Przeskocz do treści

miroslawborutaks1Mirosław Boruta

Demonstracje przeciwników zmian w polskim sądownictwie są coraz mniej liczne, jednak coraz bardziej agresywne.

Sceny, które oglądaliśmy w mediach publicznych i społecznościowych, napawają obawą o zdrowie i życie zarówno demonstrantów, którzy sami mogą sobie wyrządzić krzywdę, jak i pilnujących gmachów użyteczności publicznej, policjantów.

Używanie wobec policji gazu, rzucanie w policjantów butelek czy rac nie powinno się nigdy wydarzyć, a jednak. Widać, że wulgaryzmy przestają już wystarczać.

Chcę podkreślić niezwykły - choćby w porównaniu z interwencjami policji francuskiej czy niemieckiej - poziom opanowania i profesjonalizm współczesnych polskich policjantów. Myślę, że naprawdę wiele im zawdzięczmy.

I jeszcze jedno. Jako organizator i uczestnik dziesiątków manifestacji z lat 2010-2015 w obronie Telewizji Trwam czy upamiętnienia Tragedii Smoleńskiej, noszę w sobie głębokie przekonanie, że atmosfera demonstracji zależna jest od sprawy w której się występuje.

Wczorajsi manifestanci z pewnością bronią złej sprawy i to zło widać było wyraźnie na ulicach stolicy i innych, dużych polskich miast.

miroslawborutaks1Mirosław Boruta

My, Polacy jesteśmy bardzo wrażliwi na niesprawiedliwość i krzywdę. Widać to w naszej nieustającej wręcz chęci do pomocy innym. Czy to ofiarom prześladowań, trzęsień ziemi, powodzianom czy chłopcom uwięzionym w tajskiej jaskini, czy właśnie teraz podczas ogromnych pożarów w Szwecji.

polskaspwszwecjiAle ta nasza pomoc jest szczególna, dotyczy potrzeb prawdziwych, realnych (fot. mswia.gov.pl), a nie wydumanych czy udawanych. Polacy nie chcą angażować się wówczas, gdy rozpoznają przedsięwzięcia ekonomiczne, czy ideologiczne skrywane jedynie pod płaszczykiem pomocy (tzw. uchodźcy). Po prostu nie dają się już oszukiwać.

A jeżeli widzimy rozejście się reakcji społeczeństwa i reakcji rządu (tak jak w Szwecji), wysuwamy prosty wniosek. Coś, w danym państwie należy zmienić, wymiana społeczeństwa jest „bardzo trudna”, warto więc zmienić rząd 😉 Szczęśliwie, my w Polsce nie mamy takiego problemu.

pchkolindagrabarkitarovicPrezydent Chorwacji (podobnie jak w Polsce prezydent Andrzej Duda, od 2015 roku), p. Kolinda Grabar-Kitarović (fot. Wikipedia) opowiada o swoich wrażeniach po wygranym w rzutach karnych meczu Chorwacji z Rosją i "proroczo" obiecuje przyjechać na finał Mundialu.

Warto wsłuchać się w Jej słowa i dostrzec, że język chorwacki - z grupy zachodniej języków południowosłowiańskich jest nam bardzo bliski. A jeszcze bliższe są nam uśmiech i optymizm, wiara i nadzieja 😉
https://www.youtube.com/watch?v=JncwvBLhhZA

chorwacjapolskaPoniżej pierwsza zwrotka hymnu narodowego Chorwacji i jej tłumaczenie na język polski oraz zdjęcie ze spotkania prezydentów obu państw w Krakowie (fot. p. Mirosław Boruta).

Lijepa naša domovino,
Oj junačka zemljo mila,
Stare slave djedovino,
da bi vazda sretna bila!

Pięknaś ty, nasza ojczyzno,
oj, droga ziemio bohaterów,
spadkobierczyni dawnej chwały -
niech ci zawsze szczęście sprzyja!

miroslawborutaks1Mirosław Boruta

Droga Chorwatów na mundialowy szczyt to trzy zwycięstwa w fazie grupowej - 2:0 z Nigerią, 3:0 z Argentyną (!) i 2:1 z Islandią. Następnie dwa remisy - 1:1 z Danią (w rzutach karnych 3:2) i 2:2 z Rosją (w rzutach karnych 4:3). A na zakończenie 2:1 z Anglią... Czegóż chcieć więcej?

flagachorwacjiMało kto wierzył, że niewielki europejski kraj (4,5 miliona mieszkańców) tak bardzo potrafi rozwinąć umiejętności piłkarskie swojej młodzieży. A ona, grając w wielu zachodnich klubach będzie tak groźna dla każdej z piłkarskich potęg świata. Ciężka praca i niezwykła "chorwacka" wola walki do końca, do ostatniej minuty i ostatniego strzału powinna być dla polskich zawodników przykładem, że można, że trzeba, że warto (fot. Flaga Chowacji za Wikipedią).

niedzielaW wieku 85 lat zmarł w Krakowie ksiądz prałat Antoni Sołtysik – pierwszy asystent generalny Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i opiekun Grup Apostolskich Ruchu Apostolstwa Młodzieży. Był również postulatorem procesu beatyfikacyjnego Hanny Chrzanowskiej.

Ksiądz prałat Antoni Sołtysik urodził się w 1933 roku. Święcenia kapłańskie przyjął 60 lat temu. Od roku 1975 był proboszczem parafii w Krakowie-Bieżanowie, a w 1981 roku został proboszczem parafii Świętego Mikołaja w Krakowie i tam pozostał do końca życia – najpierw jako proboszcz, potem jako emerytowany kapłan.

spksantonisoltysikW 1998 roku kardynał Franciszek Macharski ustanowił go postulatorem procesu Służebnicy Bożej Hanny Chrzanowskiej. To właśnie ksiądz Antoni Sołtysik  (fot. diecezja.pl) 10 października 1998 roku złożył w Kurii Metropolitalnej w Krakowie tzw. suplex libellus, czyli oficjalną prośbę postulatora o rozpoczęcie procesu. Gdy Hanna Chrzanowska była beatyfikowana 28 kwietnia w krakowskim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, ks. Sołtysik przebywał już w szpitalu. Wcześniej zdążył jeszcze wziąć udział w złożeniu doczesnych szczątków krakowskiej pielęgniarki w kaplicy jej poświęconej.

Zmarły kapłan wiele lat pracował z młodzieżą. Był diecezjalnym duszpasterzem młodzieży, a do 2001 roku - opiekunem Grup Apostolskich RAM w archidiecezji krakowskiej. W 1990 roku odegrał ważną rolę w reaktywacji Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

godloksmJak czytamy na facebookowym profilu KSM Archidiecezji Krakowskiej, ksiądz Antoni Sołtysik na stałe wpisał się w historię KSM-u jako ten, który przyczynił się do reaktywacji Stowarzyszenia w Polsce i archidiecezji krakowskiej. „Był również pierwszym księdzem Asystentem Generalnym KSM, jak i naszym Asystentem Diecezjalnym. Bogu niech będą dzięki, za wszelkie dobro, jakie zdziałał dla młodzieży, za jego wielkie serce” - napisali młodzi na wieść o śmierci kapłana.

Za wspieranie osób niepełnosprawnych ksiądz Antoni Sołtysik otrzymał Medal Świętego Brata Alberta, przyznawany przez Fundację imienia Świętego Brata Alberta w Radwanowicach.

Tekst za: http://niedziela.pl/artykul/35773/Krakow-zmarl-ks-Antoni-Soltysik

(Od Redakcji): Pogrzeb odbędzie się w kościele parafialnym Świętego Mikołaja w Krakowie. Importa 29 maja 2018 roku (wtorek), o godz. 15.00. Msza Święta pogrzebowa 30 maja 2018 roku (środa), o godz. 15.00.

Rafał Chyliński

Szanowni Państwo, przesyłam kilka "gorących" zdjęć ze spotkania z p. Prezydentem Andrzejem Dudą w Parku Millenium w centrum Chicago (wręczanie dyplomów polskim szkołom w USA, uhonorowanie żyjących tutaj Polaków wysokimi odznaczeniami państwowymi) i serdecznie pozdrawiam: https://photos.app.goo.gl/nTe5LbGsOzGOahYh1

jerzybukowskiJerzy Bukowski

Zwana niekiedy sarkofagiem zewnętrzna metalowa trumna, w której spoczywa w drugiej (z kryształowymi przeszkleniami) w wawelskiej krypcie pod wieżą Srebrnych Dzwonów Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski, będzie poddana renowacji w pracowni konserwatorskiej Agnieszki i Tomasza Trzosów w Tychach.

- Kryształowa trumna z zabalsamowanym ciałem marszałka nie została naruszona i po przełożeniu do tymczasowego sarkofagu pozostaje w krypcie katedry. Początkowo planowaliśmy, że konserwatorzy będą prowadzić prace na miejscu w krypcie, ale - ze względu na ruch turystyczny, liczne uroczystości odbywające się w roku 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości oraz zakres prac, w tym środki chemiczne, które muszą być zastosowane nie jest to możliwe - powiedział Polskiej Agencji Prasowej proboszcz katedry wawelskiej ksiądz prałat Zdzisław Sochacki.

davNa czas remontu krypty trumna ze szczątkami Piłsudskiego została w marcu przeniesiona do jej przedsionka, gdzie ustawiono ją naprzeciw sarkofagu Lecha i Marii Kaczyńskich (fot. p. Mirosław Boruta).

Marszałek spoczywa w podziemiach królewskiej katedry od dnia uroczystego pogrzebu równo 83 lata temu, czyli 18 maja 1935 roku, początkowo w krypcie Świętego Leonarda, a od czerwca 1937 roku - na polecenie ówczesnego metropolity krakowskiego ks. Arcybiskupa księcia Adama Stefana Sapiehy - pod Wieżą Srebrnych Dzwonów.

Przy okazji obecnej renowacji powrócił pomysł, aby nakryć trumnę sarkofagiem według niezrealizowanego przedwojennego projektu Jana Szczepkowskiego. Sprzeciwiła mu się jednak rodzina Piłsudskiego oraz większość środowisk patriotycznych kultywujących myśl państwową Komendanta.

miroslawborutaks1Mirosław Boruta

Budujemy na solidnych fundamentach. Tak wiele lat czekaliśmy na oficjalne potwierdzenie prawdy o Katyniu. O tym, że to Rosjanie byli mordercami. Powracamy wciąż myślą do prawdy,  że mordercami Polaków i Żydów podczas II wojny światowej, byli Niemcy – nie faszyści, nie hitlerowcy, nie naziści, po prostu Niemcy. Podejmujemy kwestie mordowania Polaków przez Ukraińców na Wołyniu i Kresach Wschodnich, zaboru Zaolzia przez Czechów w 1920 roku. Wciąż nie możemy się doczekać uczciwych relacji polsko-żydowskich.

godlopolskiBudujemy na solidnych fundamentach. Żołnierzy Niezłomnych, bohaterów Wolnej Polski do października 1963 roku. Dorobku powojennej emigracji politycznej z Rządem i Prezydentem na Uchodźstwie (Il. Herb Rzeczypospolitej Polskiej ustanowiony w 1956 r. przez Rząd na Uchodźstwie, za: Wikipedia) i opozycji z czasów PRL-u. Sojuszu państw narodowych Europy Środkowo-Wschodniej, przede wszystkich Polski i Węgier. Podstawach społecznej gospodarki rynkowej i przepływie środków finansowych z budżetu państwa do społeczeństwa. Ale również i obrony naszych granic dzięki NATO, a przede wszystkich dzięki sojuszowi, sile i zaangażowaniu militarnym Stanów Zjednoczonych.

Symbolem tego sojuszu jest bohaterska postać generała Ryszarda Kuklińskiego, którego pomnik już wkrótce odsłonięty zostanie w centralnym punkcie Krakowa. Zapraszam Państwa do obejrzenia kilkunastu zdjęć pomnika: https://photos.app.goo.gl/skoEZcWSkyohnnRU7

Anna Dąbrowska*

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie w procesie b. szefa swej kancelarii Tomasza Arabskiego, zeznawał były premier Donald Tusk. Mówił, jak zwykle zgrabnie, pewnie i „na okrągło”. Tupet i zero konkretów, poza jednym: nie pamiętam.

Usłyszeliśmy, że wielu sprawami się nie interesował, co do innych nie miał kompetencji. Zadeklarował, że nie ponosi odpowiedzialności politycznej za katastrofę a w kontekście stosunków ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim, wskazał, że prezydent „forsował bardzo samodzielną, moim zdaniem na granicy uprawnień konstytucyjnych aktywność zagraniczną”. Podkreślił również, że prace ministra Arabskiego ocenia bardzo wysoko a z Putinowi na molo pokazywał plazę na której biega…

20180423adksdZeznania świadka Tuska to potwierdzenie, tego, co ujawnia m.in. sejmowa komisja śledcza ds. afery Amber Gold i pokarze z pewnością kolejna, powołana w sprawie afery VAT-owskiej: premier Tusk  (fot. YouTube) stworzył państwo teoretyczne, w którym nikt za nic nie odpowiadał, nic nikogo nie interesowało. W tym sensie, premier Tusk z pewnością mówił prawdę.

Wobec coraz wyraźniej widocznego zamiaru powrotu Tuska do polskiej polityki, bardzo to ważna informacja.

* Autorka jest prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Za: https://warszawskagazeta.pl/felietony/anna-dabrowski/item/5579-donald-tusk-wreszcie-powiedzial-prawde-niczym-sie-nie-interesowal-nie-mial-wiedzy-o-niczym

kazimierzbartelKazimierz Bartel

15 kwietnia 2018 roku Kraków odwiedził premier Mateusz Morawiecki. Powiedział m.in., że Polska, w skutek przyjętego na początku transformacji modelu gospodarczego, weszła na ścieżkę rozwoju zależnego, pora z tym skończyć. Przesyłam Państwu kilkanaście zdjęć ze spotkania w Uniwersytecie Rolniczym: https://photos.app.goo.gl/zqhIEnDyc4o1Q2302

jerzybukowskiJerzy Bukowski*

Stare i mądre powiedzenie głosi, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale kiedy umiera ktoś nierozerwalnie przez kilkadziesiąt lat związany z jakąś ważną sprawą, można w nie powątpiewać.

Taka myśl towarzyszy mi od chwili, w której dowiedziałem się, że po ciężkiej chorobie odszedł od nas 3 kwietnia Włodzimierz Śliwczyński. Pisząc „nas” nie ograniczam się wyłącznie do Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego przy Towarzystwie Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, którego wiceprzewodniczącym (od ubiegłego roku honorowym) był człowiek duszą i ciałem oddany wielkiej idei najpierw przywrócenia, a potem utrzymania przedwojennego wyglądu polskiej Mogiły Mogił, ale wszystkich kontynuatorów myśli państwowej Pierwszego Marszałka Polski.

Mimo podeszłego wieku spędzał na krakowskim Sowińcu każdą wolną chwilę. Od początku lat 80. kiedy było to jeszcze działanie na poły konspiracyjne stawał z łopatą, kilofem i taczkami do społecznej pracy wierząc, że kiedyś kopiec ku czci Jego ukochanego Komendanta będzie wyglądał tak, jak go zaplanowali i zbudowali przedwojenni patrioci. Będąc inżynierem oraz architektem mógł nie tylko wozić i uklepywać ziemię, ale także fachowo kierować renowacją znienawidzonego przez komunistów symbolu polskiej niepodległości.

Urodzony 20 września 1932 roku w Kluczborku, ukończył 25 lat później studia na Wydziale Architektury Politechnice Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki i na stałe osiadł w podwawelskim grodzie. Jak znalazł drogę na kopiec Piłsudskiego? Tak sam to kiedyś opisał: „W roku 1978 przyjechał do Krakowa mój ojciec Antoni Śliwczyński. Miał 85 lat. Staliśmy na Błoniach o on wskazując ręką na Sowiniec pyta: Synu, co tam jest? Gdy usłyszał, że to kopiec Piłsudskiego rozkazał: idziemy! Poszliśmy razem pieszo i po około 3 godzinach byliśmy na kopcu. Ojciec walczył jako żołnierz marszałka Piłsudskiego o Wilno i pod Warszawą. Został odznaczony za udział w wojnie 1918-1921. Brał również udział w sypaniu tego kopca. Zapewne ta radość ojca, że po czterdziestu latach znalazł się znowu na kopcu, a później smutek, że jest on tak bardzo zmieniony sprawił, że z chwilą powstania w 1980 roku Obywatelskiego Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego stałem się jego członkiem. Wokół pułkownika Józefa Herzoga skupiła się garstka licząca około 20 osób-szaleńców, która cały wolny czas spędzała przy wycinaniu drzew porastających kopiec i przy taczkach poświęcając własne środki finansowe i sprzęt, by ratować niszczejący kopiec.”

wlodzimierzsliwczynskiI tak zaczęła się nieprzerwana, jakże owocna służba inżyniera Śliwczyńskiego na Sowińcu. Nie tylko wyznaczał zadania przychodzącym w soboty i niedziele zapaleńcom, ale także przeprowadzał prace remontowe w pawilonie będącym zapleczem dla tych robót i urządził w nim małą izbę pamięci poświęconą budowie oraz odbudowie Mogiły Mogił, w której zboczach złożono kilka tysięcy ziem z pól bitewnych oraz miejsc kaźni Polaków przelewających krew za ojczyznę na całym świecie.

Uczestniczył też we wszystkich krakowskich uroczystościach niepodległościowych zarówno wtedy, gdy ponosiło się za to nieprzyjemne konsekwencje, jak i po 1989 roku (fot. www.krakow.pl). Nigdy nie przeszedł na patriotyczną emeryturę, dopóki starczało mu sił zjawiał się na Sowińcu, by w rzeczowych rozmowach z dyrektorem opiekującej się w imieniu władz miasta Krakowa kopcem Fundacji Miejski Park i Ogród Zoologiczny dyrektorem doktorem Józefem Skotnickim na bieżąco ustalać, jakie prace naprawcze bądź pielęgnacyjne trzeba w najbliższym czasie wykonać. Był też uroczym gospodarzem towarzyskich spotkań piłsudczyków odbywających się w pawilonie.

Za całokształt swej działalności społęcznej został odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, Odznaką “Honoris Gratia”, Złotą Odznaką “Za pracę Społeczną dla Miasta Krakowa”, Złotą Odznaką “Za zasługi dla Ziemi Krakowskiej”.

Włodku, obiecujemy Ci, że odnowiony przy Twoim wielkim udziale kopiec Józefa Piłsudskiego będzie nadal otaczany czcią i opieką prawych Polaków. A Ty śmiało zdaj raport ze swojej służby przy nim temu, dla którego go w latach 1934-37 usypano.

* Autor jest przewodniczącym Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego.

jerzybukowskiJerzy Bukowski

3 kwietnia zmarł jeden z ostatnich wychowanków lwowskiego Korpusu Kadetów nr 1 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego porucznik Zenon Malik.

Zdążyłem odwiedzić Go z życzeniami Wielkanocnymi w Wielki Czwartek. Właśnie wrócił po serii badań ze szpitala wojskowego w bardzo złym stanie; lekarze powiedzieli rodzinie, że można się już za Niego tylko modlić. Nie wiem, czy mnie poznał, ale zdawałem sobie sprawę, że to już moje pożegnalne spotkanie z honorowym wiceprzewodniczącym Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego przy Towarzystwie Miłośników Historii i Zabytków Krakowa. A współpracowaliśmy owocnie i zgodnie przy odnowie polskiej Mogiły Mogił oraz przy organizowaniu wielu krakowskich uroczystości patriotycznych począwszy od wczesnych lat 80. minionego wieku.

Urodzony w 1920 roku Malik brał udział w kampanii wrześniowej, potem wstąpił do Związku Walki Zbrojnej, a po ukończeniu podchorążówki uczestniczył w wielu akcjach sabotażowych i dywersyjnych, prowadził szkolenia na kursach podoficerskich, pełnił funkcję podoficera wywiadu Armii Krajowej w Krakowie.

„Powołany do pracy przymusowej w Baudienst (1941) pracował przy budowie ul. Starowiślnej i pl. Wolnica. Wraz z osobami znającymi język niemiecki został przeniesiony do Szpitala Wojskowego przy ul. Kopernika, gdzie do jego obowiązków należało m.in. noszenie rannych z transportów lotniczych i kolejowych, sprzątanie sal operacyjnych, oporządzanie zmarłych do pochówków, a także sortowanie mundurów i bielizny. W 1943 r. został przeniesiony do Instytutu Bakteriologicznego przy ul. Czystej w Krakowie, jako laborant i karmiciel wszy. Wykorzystywał swoją pracę w szpitalu i Instytucie zdobywając informacji dla wywiadu AK. W sierpniu 1944 r. uciekł z Instytutu i ukrywał się przed Gestapo w powiecie brzeskim. W 1945 r. wrócił do Krakowa i ujawnił się. Został zdegradowany do stopnia szeregowego i był szykanowany. Rozpoczął pracę zawodową jako urzędnik i księgowy; zajmował się również działalnością społeczną” - przypomniała jego okupacyjną przeszłość Małgorzata Koszarek na stronie Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

zenonmalikBędąc aktywnym członkiem Związku Kadetów II RP założył kadecką izbę pamięci przy ulicy Urzędniczej, w której zgromadził kilka tysięcy eksponatów przekazanych później w większości do Muzeum Armii Krajowej. Był członkiem m.in. Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Fundacji Muzeum Historii Armii Krajowej, Związku Piłsudczyków, Towarzystwa im. Józefa Piłsudskiego.

Nigdy nie lubił być na pierwszym planie, zawsze chętnie włączał się natomiast we wszelkie działania mające na celu utrwalić chlubną przeszłość Polski, do końca życia pozostając wierny zawołaniu: „Pamiętaj, żeś miał honor być kadetem” (fot. www.cracovia-leopolis.pl).

Za swoją wierną służbę narodowym imponderabiliom został odznaczony m.in. Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami, Krzyżem Armii Krajowej, nadawanym w Londynie Medalem Wojska, Krzyżem Partyzanckim, Krzyżem i Patentem Weterana Walk o Niepodległość Ojczyzny, Odznaką Akcji „Burza", Medalem Pro Memoria i przyznawaną przez Prezydenta Miasta Krakowa odznaką Honoris Gratia.

Msza Święta za śp. por. Zenona Malika zostanie odprawiona w kaplicy cmentarza Rakowickiego we środę, 11 kwietnia, o godzinie 11.00, po czym nastąpi odprowadzenie zwłok na miejsce wiecznego spoczynku.

jerzybukowskiJerzy Bukowski

Prezydent Andrzej Duda jest powszechnie znany z wielkiego szacunku dla kombatantów, z którymi chętnie i często spotyka się przy różnych okazjach.

Kontynuując tę piękną tradycję oddawania hołdu ludziom, którzy z bronią w ręku walczyli o niepodległość Polski, w Wielką Sobotę osobiście złożył życzenia świąteczne 95-letniemu żołnierzowi Okręgu Nowogródzkiego Armii Krajowej, skazanemu przez komunistów na dożywocie pułkownikowi Tadeuszowi Bieńkowiczowi-„Rączemu” odwiedzając go w podkrakowskich Węgrzcach.

Urodzony w 1923 roku w Lidzie weteran w czasie okupacji sowieckiej działał w podziemnym harcerstwie, a po wejściu Niemców na Nowogródczyznę wstąpił do II batalionu 77 Pułku Piechoty AK. Uczestniczył w wielu akcjach bojowych, m.in. w rozbiciu więzienia w Lidzie w styczniu 1944 roku, gdzie wraz z 9 towarzyszami przebranymi w mundury niemieckie uwolnił około 80 więźniów, za co uhonorowano go Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari.

plktadeuszbienkowiczPo ponownym wkroczeniu Sowietów kontynuował działalność konspiracyjną w oddziale Jana Borysewicza-„Krysi” (ze względu na odwagę nazywano go „pistoletem” dowódcy) a później m.in. w Gdańsku. Rozpoczął studia w krakowskiej Akademii Handlowej (obecnie Uniwersytet Ekonomiczny), w 1950 roku został jednak aresztowany i po siedmiomiesięcznym, pełnym tortur śledztwie skazany na dożywocie (prokurator żądał kary śmierci). Z więzienia wyszedł dopiero w 1956 roku. Na początku lat 90. został zrehabilitowany sądownie, 16 lipca 2016 roku odznaczony przez prezydenta Dudę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (il. 5 czerwca 2013 roku, spotkanie w Krakowskim Klubie Gazety Polskiej, fot. p. Tomasz Kowalczyk).

Mimo sędziwego wieku i zmagań z chorobą nowotworową, „Rączy” aktywnie działa w organizacjach kombatanckich, jest sekretarzem Małopolskiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, wspiera krakowskie Muzeum AK oraz proces poszukiwań szczątków żołnierzy niezłomnych. Regularny kontakt utrzymują z nim wolontariusze z powązkowskiej "Łączki", których przedstawiciele towarzyszyli Prezydentowi RP w trakcie odwiedzin płk. Tadeusza Bieńkowicza w Węgrzcach.

Anna Dąbrowska*

Niedawna konwencja PO odbyła się bez niespodzianek. Wszystko szło zgodnie z obowiązującym od lat schematem „wszystkiemu winien PiS ewentualnie Jarosław Kaczyński”. Padło wiele zdań mniej, czy bardziej sensownych, których autorom nie można jednak odmówić jednego – poczucia humoru.

Były minister zdrowia Arłukowicz podsumowując konwencję powiedział np., że miała ona pokazać PiS, jak "uczyć się dyplomacji". Dlaczego wobec tego zabrakło na niej byłego prezydenta Komorowskiego? Czyż nie jest to jeden z najwybitniejszych uczniów PO-wskiej dyplomacji?

20180227adksdNa temat obecnego stanu polskiej polityki zagranicznej wypowiadali się również przewodniczący Schetyna (fot: Twitter), stęskniony Radosław Sikorski i komisarz Elżbieta Bieńkowska „Sorry, taki mamy klimat”. Całe to „wybitne” towarzystwo prześcigało się krytykowaniu rządu. Oczywiście nie chodziło o polskich odbiorców. Przekaz miał dotrzeć do zagranicznych mediów zaprzyjaźnionych, które z pewnością już działają, by podtrzymać kreowaną od dwóch lat wizję Polski niedemokratycznej, antysemickiej, zarządzanej przez dyktatora.

Brylował oczywiście Radek Sikorski, ostrzegając prezesa PiS: ”Nie takich dyktatorków jak pan obalaliśmy". Do głosu byłego ministra spraw zagranicznych, któremu tekst słynnego, niehlubnego berlińskiego wystąpienia „konsultował” – według TVN24, za ćwierć miliona złotych – ekstrawagancji, angielski dyplomata Charles Crawford, znany np. z udziału w biznesowym przyjęciu w Belgradzie, gdzie był ambasadorem Wielkiej Brytanii, w towarzystwie dwóch kangurów, dołączyła nie mniej oryginalna postać - komisarz „ale jaja” Bińkowska.

W jej opinii, już „od dwóch lat, polski głos ma coraz mniejsze znaczenie” w UE. Wobec akurat tej polityk, większych chyba oczekiwań być nie może, zwłaszcza od czasu jej popisowych tekstów, również tych, nagranych podczas biesiad w warszawskich restauracjach. Wszak nie jest ani złodziejem, ani idiotą, żeby pracować za 6 tysięcy.

Jedynym konkretnym wnioskiem Konwencji był postulat, by Polska, jak najszybciej, dołączyła do strefy Euro, co jako szkodliwe dla Polski określił poseł Kukiz’15 marszałek Tyszka. Zapowiedział też, że Kukiz’15 złoży projektu uchwały wzywającej rząd, by w tej kwestii nie składał żadnych deklaracji (cytaty wypowiedzi za: PAP).

* Autorka jest prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Za: https://warszawskagazeta.pl/felietony/anna-dabrowski/item/5462-kilka-slow-o-radzie-krajowej-po-takich-rzeczy-nie-mozna-zostawic-bez-komentarza

krakowniezaleznymkInformacja własna

10 marca 2018 roku o godz. 16:30 w Archikatedrze Wawelskiej odprawiona została Msza Święta w intencji śp. Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Wszystkich Ofiar Tragedii Smoleńskiej, poprzedzona – o godz. 16:00 – spotkaniem modlitewnym przy sarkofagu śp. Pary Prezydenckiej.

20180310zgPo Mszy Świętej odbyło się przejście pod Krzyż Narodowej Pamięci – Krzyż Katyński, zapalenie 96 białych i czerwonych zniczy oraz złożenie wiązanek kwiatów i modlitwa za Ofiary Tragedii Smoleńskiej. Modlitwie przewodził ksiądz prof. dr hab. Józef Krzywda CM a przemawiali pp. Jacek Smagowicz, Mirosław Boruta, Marek Michno i Stanisław Markowski (fot. p. Zbigniew Galicki). Organizatorem uroczystości – we współpracy ze Związkiem Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 – był Krakowski Klub Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki.

Relację filmową przygotował p. Stefan Budziaszek a fotoreportaż p. Zbigniew Galicki:
https://www.youtube.com/watch?v=7N_nMAoXYIA
https://photos.app.goo.gl/2FyICIwfbTLHY1nA3

(Od Redakcji): Zamieszczamy jeszcze Apel Klubów Gazety Polskiej:

klubygazetypolskiejlogoZa miesiąc mija osiem lat od smoleńskiej tragedii. Przez osiem lat spotykaliśmy się by nie zginęła pamięć o tych co polegli w służbie Ojczyźnie. Trwaliśmy nie tylko w czasie deszczu czy mrozu. Trwaliśmy gdy spotykało się to z szyderstwami a nawet represjami. Historia marszy pamięci stanie się bez wątpienia ważnym elementem współczesnych dziejów naszego kraju. To unikalne poruszenie społeczne, od Warszawy, Krakowa aż po niewielkie miejscowości w Polsce i na świecie, tam gdzie żyją nasi rodacy, stała się ewenementem społecznej aktywności. Marsze, zrodzone z żałoby i bólu, są dzisiaj miejscem tworzenia patriotycznej wspólnoty. Kiedy pojawiły się po raz pierwszy, nikt nie sądził, że będą trwały aż osiem lat. Tyle lat trzeba było, żeby polegli w Smoleńsku zyskali prawo do pomnika w sercu Warszawy. W tym czasie powstało setki pomników i poświęconych im miejsc pamięci. Fundowano je na całym świecie: od miast w Gruzji, Żytomierza, Budapesztu, Essen, Pensylwanii i Chicago aż po niewielkie miejscowości w Polsce. Bez tego wielkiego ruchu społecznego to wszystko nie mogłoby się zdarzyć.

Kończą się co miesięczne marsze pamięci ale nasza pamięć będzie trwać, przede wszystkim o tych zginęli. Wdzięcznym sercem pamiętajmy też o tych co wytrwali.

W ósmą rocznicę stawmy się w Warszawie by razem pomodlić się za poległych, oddać im hołd przed pomnikiem na który tyle lat czekaliśmy. Niech ta historia będzie świadectwem zwycięstwa niepodległego ducha Polaków. Ducha, który nie upadł w chwili próby.

miroslawborutaks1Mirosław Boruta

Stanowcze potępienie dla filmu fundacji Ruderman Family, w którym pojawia się fraza "polski Holokaust", wyraziły w środę m.in. Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce i naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Określenie to jest kłamliwe i szkodliwe - podkreślono w oświadczeniu.

Dlaczego? Zapytam... przecież z rąk Niemców zginęło 3.000000 Polaków i 3.000000 Żydów, obywateli Polski i innych krajów - podbitej przez Niemców - Europy.

Tak, to był polski Holokaust! Zginęli Polacy i Żydzi, a nie tylko Żydzi... To bardzo ważne.

Ważniejsze jest jednak i to, by przypominać, wszędzie i zawsze, że mordercami Polaków i Żydów, byli Niemcy – nie faszyści, nie hitlerowcy, nie naziści, po prostu Niemcy...

krakowniezaleznymkInformacja własna

10 lutego 2018 roku o godz. 16:30 w Archikatedrze Wawelskiej odprawiona została Msza Święta w intencji śp. Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Wszystkich Ofiar Tragedii Smoleńskiej, poprzedzona – o godz. 16:00 – spotkaniem modlitewnym przy sarkofagu śp. Pary Prezydenckiej.

2018021zgPo Mszy Świętej odbyło się przejście (fot. p. Zbigniew Galicki) pod Krzyż Narodowej Pamięci – Krzyż Katyński, zapalenie 96 białych i czerwonych zniczy oraz złożenie wiązanek kwiatów i modlitwa za Ofiary Tragedii Smoleńskiej. Organizatorem uroczystości – we współpracy ze Związkiem Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 – był Krakowski Klub Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki.

Relację fotograficzną przygotował p. Zbigniew Galicki:
https://photos.app.goo.gl/kD14yGvxCo1eY06i1

wpolityceplZespół wPolityce.pl / ann / Facebook / Rami Mahameed

Ważne świadectwo. Lech Kaczyński do byłej izraelskiej minister edukacji: "Przebaczyliście Niemcom, ponieważ mieli pieniądze, aby Wam zapłacić"

Śp. prezydent Lech Kaczyński dbał o dobre i oparte na prawdzie relacje między Polską a Izraelem. Jeszcze jako prezydent Warszawy podjął decyzje o powstaniu w Warszawie Muzeum Żydów Polskich. Nigdy nie tracił też okazji aby przypomnieć o tym jak naprawdę wyglądała historia polskich Żydów przed wojną i w czasie II wojny światowej.

Na Facebooku znaleźć można ważne świadectwo byłej byłej minister edukacji Juli Tamir dla Haaretz. Wspomina ona swoje spotkanie z Lechem Kaczyńskim. Fragment artykułu tłumaczy Rami Mahameed.

Dwugodzinna rozmowa z prezydentem Polski spowodowała, że inaczej widzę ich udział czyli Polaków w Holokauście - podkreśla izraelska polityk.

Lech Kaczyński zrobił jej dobrą i nieocenioną lekcję historii.

Co pani wie o historii Żydów w Polsce - zapytał. Tysiąc lat wspólnej historii żydowsko - polskiej, co pani wie o tym? Prawdę mówiąc wiem dużo o końcu, a mało o początku - odpowiedziałam z wahaniem. Powiem pani… powiedział, i rozpoczął szczegółową i fascynującą lekcję historii. Wiesz, dlaczego przed wojną było tak wielu Żydów w Polsce- zapytał. Nie czekał na odpowiedź, Polacy zaakceptowali Żydów i przyznali im prawa, których nie mieli w innych krajach; W Polsce były miasta i miasteczka, w których Żydzi stanowili większość; Naród polski nie uważał Żydów za wrogów. Zamierzam stworzyć muzeum, które będzie badać te setki lat - setki lat wspólnego życia, które skończyły się obozami śmierci — opisuje była minister edukacji Izraela.

W rozmowie nie zabrakło tematu II wojny światowej.

20180207lkNie neguję tego, co wydarzyło się w obozach zagłady, ale trzeba pamiętać, że gdyby naziści nie doszli do władzy w Niemczech, nie byłoby w Polsce obozów koncentracyjnych. Polacy nigdy nie dążyli do eksterminacji Żydów. Naziści nas okupowali, kontynuował, Polskę rozszarpali na strzępy. Moi rodzice byli członkami polskiego podziemia - co pani wie o polskim oporze przeciwko nazistom? Co pani wie o powstaniu w Warszawie? Co pani wie o prześladowaniu polskiej inteligencji? Co pani wie o zniszczeniu Starego Miasta w Warszawie? Zniszczyli ją doszczętnie, Nie zostawili w nim kamienia na kamieniu - opowiadał ś.p. Lech Kaczyński.

Nie mówię, że wszyscy byliśmy sprawiedliwi. Byli Polacy, którzy chętnie współpracowali, u innych ta współpraca wynikała z obojętności, inni współpracowali ze strachu a byli też tacy, którzy walczyli. Byliśmy narodem okupowanym, Polacy przegrywali bitwę po bitwie, w II wojnie światowej zginęło sześć milionów Polaków, z czego połowę stanowili Żydzi. Cała ludność polska ucierpiała z powodu niemieckiej okupacji, Polacy zostali wypędzeni ze swoich domów, setki tysięcy wysłano do Niemiec na przymusową pracę, wielu z nich nie wróciło. Nie usprawiedliwia to współpracy z nazistami, nawet zabijania jednego człowieka! — wspomina Julia Tamir.

I tu następują najważniejsze słowa.

Rozumiem ten straszny ból i silne pragnienie, aby nie zapomnieć o tym co się wydarzyło, powiedział Kaczyński, ale Niemcom wybaczyliście. Przebaczyliście im, ponieważ mieli pieniądze, aby Wam zapłacić, kupili Wasze przebaczenie za pieniądze. My byliśmy biedni, żyliśmy pod rządami Sowietów, więc nie mogliśmy Wam nic zaoferować, a wy w sposób cyniczny podjęliście decyzję obarczyć właśnie Nas winą. Wysyłacie swoich uczniów do Polski, chodzą po naszych ulicach, machają izraelskimi flagami, zioną nienawiścią i strachem, patrzą na nas jak gdyby zobaczyli diabła, a potem udają się do Berlina, aby tam się bawić . I oni są szczęśliwi w Berlinie, siedzą w kawiarniach niedaleko siedziby Gestapo i czują się komfortowo. W Niemczech widzą kulturę i sztukę, u nas widzą tylko martwe ciała - mówił Kaczyński do izraelskiej minister.

To wy piszecie historię na nowo , podniósł głos nagle, wyglądał na wyczerpanego i rozgniewanego. Celowo chcecie rozmyć różnicę między wstrząsającymi świadectwami o Polakach, którzy mordowali i masakrowali Żydów, a faktem, iż naród polski i ówczesny rząd Polski nigdy nie wypowiedział wojnę przeciwko Żydom ani ich eksterminacji - polityka eksterminacji była oficjalną niemiecką polityką. Szanuję i rozumiem ból ofiar, ale my także byliśmy ofiarami. Nasza historia jest historią porażek: Polska była okupowana, została podzielona, przechodziła z rąk do rąk. Teraz Polska jest niepodległym krajem, a ona (Polska) napisze swoją historię jeszcze raz, jak to przystało na wolny naród.

Po tej rozmowie Julia Tamir przyjechała do Warszawy, by spojrzeć na to miasto z innej strony.

Każdego ranka musiałam się zastanawiać się, czy w poruszających słowach Kaczyńskiego jest jakaś prawda - podkreśla.

Tłumacz jej artykułu Rami Mahameed podkreśla: Stara się zrozumieć problem, stać ją na obiektywizm, głębszą analizę. Nie boi się trudnych pytań o to, jak zachowałby się Izrael w przypadku bycia pod taką okupacją.

Tekst i ilustracja za: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/380140-wazne-swiadectwo-lech-kaczynski-do-bylej-izraelskiej-minister-edukacji-przebaczyliscie-niemcom-poniewaz-mieli-pieniadze-aby-wam-zaplacic

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

27 stycznia 2018 roku miało miejsce spotkanie na Placu Inwalidów, w miejscu, gdzie przed 17 laty wmurowano i uroczyście poświęcono kamień węgielny. Na spotkanie, w imieniu Komitetu Budowy Pomnika "Tym, którzy stawiali opór komunizmowi w latach 1944-1956" zaprosiła Krakowian p. Małgorzata Janiec: https://www.youtube.com/watch?v=0N-Ar1g34Ws

adjkdorzeczyW badaniu przeprowadzonym przez Kantar Millward Brown SA na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24, aż 62 procent ankietowanych zagłosowało na prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego (fot. Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński / Źródło: PAP / Leszek Szymański).

Znacznie za nim, na drugim miejscu jest prezydent Andrzej Duda – 13 procent głosów i premier Mateusz Morawiecki – 8 procent głosów.

Tekst oraz ilustracja za: https://dorzeczy.pl/kraj/51449/Kto-ma-najwiekszy-wplyw-na-decyzje-w-Polsce-Sondaz-dla-TVN-i-TVN24.html

jerzybukowskiJerzy Bukowski

Msza Święta w szczelnie wypełnionej królewskiej katedrze na Wawelu z okazji 150. rocznicy urodzin Józefa Piłsudskiego oraz uroczystość w krypcie pod wieżą Srebrnych Dzwonów zainaugurowały w niedzielę, 10 grudnia, krakowskie obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości gromadząc licznych przedstawicieli środowisk piłsudczykowskich, kombatanckich i patriotycznych oraz 14 pocztów sztandarowych.

- Józef Piłsudski zajmuje szczególne miejsce w dziejach Ojczyzny i Narodu. Polska stała się jego rodziną, to o taką rodzinę walczył i potem jej bronił, a więc to do nas należy pamięć o pierwszym marszałku. Naczelnik państwa, naczelny wódz, pierwszy marszałek, wybitny polityk, najważniejsza postać naszych dziejów w okresie międzywojennym. Należy do tego pokolenia Polaków, które walczyło o niepodległość i doczekało się niepodległości. Przez 50 lat żył w niewoli, tylko 18, jakie mu pozostały, przeżył w wolnej Polsce - powiedział w homilii ksiądz profesor prałat Jacek Urban.

grobmarszalkajozefapilsudskiegoPrzed złożeniem kwiatów na trumnie Komendanta przedstawiciel kierownictwa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych odznaczył Społeczną Szkołę Podstawową nr 1 im. Józefa Piłsudskiego, a także m.in. jej dyrektora Jerzego Gizę i prezesa Towarzystwa im. Józefa Piłsudskiego Tadeusza Żabę nadanymi im przez szefa UdSKiOR, ministra Jana Józefa Kasprzyka, medalami „Pro Patria”.

Na zakończenie uroczystości odśpiewano „Pierwszą Brygadę”.

Wcześniej, dokładnie w dniu urodzin Pierwszego Marszałka Polski, czyli 5 grudnia, delegacje szkół jego imienia oraz mających za patronów osoby zasłużone dla polskiej niepodległości uczciły pamięć Komendanta i Legionistów w wawelskiej krypcie oraz pod ich pomnikiem przy ulicy Józefa Piłsudskiego. W ramach obchodów na biało-czerwono oświetlone zostały kładka ojca Bernatka na Wiśle i estakada tramwajowa Lipska-Wielicka.

Do końca stycznia w Bibliotece Głównej Akademii Górniczo-Hutniczej przy alei Mickiewicza 30 można oglądać wystawę pt. „Krakowskie ślady Marszałka Józefa Piłsudskiego. 150 rocznica urodzin”.

Warto przypomnieć, że w sobotę, 9 grudnia, prezydent Andrzej Duda zainaugurował obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę złożeniem kwiatów przed tablicą upamiętniającą powstanie w 1913 roku pierwszej na ziemiach polskich Oficerskiej Szkoły Strzeleckiej w Stróży nieopodal Limanowej.

jerzybukowskiJerzy Bukowski

To hasło podpowiadam Prezydentowi RP w związku z rozpoczynającymi się właśnie obchodami 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Wymarsz Pierwszej Kompanii Kadrowej 6 sierpnia 1914 roku z krakowskich Oleandrów na szlak, którego zwieńczenie stanowił triumf 11 listopada 1918 roku był rozpoczęciem drogi wyznaczanej z jednej strony trudem militarnym, z drugiej mądrością polityczną Józefa Piłsudskiego i dlatego nie można go pominąć.

Na szczęście prezydent Andrzej Duda, który był w latach 80. ubiegłego wieku drużynowym 5 Krakowskiej Drużyny Harcerskiej „Piorun” im. Legionistów 1914 roku w znanym z patriotycznych tradycji szczepie należącego do Hufca Kraków-Krowodrza Związku Harcerstwa Polskiego „Wichry” doskonale rozumie sens ciągłego podkreślania roli „Kadrówki” dla jej ostatecznego zwycięstwa w ponad cztery lata po obaleniu przez nią słupów granicznych między zaborem austriackim a rosyjskim w podkrakowskich Michałowicach.

matkaisercesynaDobrze stało się więc, że inauguracja 100-lecia powrotu Polski na mapę Europy nastąpiła 5 grudnia, czyli w 150. rocznicę urodzin Komendanta. Prezydent RP wygłosił tego dnia orędzie przed Zgromadzeniem Narodowym, środowiska patriotyczne odwiedziły Zułów, w którym przyszedł na świat Piłsudski oraz cmentarz na wileńskiej Rossie, gdzie w grobowcu Matki spoczęło serce Syna (fot. Archiwum KN), a krakowskie szkoły imienia Pierwszego Marszałka Polski odwiedziły kryptę pod wawelską wieżą Srebrnych Dzwonów oraz złożyły kwiaty pod pomnikiem przy ulicy jego imienia. W ten sposób oddano należny hołd temu, który „dał Polsce moc, wolność, granice, moc i szacunek”, jak pięknie powiedział w trakcie wawelskiego pogrzebu prezydent Ignacy Mościcki.

Niczego nie ujmując innym ojcom-założycielom polskiej niepodległości w 1918 roku, to właśnie Józef Piłsudski stał się jej symbolem dla kolejnych pokoleń rodaków, a wielu polityków bezskutecznie stara się po 1989 roku przekonać opinię publiczną, że to oni są jego ideowymi spadkobiercami. Taka postawa jest z jednej strony godna politowania, z drugiej stanowi natomiast najlepszy dowód, że każdy z nich chciałby być nim, a nie Romanem Dmowskim, Ignacym Paderewskim, Wincentym Witosem, Ignacym Daszyńskim, czy Wojciechem Korfantym.

Oczekuję od prezydenta Andrzeja Dudy jako głowy państwa, piłsudczyka, harcerza i krakusa, że tytułowe hasło uczyni motywem przewodnim bogatych obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości.

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Przesyłam Państwu zdjęcia z koncertu "Święty Jan Paweł II. Papież - Poeta - Artysta", który odbył się 28 listopada 2017 roku w Bazylice Bożego Ciała Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich Świętego Augustyna w Krakowie.

Koncertowi towarzyszyły ważkie wydarzenia - przekazanie przez kardynała Stanisława Dziwisza relikwii Świętego Jana Pawła II dla Bazyliki oraz odznaczenie księdza infułata Jerzego Bryły Złotym Medalem Gloria Artis: https://photos.app.goo.gl/3aIsDX1HmpM1vDbC3

Biuro Prasowe Wojewody

Małopolska jest jednym z tych regionów, które bardzo wyraźnie odczuło dobre zmiany z ostatnich dwóch lat. Wiele trzeba było nadrobić, w wielu obszarach przyspieszyć... Wystarczy podać przykład małopolskich inwestycji kolejowych, których skala jest teraz tak duża, że niektórzy porównują obecny okres do czasu, gdy kolej powstawała. Niejako zaczynamy na nowo tworzyć sieć kolejową. Na realizację inwestycji kolejowych w Małopolsce przewidzianych jest blisko 8 miliardów złotych, a na projekty Krajowego Programu Kolejowego, które mają służyć aglomeracji krakowskiej – ponad 4 miliardy złotych zł. Ważne, że ten rozwój infrastruktury przebiega w sposób zrównoważony i obejmuje także sieć dróg czy rozbudowę Międzynarodowego Portu Lotniczego w Balicach. Nasze cele są jasne i będziemy konsekwentnie dążyć do ich realizacji. Po pierwszej połowie możemy też powiedzieć, że jest 2:0 dla polskich rodzin, które dzięki programowi „Rodzina 500 plus” zyskały stabilizację i bezpieczeństwo – mówił wojewoda małopolski Piotr Ćwik podczas briefingu prasowego poświęconego podsumowaniu dwóch lat polskiego rządu z perspektywy Małopolski. W briefingu wzięli również udział: komendant wojewódzki policji w Krakowie nadins. dr Krzysztof Pobuta, małopolski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Stanisław Nowak oraz ppłk SG Stanisław Laciuga - komendant Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Wojewoda mówił również o tym, że aktualnie nastał dobry czas dla Małopolski, czego przejawem jest bardzo niskie bezrobocie – w Małopolsce w październiku wynoszące 5,3% (w Polsce – 6,6%). W Krakowie we wrześniu było jeszcze lepiej, bo stopa bezrobocia wynosiła 3%. Ten wynik jest jeszcze lepszy niż w skali kraju, gdzie wskaźnik bezrobocia wynosi 6,6%. W stolicy naszego regionu bardzo wyraźnie widać, że aktualnie mamy do czynienia z rynkiem pracownika, a potencjał krakowskich uczelni jest wielowymiarowo wykorzystywany i ceniony na całym świecie.

Jak mówi wojewoda, cieszy wiele danych, które pokazują także, że nie sprawdziły się prognozy – na przykład te dotyczące spadku liczby etatów nauczycieli. Jest dokładnie odwrotnie – w Małopolsce mamy o 2,6% więcej etatów i pod tym względem zajmujemy drugą pozycję w kraju po województwie mazowieckim.

Wielokrotnie daliśmy też dowody tego, że wsłuchujemy się w głos obywateli i w miarę naszych możliwości staramy się reagować na docierające do nas sygnały. To kwestia zaufania i poczucia odpowiedzialności. Dołożyliśmy wszelkich starań, aby pozyskać środki na karetkę potrzebną Uniwersyteckiemu Szpitalowi Dziecięcemu w Krakowie do transportu noworodków – to na wniosek wojewody małopolskiego Piotra Ćwika premier Beata Szydło podpisała zarządzenie przyznające ministrowi zdrowia środki finansowe z ogólnej rezerwy budżetowej (400 tys. złotych) z przeznaczeniem na wnioskowany zakup.

Pod względem uzyskanego wsparcia z rezerwy celowej budżetu państwa jesteśmy na pierwszym miejscu w kraju (ponad 18 milionów). Wojewoda Małopolski występował o wsparcie z tej rezerwy dotyczące budowy i rozbudowy szkół, przedszkoli, żłobków (np. „Rozbudowa i przebudowa Zespołu Szkół w Skawicy”, „Budowa Szkoły Podstawowej w Rąbkowej”, „Budowa przedszkola i żłobka w Zakliczynie”), sprzętu dla szpitali (angiograf dla Szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie) czy pomocy w stworzeniu mieszkań dla ludzi, którzy mieszkali w zniszczonym i częściowo spalonym w pożarze budynku (w Wolbromiu). Rozpoczęliśmy też spotkania z samorządami. Okazały się one bardzo potrzebne i wyczekiwane. Powstała płaszczyzna partnerskiego dialogu, której dotychczas bardzo brakowało.

Niewątpliwie w ciągu ostatnich dwóch lat wiele było wydarzeń, gdy oczy nawet całego świata były skierowane na Polskę: Światowe Dni Młodzieży, 41. Sesja Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO, otwarcie Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Cieszyliśmy się, gdy cmentarz w Łużnej decyzją Komisji Europejskiej został wyróżniony Znakiem Dziedzictwa Europejskiego. Przygotowując się do obchodów setnej rocznicy odzyskania niepodległości, będziemy wiele mówić o tak licznych cmentarzach z okresu I wojny światowej, które znajdują się w Małopolsce (w ciągu niespełna trzech lat 1916-1918, w czasie działań wojennych, powstało na obszarze dawnej Galicji Zachodniej, czyli dzisiejszej Małopolski i Podkarpacia 401 cmentarzy wojennych.

- Jaki obraz Małopolski pozostaje po tych dwóch latach? Daliśmy radę z wielkimi wyzwaniami, z którymi żaden inny region wcześniej nie miał do czynienia. Pokazaliśmy, ze Polska jest krajem bezpiecznym i gościnnym, potrafiącym dobrze zorganizować nawet tak wielkie wydarzenia jak Światowe Dni Młodzieży. I codziennie widzimy, że potencjał Małopolski jest traktowany jak kapitał, który trzeba pomnażać. Nie chodzi tylko o inwestycje infrastrukturalne. Najlepszą inwestycją okazały się bowiem polskie rodziny, które mocno odczuły efekty programu „Rodzina 500 plus”. To zresztą było bardzo ważne, by przywrócić rodzinom poczucie podmiotowości – tego, że nie są liczbą w statystykach, ale mają kluczowe znaczenie dla naszego kraju. A z drugiej strony – chodziło o to, by przyjąć ich perspektywę. To dzięki temu widać, jak ważne są żłobki czy dzienne domy dla seniorów albo chodniki, kładki nad drogami, posterunki policji czy szkoły w małych miejscowościach. Te dwa lata to dowód, że brakowało czytelnych drogowskazów. My postawiliśmy na Rozwój, Rodzinę i Bezpieczeństwo. I na patrzenie na problemy każdego regionu z codziennej perspektywy jego mieszkańców. To były i nadal będą nasze cele – podsumował wojewoda Piotr Ćwik.