy bronili nam wejścia na salę. Jak się okazało mogliśmy legalnie tam wejść. 19 marca toczymy ważną bitwę. Dzisiaj była ona o tyle istotna, że nauczyliśmy szeregowych policjantów, że po naszej stronie jest prawo, czyli że mamy prawo wziąć udział, przyjść, posłuchać, że nie może nam bezprawnie jakaś ochroniarska, ubecka firma zabraniać dostępu do sądu. To jest bardzo ważna nauczka dla sądu, nauka dla mediów i wielka nauka dla ludzi miejscowych z Nowego Sącza. (…) Widzimy się 19 marca, ciąg dalszy szkolenia zorganizowanej grupy przestępczej kierującej policją i sądami, już nie mówię o prokuraturze. Musimy im pokazać co to są standardy europejskie, co to jest patriotyzm, żeby wiedzieli, że bronienie pomników sowieckich to jest obrona morderców policjantów polskich z Ostaszkowa. (…) Ciemnota, głupota i manipulacja chciała tu wygrać. Wiemy jedno - środowiska są tu dobrze zorientowane. Jesteśmy na tyle mocni, że tą sprawę z 19-tego poprowadzimy i ją z sukcesem zakończymy. Trzeba przede wszystkim ustalić kto wydał imiennie decyzję o napaści policjantów z bronią długolufową, z miotaczami gazu na pokojową demonstrację pod obeliskiem ruskich okupantów. To jest ważne czy to był komendant miejski w Nowym Sączu czy to był wojewoda Miller, czy to był minister spraw wewnętrznych, czy to był premier. Musimy pociągnąć do odpowiedzialności kierownicze zorganizowane grupy ubeckie, które kierują tymi instytucjami publicznymi, żeby ich odsunąć, oczyścić i wtedy będziemy mieli normalne państwo, takie o które walczyliśmy, jakie sobie wymarzyliśmy.”

20150213es5Adam Słomka podziękował wszystkim za przybycie. „Postawa wszystkich pokazała, że dzisiaj można wygrać z arogancją władzy, z poczuciem utajniania, z poczuciem pogardy wobec praw obywatelskich. My musimy przed mediami pokazać innym Polakom, żeby się nie bali upominać o swoje prawa w innych równie ważnych dla nich życiowo sprawach. Jak się nie nauczą upominać i bronić swoich spraw, to oczywiście nie będzie elementarnej sprawiedliwości” - powiedział na zakończenie. Spotkanie zakończyliśmy odśpiewaniem Roty. Ciekawe czy znów dostaniemy zarzuty zakłócania porządku publicznego śpiewem.

Zapraszam Państwa jeszcze do obejrzenia kompletu moich zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/13Lutego2015es

15 sierpnia 2014 r. w Warszawie odbyła się już piąta warta honorowa w hołdzie Prezydentowi RP śp. Lechowi Kaczyńskiemu i wszystkim ofiarom tragedii smoleńskiej.

vwartahonorowaZ całego kraju przyjechali zasłużeni dla Polski ludzie, których śp. Lech Kaczyński, za ich pracę dla Ojczyzny, za poświęcenie i odwagę, a często prześladowania ze strony służb komunistycznych i długoletnie więzienie w PRL odznaczył wysokimi odznaczeniami państwowymi. To było przywracanie odebranej tym odważnym ludziom godności.

Zgromadzeni już piąty raz stanęli na WARCIE HONOROWEJ przed Pałacem Prezydenckim, aby zaświadczyć: jesteśmy tu bo pamiętamy o ofiarach katastrofy smoleńskiej, pamiętamy o prawym człowieku jakim był śp. Prof. Lech Kaczyński.

Inicjatorem tego wspaniałego zgromadzenia jest Pan Andrzej Perlak, a od lat organizuje je Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza prof. Jana Żaryna.

Kraków reprezentowali pp. Janusz Fatyga i Jacek Smagowicz.

Informacja i zdjęcie za: http://www.solidarni2010.pl/28687-v-warta-honorowa-w-holdzienbspnbspprezydentowi-rp-sp-lechowi-kaczynskiemu-i-wszystkim-ofiarom-tragedii-smolenskiej.html

Kraków, 7.06.2013 r.

III Rzeczpospolita formalnie jest za ofiarami zbrodni komunistycznych. Realnie jednak jest za zbrodniarzami. Sądy i Prokuratura w PRL były – rzecz oczywista – ważną częścią aparatu represji komunistycznego państwa. Ten stan rzeczy w III RP nie uległ zmianie, przyjął jedynie pewne barwy ochronne.

Prokuratura i Sądy stosują wszystkie możliwe sztuczki prawne wskutek czego zbrodniarz Kiszczak i inni pozostają nie ukarani – wręcz przeciwnie ścigani są ludzie którzy przeciw temu protestują. Organy praworządnego jakoby państwa ograniczają się co najwyżej do narzekań na brak szybkości w załatwianiu spraw jakoby to, a nie sprawiedliwość i uczciwość były najważniejsze.

rbipwpn1W tej sytuacji tworzymy ruch byłych i przyszłych więźniów politycznych „Niezłomni” (fot. natemat.pl), gdyż uznaliśmy, że ktoś winien mieć obowiązek wystąpienia w obronie czci ofiar skoro państwo tego nie czyni. Jak wiadomo Kiszczak wydał rozkaz strzelania do ludzi i jego siepacze zabili 9 górników a wielu innych ranili. Sąd Okręgowy w Warszawie uniemożliwił ukaranie zbrodniarza wykonując dyrektywę Michnika „odpieprzcie się od generała”.

W obronie Polski uczciwej najłagodniejszym z możliwych przejawów naszego obywatelskiego nieposłuszeństwa był protest z tortem i tylko zwyrodnieniu naszego systemu zawdzięczamy, że tort jest ważniejszy od godności i czci ofiar. Zygmunt Miernik najpełniej z nas wszystkich spełnił obywatelski obowiązek wobec tych, którzy Polsce oddali swoje życie. Słyszymy teraz, że Sądy zamienią się w oblężone twierdze. Po cóż to? Czy nie lepiej sprawiedliwie sądzić?

Wzywamy wszystkich uczciwych Prokuratorów i Sędziów. Odważcie się i zrzućcie tę przestępczą mafię, która również was knebluje.

Z upoważnienia Przewodniczącego KPN Katowice Adama Słomki -

Janusz Fatyga, uczestnik akcji w Sądzie Okręgowym w Warszawie, Prezes Związku Weteranów III Konspiracji 1956-1989 z siedzibą w Łodzi

*Podpisani, to członkowie tego Ruchu, do którego należą  byli więźniowie polityczni z PRL, jak i młodsi koledzy, którzy zdecydowali się walczyć o sprawiedliwą i uczciwą Polskę, gdzie sądy będą zlustrowane, a krzywoprzysiężni sędziowie usunięci.