Przeskocz do treści

Jadwiga Klimkowicz

Czas św. Norberta - poznajmy tą zapomnianą postać Kościoła...

Jednym z moich wyzwań u Sióstr Norbertanek w Imbramowicach, była realizacja filmu "Czas św. Norberta" z okazji założenia klasztorów premonstratensów, które powstały dokładnie 24 grudnia 900 lat temu.

Św. Norbert różnie jest postrzegany, przez jednych przychylnie, przez innych nie. Wzbudza zapewne kontrowersje, gdyż próbował podporządkować sobie nieokrzepły kościół w Polsce. Ja jednak staram się przybliżyć duchową myśl tego wprowadzającego nas w zakłopotanie zakonnika. Dlaczego zakłopotanie? Moim zdaniem nie chodzi tylko o historię naszego kraju, ale prawdę, która i dziś jest nadal aktualna. Dostrzegał rzeczy, które rozbijały kościół od wewnątrz i głośno o tym mówił. Św. Norbert był człowiekiem głębokiej wiary i jasnej wizji kościoła, prowadził życie skromne, trzymając się z dala od zbytków tego świata i tak stał się świętym.

Praca przy tym filmie była dla mnie wyjątkowym wyzwaniem, ponieważ materiałów o św. Norbercie jest bardzo mało, a pandemia uniemożliwiła wiele wyjazdów by zrealizować zdjęcia. Głównym jednak powodem wyjątkowości tej produkcji, była ciężko chora Siostra Przeorysza Maria Przybysz (dzisiaj już śp.), która - pomimo ciężkiego stanu zdrowia - tłumaczyła teksty z języka niemieckiego, by mógł powstać film na którym jej bardzo zależało.

Film z okazji 900-lecia powstania Norbertanów. To dzięki Niej i dla Niej, choć wiedziałam, że czas zbyt jest krótki, że nie sprzyja aura, to jednak warto przybliżyć myśl św. Norberta. To dzięki Niej i dla Niej Państwo możecie zanurzyć się w potędze wiary i zrozumienie sensu istnienia klasztorów norbertańskich. To właśnie Siostra Przeorysza w nocnych porach naszej pracy wspierała nas wysyłając nam min. słowa: "Dziękuję Państwu, że mimo tak trudnych warunków terminowych podjęli się Państwo zadania, to prawdziwy miód na moje serduszko i cała pociecha w chorobie".

Na zawsze zostawię sobie w moich zapiskach tego smsa, przedostatniego Siostry do mnie. Była nam bardzo wdzięczna, jednak to wszyscy my powinniśmy być wdzięczni za jej opiekę i siłę, którą nam dała. Warto przemyśleć dlaczego takie klasztory są potrzebne, dlaczego Siostry w zamknięciu za kratami czynią dla nas tak wiele dobra. Dziś w Polsce mamy już tylko dwa klasztory Norbertanek, a w nim Siostry, które nadal dzielnie sprawują swoją misję! One modlą się za nas, a my módlmy się aby ich było więcej!

Ponieważ to one otaczają swoją modlitwą wszystkich najbardziej potrzebujących! Czym jest modlitwa? Po co jest modlitwa? Dlaczego nam jest potrzebna? No cóż, każdy kto choć raz rano lub wieczorem rozmawiał uczciwie z Panem Bogiem dobrze wie! Dlatego pragnę Państwu z czystym sumieniem zaproponować film "Czas św. Norberta" w mojej skromnej reżyserii, który miałam zaszczyt pokazać opatowi generalnemu Zakonu Norbertanów Josowi Woutersowi. Pragnę też przy okazji podziękować wszystkim, którzy swoją pracą przyczynili się do tej krótkiej 27-mio minutowej opowieści w której, w roli głównej występuje Piotr Piecha wraz z Lucyną Korzonek i Wiktorem Miśtalem.

Dziękuję też Michałowi Kołdrasowi, Damianowi Dacie oraz mojemu synowi za muzykę którą skomponował i wsparcie na planie. Wraz z tym filmem zbliża się do mnie wielkimi krokami zamknięcie projektu, którego celem było założenie na prośbę Siostry Przełożonej grupy teatralnej, propagowanie wiedzy na temat klasztorów oraz szerzenie dobra poprzez sztukę! Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się zachęcić do poznania tej wielkiej skarbnicy wiedzy jaką są klasztory norbertańskie, które rozpoczynają następne stulecie, a w Imbramowicach wprowadza nas w ten nowy czas niezwykle dzielna Siostra Teresa, obecna Matka Przeorysza Klasztoru w Imbramowicach.

Wspierajmy ją, odwiedzajmy cudowną świątynię w klasztorze, a w czasie bożonarodzeniowym warto wybrać się na wycieczkę, choćby po to, by podziwiać niezwykle piękną szopkę. Każda pora roku jest tam piękna, każda chwila spędzona w świątyni daje nam energię i siłę do przetrwania wszelkich trudów. Warto też wiedzieć, iż 30 listopada 2003 roku, w Pierwszą Niedzielę Adwentu Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup prof. Kazimierz Ryczan, ordynariusz Diecezji Kieleckiej ustanowił imbramowicką świątynię klasztorną regionalnym Sanktuarium Męki Pańskiej w związku z rozwijającym się kultem Pana Jezusa Cierpiącego w tutejszym łaskami słynącym Obrazie.

Raz jeszcze polecam film (https://www.youtube.com/watch?v=biDY_3kSlGI) oraz stronę klasztoru w Imbramowicach (http://n.tjmedia.pl)!

Jadwiga Klimkowicz

Przed nami krótka historia, do poznania której zaprasza Państwa aktor z którym mam olbrzymi zaszczyt współpracować już od wielu lat - p. Władysław Byrdy. Aktor i cudowny człowiek, który zadebiutował w 1984 roku w filmie Krzysztofa Kieślowskiego "Krótki film o zabijaniu" grając tam rolę pomocnika kata. Przed wyjazdem do USA wystąpił także na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie.

W USA od 1987 roku grał w kilkunastu teatrach amerykańskich, a także na tamtejszych scenach polonijnych. W 2011 roku w Trap Door Theatre w Chicago zagrał główną rolę Ojca w dramacie o konflikcie bałkańskim, zbierając doskonałe recenzje. Spektakl okazał się najlepszym przedstawieniem teatrów niezależnych w Chicago. Sztukę wyreżyserował Istvan Szabo. Ponadto zagrał w wielu niezależnych filmach i produkcjach w USA. W dreszczowcu "Biały Kruk" wcielił się w rolę norweskiego farmera Lou, obok takich gwiazd Hollywood jak Roy Scheider i Ron Silver. Ostatnio zmienił trochę pola zaiteresowań "odkurzając" swoją pasję śpiewania, czego dowodem były liczne koncerty w Chicagolandzie i nie tylko. Mocną stroną jego aktorskich wszechstronności jest też praca lektora i podkładanie swojego głosu w licznych projektach i filmach.

Temat dotyczy jednak miejsca, które już wszyscy Państwo poznaliście trochę w moich artykułach. Dzisiaj, z okazji minionej już rocznicy 300-lecia konsekracji Świątyni Klasztoru Sióstr Norbertanek w Imbramowicach i nadchodzącej rocznicy 900-lecia zakonów norbertańskich, chciałabym zaprosić i zachęcić Państwa do posłuchania, obejrzenia i duchowego przeżycia - zamieszczonego materiału filmowego (https://www.youtube.com/watch?v=rd89GeVOVq8), gdzie w tle słyszymy muzykę, którą zrealizował nauczyciel gry na gitarze, p. Zbigniew Karolczyk. Pragnę też, poprzez tę historię, zaprosić już dziś do obejrzenia filmu "Czas św. Norberta", który niebawem przedstawię na stronach "Krakowa Niezależnego".

Żyjemy w coraz trudniejszych, dziwniejszych a można rzec, że nawet złych czasach. Wszyscy gdzieś biegają, zmagają się z wieloma problemami, zachciankami i nie zauważają otaczającego nas piękna, a ono naprawdę jest i otacza nas tak naprawdę wszędzie, trzeba umieć tylko patrzeć. Razu pewnego spotkałam w kawiarence na krakowskich plantach p. Leszka Sobola, od którego otrzymałam książkę "Kultura Klasztoru SS. Norbertanek w Imbramowicach" i wysłuchałam jego imbramowickich opowieści. Zrozumiałam wowczas, że muszę to miejsce, które znajduje się tak blisko krakowskiego zgiełku dokładnie poznać, ponieważ jego historia i przyroda jest tak niewyobrażalnie piękna, że nie można przejść przez tę cudowną krainę obojętnie.

I jeszcze "Cztery Pory Roku u Źródeł Dłubni" - w każdej z tych pór roku odnajdziemy piękno i otaczającego nas ducha spokoju, miłości i dobra! Tam właśnie mieści się Klasztor Sióstr Norbertanek w Imbramowicach, tam też swoją siedzibę ma Grupa Teatralna im. Ksieni Zofii Grothówny, której zostałam na prośbę Sióstr założycielką. Grupa, która poprzez działania artystyczne pomaga poznać znane i mniej znane sztuki teatralne, postacie ważne dla kultury polskiej czy historię regionu. Grupa współpracuje z zawodowymi artystami, a jej trzon tworzą ludzie, którzy wiedzą czym powinna być sztuka i jakie powinna mieć przesłanie! Pomimo, że pandemia nie pozwala na systematyczne spotykanie się z gośćmi, to grupa pracuje i przygotowuje coraz to ciekawsze projekty.

Przy tej to okazji, przygotowując się do następnej realizacji filmowej, raz jeszcze zachęcam Państwa do wysłuchania historii, która przybliży to niezwykłe miejsce, zachęcam do lektury polecam książek "Kultura Klasztoru SS. Norbertanek w Imbramowicach" Leszka Sobola oraz "Cztery Pory Roku u Źródeł Dłubni", pod redakcją Elżbiety Kmity-Dziasek i Bożeny Kościej. Tutaj znajdziecie Państwo niezwykłe zdjęcia pp. Agaty i Stanisława Kapinosów, a zamieszczone w publikacji teksty p. Zygmunta Novaka, profesora architektury krajobrazu wybrane zostały przez Mieczysława Novaka - syna, z pietyzmem dbającego o rodzinne tradycje.

Jest jednak coś jeszcze: płyta, która pozwoli poznać bliżej historię, kulturę oraz społeczność Gminy Trzyciąż, bo w tej to właśnie gminie znajdują się Imbramowice oraz inne przedstawione w książce oraz na płycie miejsca. Przy tej okazji bardzo serdecznie dziękuję Wójtowi gminy Trzyciąż za pomoc przy wydaniu płyty, która nie tylko jest duchowym przesłaniem, ale i przybliża nam tak inspirujące miejsca sztuki i historii. Pragnę też serdecznie, podziękować pp. Marcie Grabysz, Izabeli Drobotowicz-Orkisz oraz Piotrowi Piesze za współpracę przy organizacji 300-lecia świątyni Klasztoru Sióstr Norbertanek na czele którego stała Siostra Przeorysza Maria Przybysz (dziś już śp.). Dalsze dzieło dbania o historię i jej szerzenia przejęła Matka Teresa. Polecam, zachęcam, poznajcie Państwo to piękne miejsce - warto też wybrać się tam, by zobaczyć niesamowitą szopkę, a to już przecież niebawem!

Jadwiga Klimkowicz

Zdjęcia w tekście p. Marcin Stawinoga.

"Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, aby dzisiejsze święto w Imbramowicach wypadło tak pięknie i godnie. Cieszymy się wspólnie z wielkiej wartości jaką jest wolność i pamiętajmy o współczesnej odpowiedzialności za naszą ojczyznę i jej powodzenie" - podsumował wspólne świętowanie wójt Gminy Trzyciąż, p. Roman Żelazny. Organizatorem uroczystości była Biblioteka i Ośrodek Animacji Kultury Gminy Trzyciąż przy udziale Starostwa Powiatowego w Olkuszu.

Szanowni Państwo, w ostatnim czasie rzadko informowałam o naszych poczynaniach czyli wydarzeniach przygotowanych przez Teatr Słowa i Tańca JK. Przyznam się szczerze, iż trochę nie nadążam, gdyż dzieje się sporo. Jednak dzisiejszym materiałem chciałabym zachęcić do śledzenia naszej strony na facebooku, ale i do dalszego obserwowania strony Krakowa Niezależnego.

Pragnę też bardzo serdecznie podziękować właścicielowi "Piekarni Mojego Taty" za wsparcie w postaci prawdziwego chleba, którym podczas naszych spotkań możemy Państwa częstować, oraz p. Monice Kocbuch z Muzeum Historycznego Miasta Krakowa za książki, które wiem, że już Państwo i czytacie i polecacie innym, a na tym nam właśnie zależy. Dziękuję także p. Bożenie Kościej za materiał, na którym mogłam się oprzeć przy realizacji spektaklu z Grupą Teatralną im. Ksieni Zofii Grothówny, działającej przy klasztorze Sióstr Norbertanek w Imbramowicach, spektaklu, który odbył się 15 sierpnia 2018 roku (poniżej link do spektaklu), a który chciałam dziś w wielkim skrócie Państwu polecić. Imbramowice i klasztor Sióstr Norbertanek to tylko 30 min od centrum Krakowa a spędzić można tam cudowny i niezapomniany, pełen ducha czas!
https://www.youtube.com/watch?v=7nh_s44Evx0

Klasztor. Cudowne ocalenie

"Tu bodaj w paru słowach chcę wspomnieć o Furgale, który odwiózł w nocy rannych powstańców do Krakowa, o pięknej roli klasztoru, który narażając się na doraźne niebezpieczeństwo i srogie później represje, z prawdziwym bohaterstwem ocalił życie wielu powstańcom. Ranni leżeli pokotem w kościele. Los jeńców był straszny. Dzicz kozacka wiązała ich do koni puszczanych w cwał, tak że na miejsce przywłóczono kupę okrwawionego mięsa ludzkiego" (ze wspomnień rodzinnych - Novaków, doc. dr Zygmunt Novak, rękopis na prawach autorskich 14 VIII 1963 roku, "Ojcowska ziemia i jej ludzie w 1863 roku").

Z kronik klasztornych sióstr Norbertanek w Imbramowicach

"Powstanie Styczniowe 1863 roku nie ominęło tutejszego klasztoru. Potyczki odbywające się w najbliższej okolicy, narażały klasztor na niejedno niebezpieczeństwo. Dnia 16 sierpnia 1863 roku oddział Kozaków otoczył klasztor i począł się do niego dobywać. Przerażone zakonnice na klęczkach padły przed obrazem Matki Najświętszej w chórze błagając o ratunek. Ufność ich nie była zawiedziona.

W tej samej chwili nadjechał z głównej kwatery pułkownik Szachowskoj, kazał Kozakom odstąpić od klasztoru. Z wdzięczności za to cudowne ocalenie co roku w dzień 15 sierpnia obraz Matki Najświętszej z chóru zostaje przez całe zgromadzenie procesjonalnie przy śpiewie "Gwiazdo morza" zaniesiony do kościoła, gdzie 16-go odbywa się przed nim uroczysta wotywa"".

W imbramowickim klasztorze klauzurowe norbertanki przebywają nieprzerwanie od ponad 780 lat - jest to jeden z najstarszych klasztorów norbertańskich na ziemiach polskich. Klasztor ufundowany został ok. 1226 przez biskupa krakowskiego Iwo Odrowąża. Obecna późnobarokowa budowla kościelno–klasztorna to w większości dzieło architekta Kacpra Bażanki. Klasztor od XIII w. ulegał napadom tatarskim, pożarom, był obiektem ataku podczas wielu wojen, czy powstań narodowych, niemniej jednak regularnie prowadził szkoły, szpital i udzielał ludności różnych form pomocy, uruchamiając akcje dobroczynne i społeczne. Do historii przeszły np. Instytut Naukowy Wyższy Żeński czy Szkoła Rolnicza. Za udział w walce z okupantem niemieckim klasztor został odznaczony Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi. Zarządzały nim dotąd 53 siostry przełożone. Obecnie w klasztorze mieszka 12 sióstr (serwis internetowy ekai.pl).

jadwigaklimkowicz1Jadwiga Klimkowicz

"Przez Sztukę bliżej Dobra" to cykliczne spotkania na które serdecznie zapraszam, ale co, jak i kiedy następnym razem, tymczasem 4 maja 2018 roku imbramowickie Siostry Norbertanki umożliwiły i w dużej mierze przygotowały premierę filmu „Moja Fatima”.

20180504tsit1Jest to 30-sto minutowe wspomnienie siostry Łucji, opowiada nam, przypomina obrazy z dzieciństwa w których osobiście wraz ze swymi małymi przyjaciółmi uczestniczyła. Film ten jest krótką opowieścią m.in. o modlitwie, ma na celu pomóc zapewne nie jednej rozdartej duszy odpowiedzieć czym dla nas w dzisiejszym świecie jest modlitwa. W realizacji tej odpowiedzi wsparła mnie grupa motocyklistów uczestników pielgrzymki do Fatimy, ale i uczniowie, studenci, koło gospodyń wiejskich, nauczyciele, wykładowcy lekarze, księża a nawet dwuletni chłopczyk któremu słowo modlitwa nie jest obce.

20180504tsit2Dziękuję im wszystkim, dziękuję krakowskim i nie tylko krakowskim aktorom, ponieważ część nagrań została zrealizowana w USA przez artystów, którzy bez chwili wahania włączyli się w tę realizację. Dziękuję za umożliwienie wykorzystania – poezji, która przybliża nam sens istnienia. Dziękuję wszystkim, że jesteście ze mną, a wszystkich tych z Państwa, którzy zechcieliby obejrzeć film w całości zapraszam na pokazy organizowane na terenie całego kraju. Informacja telefoniczna 660-951-909 oraz e-mail: teatrsit1@op.pl.

I jeszcze zachęcająca linka: https://www.youtube.com/watch?v=76q8OodNi3w

PS. Poniższym psalmem - który dziś Państwu polecam - napisanym przez Martę Grabysz z muzyką Piotra Piechy rozpoczęliśmy premierowe spotkanie – dziękuję Wam kochani - nie spodziewałam się! Dziękuję niezwykłej publiczności, która włączyła się w ciszy, by później wspólnie rozważać fenomen modlitwy.

Marta Grabysz (Kraków 2018)

20180504tsit3Psalm "Na rozstajach"

Sterczę na wietrze
Pośród pól Twych Panie
Jak strach na wróble
Z potarganą duszą
W starej kapocie wyświechtanej CZASEM
Z umęczoną myślą,
Zalęknioną dolą.

20180504tsit4Jak zdarty kapelusz...
Tak serce dziurawe
Skrzyżowanych ramion zmurszałe kikuty
Unoszę ku Tobie w modlitwie.

Zdławionym bezgłosiem rozpaczliwie
Wołam -
Odpuść mi Panie
Wśród łąk,
Na rozstajach
Me grzechy bezduszne...
I te co nie moje!

20180504tsit5Jak kostur starca na wiór wysuszony -
Odwiecznym wichrem
W pokorze chyląc się ku ziemi przodków
Odziany w łachman znoju
By jeszcze się unieść
Uklękam...
Zaszlocham...
Zanucę...

W promieniach łask Twoich
Stoję TU - o Panie,
By chciwe ptactwo
Ślepych oczu dołów
Nie chciało znów dziobać
Nim w proch się obróci
Spróchniałe ciało -
Pod ciężarem losu...
Tak chciałeś o Panie...
Tak dałeś o Panie...

20180504tsit6Tym wierszem pragnę pochylić się nad
Krzyżem na rozstaju dróg do Imbramowic
I pokłonić się kochanym Siostrom
Norbertankom za ich modlitwy,
dzięki którym mogę TAM powracać.

Jadwidze Klimkowicz i ekipie filmu "Moja Fatima" -
w podziękowaniu za niezwykle przeżycia
i najpiękniejsze emocje jakie mogą się rodzić
tylko w chwili największego skupienia,
porozumienia i przyjaźni
podczas pracy artystycznej.

W takich momentach dziękuję Bogu,
że TU JESTEM.

kingahrabia2Kinga Hrabia

Fiodor Dostojewski autor „Zbrodni i kary” pisał: „Niezbadane są drogi, na których Bóg odnajduje człowieka”. Dzisiaj Bóg nie musiał nas daleko szukać, ponieważ sami przybyliśmy do jego domu na piękną uroczystość 300-lecia konsekracji świątyni Klasztoru Sióstr Norbertanek w Imbramowicach.

Spotkanie z literaturą i sztuką w Klasztorze w Imbramowicach

iszhsl127 sierpnia w Spichlerzu Kultury odbyło się wyjątkowe „spotkanie” z artystami literatury pięknej: Stefanem Żeromskim oraz Wincentym Polem, a dokładnie z admiratorkami ich twórczości – literaturoznawczynią p. doktor Kazimierą Zapałową (która z powodów zdrowotnych nie mogła uczestniczyć w rozmowie) oraz praprawnuczką autora „Śpiewu z mogiły” p. Barbarą Pol-Jelonek. Spotkanie prowadziła dyrektorka Teatru Słowa i Tańca Jadwiga Klimkowicz z pomocą moją oraz adeptów teatru. Tematem przewodnim były związki obu pisarzy z tamtejszym klasztorem, jednakże to spotkanie miało także charakter występu artystycznego. Z ust krakowskiej aktorki Marty Grabysz wybrzmiewały podniosłe słowa ze „Śpiewu z mogiły” Wincentego Pola:

Leci liście z drzewa,
Co wyrosło wolne;
Z nad mogiły śpiewa
Jakieś ptaszę polne:
Nie było — nie było
Polsko dobrą, tobie!
Wszystko się prześniło,
A twe dzieci w grobie

(zdaję się, że najbardziej znany utwór ze względu na Chopinowskie umuzycznienie) – oraz fragmenty powieści młodopolskich Stefana Żeromskiego: „Ludzi bezdomnych” i „Wiernej rzeki”, w których autor zwany „sumieniem narodu” wspominał o Imbramowicach. Warto zacytować te fragmenty; pierwszy z nich pojawia się w „Zwierzeniach” Joasi Podborskiej, kiedy ta opisuje poglądy wujostwa z Mękarzyc, zaś drugi podczas rozmowy księcia Józefa Odrowąża z Salomeą Brynicką:
Otóż i Tecia używa tych samych zwrotów. Czasem, gdy ja mówię coś dziwacznego dla Mękarzyc, Tecia szybko bada okiem twarze rodziców i przybiera na swoją ich uśmiech. Nie mówię o myślach i sądach. Wszystkie te sądy o rzeczach są takie same, jak były kilkadziesiąt lat temu, kiedy ciotka Waleria była panną i uczyła się w Ibramowicach. Tecia, dziś żyjąca, jest, właściwie mówiąc, panną z czasów Klementyny z Tańskich Hoffmanowej... („Ludzie bezdomni”):

— Pani po włosku nie umie, ale za to po francusku...
— A umiem, bom się uczyła na pensji, u zakonnic, w Ibramowicach. Troszeczkę się nie douczyłam, bo mi tatko kazał wracać do gospodarstwa. Zresztą, przyznam się, żem tak znowu nadzwyczajnie za tymi Ibramowicami nie przepadała. („Wierna rzeka”).

„Wierna rzeka: klechda domowa” z 1912 roku opowiada o powstaniu styczniowym oraz dziejach miłości księcia Józefa Odrowąża do ubogiej szlachcianki Salomei. Z kolei „Ludzie bezdomni” z 1900 roku opisują społeczną działalność lekarza Tomasza Judyma i jego miłość do nauczycielki Joasi Podborskiej.

Goście mogli też posłuchać wspaniałych występów muzycznych pianistki Ewy Ryks oraz skrzypka Antoniego Kulki-Sobkowicza. Ponadto tancerki z Opery Krakowskiej: Wioletta Maciejewska i Katarzyna Borstyn, w sukniach z epoki zaprezentowały nam oryginalną choreografię baletu dworskiego „Sotto le Stelle”.

Wincenty Pol i Stefan Żeromski – wielkie biografie i nieznane związki z Imbramowicami

iszhsl2Wincenty Pol urodził się w 1807 roku w Lublinie w rodzinie austriackiego urzędnika niemieckiego pochodzenia, a zmarł w 1872 roku w Krakowie. Został pochowany w krypcie zasłużonych na Skałce w Krakowie. Pol to poeta należący do nurtu romantyzmu krajowego, uznawany za poetę narodowego, który twórczo wykorzystywał polską tradycję literacką, geograf i uczestnik powstania listopadowego. Z inspiracji Adama Mickiewicza ogłosił swój najpopularniejszy zbiór powstańczych piosenek „Pieśni Janusza” w 1835 roku, będących lirycznym zapisem wojennych przeżyć. Wiele z nich weszło do narodowego śpiewnika, na przykład: „Krakus”, „Mazur” czy „Pieśń ułanów”. Był mistrzem romantycznej gawędy wierszowanej. Wykładał geografię oraz historię na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Stefan Żeromski, prozaik, dramatopisarz, publicysta i społecznik, urodził się w 1864 roku w Strawczynie w zubożałej rodzinie szlacheckiej, a zmarł w 1925 roku w Warszawie. Dzieciństwo spędził we wsi Ciekoty u stóp Gór Świętokrzyskich. Wychowany w domu o patriotycznych tradycjach, wcześnie osierocony, został zmuszony do samodzielnego utrzymywania się i zarabiania na życie – już podczas nauki w kieleckim gimnazjum pracował jako korepetytor. W 1886, nie uzyskawszy matury, opuścił Kielce, przeniósł się do Warszawy i wstąpił do Szkoły Weterynaryjnej. W 1888 z powodu problemów finansowych i zdrowotnych przerwał naukę i rozpoczął pracę guwernera w rożnych dworkach szlacheckich. W kręgu artystycznym reprezentował on rolę pisarza społecznie i narodowo zaangażowanego, będącego rzecznikiem najuboższych, analizującego i krytykującego niesprawiedliwy porządek społeczny. Zawsze aktywnie uczestniczył w życiu politycznym, społecznym i kulturalnym kraju. Debiutował krótkimi formami prozatorskimi, wprowadzającymi charakterystyczne dla całej twórczości tematy krzywdy społecznej, zacofania ludu, spoczywającego na inteligencji moralnego obowiązku wprowadzania postępu, kształcenia najniższych warstw społecznych – wydany tom w 1895 roku „Opowiadania” zawierał między innymi: „Zmierzch”, „Siłaczkę” i „Doktora Piotra”. Opublikowany tom w 1896 roku opowiadań „Rozdziobią nas kruki, wrony...” wprowadzał reprezentatywną dla Żeromskiego tematykę niepodległościową, związaną z problemem świadomości narodowej. Jest on autorem ważnych powieści, które od lat znajdują się na szkolnej liście lektur polskich uczniów i studentów, takich jak: „Syzyfowe prace”, „Ludzie bezdomni”, „Popioły”, „Wierna rzeka” czy „Przedwiośnie”. Obok wielkiej prozy Żeromski tworzył dramaty: „Róża”, „Turoń”, „Uciekła mi przepióreczka” oraz pisma publicystyczne i teksty krytyczno-literackie.

Pani Doktor Kazimiera Zapałowa, autorka książki „Rodzina Stefana Żeromskiego w Świętokrzyskiem” oraz kustosz Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego w Kielcach, znalazła w zacytowanych wyżej dwu znaczących powieściach Żeromskiego odniesienie do Imbramowic, Ibramowic – jak zapisywał autor „Przedwiośnia”, które znał jedynie z opowiadań, a w których język mówiony zgubił literę „m”. Literaturoznawczyni postanowiła przyjrzeć się krewniaczkom czy powinowatym pisarza: Katerlankom, Saskim, Trepczankom, Paczkównom, Kuleszyńskim, Makólskim, które kształciły się w Szkole Wyższej Żeńskiej Sióstr Norbertanek. Polecamy jej książki o genealogii oraz biografii Żeromskiego, które zainteresowanym wyczerpująco przedstawią te zagadnienia.

Norbertanki – historia

iszhsl3Pierwszy Zakon Norbertanów został założony we Francji przez Świętego Ojca Norberta, który pociągnął tyle mężczyzn i kobiet do miłości Chrystusa jak żaden inny kapłan od czasów apostolskich. Siostry Norbertanki zakładają habity w kolorze białym na cześć Niepokalanego Poczęcia, według nakazu który otrzymał Ojciec Norbert od samej Najświętszej Dziewicy w widzeniu. W centrum duchowym sióstr Norbertanek mieści się Pan Jezus Eucharystyczny – kult Eucharystii. Ich motto, tak zwana Reguła Miłości, brzmi: „Jedno serce i jedna dusza w Bogu”.

Imbramowice to malownicza wieś położona w powiecie olkuskim, w gminie Trzyciąż, której dawno temu znakiem rozpoznawczym stał się Klasztor Sióstr Norbertanek. Początki klasztoru sięgają końca XII wieku. Jego fundatorem był komes Imbram, od którego imienia stworzona został nazwa miejscowości (wcześniej Dłubnia). Imię Imbram pochodzenia germańskiego stanowi złożenie z członów „heima” – „ojczyzna, miejsce zamieszkania” i „hraban” – „kruk”, czyli Imbramowice to ojczyzna kruka. Po skutecznych staraniach biskupa Iwo Odrowąża, który na rzecz klasztoru przeznaczył pokaźne dobra ziemskie, papież Grzegorz IX zatwierdzi bullą w 1229 to miejsce na siedzibę Norbertanek. W kościele znajduje się obraz „Pana Jezusa Cierpiącego” łaskami słynący z XVII w, który został namalowany przez nieznanego artystę oraz relikwie z drzewa Krzyża Świętego i kolumny biczowania. Klasztor chroni w swojej bibliotece także wiele cennych rękopisów i starodruków oraz zabytków malarstwa religijnego – jeden z najcenniejszych obrazów przechowywanych w skarbcu to dzieło autorstwa Jana Breughel’a Starszego przedstawiające Matkę Bożą z dzieciątkiem w girlandzie.

Genealogia – pamięć o...., czyli sens naszego spotkania

iszhsl4Spotkanie u sióstr Norbertanek związane było zarówno z tym sakralnym obiektem i jego historią oraz z genealogią dwóch znanych artystów. Etymologia „genealogii” wywodzi się z greki, słowo stanowi połączenie „genos” – rodu oraz „logos” – słowo, wiedza. Genealogia to jedna z nauki historii, która zajmuje się badaniem pochodzenia rodzin, ich historii oraz wzajemnych relacji i losów poszczególnych członków rodów. Podobno wszyscy Polacy wśród swoich przodków mają Mieszka I... Najbardziej znane „drzewo genealogiczne” (a zarazem źródło jego nazwy) stanowi drzewo Jessego, przedstawiające pochodzenie Jezusa Chrystusa. W Księdze Izajasza znajduje się proroctwo, które głosi o nadejściu Mesjasza: „Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni”. Serdecznie polecam uważną lekturę wierszy: Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej „Drzewo genealogiczne” oraz Jacka Kaczmarskiego pod tym samym tytułem, których wymowa podkreśla jak ważna dla każdego Polaka już od samego dzieciństwa jest jego historia rodu. Każdy z nas, jak sądzę, powinien znać swoje pochodzenie i koleje losów swoich przodków, choćby pradziadków, aby móc ukształtować swoją tożsamość i w pełni zrozumieć siebie oraz jak śpiewał Marek Grechuta: „ocalać [ich – KH.] od zapomnienia”. Ten moralny nakaz doskonale ujęła Wisława Szymborska w swoim utworze „Rehabilitacja”:

Umarłych wieczność dotąd trwa,
dokąd pamięcią się im płaci.
Chwiejna waluta. Nie ma dnia,
by ktoś wieczności swej nie tracił.

Wspólnie i z należytym szacunkiem uczciliśmy pamięć o Historii, Miejscu oraz o pisarzach.

Informacje na temat historii Klasztoru Sióstr Norbertanek w Imbramowicach oraz związków Stefana Żeromskiego z tym miejscem zaczerpnęłam z artykułów udostępnionych na stronie: http://www.imbramowice.norbertanki.org/pl/historia-i-kultura-klasztoru.

Natomiast biogramy pisarzy pochodzą ze Słownika Pisarzy pod redakcją Jadwigi Marcinek (Kraków 2007), a definicja genealogii z https://pl.wikipedia.org/wiki/Genealogia.

Zapraszam Państwa jeszcze do obejrzenia relacji filmowej "300-lecie konsekracji świątyni Klasztoru Sióstr Norbertanek w Imbramowicach": https://youtu.be/k92cNSwDuJQ