Przeskocz do treści

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Na stronie krakowniezalezny.pl będę polecał Państwu książki, do których warto zajrzeć. Ciekawe, sensowne i prawdziwe. Bo życie jest prawdziwe. Dziennikarz i służby specjalne.

Jest wczesny wieczór. Początek marca. Jedna z krakowskich knajpek. Od miłej, sympatycznej i ładnej dziewczyny dostaję prezent. Wracam do domu. Kładę na biurko to, co otrzymałem. Wiem, że tej nocy nie będę spał. Przede mną leży „Z mocy bezprawia” (fot. poniżej: fronda.pl) Wojciecha Sumlińskiego.

zmocybezprawiaNapisana wartkim i wciągającym językiem książka jest opowieścią o sprawach, które dzieją się za naszymi plecami. Wojciech Sumliński to jeden z najbardziej znanych polskich dziennikarzy śledczych. W maju 2008 roku do jego mieszkania wtargnęła ABW. Od tego momentu zaczęło się piekło.

Powodem zatrzymania było podejrzenie o handel Aneksem do Raportu o likwidacji WSI. To wersja oficjalna. Z książki możemy dowiedzieć się, że było nie jedno dno tej sprawy. Wojciech Sumliński zajmował się kulisami zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki, jako pierwszy ujawnił zeznania „Masy” związanego z gangiem pruszkowskim. Zapłacił za to wysoką cenę.

Książka krok po kroku pokazuje jak w III RP można zniszczyć człowieka. Ujawnia kulisy, których pozazdrościliby Ludlum i Forsyth. To nie scenariusz filmu, nie powieść sensacyjna. To wszystko wydarzyło się naprawdę. Na szczęście autora książki nie udało się zniszczyć.
Fronda – wydawca „Z mocy bezprawia” obok książki udostępnia także audiobook. Ponad 10 godzin mrożącej krew w żyłach opowieści. Opowieści, którą warto wysłuchać lub przeczytać. Opowieści, która może spotkać każdego z nas. 

chodzimitylkooprawde„Chodzi mi tylko o prawdę” to obszerny wywiad księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, udzielony redaktorowi Tomaszowi Terlikowskiemu. Publikacja dla wszystkich, którzy są przeciwko „poprawności politycznej” i tzw. michnikowszczyźnie oraz przeciwko „sojuszowi ołtarza z tronem” i „zamiataniu pod dywan” w Kościele polskim trudnych spraw. Warto polecić ją także tym, którzy interesują się przemilczanymi tematami historycznymi, w tym  zwłaszcza ludobójstwem dokonanym przez rząd turecki na Ormianach oraz ludobójstwem dokonanym przez nacjonalistów ukraińskich z UPA i SS „Galizien” na Polakach. Oczywiście wiele wątków poświęconych jest również osobom niepełnosprawnym intelektualnie i Fundacji im. Brata Alberta. Poszczególne rozdziały naszą tytuły: 1. Życie po lustracji. 2. Kapłaństwo. 3. Kościół. 4. Służba. 5. Ormianin. 6. Ukraina.

Publikacja ta jest kontynuacją wywiadu-rzeki, którego – pod tytułem „Moje życie nielegalne” – ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski udzielił redaktorowi Wojciechowi Bonowiczowi w 2007 roku, a którego drugie wydanie nakładem „Małego Wydawnictwa” ukaże się także w bieżącym miesiącu.

Anna Maria Kowalska

W Soplicowie gorączka! Szaleństwo bez mała!
Przyszła wieść, że się zorza znowu pokazała,
A to jak lud od wieków w przekazie swym głosi
Zwiastuje same klęski; Sędzia na dwór prosi
Gości, co się wraz z wieścią zjawili u proga:
Zjechał Hrabia z małżonką; zima ciągle sroga.
Jak sięgnąć okiem: bieli nieprzebyte mile,
Gil razem z grabołuskiem czynią krotochwile,
Z lasa wilcy swym wyciem straszą niebywale
A słońce po nieboskłon świeci okazale.

Hrabia chwilę pomilczał i rzecze: „Mospanie,
Nie wiem, jak Waść, ale ja wielkie czuję pomieszanie
I respekt, kiedy rankiem, tuż po przebudzeniu
Zorza w okno zagląda… „Gerwazy zaniemógł…”
„Nasz Protazy nie lepszy! Jest chory od rana,
Zosia w spazmach, Telimena takoż załamana,
A i ja też nie filut…i psy się nie cieszą,
Biegają wokół dworu i ciągle się bieszą.
Jeden tak się był zbiesił, że ugryzł sąsiada…”
„Cóż nam czynić”? Tadeusz znienacka powiada,
Na radę familijną przybywszy od gumna,
Gdzie wśród czeladzi trwała sprzeczka nierozumna.
„Najpierw” – doradza Sędzia – trzeba nam diagnozy,
Jaka tego przyczyna….Wszak nie było zorzy
Od czasów, kiedy Cesarz Francuzów…” „Ciiii..cicho!”
„We dworze są podsłuchy…nadto nie śpi licho,
Trzeba mądrze rozmawiać..Tak przez aluzyją,
Gdyż dzielne niedobitki może się gdzieś biją….
„Doszły do mnie zawczoraj dziwne jakieś wieści,
Uważajcie, waszmoście, w głowie się nie mieści.
Pojawił się był człowiek, co twierdzi niezbicie,
Że potrafi o dwieście lat wydłużyć życie
I przeniesie nas w czasie, byśmy w tej to chwili
Co nas czeka na własne oczy zobaczyli.
Co gorsza, on powiada, że ta właśnie zorza,
Którą na niebie widzim – to czarna prognoza.
Podobno rzeczy straszne to i niepojęte…”
Wtem ksiądz Robak się włączył: „to sprawki przeklęte,
Taż on z siłą nieczystą jakiś pakt mieć musi!
Miejcież wyrozumienie! Był taki na Rusi,
Diabelskie sztuki sobie – nam ufać wypada,
Że Bóg nas nie opuści, a nie głupstwa gadać!”
Hrabia zamilkł, stropiony, a reszta ze zgrozą
Zaczęła rozhowory. Niestety, już prozą.
Stąd nie wiemy, co dalej. Wiemy tylko tyle,
Że kolor zorzy onej tak przybrał na sile,
Iż ni nosa wystawić z dworu w Soplicowie
Nikt z nich teraz nie może. Resztę czas dopowie.

Anna Maria Kowalska

Poważny mnie dziś
Męczy dylemat:
Jest dzisiaj indeks,
Czy go już nie ma?
Teoretycznie – w sieci istnieje.
Jest też w „realu”.
Żywię nadzieję,
Że ktoś nam wreszcie rozjaśni w głowie:
Jak to rozumieć? Gdzie jest odpowiedź?

Można zażądać,
By nam wydano
Książeczkę małą,
Dobrze nam znaną.
Lecz ona sama
Niewiele waży…
Ważny E – system
Na studiów straży…
A jednak zachęt
Wcale niemało
By się książeczkę
Ową pobrało.
Widząc to wszystko
Trochę się boję,
Czy nie zaginą
Oceny moje;
Wszak nasz E – system
Wierzga jak rumak,
Może nie zgadzać się
Punktów suma,
Można popełnić błędów bez liku,
Przy wpisywaniu wszelkich wyników,
A gdy gros ocen, nie wiedzieć, czemu
Wyleci sobie, ot, tak, z systemu?
A gdy zapomni ktoś o ich wpisie?
Wygląda na to i widzi mi się,
Trzeba o indeks prosić koniecznie!
 
Wszystko to razem brzmi niedorzecznie.
 
Dawniej starczały indeks i karty,
A dziś? Systemu dyktat uparty
I labirynty biurokratyczne,
I zarządzenia, nowe wytyczne….
Od tych ustaleń puchnie mi głowa…
Summa summarum: można zwariować!

psnlogoW styczniu 1992 roku odbył się nasz pierwszy koncert i odtąd Piwnica nieprzerwanie towarzyszy krakowskiej publiczności, dając w każdy wtorek muzyczno-poetyckie koncerty pod hasłem "Muzyka w przestrzeni słowa". Każdy koncert ma własny scenariusz i dramaturgię, jest spektaklem złożonym z muzyki, poezji i pieśni. Jest także zaproszeniem do wspólnej wyprawy w coraz to nowe rejony ludzkiej wrażliwości ,opowieścią o sprawach wielkich i małych, oglądanych przez czarodziejski pryzmat muzyki i poezji.

...Muzyki i poezji bardzo różnej - medytacyjnej, ilustracyjnej, klasycznej, rockowej i jazzowej. Towarzysza jej teksty Mickiewicza, Leśmiana, Eliota, ale i Białoszewskiego czy Witkacego a także wiersze i pieśni stworzone przez naszych kompozytorów i poetów.

psnmarialamers1Dla artystów Piwnica to przede wszystkim miejsce gdzie mogą tworzyć sztukę i dzielić nią z publicznością - i z sobą nawzajem- z dala od artystycznego rynku, na którym funkcjonują na co dzień. Piwnica Św. Norberta jest bowiem z założenia przedsięwzięciem niekomercyjnym. Nie ma biletów wstępu, a skromne datki od widzów na ogół nie wystarczają na amortyzację sprzętu. Cała nasza praca opiera się na działalności całkowicie bezinteresownej, prowadzonej sporym nakładem sił i środków.

Pierwszy koncert odbył się 25 stycznia 1992 w podziemiach kościoła św. Norberta. Inicjatorem przedsięwzięcia był Stefan Błaszczyński i jego przyjaciele: księża Zbigniew Czuchra i Andrzej Foryś. Pierwszy okres działalności artystycznej Piwnicy wypełniały występy zespołów kameralnych i jazzowych oraz recitale śpiewających poetów. Po dwóch latach styl koncertów zmienił się nieco, wykształcił się nurt muzyki medytacyjnej pod hasłem "Muzyka w przestrzeni słowa".

psnmarialamers2Przybywali kolejni muzycy, zmieniały sie teksty i muzyczne nastroje, wciąż jednak dominował temat medytacji. Walorem każdego koncertu było i jest dążenie do tego, by każdy mógł zaistnieć we właściwy sobie sposób, a jego instrument czy głos stały się na chwilę "pierwszymi skrzypcami" zespołu. Gdy po czteroletniej przerwie wróciła Monika Rasiewicz, koncerty zyskały w jej osobie opiekuna literackiego i reżysera, a Piwnica nabrała dobrych obyczajów przedwojennego teatru: co tydzień premiera. Do dziś każdy spektakl jest inny, zasadą jest wiązanie muzyki, poezji, piosenek i elementów teatru w oryginalną, jednolitą formę artystyczną. Były koncerty oparte na utworach poetyckich i kompozycjach artystów Piwnicy, programy stworzone wokół poezji Słowackiego, Leśmiana, Gałczyńskiego, Kofty... były i takie, które medytację łączył z przeżywaniem czasu - adwentowe, kolędowe, pasyjne...

W kwietniu 2000 roku kościół św. Norberta przejęła cerkiew Grekokatolicka. Piwnica musiała wówczas opuścić swoje miejsce, nie zaprzestając działalności artystycznej. Gościnę zaofiarował nam o. Tadeusz Janowiak, Przeor klasztoru oo.Karmelitów na Piasku, gdzie w latach 2000 - 2003 odbywały się koncerty. Wiosną 2003 roku powróciliśmy na Wiślną, lecz pod inny adres: do Piwnicy "Wiślna 12", w podziemiach Kurii Metropolitalnej - a to dzięki przychylności Księdza Kardynała Franciszka Macharskiego. Niezwykła jest publiczność Piwnicy, podążająca za nami po każdej przeprowadzce do nowego miejsca. Dzięki przychylności i współpracy Wydziału Kultury i Miasta Krakowa udało się nam też pozyskać sympatię międzynarodowej widowni - koncerty we Lwowie, Frankfurcie nad Menem, w Budapeszcie, Pecsu, Norymberdze i Rzymie z pewnością nie były ostatnimi.

Za: http://www.piwnica-sw-norberta.art.pl/onas.htm a za obie fotografie dziękujemy p. Marii Lamers.

miroslawborutaMirosław Boruta

Justyna Kowalczyk wygrała na Polanie Jakuszyckiej w pięknym stylu i wróciła na fotel liderki Pucharu Świata. Publiczność w Szklarskiej Porębie zgotowała jej fantastyczny doping i cudowne przyjęcie na mecie.

justynakowalczykMnóstwo flag i biało-czerwonych elementów stroju, gromkie "Sto lat" oraz chóralne wykonanie Hymnu Narodowego podczas dekoracji Justyny Kowalczyk  (fot. Wikipedia) pokazują jak bardzo jesteśmy wokół Niej zjednoczeni.

Jak za Króla Adama 😉

W rozmowie z dziennikarzem telewizyjnym, pytającym (?) o relacje pomiędzy zawodniczkami i o zachowania kibiców wypowiedziała ważne słowa: „Pamiętajmy, że media to są tylko media, a kibice to są ludzie, którzy szanują nas wszystkich za ciężką pracę”. Justyna Kowalczyk... Kalos kagathos...

Zespół instrumentalno-wokalny Promyki Krakowa powstał w 1986 roku przy Ośrodku Kultury im. Cypriana Kamila Norwida. Od 1992 roku pracuje przy Szkole Muzycznej im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie. Założycielką zespołu, kierownikiem artystycznym, aranżerem, pedagogiem, opiekunem, menadżerem jest Roma Doniec-Krzemień. W swoim programie wykonuje muzykę ludową, góralską, krakowską, piosenki popularne (m. in. lwowskie) oraz utwory polskich kompozytorów, którzy tworzyli na motywach ludowych (Chopin, Młynarski, Ogiński, Paderewski, Popławski, Lutosławski), a także muzykę poważną. Występuje w strojach ludowych z różnych regionów Polski. Przez 18 lat w zespole występowało około 90 uczestników, młodzieży w wieku 10-20 lat w trzech grupach. W tym czasie zespół dał ponad 600 koncertów w kraju i poza jego granicami.
Źródło: http://promykikrakowa.art.pl/zespol.htm

(Od Redakcji: dziękujemy za zaproszenie, wizytówkę Zespołu!)

promykikrakowa1

promykikrakowa2

marekmariusztytkoMarek Mariusz Tytko

Podziemny Salon Artystyczno-Literacko Muzyczny „PSALM” działa i zaprasza

W lutym 2012 roku rozpoczął w Krakowie-Piaskach Nowych działalność kulturalną Podziemny Salon Artystyczno-Literacko-Muzyczny („PSALM”). Kilka razy w miesiącu  w budynku parafialnym Parafii pw. Matki Bożej Różańcowej przy ul. Nowosądeckiej 41 w wybrane niedziele o godzinie 19.00 odbywają się (z wyjątkiem wakacji letnich) interesujące imprezy literackie w ramach cyklu „Poezja Religijna”. Jak dotąd mieliśmy okazję zobaczyć i usłyszeć kilku wybitnych poetów polskich, którzy mieli tu swoje wieczory autorskie zimą i wiosną 2012 r. A byli to kolejno członkowie Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich: Józef Baran (5 lutego), Jerzy Piątkowski (12 lutego), prof. UKSW dr hab. Wojciech Kudyba (19 lutego), Leszek Elektorowicz (11 marca), o. dr Eligiusz Dymowski, OFM, franciszkanin (18 marca), prof. dr hab. Zofia Zarębianka (22 kwietnia) oraz spoza SPP o. dr Kazimierz Wójtowicz, CR, zmartwychwstaniec (29 kwietnia). Wszyscy pisarze przybywają do „PSALMU” na zaproszenie dra Marka Mariusza Tytko (UJ), inicjatora (założyciela)  tegoż salonu, aby podzielić się z miłośnikami poezji swoją różnorodną twórczością. Spotkania odbywają się według ustalonego porządku, który, jak dotąd, udało się zachować. Każde spotkanie poetyckie składa się z trzech części, zwykle rozdzielonych przerywnikami muzycznymi, muzyką klasyczną wykonywaną na żywo. W pierwszej części każdego spotkania autor czyta swoje wiersze, dobierane według własnego uznania, lecz dotyczące tematyki religijnej, metafizycznej, duchowej i patriotycznej (polskiej), zwykle prezentowane są wątki modlitewne, biblijne, historyczne, dotyczące polskiej kultury, ale nie tylko, bo także np. wiersze dotyczące dnia codziennego w różnych aspektach. W drugiej części spotkania autorskiego dr Marek Mariusz Tytko przeprowadza rozmowę z bohaterem wieczoru. Trzecia część wieczoru to różnorodne pytania od publiczności skierowane publicznie do autora oraz podpisywanie swoich książek przez autora. Czasem składanie autografów połączone jest z osobistymi, krótkimi, prywatnymi rozmowami miłośników poezji z autorem, a poeta, podpisując, odpowiada jeszcze na rozmaite pytania.

Przebieg drugiej części jest ustalony. W kilkudziesięciominutowej, przyjaznej, serdecznej rozmowie dr M.M. Tytko pyta każdego autora (autorkę) o wiarę, patriotyzm, poezję, dojrzewanie do poezji, wybór drogi życiowej, proces twórczy (jak powstają wiersze u danego autora?), o mistrzów poetyckich i naukowych, którzy zainspirowali jego (jej) twórczość, a których szczególnie ceni, ponadto poruszane są także wątki specjalne, w związku z wykształceniem lub doświadczeniem gościa wieczoru. Rozmowy są często okraszone humorem, publiczność żywo reaguje na przebieg spotkania, za celne odpowiedzi nagradza autorów rzęsistymi brawami. Wywiady są przeprowadzone na żywo, a vista, podobnie odpowiedzi, tu nie ma miejsca na sztampę, każdy wieczór jest inny, ma inny klimat, nastrój, wzmocniony wystrojem wnętrza i nastrojowym światłem pięknej lampy. Prócz stałych motywów rozmów, pojawiają się wątki specjalne.

I tak na spotkaniu z Józefem Baranem (ur. 1947) przewijały się m. in. specjalnie wątki borzęcińskie (poeta pochodzi wszak z Borzęcina), relacje  osobiste, interesujące świadectwa dotyczące Czesława Miłosza i Sławomira Mrożka (por. film ze spotkania na www.parafiapiaskinowe.pl w zakładce P.S.A.L.M.).

Na spotkaniu z Jerzym Piątkowskim (ur. 1943), poetą nowofalowym z Pokolenia68’, członkiem poetyckiej grupy „Teraz” (którą tworzył m. in. wraz z Adamem Zagajewskim, Julianem Kornhauserem, Stanisławem Stabro, Jerzym Kronholdem), poruszano m. in. wątki jego skomplikowanych perypetii twórczych w okresie PRL i podróży do Afryki w III RP.

Z kolei na spotkaniu z prof. Wojciechem Kudybą (ur. 1965), poetą, krytykiem literackim, dyrektorem Instytutu Polonistyki w Uniwersytecie kardynała Wyszyńskiego w Warszawie, uczniem prof. Stefana Sawickiego (KUL) poruszano wątki prześladowania rodziców poety w okresie komunizmu, wątki poezji C. Norwida, ks. Jana Twardowskiego i ks. Janusza Pasierba (o twórczości tego ostatniego napisał pracę habilitacyjną). Profesor dał świadectwo głębokiej wiary chrześcijańskiej i przywiązania do polskości.

Na spotkaniu z księciem polskich poetów metafizycznych, nestorem polskiej poezji duchowej, znakomitym tłumaczem (anglistą) i prozaikiem, Leszkiem Elektorowiczem (ur. 1924), poruszano tematykę lwowską, wątki jego całożyciowej przyjaźni ze Zbigniewem Herbertem (od czasów lwowskich po kres jego życia), tematykę udziału w AK w czasie II wojny, powojennych studiach wyższych, perypetiach z komunizmem, pracy redakcyjnej w „Życiu Literackim”, relacji z Wisławą Szymborską, pobytu na stypendium w USA w latach 60. XX w. i osobistych kontaktów z wybitnymi poetami amerykańskimi, także z nurtu „metafizycznego”. L. Elektorowicz wspominał także podziemne życie kulturalne w Krakowie w latach 80. XX wieku, początki czasopisma mówionego „Na Głos”, dni kultury chrześcijańskiej w kościele Karmelitów w Krakowie na Piasku etc. Zapis filmowy i fotograficzny z wieczoru na stronie www.parafiapiaskinowe.pl w zakładce P.S.A.L.M.

Pod tą samą zakładką możemy znaleźć także inne zapisy (dokumenty filmowe, fotograficzne, oprócz tego – teksty poetyckie, biogramy autorskie) wieczorów poetyckich w „PSALMIE” np. z wieczoru autorskiego franciszkańskiego poety, byłego rektora Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów i obecnego proboszcza w Parafii w Krakowie-Bronowicach Wielkich – o dra Eligiusza Dymowskiego (ur. 1965), twórcę radosnego, pogodnego, który mówił m. in. o swoim powołaniu do kapłaństwa, o nauce w prywatnym Liceum Ogólnokształcącym (franciszkańskim) w Wieliczce w latach 80., o fascynacjach literackich Norwidem i okresem Młodej Polski, o swoim wieloletnim pobycie we Włoszech pod Wezuwiuszem blisko Neapolu w miejscowości Somma Vesuviana. O. Eligiusz swoją pracę  magisterską napisał o poezji C. Norwida, a doktorską z eklezjologii, z teologii pastoralnej. Podczas wieczoru dr Tytko dyskutował z o. Eligiuszem m.in. o poezji kapłańskiej i możliwości rozumnego tworzenia poezji (gość-franciszkanin okazał się zwolennikiem irracjonalnej koncepcji sztuki). Na koniec marcowego spotkania autorskiego, niczym św. Franciszek z Asyżu, o. Eligiusz Dymowski rozdał gratis kilkadziesiąt egzemplarzy książek, w tym tomiki pt. Wędrówki z Nolis) i tomiki prozy poetyckiej  pt. Zerwane kartki kalendarza (miniatury poetyckie prozą) zgromadzonym w „PSALMIE” miłośnikom poezji, co spotkało się z wielką radością zebranych. Ponadto o. Eligiusz rozdał piękne, kolorowe kartki pocztowe z tekstami własnych wierszy i wizerunkami Matki Boskiej Bronowickiej.

Z kolei na kwietniowym wieczorze autorskim prof. Zofii Zarębianki (ur. 1958), poetki i literaturoznawczyni z UJ, poza wątkami poezji i literatury polskiej skupiono się na kwestii rozdzielenia Sacrum i Sanctum oraz Numinosoum w literaturze, pani profesor dopytywana przez dra Tytko o definicję i granice (zakres), podawała swoje własne rozumienie poezji religijnej oraz dzieliła się swoim doświadczeniem naukowym. Dała świadectwo jako katoliczka o swoich relacjach z kulturą chrześcijańską. Na wieczorze prof. Zofii Zarębianki był obecny także jej ojciec, prof. UJ dr hab. Leon Zaręba (ur. 1924), filolog, nestor polskich romanistów autor słowników polsko-francuskich.

Ostatni w kwietniu bohater wieczoru w „PSALMIE” – o. dr Kazimierz Wójtowicz (ur. 1945), zmartwychwstaniec, twórca i dyrektor Wydawnictwa „Alleluja” w Krakowie oraz założyciel i redaktor naczelny czasopisma „Via Consecrata” (nie mylić z „Vita Consecrata”), poeta, teolog, który swój doktorat z zakresu teologii (na temat pytań o Boga we współczesnej poezji) napisał w języku niemieckim i obronił w Uniwersytecie Wiedeńskim w Austrii, bo szereg lat był duszpasterzem w tym kraju. Ojciec Kazimierz wprowadził wiele elementów humoru w rozmowie o swojej twórczości i biografii, m.in. żartował, że nie douczył się z zakresu eschatologii o sprawach ostatecznych dlatego, że pewnego razu, kiedy jako młodzieniec położył swój katechizm w zaroślach, aby pomóc swojemu ojcu w pracach polowych na wsi, a po powrocie po książkę stwierdził ze zdziwieniem, że jej ostatnią część (tę traktującą o eschatologii)… zjadła owca (dosłownie). Dlatego, jak mówił, został zmartwychwstańcem, aby te sprawy ostateczne bliżej poznać, a więc niejako nadrobić zaległości w nauce. Ojciec Kazimierz Wójtowicz, CR opowiadał także historię z okresu komunistycznego o jednym swoim wierszu, kiedy to wmówiono cenzurowi, że ten utwór to wiersz z szesnastego wieku i dlatego tylko cenzur puścił go do druku w stanie wojennym. Ojciec Kazimierz mówił ze swadą, swobodnie i z tzw. nerwem, raz po raz żartując, celnymi wypowiedziami wprawiając w zachwyt zgromadzoną publiczność. Znakomite spotkanie trwało ok. 2 godzin. Na wszystkie wieczory autorskie jest oczywiście wstęp wolny. Rozdajemy kulturę gratis, pro publico bono, ad maiorem Dei Gloriam.

W maju z uwagi na okres komunijny i inne okoliczności obiektywne, spotkania w „PSALM-ie” co prawda nie będzie, ale za to zapraszamy kulturalną publiczność dnia 27 maja 2012 r. na godz. 19.00 do Auli bł. Jana Pawła II w parafii MB. Różańcowej w Krakowie- Piaskach Nowych przy Nowosądeckiej 41 na premierę nowego spektaklu teatralnego Diakonii Teatralnej. Tym razem na profesjonalnie przygotowanej scenie będzie to sztuka krakowskiego dramatopisarza Michała Bałuckiego pt. Klub Kawalerów (komedia z 1890 r.) w reżyserii Małgorzaty Buckiej i Barbary Miczyńskiej (bardzo udany duet reżyserski). Na scenie nowopiaszczańskiej to już druga premiera teatralna w tym sezonie teatralnym, po bardzo udanej prezentacji (1 kwietnia w Niedzielę Palmową) sztuki Romana Brandstättera pt. Dzień gniewu (z 1962 r.), dotyczącej dylematów moralnych człowieka w ustroju komunistycznym, w relacjach z UB/SB. Diakonia Teatralna to grupa osób, miłośników sztuki, które od wielu lat z powodzeniem wystawiają (2-3 nowe spektakle rocznie) na wysokim poziomie różne ważne dzieła literatury polskiej lub obcej w bardzo ciekawej aranżacji. Nie sposób wymienić tu wszystkie tytuły, ale przykładowo kilka lat temu Diakonia Teatralna wystawiała z powodzeniem m. in. Dziady Adama Mickiewicza,  Moralność Pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej oraz Poskromienie złośnicy Williama Szekspira. Warto odnotować Diakonię Teatralną (cóż za trafna nazwa dla określenia teatru służącego bezinteresownie ludziom, bo teatr to także służba człowiekowi, posługa sztuki!). Diakonia Teatralna przewyższa poziomem moralnym nawet spektakle Teatru Starego w Krałowie. Ten ostatni zszedł, zdaniem krytyków, na psy, wystawiając raz po raz pornografię i strip-tease, zamiast sztuki. Natomiast wstęp na wszystkie piękne spektakle chrześcijańskiej Diakonii Teatralnej jest, oczywiście, wolny, bezpłatny, w przeciwieństwie do wysokopłatnych biletów na antychrześcijańskie, demoralizujące pokazy pornografii i strip-tease’u w Teatrze Starym, nie wiadomo dlaczego zwanym w tym kontekście jeszcze „narodowym” i hojnie dotowanym przez Ministerstwo z pieniędzy podatnika (czyli naszych wspólnych). Chrześcijańska Diakonia Teatralna miłośników sztuki działa całkowicie społecznie, honorowo i wychowawczo, w przeciwieństwie do zawodowej machiny do demoralizacji i deprawacji publiczności, jakim stał się od wielu lat Teatr Stary, który z zimną krwią epatuje młodzież złem, pseudosztuką, wulgaryzmami (koprolalią i kopropraksją). Na tym tle chrześcijańska Diakonia Teatralna jest oazą sztuki, piękna, prawdy i dobra.

W czerwcu w „PSALMIE” będzie gorąco. Trzej twórcy potwierdzili swój udział w kolejnych, niedzielnych wieczorach autorskich w parafii M.B. Różańcowej. Dnia 3 czerwca wystąpi Zofia Zawiszanka, poetka z Węgrzec, „bardzo ciepła” i „kobieca” w swoich wierszach autorka wielu tomików poezji religijnej i patriotycznej.

Dnia 10 czerwca br. o g. 19.00 prawdziwa uczta duchowa – w „PSALMIE” gościć będzie em. prof. UJ dr hab. Bogusław Żurakowski (ur. 1939 w Stanisławowie), poeta, literaturoznawca, krytyk literacki, pedagog, kulturoznawca, przez trzy kadencje wybierany przez twórców demokratycznie prezes Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich (1996-2008). Ciekawostką jest to, że „podlegali” mu m. in. jako „zwykli” członkowie – Czesław Miłosz i Wisława Szymborska, nobliści, co oczywiście w jakiś sposób „nobilitowało” krakowskie środowisko SPP. Profesor Żurakowski był przyjacielem i powiernikiem dwóch znanych polskich poetów – Rafała Wojaczka i Edwarda Stachury. Liczne listy Edwarda Stachury do B. Żurakowskiego ukazały się drukiem w osobnej książce listów zebranych, pisanych przez twórcę Całej jaskrawości i Siekierezady. Miłośnicy dobrej literatury będą mieli rzadką okazję zapytać profesora o sprawy pisarskie. Warto zaznaczyć, że profesor od prawie 20 lat jest opiekunem Koła Młodych przy Stowarzyszeniu Pisarzy Polskich w Krakowie, prowadząc fachowo warsztaty literackie dla młodych adeptów pióra i ma swój udział w pomocy dziesiątkom literatów krakowskich w wejściu w obieg literacki. zapraszamy zatem także wszystkich młodych, początkujących twórców na spotkanie z profesorem Żurakowskim.

24 czerwca br. do „PSALMU” zawita niezwykły gość – prof. Wincenty Kućma (ur. 1935) z ASP, wybitny rzeźbiarz polski, autor rzeźby sakralnej i patriotycznej, m.in. pomnika Powstania Warszawskiego, monumentalnej nastawy ołtarzowej w kościele pw. Najświętszej Rodziny w Krakowie-Nowym Bieżanowie (2008), Ołtarza Trzech Tysiąclecie w Krakowie na Skałce (2008),  czy Stacji Drogi Krzyżowej w Pasierbcu. Profesor będzie prezentował slajdy i komentował swoje rzeźby z Pasierbca. W toku wykładu nie zbraknie także odniesień do procesu twórczego, mistrzów sztuki i rzeźby sakralnej. Wykładowi towarzyszyć będzie wystawa fotograficzna (kilkanaście zdjęć wielkoformatowych) autorstwa Piotra Radzickiego, artysty-fotografika, przedstawiająca rzeźby Drogi Krzyżowej z Pasierbca, niezwykłe figury stworzone przez prof. Wincentego Kućmę. Wszystkie spotkania w „PSALMIE” – jak zwykle o 19.00 we wskazane niedziele. Wieczór autorski prof. W. Kućmy, jak informowaliśmy uprzednio, miał się odbyć pierwotnie 27 maja 2012 r., ale ze względu na zmieniony terminarz obowiązków profesora, spotkanie zostało, na prośbę artysty, przeniesione na dzień 24 czerwca br.

Po letniej przerwie wakacyjnej odbędą się kolejne spotkania, które w „PSALMIE” prowadzi dr Marek Mariusz Tytko. Potwierdzili swój udział we wrześniowych spotkaniach już ks. Wacław Buryła, poeta z Dolnego Śląska, autor kilkunastu antologii poezji religijnej, w tym m. in. antologii poezji o ks. Jerzym Popiełuszce, organizator cyklicznych, ogólnopolskich konkursów poetyckich „O Ludzką Twarz Człowieka”. Wieczór ks. W. Buryły będzie miał miejsce w niedzielę, dnia 16 września br. o 19.00.

Tydzień później w „PSALMIE” 23 września także o 19.00 gościć będziemy zespół poezji śpiewanej „Arete” z Poznania oraz jego lidera poetę Jerzego Struka. Zespół potwierdził swój udział w pełnym składzie. Przyjadą ponad czterysta kilometrów specjalnie, aby zagrać w „PSALMIE” i zaprezentować się naszej krakowskiej publiczności, dadzą tylko jeden koncert, pierwszy w Południowej Polsce i Krakowie. Jako grupa muzyczna „Arete” nagrała już kilka udanych płyt. Piosenki zespołu zobaczyć i usłyszeć można na You Tube. Ich spokojna, medytacyjna muzyka wiąże się z poezją. Niewykluczone, że poeta Jerzy Struk z zespołem zaprezentuje się także podczas mszy św. w kościele MB. Różańcowej.

Prezentacja swojej twórczości (1 wiersza) po komunii św. na wieczornej mszy św. niedzielnej  (o godz. 18.00) jest przywilejem każdego twórcy „psalmicznego”, który występuje wtedy nie w sali dla 50-60 osób, ale w kościele głównym M.B. Różańcowej, czytając swój wiersz z ambony do zgromadzonych nawet 500-600 osób, jest to okazja do zaprezentowania się szerzej wiernym i zachęta do sztuki.

Wieczory poetyckie są z reguły okraszone muzyką, występują na zmianę albo skrzypaczka Maria Zborowska albo pianista Dariusz Sadzikowski (solo lub w duecie z flecistką Barbarą Kaczmarczyk). Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w „PSALMIE” zaprezentowali się inni muzycy.  Wieczory są, o ile możności, filmowane przez dra Zbigniewa Handzela (UJ) bądź przez mgra Andrzeja Szełęgę, artystę-fotografika, twórcę  „Czystej Kultury”, a następnie umieszczane na stronie parafialnej na You Tube po pewnym czasie (zasługa informatyka, dra Z. Handzela). „PSALM” przyjął pod dach domu parafialnego ks. Ireneusz Okarmus, poeta, redaktor „Gościa Niedzielnego”. Wszyscy artyści występują honorowo, społecznie, za co bardzo im wszystkim dziękujemy w imieniu własnym oraz publiczności, bo „PSALM” okazał się ‘hitem’ kulturalnym Krakowa. Zapraszamy do „PSALMU” zwłaszcza tych, którzy jeszcze nie posmakowali na ucztach duchowych czystej i wysokiej kultury. Dojazd tramwajami 6, 50, autobusami 164, 174, 204, 244, przystanek Piaski Nowe.

Dr Marek Mariusz Tytko (UJ), Kierownik artystyczny „PSALMU”, kontakt: marek.mariusz.tytko@uj.edu.pl

marekmariusztytkoMarek Mariusz Tytko

Podziemny Salon Artystyczno-Literacko-Muzyczny („PSALM”) przy kościele Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych zainaugurował swoją działalność cyklem spotkań autorskich „Poezja Religijna”.

Wydarzenia kulturalne bez precedensu w skali ogólnopolskiej. Dnia 5 lutego 2012 r. w budynku parafialnym przy kościele Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych (ul. Nowosądecka 41) spotkaniem poetyckim z Józefem Baranem rozpoczął swoje istnienie Salon Artystyczno-Literacko-Muzyczny „PSALM”. Cykl „Poezja Religijna” to seria autorskich prezentacji wybitnych twórców polskich, deklarujących swoją przynależność do Kościoła Katolickiego, przyznających się otwarcie do relacji z kulturą chrześcijańską.

W sytuacji, kiedy w Polsce, wbrew stanowisku Episkopatu, katolikom odmawia się dostępu na multipleks dla jedynej polskiej telewizji katolickiej „TRWAM” – środowisko chrześcijańskich twórców krakowskich postanowiło pokazać, że kultura religijna, wbrew postkomunistycznej i libertyńskiej propagandzie ateistycznej – to nie jakiś ciemnogród, ale sama istota i jasna perła polskiej kultury w ogóle. Chrześcijańskie korzenie nasza kultura ma od początku, od chrztu Polski przed tysiącem lat, a bez chrześcijaństwa nie ma polskiej kultury. Z nadania sowieckiego  próbowano naszą kulturę ateizować w PRL, ale się to nie udało, dzięki zdecydowanemu oporowi Polaków, o czym świadczy przetrwanie narodu nadal w ponad 90% katolickiego oraz dzieła licznych polskich twórców chrześcijańskich.

W bezprecedensowym cyklu „Poezja Religijna”, inicjator „PSALMU” – dr Marek Mariusz Tytko, pedagog kultury, nauczyciel akademicki z UJ, dzięki gościnności ks. Ireneusza Okarmusa, obecnego proboszcza parafii MB Różańcowej (także znanego poety i redaktora „Gościa Niedzielnego”), pokazuje na żywo twórczość i sylwetki szeregu różnorodnych autorów katolickich, inspirujących się chrześcijaństwem, motywiką religijną w swojej sztuce.

Podczas pierwszego wieczoru (5 lutego) Józefowi Baranowi (ur. 1947), członkowi Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, który czytał swoje wczesne wiersze z tomu „U Pana Boga za piecem” wtórowała piękną partitą J. S. Bacha – utalentowana, młoda skrzypaczka Maria Zborowska. Rozmowę z poetą o wierze, patriotyzmie i poezji, jego relacjach z Czesławem Miłoszem i Sławomirem Mrożkiem przeprowadził dr M. M. TYTKO. J. Baran podkreślał swoje ludowe korzenie chłopskie (‘Józef z Borzęcina’) oraz to, że jego matka jest dla niego wzorem religijności. Mówił, że obecnie 98-letnia mama nie rozstaje się przez całe życie z różańcem i jest wierną słuchaczką Radia Maryja. Zapis ciekawego wieczoru w postaci filmu dostępny na stronie parafialnej MB Różańcowej Piaski Nowe w katalogu „Parafia” osobnej zakładce o nazwie P.S.A.L.M.:

http://www.parafiapiaskinowe.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=31&Itemid=76

Zimą „PSALM” gościł jeszcze znanego (kiedyś krakowskiego, obecnie – niepołomickiego), poetę Jerzego Piątkowskiego (SPP) – 12 lutego czytał on swoje utwory z tomu „Sympozjum z głosem Boga”. Podkreślał swoje związki z Kościołem dosłownie od urodzenia, bo… urodził się na plebanii (!) w czasie II wojny (1943). W latach 70. i 80. pracował także jako dziennikarz w krakowskich czasopismach katolickich „Zdanie” oraz „Za i Przeciw”, potem podróżował do Afryki…

19 lutego 2012 r. gościliśmy w „PSALMIE” prof. UKSW dr hab. Wojciecha Kudybę (ur. 1965), literaturoznawcę z Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, który przyjechał na swój wspaniały, kontemplacyjny wieczór  autorski prosto z konferencji naukowej w Greifswaldzie w Niemczech. Absolwent KUL-u, uczeń słynnego prof. Stefana Sawickiego, dał podczas spotkania  poetyckiego czytelne świadectwo wiary i umiłowania polskości, fascynacji poezją Cypriana Norwida,  ks. Janusza Pasierba i ks. Jana Twardowskiego, Zbigniewa Herberta i Czesława Miłosza. Opowiadał o prześladowaniach swoich rodziców-katolików, nauczycieli-patriotów na Zamojszczyźnie przez komunistyczny reżim. Przy nastrojowej lampie przedstawił swoje wyciszone, medytacyjne poezje religijne, malował słowem w całkowitej ciszy piękno polskiej natury i doświadczenie sacrum. W rozmowie z drem Tytką prof. Kudyba świadczył własnym przykładem m.in. o wpływie relacji z Bogiem na twórczość poetycką. Zachwycona publiczność bardzo gromko oklaskiwała twórcę (długa owacja na stojąco!), domagają się powtórnych odwiedzin autora słynnych „Gorców Pana”. Prof. Wojciech Kudyba to poeta metafizyczny, głęboko wierzący, wybitnie uduchowiony, wyciszony, nowy, współczesny Norwid. Wiersze poety można przeczytać od adresem parafii w zakładce P.S.A.L.M.:

http://www.parafiapiaskinowe.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=258:zaproszenie-na-kolejnye-spotkanie-psalm-tym-razem-gociem-bdzie-wojciech-kudyba-poeta-krytyk-historyk-literatury&catid=2:aktualnoci&Itemid=4

11 marca 2012 r. występuje nestor polskiej sztuki, Leszek Elektorowicz (właśc. Lesław Witeszczak, członek SPP), rodem ze Lwowa (ur. 1924), współczesny książę polskich poetów, wybitny twórca na wskroś katolicki i patriota, żołnierz Armii Krajowej, najbliższy przyjaciel Zbigniewa Herberta od czasów lwowskiej szkoły powszechnej w latach 30. aż po kres życia autora „Pana Cogito”. Leszek Elektorowicz również przez kilkadziesiąt lat pracował biurko w biurko razem z Wisławą Szymborską w „Życiu Literackim” w Krakowie, pozostawał z nią w serdecznych, przyjacielskich  relacjach. Podczas wieczoru autorskiego przeczyta swoje utwory metafizyczne, religijne, uduchowione, kontemplacyjne, a dr Marek Mariusz Tytko porozmawia z poetą m.in. o powinnościach chrześcijanina, Polaka-patrioty i obowiązkach twórcy chrześcijańskiego. Młodziutka Maria Zborowska piękną muzyką skrzypiec na żywo ubogaci niezapomniany wieczór autorski L. Elektorowicza, wybitnego poety a zarazem wziętego prozaika, zasłużonego dla kultury polskiej tłumacza (anglisty i socjologa), ostatnio współpracownika krakowskich „Arcanów”. Relacja z wieczoru wkrótce na stronie www parafii i na portalu „Niezależny Kraków”.

Dnia 18 marca w „PSALMIE”, wg planu, występuje o. dr Eligiusz Dymowski OFM (SPP), urodzony w 1965 r., były rektor franciszkańskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie-Bronowicach, znany poeta polski, zdobywca wielu nagród poetyckich, twórca pozostający na bieżąco w nurcie życia literackiego. Dr M.M. Tytko programowo porozmawia z ojcem Eligiuszem m.in. o powołaniu do kapłaństwa, o świadomym wrastaniu w kulturę polską, o jego studiach doktoranckich w Rzymie, o tym, jak wygląda u niego proces twórczy. Spotkanie ubogaca muzyką klasyczną maestro Dariusz Sadzikowski (piano).

Warto zaglądnąć za niedługo na stronę internetową www parafii Piaski Nowe, aby zapoznać się i z relacją.

Kolejne spotkania  z poezją religijną odbędą się już w okresie wielkanocnym w domu parafialnym przy kościele M.B. Różańcowej na Piaskach Nowych tradycyjnie, jak zawsze w wybrane niedziele o godz. 19.00-21.00.

W dniach 22 kwietnia wystąpi prof. UJ dr hab. Zofia Zarębianka (SPP), uznana poetka, literaturoznawczymi, specjalistka od Sanctum w literaturze pięknej.

Dnia 29 kwietnia 2012 r. gościć będzie o. dr Kazimierz Wójtowicz, CR, wybitny teolog, doktor Uniwersytetu w Wiedniu (doktorat z teologii literatury napisał w jęz. niemieckim), dyrektor  Wydawnictwa Zmartwychwstańców „Alleluja” w Krakowie.

Na Święto Trzeciego Maja zapowiadany jest natomiast koncert religijnej poezji śpiewanej Marty Bizoń z Zespołem (w programie m.in. poezje ks. J.Twardowskiego, ks. J.Pasierba, ks. K.Wojtyły/Jana Pawła II). Na 27 maja szykuje się wernisaż wystawy rzeźb religijnych prof. Wincentego Kućmy (ASP) i ekspozycja fotografii artystycznej oraz wieczór poetycko-muzyczny, czyli wiele sztuk połączonych razem (niem. Gesamtkunstwerk).

W czerwcu w „PSALMIE” – kolejne wieczory autorskie – spotkania z poetami katolickimi: prof. UJ drem hab. Bogusławem Żurakowskim, literaturoznawcą, krytykiem literackim, pedagogiem kultury, poetą, byłym prezesem Oddziału SPP w Krakowie (1996-2008) i wieczór ze znaną poetką katolicką Zofią Daszkiewicz.

Po przerwie letniej wstępnie zapowiadane – dwa wspaniałe, jednorazowe, niepowtarzalne  koncerty religijnej poezji śpiewanej poznańskiego zespołu poezji śpiewanej „Arete” (z Piwnicy św. Rocha w Poznaniu) i legendarnego „Krakowskiego Przedmieścia” (w którym m.in. grają muzycy z „Brathanków”). Po wakacjach w wyremontowanej, podziemnej auli im. bł. Jana Pawła II przy MB. Różańcowej w „PSALMIE” czeka nas prawdziwa uczta muzyczno-poetycka. Nigdy czegoś podobnego w Krakowie nie było, a już na pewno na pustyniach kulturalnych, jakimi są dzielnice na peryferiach miasta.

Na te i następne bezprecedensowe artystyczne spotkania na żywo, które się już nigdy nie powtórzą („nic dwa razy się nie zdarza”), warto przyjść, zamiast siedzieć przed telewizorem lub komputerem. Zapraszamy miłośników dobrej sztuki, nie tylko dorosłych, ale także młodzież, tym bardziej, że wstęp jest wolny, skoro autorzy katoliccy w Kościele występują ad maiorem Dei Gloriam oraz pro publico bono gratis, prezentując wspaniałą sztukę na żywo (teatr żywego słowa), współtworząc w serii spotkań z „Poezją Religijną” niszę kultury chrześcijańskiej „PSALMU”, czyli biblijnego, poetyckiego śpiewu na chwałę Boga i Stworzenia. Tak brzmi jasne, czytelne świadectwo katolickie wybitnych artystów słowa w czasach, gdy pseudoartyści bezczeszczą święty krzyż i cynicznie profanują wartości chrześcijańskie na wystawach w muzeach publicznych, zresztą finansowanych przez polskich podatników, czyli w ponad dziewięćdziesięciu procentach – Polaków-katolików.

Uwaga:

dojazd tramwajami nr 6, 7, 24, 50, autobusami nr 164, 174, 204, 244, przystanek „Piaski Nowe”. Dojazd autobusami nr 107, 184, przystanek na skrzyżowaniu ul. Nowosądeckiej/Witosa/Łużyckiej.

janlorekJan Lorek

Z Filipem Kaczyńskim, perkusistą zespołu Arymathea, który na początku roku 2012 zadebiutował płytą „Deoreanimacja” rozmawia Jan Lorek

JL: Mam nadzieję, że nie jesteś jeszcze zmęczony opowiadaniem historii zespołu, bo prosiłbym o kilka zdań genezy.

arymathea1FK: Nie ma problemu. Ja i gitarzysta Tomek wybraliśmy się na akustyczny koncert grupy 2 TM 2,3 który odbył się, jeśli dobrze pamiętam, w kościele św. Katarzyny w Krakowie. W drodze powrotnej spotkaliśmy Artura, który jak się potem okazało, wracał z tego samego koncertu. Po kilku chwilach rozmowy okazało się że Artur również muzykuję i poszukuje perkusisty. Po paru tygodniach spotkaliśmy się w Andrychowie na pierwszej próbie. Z biegiem czasu do składu dołączył Tomek. W skład zespołu Baruch [wcześniejsza nazwa zespołu – przyp. Red.] wchodził wtedy, oprócz naszej trójki, Szymon Klimkiewicz z Andrychowa, który grał na gitarze basowej. Zespół Baruch koncertował gdzie się dało grając muzykę rockową, jak również trochę ska i reggae. Z czasem nasze gusta podążyły w kierunku zdecydowanie mocniejszej muzyki. Zaczęliśmy inspirować się takimi składami jak Houk, Soulfly, Godsmack nie zapominając przy tym o ewangelizacyjnej misji zespołu. Wraz ze zmianą repertuaru zmieniamy nazwę i basistę. Przez chwilę był nim Rober Okręglicki, a następnie Kamil Michalski.

JL: Jak udało się doprowadzić do nagrania płyty?

FK: Pod koniec 2009 roku pojawiliśmy się w Studiu Grześka „Nalefa” Cholewki. Następnie nasz materiał trafił w eksperckie uszy Bartka Wawrzyńca z Nowego Sącza, gdzie w „Pozytywnym Studiu” powstał gotowy materiał po masteringu. Pod koniec 2011 roku z propozycją wydania płyty „Deoreanimacja” wyszedł dyrektor Wadowickiego Centrum Kultury. Debiutancka płyta oficjalnie ukazała się 20.01.2012r. podczas premierowego koncertu w Wadowicach.

JL: Jak definiujecie swoją muzykę?

arymathea2FK: Staramy się nie szufladkować naszej twórczości. Dementuje również, że to co gramy to „chrześcijański rock”, bo nie ma takiego gatunku. Osobiście lubię używać określenia pozytywny rock lub muzyka z pozytywnym przesłaniem, głosząca dobrą nowinę. Poprzez nasze granie chcemy dać ludziom do myślenia. Może ktoś po przyjściu na nasz koncert nie wiedząc wcześniej o czym śpiewamy dostrzeże, że Bóg to miłość, jedyna która może zbawić.

JL: Który z tekstów zespołu lubisz najbardziej?

FK: Album „Deoreanimacja” nie emanuje optymizmem. Płyta jest wręcz smutna, bo mówi o poważnych problemach jak aborcja – „Nigdy Więcej”, „Prawo Życia”, łamanie praw człowieka – „Wolność” czy coraz częściej spotykanych próbach samobójczych – „Ostatnia Decyzja”. Myślę, że tekst Mirasa z Full Power Spirit do utworu „Prawo Życia” jest bardzo mocny. Osobiście do dziś miewam ciarki na plecach słuchając tych słów, ale wiem że „nie można milczeć, trzeba zabrać głos w tej sprawie”.

JL: Czy masz jakiś wpływ na teksty, dobór tematów czy skupiasz się tylko na swoim zadaniu?

FK: Generalnie nie czuję się mocny w pisaniu, choć nie wiem jak by mi szło, bo nigdy nie próbowałem, chociaż zwrot śpiewany w refrenie „Ostateczności” to mój pomysł, lecz oczywiście nie jestem autorem tych słów. Artur radzi sobie bardzo dobrze jako tekściarz, więc raczej nie ingerujemy w tę sferę. Należy nadmienić, że teksty zespołu Arymathea to też często fragmenty Pisma Świętego.

JL: Masz takie informacje, żeby Wasza publiczność wsłuchiwała się w teksty? Nie obawiasz się, że nawet najciekawsze tematy mogą przejść niezauważone, jeśli ktoś zainteresowany jest jedynie muzyką?

arymathea3FK: Koncert z czadową muzyką najczęściej wywołuje w pierwszej kolejności taniec zwany „pogo”. Wydaje mi się, że dla pewnej części odbiorców nie ma znaczenia o czym śpiewamy, lecz jestem przekonany też, że istnieje ta grupa, która jest w pełni świadoma co Arymathea ma do przekazania. Niektórzy biorą te słowa do siebie, a niektórzy wyśmieją je po koncercie przy piwie. Rozmawiając z Tobą i realizując ten wywiad staram się zainteresować też naszymi tekstami. Najlepszym miejsce do analizowania tekstów jest zacisze własnego pokoju, polecam więc zabrać nas do domu w postaci czarnego krążka w ładnej okładce.

JL: Dla jakiej publiczności graliście dotychczas? Na pewno są występy lepsze i gorsze, ale czy możesz wymienić jakiś, który szczególnie zapadł w pamięć?

FK: Nie ukrywam, że inaczej gra się na imprezach organizowanych np. przez KSM czy ojców Dominikanów, a całkiem inaczej w zwykłym pubie, gdzie zazwyczaj przesiadują te same osoby. Na takich imprezach jak np. „Dni o Kościele”, na których mieliśmy okazje wystąpić w styczniu tamtego roku, odczuwa się wyjątkową atmosferę. Ludzie wyciągają ręce, śpiewają z Arturem fragmenty Pisma. Lubię grać takie imprezy lecz jest to pójście na łatwiznę. Zdecydowanie trudniej zagrać w zadymionym pubie dla często lekko podchmielonych słuchaczy. Na tę chwilę na szczęście nie spotkaliśmy się z żadnymi przykrymi incydentami ze względu na nasz przekaz. Czytając wywiad z Tomkiem Budzyńskim w książce Jakimowicza pt. „Radykalni” można lepiej zgłębić ten problem. Wokalista Armii opisuje tam kilka niemiłych incydentów, które spotkały go na i po koncertach, z powodu jawnego manifestowania wiary w Jezusa Chrystusa.

JL: Jak układa się z innymi zespołami? Nie ma konfliktów? Wspieracie się?

FK: Generalnie staramy się żyć z każdym dobrze. Nie spotkaliśmy się z jakimiś przejawami niezdrowej konkurencji. Mamy dobry kontakt z Darkiem Malejonkiem, legendarnym wokalistą Houka, a dzisiaj Maleo Reggae Rockers, Izrael i 2tm2,3. Darek zgodził się wystąpić na naszej płycie, co jest dla nas wielkim wyróżnieniem. Wsparcie tak doświadczonego i znanego muzyka jest dla amatorskiego zespołu bardzo ważne. Chciałbym również z tego miejsca podziękować Mirasowi z Full Power Spirit – hiphopowego składu z dobrym przesłaniem. Miras również zapodał swoje rymy na naszym krążku.

JL: Czy obecną sytuację w Polsce nazwałbyś poważnym kryzysem wiary?

arymathea4FK: Poważnym może nie, lecz trzeba trzymać rękę na pulsie. Nie chciałbym wchodzić w politykę, ale uważam że zaczyna się dziać niedobrze. Młodzi ludzie chcą na siłę być nowocześni. Popierają lewackie ugrupowania szerzące jawną marginalizacje Kościoła w życiu publicznym. Wartości ważne dla Katolika są teraz wyśmiewane, coraz częściej liderzy tych ugrupowań ośmielają się podnosić rękę na krzyż. Nawet w moim mieście, Wadowicach, zdarzają się ataki na postać bł. Jana Pawła II. Nie nazwał bym tego zjawiska kryzysem wiary lecz zaplanowanym działaniem pewnych środowisk.

JL: Gdybyś mógł zaprosić na obiad 3 dowolne osoby, z dowolnych epok, kto by to był?

FK: Ciekawe pytanie… Pewnie wszyscy uznają że to oklepane, ale najważniejszą dla mnie osobą na pewno byłby bł. Jan Paweł II. Nigdy nie miałem okazji być blisko niego. Gdy odszedł poczułem wielką stratę, porównywaną do śmierci kogoś z rodziny. Druga osoba to śp. Prezydent Lech Kaczyński, człowiek o wielkiej charyzmie i mądrości. Trzecia osoba jest związana już ściśle z moją pasją. Byłby to Dave Weckl, geniusz perkusji.

JL: Dziękuję za rozmowę.

Anna Maria Kowalska

W ostatnim czasie w prasie, telewizji i Internecie daje się zauważyć wzmożony „wysyp” niecenzuralnych wyrażeń. Do obecnych już na medialnej scenie kultury masowej dołączyły nowe. Poirytowanym aktualnymi wydarzeniami felietonistom towarzyszy przekonanie, że jedynie dosadny zwrot, użyty w odpowiednim miejscu wzmocni prezentowane poglądy. Jednak – uwaga –  nic bardziej mylnego. I łatwo się o tym przekonać.

Pojedynczy „kwiatek” tego typu, użyty od czasu, do czasu może być – istotnie – przejawem pikanterii i swoistego „dowcipu”. Nadmiar tego typu zwrotów, tak w felietonistyce, artykułach jak i w wywiadach, czy wpisach na blogach – już nim, niestety, nie jest. Dowodzi nie tyle nonkonformizmu, ile niepanowania nad słowem. To zarazem dowód na to, że tak przywykliśmy już do upstrzonego wulgarną frazeologią języka, iż nie razi już ona ani ucha, ani oka.

To bardzo zły znak. Powoli zapominamy, że istnieją inne środki wyrażania tak poglądów, jak i stanu emocjonalnego, przekazywanego czytelnikowi. Ironia, przekąs, sarkazm, niedomówienie więcej ważą jak dosadność, dosłowność, czy „łopatologia”. Zamiast dostosowywać się do języka „ulicznego”, warto popracować nad opanowaniem emocji i kształtowaniem własnego, niepowtarzalnego i wolnego od podobnych „wtrętów” stylu pisarskiego. To kosztuje, ale po jakimś czasie będzie procentować. Rzeczywiście wzmocni argumentację – i na pewno przyniesie wymierne efekty wśród czytelników.

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Pierwszą ich płytę dostałem od księdza, który uczył mnie religii. „Heavy metal world” to tytuł płyty. A na jej okładce czytany z namaszczeniem napis TSA. Legend legend obok takich zespołów jak Turbo.

Zapraszam Państwa na cykl artykułów o polskiej muzyce. Nie tylko rockowej. I oczywiście o muzyce i muzykach, którzy tworzą lub mają korzenie w Małopolsce i Krakowie. O zespołach, które związane są w różny sposób z Królewskim Grodzie. Na początek TSA.

tsaGrupa powstała wprawdzie w Opolu, ale jej główną siłą jest Marek Piekarczyk mieszkający i tworzący w Bochni. I pewnie dlatego TSA stosunkowo często gra w Krakowie. Piekarczyk trafił do zespołu w latach 80-tych.  To oni, obok Turbo byli filarami muzyki metalowej w tym kraju. Od „Maratończyka” po „51”. Kawałki, które na stałe wpisały się w historię muzyki w Polsce. Teksty zespołu to opowieść o otaczającej nas rzeczywistości, to bunt przeciwko porządkowi gnuśnego i topornego kraju jakim był PRL. I zniewolonego. To głos pokolenia, które dziś posyła swoje dzieci do gimnazjum lub liceum, a dwadzieścia kilka lat temu marzyło o tym, by wyrwać się do Jarocina i posłuchać m. in. TSA.

Andrzej Nowak, Marek Piekarczyk, Janusz Niekrasz, Stefan Machel. W tym składzie, po pewnej przerwie TSA powróciło w 2001 roku. Powróciło i mimo tego, że w mediach z grzecznymi chłopakami w garniturkach i drogich swetrach dominuje Doda i koleżanki, TSA nadal porywa serca. 

I oczywiście nie może zabraknąć wątku krakowskiego. Na początku lat 80-tych zespół nagrał w Teatrze Stu materiał, który ukazał się, jakże by inaczej, na płycie winylowej i został zatytułowany „Live”. A już najbliższy koncert w naszym mieście 24 marca w „Kwadracie” o 19:00.

pawelkuklaPaweł Kukla

21 stycznia 2013 roku z inicjatywy krakowskich organizacji narodowych i patriotycznych powstało Stowarzyszenie Komitet Budowy Pomnika Romana Dmowskiego w Krakowie. Obecnie, po rejestracji Stowarzyszenia i założeniu konta w banku zbierane są fundusze na przeprowadzenie konkursu architektonicznego a następnie wybudowanie pomnika. W skład Stowarzyszenia Komitet Budowy Pomnika Romana Dmowskiego weszli członkowie: Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo Radykalnego, Ligi Obrony Suwerenności, Solidarnych 2010, Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki oraz osoby niezrzeszone. Zapraszamy do członkostwa w naszym Stowarzyszeniu!

romandmowskianpW imieniu Stowarzyszenia zwracam się z gorącą prośbą o przekazywanie na wskazane konto dobrowolnych wpłat, które zostaną przeznaczone na budowę pomnika. Z góry dziękuję za Państwa pomoc i udział w dziele budowy pomnika, który będzie wyrazem hołdu i wdzięczności dla Romana Dmowskiego, architekta Niepodległości naszej Ojczyzny. Wpłat prosimy dokonywać na:

Stowarzyszenie Komitet Budowy Pomnika Romana Dmowskiego w Krakowie
KRS 0000447891 NIP 6762462162 REGON 122772113
Konto Bankowe-PKO Bank Polski Oddział I w Krakowie
67 1020 2892 0000 5702 0510 6150
W tytule prosimy wpisać: Darowizna na Budowę Pomnika Romana Dmowskiego w Krakowie.
Z góry gorąco dziękujemy.

Informacje ogólne. Zarząd Główny: prezes - Paweł Kukla, z-ca prezesa - Stanisław Jacek Jasiński, skarbnik - Witold Kopeć, sekretarz - Adam Kukla, członek Zarządu - Dawid Gołąb. Komisja Rewizyjna: Helena Zacharska, Krzysztof Róż, Zofia Szpak.
https://www.facebook.com/pages/Stowarzyszenie-Komitet-Budowy-Pomnika-Romana-Dmowskiego-w-Krakowie/297184293745965

Od końca maja 2013 roku Stowarzyszenie zaprasza także na swoją stronę www:
http://pomnikdmowskiego.pl

Ten Teatr istnieje bo to nasz dom, to nasze życie, bo kochamy to co robimy, a pomagają nam wszyscy Ci, którzy widza prawdę i uczciwość naszej wspólnej pracy, więc może i Ty dołączysz do nas? ” J. K.

Teatr Słowa i Tańca J. K. oraz Studio Teatru Słowa i Tańca istnieje od 1988 r. W tym czasie zostały przygotowane dziesiątki premier, wieczorów poetyckich i innych przedsięwzięć artystycznych. Aktorzy i tancerze naszego Teatru pracowali pod okiem takich sław jak: S. Spielberg, S. Seagal, K. Zanussi , M. Meszaros, A. Frazzi, A. Wajda, H.-Ch. Schmid oraz wielu, wielu innych.

Wychowankowie naszego Studia zasilają nie tylko teatry w Polsce, ale również poza jej granicami m.in. w Szwecji, Francji, USA, Niemczech. Szczycimy się wysokim poziomem wystawianych sztuk oraz nauczania, nie tylko w sferze poznania sztuki teatralnej i tanecznej, ale i kultury osobistej. Dbamy o historię i jej prawdziwy wymiar, zarówno w kontekście naszego kraju jak i państw obcych. Na deskach naszego Teatru występują artyści scen polskich oraz z zagranicy. Oni to również pomagają w wychowaniu nowych adeptów sztuki teatralnej i tanecznej.

Nasi wykładowcy to m.in: Monika Jakowczuk (Teatr Stary), Urszula Kiebzak (Teatr Stary), Sława Bednarczyk (Teatr Grotowskiego), Elena Korpusenko (kierownik Zespołu Baletu Opery Krakowskiej), Wiola Maciejewska (pedagog i choreograf Studia Baletowego przy Operze Krakowskiej), Agnieszka Krajewska (tancerz choreograf scen w kraju i zagranicą), Katarzyna Stolarczyk (wykładowca, pedagog, tancerz, choreograf), Justyna Kaczmarska (tancerz choreograf – Teatr Słowa i Tańca), Angelika Tomasiak (tancerz choreograf – Teatr Słowa i Tańca), Tadeusz Łomnicki (Teatr Ludowy), Piotr Piecha (Teatr Ludowy), Marek Pyś (aktor, reżyser), Bogusław Dąbrowa–Kostka (reżyser-operator) i Wiktor Obrok (reżyser teatralny i filmowy).

Zapraszamy do grupy teatralno–tanecznej 10-20 lat, wszystkie osoby, które chcą się poświęcić pracy scenicznej. Grupa ta bierze udział w wielu festiwalach, zajmując czołowe pozycje. Wszystkie osoby pozytywnie zdają do wyższych szkół artystycznych. Gwarantujemy wysoki poziom nauczania , doskonałe warunki pracy, m.in. własną scenę. Zajęcia prowadzone są przez artystów o uznanym dorobku artystycznym. Pracujemy w małych grupach, co pozwala na osiągnięcie doskonałych efektów pracy.

W programie:
1) Śpiew, taniec, klasyka, współczesny, jazz, ludowy, historyczny, ćwiczenia aerobowe i wzmacniające, dykcja, praca z kamerą, spektakle teatralne, zajęcia wtorki, czwartki, piątki 17:00-20:00
2) Grupa Teatralno-taneczna dla dzieci, zajęcia wtorki, piątki 16:00-17:30, możliwość ustalenia innych godzin. Udział dzieci w wielu ciekawych przedsięwzięciach artystycznych.
3) Zajęcia taneczne dla dzieci 6-10 lat wtorki-czwartki 16:00-17:30, doskonałe warunki pracy, możliwość udziału dzieci w wielu przedsięwzięciach artystycznych. Wysoki poziom nauczania.
4) Zapraszamy na weekendowe warsztaty teatralne dla młodzieży i dorosłych. W programie: dykcja, śpiew, improwizacje ruchowe, etiudy teatralne, przygotowanie spektaklu podsumowującego całoroczną pracę. Ilość miejsc ograniczona.
5) Warsztaty aerobowe, wzmacniające dla tancerzy, grupy początkujące oraz zaawansowane, ciekawe formy zajęć. Zajęcia soboty 11:00-13:00 możliwość ustalenia innych godzin.
6) Zapraszamy na naukę modelingu, w programie nauka chodzenia, ciekawe formy ćwiczeń, poprawa wizerunku.
7) Dla grup zorganizowanych poranki oraz wieczory poświęcone czytaniu bajek i poznaniu ciekawych opowieści z ich świata. Prowadzi uwielbiany przez dzieci aktor i reżyser Marek Pyś.

Kontakt: tel. 660-951-909, e-mail: teatrsit1@op.pl
Adres: ul.Długa 72, Kraków

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Przytuleni, z dziećmi, w tle Wawel. Beata i Przemysław Gosiewscy. Zdjęcie, które możemy zobaczyć w wyjątkowej książce. Historia pięciu kobiet. Matek i żon. Od 10 kwietnia 2010 roku wdów.

„Wdowy smoleńskie” to rozmowy przeprowadzone w marcu i październiku 2011 roku. To opowieść o miłości, dramacie czarnej soboty 10 kwietnia i walce o dobre imię. Generałowa Ewa Błasik wspomina jak musiała zetknąć się z piekłem nieprawdziwych oskarżeń kierowanych w stronę jej zmarłego męża. Beata Gosiewska dowiedziała się z mediów, że ciało Przemysława Gosiewskiego zostało zidentyfikowane. Rodzina, która była wtedy w Moskwie nie zdążyła nawet wejść do prosektorium. Dwa światy. Dwie informacje.

wdowysmolenskieDzięki komu Ewa Błasik nie poddała się, dlaczego Beata Gosiewska uważa, że 10 kwietnia nie wydarzył się wypadek? Dlaczego profesor Janusz Kurtyka nie został pochowany w kościele Św. Św. Piotra i Pawła w Krakowie, mimo, że wszystko w tej sprawie było dograne? O jakiej machinie kłamstwa mówi Magdalena Merta? Co w śledztwie najbardziej zbulwersowało Ewę Kochanowską? Na te i inne pytania znajdą Państwo odpowiedź w napisanej ciekawym językiem książce „Wdowy smoleńskie”.

(Od Redakcji): I jeszcze nota wydawcy – Domu Wydawniczego Rafael: 10 kwietnia 2010 roku wielu Polakom świat się zawalił. Szczególnie dotyczy to rodzin ofiar, którym musiały wystarczyć oficjalne, często sprzeczne ze sobą informacje o przyczynach tragedii. Kilka osób, które straciło bliskich, podjęło walkę o prawdę… Smoleńskie wdowy: Ewa Błasik, Beata Gosiewska, Ewa Kochanowska, Zuzanna Kurtyka i Magdalena Merta, domagając się prawdy, stały się sumieniem narodu. Wdowy smoleńskie to opowieść kilku dzielnych kobiet, którym sumienie, poczucie przyzwoitości i honor nie pozwoliły milczeć. Pomimo bólu spowodowanego cierpieniem i przeżywania najtrudniejszych chwil swojego życia, mężnie stanęły do obrony pamięci i prawdy. Ich mężowie muszą być z nich dumni… Dariusz Walusiak – historyk, dokumentalista, autor kilkudziesięciu filmów dotyczących najnowszej historii Polski. W latach 80. związany z podziemnymi strukturami NZS. Za tę działalność 19 marca 2010 roku odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego krzyżem kawalerskim Polonia Restituta.

miroslawborutaMirosław Boruta

10 listopada 2011 roku na Międzynarodowym Konkursie Perkusyjnym PASIC w Indianapolis (USA) pierwsze miejsce zajął Krakowianin Tomasz Arnold; po raz pierwszy w trzydziestosześcioletniej historii tego konkursu zwyciężył muzyk z Polski.

tomaszarnold1Tomasz Arnold studiuje perkusję klasyczną oraz kompozycję na renomowanej Eastman School of Music w Rochester, w USA i mimo młodego wieku (21 lat) pięciokrotnie został już laureatem pierwszych nagród na międzynarodowych konkursach perkusyjnych. W lutym br ukazała się jego debiutancka płyta „Incoming” zawierająca głównie utwory na marimbę solo.

Muzyk ma także na swoim koncie występy solowe i z towarzyszeniem orkiestr w kraju i za granicą; w lutym 2011 roku mieliśmy możliwość usłyszenia go w bydgoskiej Filharmonii Pomorskiej podczas finałowego koncertu IX Festiwalu Laureatów Konkursów Muzycznych, z kolei w lipcu br. wykonał recital marimbowy na wawelskim dziedzińcu Batorego.

tomaszarnold2Organizatorem wspomnianego konkursu jest PAS, (Stowarzyszenie Sztuki Perkusyjnej), najliczniejsza organizacja skupiająca perkusistów klasycznych i jazzowych z całego świata. Stowarzyszenie rokrocznie organizuje międzynarodowy kongres pod nazwą PASIC, który uchodzi za największe i najbardziej prestiżowe tego typu wydarzenie na świecie; PASIC to m.in: festiwal muzyczny, kursy mistrzowskie oraz wykłady. Wieloetapowy i wymagający konkurs PASIC jest testem na wszechstronność wykonawców obejmując złożoną prezentację na wielu instrumentach perkusyjnych. Eliminacje (nagrania DVD) do poszczególnych etapów trwały kilka miesięcy, a każdy etap oceniany był przez inny zespół jurorów; w finale bezpośrednio przed jury występuje 4 solistów.

Tomasz Arnold jako zdobywca pierwszego miejsca został zaproszony do występu na indywidualnym koncercie w dn. 11 listopada 2011 zorganizowanym w ramach specjalnych festiwalowych prezentacji PASIC. Grał, podobnie jak podczas finału, utwory na multiperkusję, marimbę solo oraz kotły. Licznie zgromadzona publiczność przyjęła jego występ owacją na stojąco.

Marek Morawski

13 kwietnia 2010

Panie Prezydencie, Ojczyzna wzywa
Osierocony Naród płacze!
Kto się za Polską, za nami ujmie?
Jesteśmy w rozpaczy.

kwiecien2010bp1Twoją dewizą – Bóg, honor, Ojczyzna.
Dla Ciebie polskość to nie czcze słowo.
Historia, tradycja – narodu ostoją.
Trzeba ich bronić sercem i głową.

Nie srebro, złoto, działki, nadania,
Wartością Twoją moralności siła.
Ojczyzna – służba, miłość – rodzina.
To był Twój oręż, niewzruszona bryła.

Naród nie ogłuchł, nie utracił wzroku,
Mądrą wrażliwość z serc swych wyrywa,
Lekceważony, otumaniony,
lecz prawda zawsze na wierzch wypływa.

kwiecien2010bp2Obłuda wrogów, kłamstwa, oszczerstwa,
Każde plugastwo – cel uświęca środki.
Zniszczyć człowieka, pozbawić godności,
Jak niegdyś, jak wprzódy – moralne blotki.

Umilkły karły podłej nienawiści –
już nie wypada, to niebezpieczne.
Pękła jak bańka propagandy szmira.
Teraz wrogowie występują grzecznie.

Jesteśmy silni, jakże nas wielu,
Choć w bitwie padłeś, nie poniosłeś klęski.
Z Tobą nasz Lechu, Prezydencie Polski,
Twój obraz Polski jest zwycięski.

* Wiersza nie udało się umieścić na łamach żadnego dziennika czy periodyku. Rzeczpospolita umieściła go w swej internetowej Księdze kondolencyjnej, ale ocenzurowała – pominęła przedostatnią zwrotkę, która przecież nie zawiera nieprawdy. Zawiera to, co właśnie same media ujawniły. W jakim my żyjemy kraju? Czy to jest wolność, suwerenność?

(Od Redakcji): Tekst śp. p. Marka Morawskiego przygotował do druku p. Andrzej Ossowski, a fotografie nadesłała p. Beata Podolska, dziękujemy.