Zdjęcia w tekście p. Marcin Stawinoga.
"Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, aby dzisiejsze święto w Imbramowicach wypadło tak pięknie i godnie. Cieszymy się wspólnie z wielkiej wartości jaką jest wolność i pamiętajmy o współczesnej odpowiedzialności za naszą ojczyznę i jej powodzenie" - podsumował wspólne świętowanie wójt Gminy Trzyciąż, p. Roman Żelazny. Organizatorem uroczystości była Biblioteka i Ośrodek Animacji Kultury Gminy Trzyciąż przy udziale Starostwa Powiatowego w Olkuszu.
Szanowni Państwo, w ostatnim czasie rzadko informowałam o naszych poczynaniach czyli wydarzeniach przygotowanych przez Teatr Słowa i Tańca JK. Przyznam się szczerze, iż trochę nie nadążam, gdyż dzieje się sporo. Jednak dzisiejszym materiałem chciałabym zachęcić do śledzenia naszej strony na facebooku, ale i do dalszego obserwowania strony Krakowa Niezależnego.
Pragnę też bardzo serdecznie podziękować właścicielowi "Piekarni Mojego Taty" za wsparcie w postaci prawdziwego chleba, którym podczas naszych spotkań możemy Państwa częstować, oraz p. Monice Kocbuch z Muzeum Historycznego Miasta Krakowa za książki, które wiem, że już Państwo i czytacie i polecacie innym, a na tym nam właśnie zależy. Dziękuję także p. Bożenie Kościej za materiał, na którym mogłam się oprzeć przy realizacji spektaklu z Grupą Teatralną im. Ksieni Zofii Grothówny, działającej przy klasztorze Sióstr Norbertanek w Imbramowicach, spektaklu, który odbył się 15 sierpnia 2018 roku (poniżej link do spektaklu), a który chciałam dziś w wielkim skrócie Państwu polecić. Imbramowice i klasztor Sióstr Norbertanek to tylko 30 min od centrum Krakowa a spędzić można tam cudowny i niezapomniany, pełen ducha czas!
https://www.youtube.com/watch?v=7nh_s44Evx0
Klasztor. Cudowne ocalenie
"Tu bodaj w paru słowach chcę wspomnieć o Furgale, który odwiózł w nocy rannych powstańców do Krakowa, o pięknej roli klasztoru, który narażając się na doraźne niebezpieczeństwo i srogie później represje, z prawdziwym bohaterstwem ocalił życie wielu powstańcom. Ranni leżeli pokotem w kościele. Los jeńców był straszny. Dzicz kozacka wiązała ich do koni puszczanych w cwał, tak że na miejsce przywłóczono kupę okrwawionego mięsa ludzkiego" (ze wspomnień rodzinnych - Novaków, doc. dr Zygmunt Novak, rękopis na prawach autorskich 14 VIII 1963 roku, "Ojcowska ziemia i jej ludzie w 1863 roku").
Z kronik klasztornych sióstr Norbertanek w Imbramowicach
"Powstanie Styczniowe 1863 roku nie ominęło tutejszego klasztoru. Potyczki odbywające się w najbliższej okolicy, narażały klasztor na niejedno niebezpieczeństwo. Dnia 16 sierpnia 1863 roku oddział Kozaków otoczył klasztor i począł się do niego dobywać. Przerażone zakonnice na klęczkach padły przed obrazem Matki Najświętszej w chórze błagając o ratunek. Ufność ich nie była zawiedziona.
W tej samej chwili nadjechał z głównej kwatery pułkownik Szachowskoj, kazał Kozakom odstąpić od klasztoru. Z wdzięczności za to cudowne ocalenie co roku w dzień 15 sierpnia obraz Matki Najświętszej z chóru zostaje przez całe zgromadzenie procesjonalnie przy śpiewie "Gwiazdo morza" zaniesiony do kościoła, gdzie 16-go odbywa się przed nim uroczysta wotywa"".
W imbramowickim klasztorze klauzurowe norbertanki przebywają nieprzerwanie od ponad 780 lat - jest to jeden z najstarszych klasztorów norbertańskich na ziemiach polskich. Klasztor ufundowany został ok. 1226 przez biskupa krakowskiego Iwo Odrowąża. Obecna późnobarokowa budowla kościelno–klasztorna to w większości dzieło architekta Kacpra Bażanki. Klasztor od XIII w. ulegał napadom tatarskim, pożarom, był obiektem ataku podczas wielu wojen, czy powstań narodowych, niemniej jednak regularnie prowadził szkoły, szpital i udzielał ludności różnych form pomocy, uruchamiając akcje dobroczynne i społeczne. Do historii przeszły np. Instytut Naukowy Wyższy Żeński czy Szkoła Rolnicza. Za udział w walce z okupantem niemieckim klasztor został odznaczony Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi. Zarządzały nim dotąd 53 siostry przełożone. Obecnie w klasztorze mieszka 12 sióstr (serwis internetowy ekai.pl).