25 maja Sekretarz Stanu Szef Gabinetu Prezydenta RP, Adam Kwiatkowski spotkał się z gruzińską Polonią w Tbilisi. W imieniu Prezydenta RP Pana Andrzeja Dudy, Minister odznaczył Ojca Pawła Dyla Złotym Krzyżem Zasługi.
Ojciec Paweł Dyl jest Kamilianinem sprawującym od 16 lat posługę w Gruzji na rzecz osób chorych i niepełnosprawnych. Jego działalność we współpracy z polskimi wolontariuszami i specjalistami przyczyniła się do budowy pozytywnego wizerunku Polski w Gruzji.
Tekst powyżej i zdjęcia poniżej za: http://www.prezydent.pl/kancelaria/aktywnosc-ministrow/art,334,sekretarz-stanu-adam-kwiatkowski-spotkal-sie-z-gruzinska-polonia-w-tbilis.html
Mirosław Boruta
Pierwsi Polacy w Gruzji pojawili się już w siedemnastym stuleciu. Byli to OO. Jezuici (w tym najbardziej znany Jan Tadeusz Krusiński SJ, 1675-1757), duszpasterze i misjonarze oraz dyplomaci nawiązujący kontakty z gruzińskimi panującymi w obliczu wspólnego, tureckiego zagrożenia. Polska i Gruzja straciły swoją niepodległość na rzecz Rosji praktycznie w tych samych latach.
Pod koniec XVIII w wyniku trzech rozbiorów Rosjanie zagarnęli blisko 2/3 terytorium Rzeczypospolitej i 45% ludności polskiego państwa, a Gruzję anektowali w latach 1801-1811. Stąd też na dalekiej z perspektywy Warszawy ziemi Polacy osiedlani byli już po upadku powstania kościuszkowskiego i jako jeńcy wojenni po wojnie z 1812 roku.
Wielu Polaków dotarło tam już jako żołnierze państwa rosyjskiego (a warto pamiętać, że służba wojskowa trwała 25 lat), podobnie upadek powstania listopadowego i rosyjskie represje dopełniły obrazu sytuacji. Rosjanie przesiedlali także na Kaukaz ludność chłopską, np. 5.000 rodzin z Podola.
Kolejne grupy polskich patriotów z grup niepodległościowych Szymona Konarskiego i księdza Piotra Ściegiennego czy bardziej masowo powstańcy styczniowi i osoby po prześladowane po powstaniu spowodowały, że w połowie XIX wieku w Tbilisi Polacy stanowili 8% dorosłych mężczyzn a pierwszy spis ludności Rosji, z 1897 roku wykazał 25.100 Polaków na Kaukazie w tym w guberni tyfliskiej 6.282 osoby (spośród 3188 Polaków czynnych zawodowo 50% stanowili żołnierze). Po kilkunastu latach doliczono się w Tyflisie (dzisiejsze Tbilisi), Batumi, Gori i Suchumi już 15.000 Polaków.
W XIX wieku polscy zesłańcy parali się nie tylko żołnierką, wielu prowadziło badania naukowe, głównie etnograficzne i językoznawcze. Wielu z nich było uznanymi inżynierami, choćby Bolesław Statkowski (1825-1895) budowniczy drogi bitej przez grzbiet gór kaukaskich czy Eugeniusz Dymsza, pod kierunkiem którego wybudowano port w Batumi. Lekarze, jak np. Czesław Mostowicz w Gori czy Karol Domański w Tyflisie, obaj niezwykle poważani i popularni, nie tylko leczący, ale i pomagający miejscowej ludności filantropi. Inni, jak topograf Józef Chodźko (1800-1881), a także jego następca Hieronim Stebnicki (1832-1897), geograf Stanisław Zalewski, hydrolog Józef Żyliński, czy działacz polityczny, współpracownik Józefa Dżugaszwilego (Stalina), Wacław Puławski także warci są wymienienia.
W literaturze przedmiotu wspomina się także Polaków zainteresowanych historią, literaturą i sztuką: literata, kompozytora i nauczyciela muzyki Leona Janiszewskiego (1810-1861), poetę Tadeusza Ładę-Zabłockiego (1815-1847), badacza gruzińskiego folkloru i tłumacza Kazimierza Łapczyńskiego (1823-1893), autora obszernych wspomnień, dotyczących zarówno etnografii Gruzinów, jak i wielkomiejskiego środowiska Tbilisi, Mateusza Gralewskiego (1826-1891), autora wspomnień i zbieracza gruzińskich legend Michała Buttowt-Andrzejkowicza (zm. 1861), wszechstronnego w zainteresowaniach i publikacjach arystokratę Juliusza Strutyńskiego (1810-1878), obszernie opisującego Gruzję Zachodnią Henryka Dzierżka, folklorystę Edwarda Strumpfa (1872-1901), Adama Trzaskowskiego czy autora „Wspomnień Kaukazu” Hipolita Jaworskiego (1812-1877). Bez cienia wątpliwości można powtórzyć tezę Andrzeja Furiera, że „Polacy spełniali wtedy rolę pośrednika między kulturą europejską a gruzińską” (fragment przygotowywanej do druku książki "Nazwisko jako fundament tożsamości poza Ojczyzną. Gruzińska gałąź Poniatowskich").