Przeskocz do treści

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Przesyłam kilkanaście zdjęć ze spektaklu. Jest to Misterium Męki Pańskiej grane w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Cieszynie w sobotę, 28 marca. Ta seria fotografii to śmierć na krzyżu i Zmartwychwstanie. Przedstawienie przygotowały Siostry Elżbietanki, te same, które mieszkają w Betlejem i w Jerozolimie.

Zapraszam do chwili zadumy, modlitwy i radości:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/4Kwietnia2015

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Przesyłam kilkanaście zdjęć ze spektaklu. Jest to Misterium Męki Pańskiej grane w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Cieszynie w sobotę, 28 marca. Ta seria fotografii to sceny z Wielkiego Piątku, zdrada Judasza. Sanchedryn, Piłat, Barabasz, wyrok, dźwiganie krzyża, śmierć na krzyżu... Przedstawienie przygotowały Siostry Elżbietanki, te same, które mieszkają w Betlejem i w Jerozolimie.

Zapraszam do przedświątecznej chwili zadumy i modlitwy:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/3Kwietnia2015

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Przesyłam kilkanaście zdjęć ze spektaklu. Jest to Misterium Męki Pańskiej grane w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Cieszynie w sobotę, 28 marca. Ta seria fotografii to sceny z Niedzieli Palmowej, Wielkiego Czwartku. Ostatniej Wieczerzy, Modlitwy w Ogrojcu, zdrady Judasza i pojmania... Przedstawienie przygotowały Siostry Elżbietanki, te same, które mieszkają w Betlejem i w Jerozolimie.

Zapraszam do przedświątecznej chwili zadumy i modlitwy:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/2Kwietnia201502

krakowniezaleznymkInformacja własna

Już dzisiaj, 31 marca 2015 roku na rynku księgarskim pojawia się nowa książka Sławomira Kmiecika, znanego m.in. z dwóch ważkich publikacji "Przemysł pogardy" oraz "Przemysł pogardy 2".

bitwaopamiecZa stroną blogpress.pl cytujemy słowa Autora: "Skoro jakiś czas temu opisałem proceder wizerunkowego niszczenia Prezydenta i udokumentowałem szokujące przykłady mowy nienawiści skierowanej przeciwko głowie państwa, to niniejsza praca jest logicznym następstwem dwóch poprzednich. Książka, którą właśnie oddaję do rąk Czytelników, przedstawia niejako odwrotność przemysłu pogardy i jest w moim odczuciu niezbędnym dopełnieniem".

"Dalszym ciągiem tej książki, w wymiarze także materialnym, są i będą w przyszłości kolejne znaki pamięci o Lechu Kaczyńskim — dziś dopiero planowane, projektowane albo będące w sferze marzeń, które trudno na razie spełnić ze względu na opór i obstrukcję rządzących. Te przeszkody jednak prędzej czy później zostaną przełamane, a urzędowa strategia gaszenia pamięci o Prezydencie trafi na śmietnik historii".

(Od Redakcji): Materiały z obu krakowskich spotkań z Autorem publikujemy tutaj:
https://www.krakowniezalezny.pl/jak-dziala-przemysl-pogardy-spotkanie-z-p-slawomirem-kmiecikiem
https://www.krakowniezalezny.pl/przemysl-pogardy-spotkanie-z-p-slawomirem-kmiecikiem

kingahrabiaKinga Hrabia

Zdjęcia w tekście p. Elżbieta Marchewka.

Szanowni Goście, czy pisząc, że każdy z Nas zna i lubi poezję Wisławy Szymborskiej, będzie to cygaństwo i brednia czy prawda wierna naszej wrażliwości artystycznej? Niezwłocznie nasuwa się kolejne pytanie, za co lubimy poezję autorki tomików: Dlatego żyjemy, Wołania do Yeti, Soli? Literaturoznawca, miłośni poezji, wolny interpretator, uczeń, młody, stary, pogodnego, ponurego, gwałtownego usposobienia w swojej odpowiedzi zauważy i doceni różne aspekty poezji Szymborskiej, dlatego że różnimy się od siebie, spoglądamy przez pryzmat naszych doświadczeń życiowych, znanych wierszy, znajomości poetyki i kontekstów. Natomiast możemy być pewni, że bez wyjątku i jednym tchem przytoczymy niezapomniane utwory, za które właśnie lubimy poezję Szymborskiej: Kot w pustym mieszkaniu, Wołanie do Yeti, Radość pisania, Niektórzy lubią poezję, Atlantyda, Spis ludności, Małpa, Wieczór Autorski, Życie na poczekaniu – majstersztyki absolutne.

Wisława Szymborska, osobistość czy osoba, noblistka czy po prostu poetka, wielka dama czy starsza pani? Według naszych priorytetów oraz naszej czułości wybory wydają się proste, a wręcz oczywiste. Zapamiętana przez nas Szymborska to żartobliwa, skromna, cicha osoba, poetka dla wszystkich, mistrzyni ironii, filozof życia, starsza pani, która uwielbia zbierać rupiecie, wycinki z gazet, z których pracowicie tworzy kolaże, czyta gazety, chodzi na spacery, pali papierosy… I za to wszystko lubimy Szymborską, kobietę niezwykłą, która jednocześnie była znanym eseistą, krytykiem literackim, tłumaczem, publicystą.

audialnia0315aJej poezja najpierw do roku 1956 była poezją politycznie zaangażowaną, skierowaną na sprawy rozgrywające się tu i teraz, potem poetka zrezygnowała z ideowo-dydaktycznej tematyki, by skoncentrować się na tematyce uniwersalnej i filozoficznej. Szymborska pisała w przedmowie do Poezji wybranych: ja jestem poetką niewyspecjalizowaną, która nie chce przypisać się do jakiegokolwiek jednego tematu i jednego sposobu wyrażania spraw dla niej ważnych, która nawet – o zgrozo - nie umiałaby powiedzieć, co to jest poezją i czym się ona dzisiaj różni od artystycznej prozy.

Jednakże w jej twórczości możemy odnaleźć swoiste credo poetyckie, oczywiście wieloaspektowe. Jako studentka polonistyki mogę wyróżnić w utworach autorki Lektur nadobowiązkowych pewne składniki programu poetyckiego, dla mnie ważne, takie jak: silną dygresję o charakterze autotematycznym, ironię i autoironię, żartobliwą drwinę i kpiarską groteskę, serdeczny sarkazm i wyczulenie na paradoksy, kartezjańską dyscyplinę słowa, poetycką grę, lakoniczność, dostępność, jednostkowość, prywatność, poetyzację języka potocznego. Tym wszystkim wiersze mówią o sprawach wielkich i dramatycznych, filozoficznych i metafizycznych oraz skłaniają do ekscytującej rozmowy, odkrywania różnych poziomów sensów. Również w ten właśnie sposób poetka wdarła się na skałę pięknej Kaliopy i mądrej Uranii. Poezja Szymborskiej to ukochana siostra Filozofii, przyjaciółka życia codziennego i powierniczka tajemnic egzystencjalnych, a każdy jej wiersz jest doskonałym dziełem sztuki. Nasze spotkania nazywają się Lekcja Języka Polskiego. Zatem Wisława Szymborska daje nam lekcję historii w roli poety doctus, lekcję natury przyjmując postać poety natus, lekcję kultury, lekcję humoru, lekcję poezji refleksyjnej i intelektualnej.

audialnia0315bWielokrotne powracanie do jej wierszy dawnych i nowych, daje tak dużo radości, pełnej, nienasyconej, niedającej się zredukować do żadnego innego doznania. Radość czytania to radność spotkania ze swobodą poetycką, filozoficzną medytacją i subtelną ironią. Serdeczni goście, czytajmy poezję!

Podczas lekcji, zapytaliśmy się naszego gościa – Longiny Bujas, za co lubi Szymborską, jak rozumie jej poezję i co najważniejsze, jaką sama jest artystką?

Zaprezentujmy krótko rys biograficzny poetyki. Longina Bujas jest absolwentką Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie. Uzyskała również dyplom studium nauczycielskiego (o kierunku artystycznym) z zakresu kompozycji form. Pracowała jako nauczycielka, pedagog, a następnie dyrektor szkoły. Za pracę pedagogiczną i kulturalno-oświatową otrzymała Złotą Odznakę Miasta Krakowa. Obecnie pełni funkcję zastępcy prezesa Małopolskiego Stowarzyszenia Twórców Kultury. Z malarstwem związana od wielu lat. Maluje różnymi technikami i ciągle poszukuje nowych form przekazu. Uczestniczy w plenerach i wystawach zbiorowych. Wystawiała indywidualnie w krakowskich galeriach i ośrodkach kultury. Fascynacja naturą sprawia, że często maluje kwiaty i krajobrazy. Własne myśli, odczucia, spostrzeżenia wyraża w wierszach satyrycznych, fraszkach, aforyzmach i limerykach. Utwory były wyróżnianie w konkursach i drukowane w prasie i czasopismach takich jak „Głos Nowej Huty”, „Pełnik kominkowy”, „Własnym głosem” oraz „Słowem i kształtem”. Często swoją inspirację odnajduje w poezji, jak i w życiu Wisławy Szymborskiej.

audialnia0315cTamtego marcowego wieczoru kobiety stały się obiektem westchnień, wspomnień, subtelnych żartów i szczególnych adoracji. Czytaliśmy poezję dwóch wyjątkowych poetek i poznaliśmy zmienną naturę kobiet z fraszek Longiny Bujas. Specjalnie dla pięknych niewiast zagrali na fortepianie równie przystojni mężczyźni, Jerzy Bożyk i Bonifacy Klimkowicz! Rozpromienione oblicze białogłów zostało uwieńczone na zdjęciach Elżbiety Marchewki.

Dziękujemy wszystkim gościom za przybycie, sponsorom za poczęstunek oraz prezenty-niespodzianki. Warto wspomnieć, że Mateusz Żurek, który pod okiem aktora Teatru Ludowego Tadeusza Łomnickiego przygotował i pięknie zarecytował wiersze poetek, jest uczestnikiem zajęć teatralno-tanecznych w Szkole Podstawowej nr 101 w Krakowie. Dzieci w tej szkole mają możliwość bezpłatnie uczęszczać na zajęcia. Zajęcia dla dzieci i młodzieży organizuje Niepubliczny Młodzieżowy Dom Kultury „Ogród”, który działa od 1 września 2014 roku pod kierownictwem Małgorzaty Tomaszewskiej. Nie posiada swojego lokalu, dlatego zajęcia odbywają się w salach szkół i przedszkoli na terenie Krakowa, co ma swoje dobre strony, gdyż dzieci nie muszą dojeżdżać na zajęcia, można powiedzieć, że mają je „pod ręką”. Jak na prawdziwy ogród przystało, kwitną w Domu Kultury różne formy zajęć od tanecznych, taneczno-teatralnych, muzycznych poprzez plastyczne, ceramiczne aż do językowych (angielski, niemiecki, japoński), ale też nie brakuje zajęć sportowych (tenis, gimnastyka korekcyjna, rytmika), a także technicznych (robotyka).

audialnia0315dKochani Goście, chcecie wiedzieć więcej, przeżywać więcej, rozmawiać więcej? Serdecznie zapraszamy po pierwsze na nasze cykliczne spotkania z poezją, teatrem, tańcem i śpiewem, które zarówno promują sztukę niezależną jak i integrują starszych i młodszych! Oprócz tego polecamy wystawę Szuflada Szymborskiej w Kamienicy Szołayskich na placu Szczepańskim 9, która wprowadzi Was w prywatny świat poetyckiej wyobraźni i intelektualnych inspiracji naszej poetki. W wolnej chwili możecie Państwo obejrzeć film Katarzyny Kolendy-Zalewskiej Chwilami życie bywa znośne oraz film Antoniego Krauzego Radość pisania, odsyłamy dodatkowo do wspaniałej biografii Szymborskiej autorstwa Joanny Szczęsnej i Anny Bikont Pamiątkowe rupiecie…

miroslawborutaMirosław Boruta

Film Petera Mckenzie z Johnem Schneiderem i Jenn Gotzon w głównych rolach to niezwykle ciekawa propozycja intelektualna, przyczynek do dyskusji o najważniejszych wartościach.

doonby1Ukazanie światów równoległych - świata w którym bohater, Doonby (po przestawieniu liter Nobody, a właściwie nie tyle Nikt, ile… Każdy z Nas) żyje, oraz świata w którym Doonby’ego nie ma – jako zabieg artystyczny broni się doskonale.

doonby2Szczególnie, że życie Doonby’ego, takie zwyczajne (?), takie codzienne (?) jest tak naprawdę życiem człowieka, który swoją pracą, umiejętnościami i życzliwością codziennie innym pomaga. Buduje wspólnotę. Pomaga ocalić życie, osiągnąć cel, uciec od nałogu, pomaga, bo zabijając szaleńca zapobiega przestępstwu.

Pozornie są to zachowanie sprzeczne: Doonby ratuje życie, jest obojętny, odbiera życie ale przecież właśnie na tym polega kolejne przesłanie filmu – rób dobre uczynki, szerz dobro, uśmiech i… zwalczaj zło, radykalnie zwalczaj zło, aborcję, gwałt, zabójstwo.

doonby3Tylko wpierw musisz się urodzić, musisz dostać od Boga, od ojca, od matki szansę - taką jaką dostaliśmy my wszyscy. Budujmy więc wspólnotę, szerzmy dobro i radykalnie zwalczajmy zło.

I na zakończenie ciekawostka. Jennifer Gotzon (na zdjęciach w rozmowie z p. Konradem Borutą) powiedziała do nas wczoraj w kinie kilka zdań po polsku, a pamiętała je z rozmów z… dziadkiem, czyli, że możemy zacząć szukać w Polsce jej krewnych – zaryzykujmy, jeśli tylko dziadek Jenn miał synów – Gocoń, Kocoń… Zawsze warto podtrzymywać polskość w Każdym Kto Tylko Tego Chce 😉

kazdyjestkimsSam Doonby, tajemniczy i przystojny włóczęga, pojawia się znikąd w małym miasteczku w Teksasie. Jego nagłe przybycie wywołuje falę niezwykłych zdarzeń i zmienia życie wielu ludzi. Kiedy równie niespodziewanie jak się pojawił, nagle znika, mieszkańcy miasteczka zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, jak wielkie znaczenie może mieć obecność, lub brak jednej osoby.

Współczesna historia Sama Doonby’ego przeplata się z opowieścią sprzed 40 lat o jego matce, która zachodzi w niechcianą ciążę. W kulminacyjnym miejscu opowieści matka Sama poddaje się aborcji. Jest to też moment, kiedy Doonby znika z historii współczesnej, a w zasadzie... nigdy go tam nie było. Co to oznacza dla mieszkańców miasta? Jak zmieni się ich życie? Jak potoczą się losy bohaterów?

rafaelfilmDoonby – Każdy jest Kimś to mocny głos za życiem, przy tym z bardzo świeżą, oryginalną, niewykorzystywaną dotąd w kinie argumentacją. Twórcy nie koncentrują się na kilkutygodniowej, anonimowej ofierze aborcji, ale czynią bohaterem dorosłego człowieka, któremu aborcja skradła jego własne, całe, pełnowartościowe życie. W tym ciepłym, klimatycznym filmie jest nagle moment, gdy widz przeżywa wstrząs, uświadamiając sobie ten fakt; jest to szalenie prawdziwe i przemawiające do wyobraźni.

Smaczku filmowi dodaje fakt, że epizodyczną rolę zagrała w nim Norma McCorvey, która w początkach lat 70. XX wieku jak nikt inny przyczyniła się do legalizacji w Stanach Zjednoczonych aborcji na życzenie, a obecnie jest działaczką ruchów pro-life. Od 27 marca w polskich kinach.

(Od Redakcji): Za zamieszczone tu materiały dziękujemy p. Kindze Polak-Gieroń z APG STUDIO w Krakowie, a poniżej jeszcze filmik reklamowy i najnowsza wiadomość:


• https://vimeo.com/119128474

petermackenziePeter Mackenzie, scenarzysta i reżyser filmu pt. „Doonby. Każdy jest Kimś”, właśnie przyjechał do Polski! Pozostanie w naszym kraju do 25 marca (Dzień Świętości Życia).

Jako autor tekstów reklamowych w jednej z czołowych światowych agencji Peter wyprodukował i wyreżyserował ponad 200 reklam na całym świecie, wygrywając dzięki nim wiele nagród. Wyprodukował i wyreżyserował filmy pełnometrażowe wyświetlane na całym świecie, między innymi "Handlarze wojny" i 'Mission Manila", pisał również scenariusze i brał udział w wielu rozmaitych projektach artystycznych.

kingahrabiaKinga Hrabia

Fotografie w tekście p. Piotr Siwiec.

Szanowni Państwo, na wstępie, (by nie pisać o tym w następnej recenzji), opiszę nasz trwały zwyczaj, który towarzyszy każdemu spotkaniu. Rozpoczęcie... Fortepian i utwór klasyka, dzwonek i przywitanie gości, wspomnienia z poprzedniego wieczorku, przedstawienie artystów i wspólne czytanie poezji. Zakończenie – poczęstunek prawdziwie polskim chlebem i lampką czerwonego wina, wspólne zdjęcie i wręczenie pani Sławie Hnatowicz symbolicznego bochenka chleba, a artystom książki o Św. Jadwidze, niekończące się rozmowy i gratulacje. Nasza „Lekcja języka polskiego” w tych punktach programu bywa niezmienna, dlatego też i tym razem wszystko odbyło się zgodnie ze zwyczajem.

wieczorem127 lutego przenieśliśmy się w krainę witkiewiczowskiej twórczości dzięki spektaklowi muzycznemu do tekstów Witkacego z muzyką Ewy Ryks, w którym m.in.: „Prolog do dramatu Nowe Wyzwolenie”, „Tarantula” oraz „Tutli-Putli”.

Śpiew i interpretacja - Marta Grabysz, która od kilku lat jest moją mentorką. Dzięki niej nauczyłam się rozumieć, interpretować i współżyć z tekstem. Mistrzyni w piosence aktorskiej, którą wypełnia dynamizmem, ekspresją i autentycznością przeżyć.

wieczorem2Marta Grabysz ukończyła Wydział Aktorski PWST w Krakowie. Na stałe związana z piosenką, by potem na scenach krakowskich piwnic śpiewać piosenki aktorskie, poetyckie, a także jazz. W początkach swojej kariery pod skrzydłami Piotra Skrzyneckiego w Piwnicy pod Baranami, wykonywała utwory, które osobiście przekazał jej Marek Grechuta ze swoich zbiorów. Następnie zaczęła występować w kabarecie Loch Camelot prowadzonym przez Kazimierza Madeja. Marta Grabysz w tym czasie współpracowała z dyrygentką i kompozytorką Małgorzatą Bińczycką piszącą muzykę wyłącznie dla niej. Owocem tej współpracy był spektakl muzyczno-poetycki pod tytułem „W moim miasteczku”. Spektakl prezentowany był na scenach w Polsce oraz poza jej granicami. Jesienią 2013 roku, na specjalne zaproszenie Sztokholmskiego Salonu Poezji artystka zaprezentowała spektakl, który odbył się w Konsulacie Rzeczypospolitej Polskiej w Sztokholmie.

wieczorem3Ewa Ryks – kompozytor, pianista, multiinstrumentalista, nauczyciel muzyki. Kompozytor wielu piosenek autorskich oraz muzyki do ponad 60 tekstów współczesnych i nieżyjących poetów, między innymi materiału do spektakli muzycznych opartych na twórczości Witkacego i Bursy. Autor musicalu ”Still I Have Dream” w języku angielskim. Autor i wykonawca muzyki teatralnej. Współpracownik teatru Proscenium i teatru Mumerus oraz członek zarządu Stowarzyszenia Teatrów Nieinstytucjonalnych STEN w Krakowie. Uczy emisji głosu, śpiewu w różnych stylach, wykorzystywania głosu w melorecytacjach, improwizacji jazzowej, rytmizowania tekstu i wytwarzania odgłosów pozamuzycznych.

wieczorem4Dlaczego pośród tylu równie interesujących i utalentowanych artystów wybór padł właśnie na Niego? Mimo nigdy do końca niezrozumiałej formy i zawiłego języka, trudnego do odczytania i interpretacji, czy oskarżeń o obłęd. Czy muszą być jakieś konkretne przyczyny, by wybierać jedynego takiego artystę - Witkacego? Myślę, że nie wypada uzasadniać wyboru, zważając na fenomen Witkacego. Będzie on już na zawsze stanowił żywą inspirację dla artystów, zarówno aktorów, reżyserów jak i poetów. Witkacy to indywiduum, jakby chciał być nazywany, geniusz na skalę światową, wciąż nie dla każdego dostępny i jasny, a jednocześnie wciąż obecny w sztuce jako obiekt pożądania wielu. Jednak faktem jest, że polski Senat złożył hołd rodzinie Witkiewiczów w polską kulturę i 2015 rok ogłosił „Rokiem Witkiewiczów”. Pozwoliłam sobie zacytować fragment:

wieczorem5„W roku 2015 minie 130 lat od urodzin pisarza, dramaturga i malarza Stanisława Ignacego Witkiewicza (Witkacego) oraz 100 lat od śmierci jego ojca – Stanisława Witkiewicza, wielkiego artysty, twórcy stylu zakopiańskiego. Senat Rzeczypospolitej Polskiej, doceniając wkład Stanisława i Stanisława Ignacego Witkiewiczów w kulturę, podkreśla ich znaczenie jako jednych z najważniejszych twórców polskich. Ich działalność oraz twórczość wywarła – i nadal wywiera – wpływ na kolejne pokolenia Polaków, nie tylko artystów i badaczy literatury, ale też szerokie grono odbiorców. Spośród zasług Stanisława Witkiewicza wyróżnić pragniemy stworzenie stylu zakopiańskiego, będącego w zamierzeniu pierwszym polskim stylem narodowym w architekturze. Wyrażamy także uznanie dla jego malarstwa oraz działalności jako teoretyka, krytyka sztuki i pisarza, gdyż twórczość ta w wyjątkowy sposób przyczyniła się do zmian, jakie zaszły w polskim życiu kulturalnym na przełomie XIX i XX wieku. Z dumą podkreślamy wybitność, wszechstronność i oryginalność twórczą Stanisława Ignacego Witkiewicza (Witkacego) oraz fakt, że jego dorobek doceniono na całym świecie. Senat Rzeczypospolitej Polskiej z uznaniem dostrzega, iż sztuka, filozofia, twórczość literacka i teorie estetyczne oraz biografia Witkacego pozostają niewyczerpanym źródłem inspiracji dla artystów posługujących się różnymi środkami wyrazu artystycznego – od teatru i performance’u, przez malarstwo, po fotografię. (...)”

wieczorem6Pełni poczucia niepokoju i żądzy odkrycia tajemnicy odrobiliśmy lekcję Awangardy z artystkami oraz z wizjonerem, prześmiewcą, katastrofistą i geniuszem o wielu twarzach - Witkacym. Jeżeli Państwo zastanawiają się dlaczego nie użyłam tutaj słów – ekscentryk, skandalista, erotoman, alkoholik, narkoman, hulaka i innych podobnych określeń. Otóż, współczesne badania nie pozwolą mi na to i sama sobie nie pozwolę na uproszczenie odbioru jego sztuki życia. Natomiast zgodzę się z przypisywaniem Mu „pięknego szaleństwa”, gdyż jak pisał w „Szewcach”: „Lepiej jednak skończyć nawet w pięknym szaleństwie niż w szarej, nudnej banalności i marazmie.”

wieczorem7Nie chcę oceniać umiejętności artystek, dlatego że zostały wysoko ocenione, z racji wieloletniego warsztatu i wielkiego talentu, czy też uznania wśród publiczności Sądzę, że najlepszą recenzją będzie jak napiszę: przeżyłam Witkacego na własnej skórze, co więcej – na własnych uszach, na własnych emocjach, na własnej duszy. Nieprawdopodobne przeżycie. Dlaczego recital wywarł na mnie tak silne doznanie? Kompozycje muzyczne współistniały ze śpiewem. Emocja wyrażona głosem, została również wyrażona w nutach. Każda niepewność, lęk, wzruszenie, napięcie w głosie, w mimice, w ruchu aktorki ciągnęły za sobą melodię. Marta Grabysz w jednym utworze była Tarantulą, w drugim Tutli Putli, a w trzecim nawet szaleńcem, stała się nimi całą sobą, na prawdę (Czarna Dama, jak Femme fatale w czarnej sukience, czarnych rękawiczkach, z czarnym szalem i może z czarnym charakterem)!

Łączę wyrazy szacunku i wdzięczności dla naszej Duszy Salonu – Stanisławy Hnatowicz, dla wspaniałych gości oraz szczególne dla młodego fotografika – Piotra Siwca za wspaniale oddające nastrój zdjęcia!
• https://www.youtube.com/watch?v=DL4MJgQv8iU

20150308adAndrzej Duda na Rynku Głównym w Krakowie pojawił się z tulipanami, które wręczał napotkanym paniom (fot. Jan Lorek).

Składałem życzenia i rozdawałem kwiaty z okazji Dnia Kobiet. Wszystkim Paniom życzę, aby Wasze dzisiejsze święto trwało przez cały rok — napisał kandydat na prezydenta na swoim fejsbookowym profilu (Slaw/ Facebook.com).

Za: http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/236491-na-krakowskim-rynku-glownym-andrzej-duda-rozdawal-paniom-tulipany-zobacz-zdjecia

stanislawledochowskimStanisław Ledóchowski

Katyń

Pochyliły się drzew sztandary.
Srebrne brzozy obsypane złotem liści
chciały, dumne, osłonić żołnierzy,
obcych żołnierzy – znad Sanu i Wisły.

Lecz cóż one mogły zrobić?
Wrośnięte w tę ziemię przed laty,
kiedy takiego ogromu zła –
jeszcze nigdy nie widziały.

Jedynie w niedokończonych listach
z rozmytymi purpurą literami,
kołacze się troska – nie płacz,
jestem przy Tobie
myślami.

Czy pamiętasz o kwiatach na stole,
gdy zatroskana rozkładasz talarze?
Jak tylko skończy się wojna
pójdziemy znów do Łazienek
w niedzielę.
• https://www.youtube.com/watch?v=JyU5iwcfF1k

Żołnierz Nieznany

Już słońce pochyliło się nad pobojowiskiem,
kładąc cienie od strzaskanych sosen,
czyjaś ręka wznosi się bez karabinu –
wskazując drogę ? W niemym oskarżeniu ?

Zwoje kolczastego drutu splatają się
z dzikim winem, ptak wije gniazdo
w zagłębieniu hełmu,
umierający woła: sanitariusz!
I zatraca się w echu…

Nie chowajcie Ich o zmierzchu –
jeszcze nie pora.
O świcie przyjdą Matki –
s y – y n – k u !

Może któraś go rozpoznana?
• https://www.youtube.com/watch?v=g4YsIktutVY

Nieujarzmieni

17 stycznia 2015 r.

Na zalegające po horyzont gruzowiska
wspinają się pochyleni pod ciężarem ludzie,
aby pogrążyć się falą morską
w głębokich rozpadlinach.
„Min nie ma”
To tutaj.

Powracają do Warszawy
podobni swojemu miastu – nieujarzmieni,
idą zaparci, prawie na kolanach…
od pogorzelisk popiół opada
na popękane z pragnienia usta.

Trwa niczym nie zmącona cisza
/ptaki się jeszcze nie wylęgły/,
wokół leżącego na bruku Chrystusa
topnieje śnieg od ich oddechu.

stanislawledochowskiStanisław Ledóchowski urodził 15 sierpnia 1932 roku w Warszawie, w dniu, którego religijne i narodowe treści odcisnęły trwałe piętro na jego życiu. Po studiach na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych poświęcił się krytyce sztuki na łamach "Przeglądu Kulturalnego", "Kultury", "Nowej kultury", "Poezji" i Polskiego Radia. Współzałożyciel "Współczesności", redaktor "Kolekcjonera Polskiego", autor tekstów do albumów ukazujących dwór w pejzażu polskim, kustosz tradycji 1 Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego.

W międzyczasie powstają wiersze, będące nie tylko echem przeżyć i losowych doświadczeń, lecz także odzwierciedleniem ideałów i wzruszeń, estetycznych upodobań autora. "W poezji wyznaję - fascynuje mnie źródłosłów i uroda słowa, muzyczność jego potoczystej frazy. Poczuwa się do odpowiedzialności za słowo, które jak przypomina Antoni Słonimski było kiedyś sumieniem świata". Stanisław Ledóchowski mieszka w Podkowie Leśnej, utożsamiając się z literackim klimatem i tradycją tej miejscowości.

krakowniezaleznymkInformacja własna

Szanowni Państwo,

ukazała się drukiem książka "Gender – ideologia państwowa Rzeczypospolitej", autorstwa Grzegorza Strzemeckiego z Obywatelskiej Inicjatywy Rodzin z Warszawy (OIR, podobnie jak Kraków Niezależny, jest uczestnikiem Koalicji Obywatelskiej Dla Rodziny).

Zapraszamy na stronę www gdzie książkę można nabyć http://ideologiagender.pl a poniżej zamieszczamy spis treści:

genderideologiaWprowadzenie ... 7
Część I Teksty opublikowane ... 15
Gender – ideologia państwowa Rzeczypospolitej ... 17
Wypróbujcie to na szczurach. Genderyzm jako niebezpieczny ideologiczny eksperyment na ludziach ... 25
Część 1. Teoria. Ideologiczne szkolenia urzędników państwowych ... 25
Płeć jako mit społeczny ... 26
Czary-mary jesteś dziewczynką! ... 27
Budowanie państwa ideologicznego ... 28
Część 2. Genderyzm w praktyce. Eksperyment dr. Money’a na ludziach ... 30
Klęska eksperymentu i narodziny ideologii ... 31
Tragiczny finał eksperymentu – zwycięski pochód ideologii ... 33
„Niewinny” gender ... 35
Genderyzm kontratakuje ... 35
Szkolenia o „równości” ... 37
Negacja biologicznego zakorzenienia płci ... 38
Negacja heteroseksualnej normy ... 41
Genderyzm jako narzędzie rewolucji ... 42
Genderyzm jako państwowa ideologia w rządowych szkoleniach ... 45
Część 1. „Gender mainstreaming” jako program nowego totalitaryzmu wyłożony w dokumentach rządu RP i UE. ... 45
Część 2. Genderyzm jak neo-marksizm-leninizm ... 52
Część 3. „Teoria queer” to ważny nurt genderyzmu – mówi ekspert. Jak to się ma do zapewnień rzecznika ds. równości? ... 58
Nadchodzi queer mainstreaming ... 65
Naciągane badania pompują „dyskryminację” ... 66
Homoterror wobec „heteryków” ... 66
Specprzywileje w imię równości ... 67
Queer mainstreaming ... 68
Dzieci mają prawo do prawdziwej, czyli heteroseksualnej rodziny ... 71
Queer mainstreaming niesie nas wartko ku homoadopcji Parlament Europejski uchwalił rezolucję Lunacek ... 73
Rewolucyjny potencjał genderyzmu-queeryzmu ... 85
Co naprawdę głosi genderystowska rewolucja ... 91
Ogólne cele queeryzmu ... 92
Strategia edukacyjna ... 93
Strategia „rodzinna” ... 94
Po gejach i lesbijkach czas na queer ... 96
Rząd otwiera drogę kazirodztwu. ... 101
Minister Fuszara o kazirodztwie. Retoryczne pytania czy głębokie przekonania? ... 107

Część II Konwencja CAHVIO („przemocowa”) jako narzędzie strategii gender-queer ... 111
Konwencja CAHVIO („przemocowa”) jako narzędzie strategii gender-queer ... 113
Teoria Queer ... 113
Judith Butler ... 113
Teoria queer w opisie Judith Butler i polskich teoretyków gender-queer ... 114
Strategia destabilizacji płci jako polityczny program teorii/ideologii gender queer ... 118
Lewica podejmuje strategię gender-queer ... 125
Realizowanie strategii destabilizacji płci w Polsce ... 127
Nienaukowy, zabobonny i agresywny charakter teorii/ideologii gender-queer ... 129
Zamiar zniszczenia instytucji małżeństwa ... 131
Absurd homoseksualnych niby-małżeństw ... 132
Oszustwo „polityki równościowej” i zamiar zniszczenia płci ... 135
Ratyfikacja Konwencji CAHVIO jako sposób umocowania ideologii gender-queer w polskim systemie prawnym. ... 141
Stereotypowość jako zbrodnia ... 141
Dlaczego stereotypowość jest zbrodnią ... 145
Małgorzata Fuszara – pełnomocnik ds. przeprowadzenia rewolucji gender-queer ... 146
Propozycje niestereotypowych modeli małżeństwa i rodziny z poparciem rządu RP ... 148
Jeszcze więcej bogactwa i różnorodności ... 153
Czy „Standardy edukacji seksualnej WHO” staną się obowiązującą normą? ... 157
GREVIO Absurdy parytetów i genderów ... 162
Queer-seksualiści kontrolują heteryków ... 163
Rządowe parcie na ratyfikację Konwencji i propagandowe wsparcie tej operacji ... 166
Jak przeciwdziałać przemocy i komu to lepiej wychodzi. ... 168
Marsz przez instytucje, uśpione społeczeństwa ... 174
Bez przemocy ... 177
Czy istnieje ideologia gender? ... 178
„Krótki kurs historii WKP(b)” w wydaniu gender-queer ... 180
Program polityczny wg Judith Butler ... 181
Projekt polityczny Jacka Kochanowskiego ... 187
Realizacja celów polityki queer ... 196
Ideologia gender ... 198
Po co gender? ... 200
Gender znaczy kłamstwo ... 202
Czy wierzyć ideologom? ... 206
Mamy przyjazne zamiary ... 206
Obronimy was przed przemocą ... 207
Poszukiwanie nowego ładu ... 211
„Niewidzialne” zagrożenie ... 212
Siła bezsilnych – sprzeciw i działanie czy bierność? Jak przeciwstawić się ratyfikacji Konwencji ... 214
Posłowie ... 221
Dodatek 1 Dokumenty ze szkolenia Macieja Dudy ... 227
Dodatek 2 Przestępczy, antydemokratyczny i totalitarny charakter Konwencji CAHVIO (Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej) ... 243
Stygmat stereotypowości jako pretekst do dyskryminacji i prześladowania ... 244
Realizowanie strategii destabilizacji płci i seksualności jako podstawowy cel Konwencji CAHVIO ... 247
Rewolucyjno-lewicowy i totalitarny charakter Konwencji ... 251
Dodatek 3 Stanowisko Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris w sprawie Konwencji CAHVIO (Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej) ... 253
Dlaczego nie należy ratyfikować Konwencji RE o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet ... 253
Najczęściej zadawane pytania przez zwolenników Konwencji ... 255
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris ... 259
Dodatek 4 Wystąpienie autora na posiedzeniu komisji sejmowych ... 261

(Od Redakcji): Dziękujemy p. Zbigniewowi Barcińskiemu, koordynatorowi programowemu Koalicji Obywatelskiej Dla Rodziny za przesłanie publikowanych tutaj materiałów 😉

lukaszcieplinskiI.
18 października 1950.
Wisiu, świętości moje największe. Myślą i sercem jestem z Wami. Wiem, że Wy przy mnie. Bądź dobrej myśli. Andrzejek śliczny, a ja szczęśliwy, że wybrałem mu tak dobrą Matkę. Przebacz. W Bogu nadzieja. Łukasz (fot. Wikipedia).

II.
Grudzień 1950.
Świętości moje najdroższe! Sami nie wiecie, kim dla mnie jesteście. Modlę się za Was i do Was. Życie i miłość ku Wam złożyłem u stóp Boga i Polski. Nie znałem nienawiści i nigdy świadomie nikogo nie skrzywdziłem. Dlatego czekam spokojnie na śmierć. Wierzę w sprawiedliwość Bożą – to mój skarb i ostoja. Żal mi tylko Was. Piszę i płaczę. Całuję i do serca tulę, błogosławię i Bogu oddaję. Łukasz.

III.
Boże Narodzenie 1950.
Zrobiliśmy choinkę, śpiewaliśmy kolędy. W ukryciu, bo głośno modlić się nie wolno. Z Wigilią, żłóbkiem, opłatkiem, drzewkiem wiążą się najpiękniejsze przeżycia, najszlachetniejsze myśli i najgłębsze wzruszenia. Staram się myślami oderwać od wspomnień, ale to niemożliwe. Wciąż widzę puste miejsce przy stole, zachwyt i radość Andrzejka przy drzewku, zmieszane z Twoim bólem. Widzę cierpienia najbliższych […]. Nie przełamię już z Wami opłatka. Ogarnia mnie boleść wielka jak cierpienia matek i długa jak tułacza dola sierot. Krzyż swój składam Nowonarodzonemu.
Pytam: czy ofiary nasze nie pójdą na marne, czy niespełnione sny powstaną z mogił? Czy Andrzejek będzie kontynuował idee ojca?
Wierzę: nie pójdą na marne, sny wstaną, syn zastąpi ojca, Ojczyzna niepodległość odzyska. Matka Boża ukoi Wasz ból. Żalę się jednocześnie przed Chrystusem, że każe mi ginąć w tych warunkach a nie na polu chwały. Że zrobiono ze mnie zbrodniarza, zdrajcę, a przecież Ty wiesz najlepiej, że nikogo, nigdy nie skrzywdziłem. Że starałem się każdemu pomóc i dzisiaj najmilej wspominam te momenty.
Myślałem, że czas mnie oddali, zapomnę o Was, nie będę myślał. Tymczasem z każdym dniem jesteście mi bliżsi […]. Modlę się za Was i do Was. Wyidealizowałem Was. Ale, Wisiu, dobrocią swą zasłużyłaś na to. Łukasz.

IV.
Nowy Rok 1951.
Stanąłem na przełomie dwóch półwieczy, lat i własnego życia. Co dał stary – wiemy. Co przyniesie nowy? Siedzę w celi śmierci z czterdziestoma jak ja skazanymi. Co pewien czas zabierają kogoś. Nadchodzi mój termin. Jestem zupełnie spokojny. Gdy mnie będą zabierać, to ostatnie moje słowa do kolegów będą: - Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Ojczyznę i jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę, bardziej niż kiedykolwiek, że Chrystus zwycięży, Polska niepodległość odzyska a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moje całe przewinienie, moja wiara i szczęście. Ostatnie chwile myślami będę tylko z Wami, moje sieroty ukochane. Żal mi tylko Was. Wierzę, że Matka Boża zabierze moją duszę do swoich niebieskich hufców, bym mógł jej dalej służyć i meldować o tragedii mordowanego przez jednych, opuszczonego przez pozostałych Narodu Polskiego.
Wisiu, żyliśmy ze sobą krótko. Pochłonięty pracą, byłem nieraz w domu gościem. Mało czasu poświęciłem Tobie. Wiem, że Ty jedna wybaczysz mi wszystko. Wspólnie przeżyte chwile wspominam jak świętości. Kochałem Ciebie bardzo, bo jakże nie kochać Istoty o tak dobrym sercu, szlachetnym umyśle. Istoty, która darzyła mnie tak wielką miłością. Widzę Ciebie wciąż i tylko w najlepszym świetle […]. Wciąż widzę Twoją radość związaną z Andrzejkiem i smutną buzię z procesu. Wiem, że mocno bolejesz, ale wiem również, że potrafisz pogodzić się z wolą Bożą. Łukasz.

V.
Andrzejku, kochaj Boga i bądź wierzącym katolikiem. Staraj się poznać Jego wolę, przyjąć ją za prawdę i realizować w życiu. Kochaj Polskę i miej Jej dobro na uwadze zawsze. Ona musi zająć w świecie właściwe miejsce i uzyskać dobrobyt wszystkich obywateli. Kochaj i bądź posłuszny Matce – Twemu Aniołowi stróżowi, która marzy, modli się i żyje Tobą i Twoim szczęściem. Darz Ją dobrocią za siebie i za mnie. Naczelnymi zasadami Twego życia niech będą dobro, prawda, sprawiedliwość i miłość […]. Co szlachetne i wielkie – przyjmuj. Co płytkie i nikczemne – odrzucaj […].
Widzisz, Synku, z Mamusią modliliśmy się zawsze, byś wyrósł ku chwale idei Chrystusowej, na pożytek Ojczyźnie i nam na pociechę. Chciałem służyć Tobie swoim doświadczeniem. Niestety, to może ostatnie do Ciebie słowa. W tych dniach mam być zamordowany przez komunistów za realizowanie ideałów, które Tobie w testamencie przekazuję […]. Będę umierał w wierze, że nie zawiedziesz nadziei w Tobie pokładanych […].
W czasie okupacji podlegało mi 20 tysięcy ludzi. Wielu z nich zginęło w walce o Polskę i o duszę narodu polskiego, wielu jest mordowanych obecnie. W pracy i walce widziałem tak wielkie umiłowanie Ojczyzny, bohaterstwo, bezgraniczne poświęcenie i oddanie Sprawie, że ze wzruszeniem myślę o Nich i Bogu dziękuję, że pozwolił mi dowodzić synami bohaterskiej ziemi.
Do serca Cię tulę i błogosławię. Bóg z Tobą. Łukasz.

VI.
Kochana Matko. Świadomość, że moje sieroty najdroższe mają przy sobie dzisiaj Ciebie, jest dla mnie wielką radością. Wiem bowiem, kim dla nich jesteś. Często Matkę wspominam z wielką czcią i wdzięcznością – za wychowanie Wisi, taką, jaką jest. Należałby się Mamusi odpoczynek i opieka. Tymczasem muszę prosić o opiekę nad moimi skarbami, bo tylko Matka potrafi mnie im zastąpić. Dla siebie proszę o pamięć w modlitwie. Całuję przezacne ręce. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Łukasz.

VII.
Kochana Wisiu! Jeszcze żyję, chociaż są to już ostatnie dla mnie dni. Siedzę z oficerem Gestapo. On otrzymuje listy, a ja nie. A tak bardzo chciałbym otrzymać chociaż parę słów Twoją ręką napisanych [...]. Ten ból składam u stóp Boga i Polski...

VIII.
Andrzejku! Pamiętaj, że istnieją tylko trzy świętości: Bóg, Ojczyzna i Matka. Bądź dobry dla Matki. Zostań lekarzem, inżynierem, naukowcem, co wolisz. Nie zapominaj o ojcu i jego idei […].
Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze.

(Od Redakcji): Za wybór tekstów dziękujemy bardzo p. doktorowi Piotrowi Szubarczykowi.

leszeksmagowiczLeszek Smagowicz

Tu gdzie do szczytu niebios słońca brzask nie sięga,
dnia nie dzieląc z gwiazdami na równe połowy.
Tu srebrzy korony drzew i bez koron głowy
księżycowa poświata... i Twoja potęga.

Nie dojrzy granic Twych biegnących za horyzont
Beauforta skali najlepszy teoretyk,
ni sokoli orła wzrok – ni oko lunety
smaganej dla kaprysu niespokojną bryzą.

nordland1I niezmierzona siła potęgi Twego tronu
co z Posejdona księstwem jak z dzieckiem się bawi,
raz ryknie groźnie jak lew – raz z kłów ułaskawi...
by przejść z ciszy w szkwału gniew – gniew oka cyklonu...

Trzeszczy świata powała na latarni wsparta,
tym co wbijają swój wzrok w ten płomień nadziei.
Choć im nieba pękają podczas tej zawieji
ślesz bałwany na burty i tsunami w żartach...

Ty – który jeśli zechcesz w swojej namiętności,
gdy rozdrażniony toczysz morza wściekłej piany,
żółć wylewając przy tym o skalne kurhany,
to wznosisz gmachy z wód – to spruwasz im wnętrzności...

nordland2Ty – z zachodu i wschodu zganiasz wszystkie wichry,
pod biegunem je burzysz nam na nieboskłonie
i nie mając umiaru ciskasz w nasze skronie –
Trzymaj je w swej garści! – I spraw by ucichły!!!

To przez Ciebie linami kutry skrępowane
kotwiczą – a do kantyn los rzucasz rybaków,
zatrzymując im czas – jak w powietrzu lot ptaków...
Tym chociaż dachy z ich gniazd nie są pozrywane...

Panie – czy tu nie zobowiązuje przysięga...
czy nic nie znaczą Twe słowa znad tamtego morza...
wszakże tu też się mieni na tęczowo zorza,
czy Ci nie wystarczy raz nad przymierzem wstęga...

nordland3Z pokorą dziś wznosimy ręce ponad morze,
miej litość nad synami wciąż marnotrawnymi
z ludzkimi marzeniami tu wyrzuconymi...
odpuść nam winy i wiatr – prosim dobry Boże...

Przywróć ciszę i spokój na nasze pustkowie,
porwij wszystkie nieszczęścia hen za siódme góry,
oby już nie wróciła żadna z sióstr wichury...
I niech bezchmurny lazur – odbije się w Tobie.

wojciechlapinskiWojciech Łapiński

Za kilka miesięcy chcielibyśmy stać się już nie >>prawdopodobnie największą<< amboną w Internecie, ale największą – mówi ks. Michał Olszewski SCJ o rozpoczętej właśnie budowie nowej siedziby. Jedno z najbardziej nowoczesnych katolickich studiów radiowych powstanie w Stadnikach niedaleko Krakowa

profetobudujemyFundacja Profeto.pl – Sercański Sekretariat na rzecz Nowej Ewangelizacji, która jest wydawcą portalu profeto.pl oraz radia o tej samej nazwie, istnieje od roku. Do tej pory miała swoją siedzibę w wynajmowanych pomieszczeniach w Nowym Sączu. Redakcja portalu i radia się rozrasta i zaczęło przestrzeni, dlatego podjęto decyzję o budowie jednego z najbardziej nowoczesnych katolickich studiów radiowych w Polsce.

profetoprzed1Z wynajmowanych dotąd pomieszczeń w Nowym Sączu Profeto.pl chce się przenieść już w kwietniu br.  Strych wymaga remontu i prac adaptacyjnych na potrzeby pracy biurowej i redakcyjnej.  Aby stał się zapleczem dla prawdopodobnie największej ambony w Internecie, potrzeba ścian, podłóg, okien. Co tu więcej pisać. Prosimy Was, pomóżcie nam w murarce, hydraulice, stolarce... Dorzućcie „cegłę”, bądź „cegiełkę”, deskę, gips, drzwi, okno. Zbudujcie z nami Profeto.pl – apelują sercanie i zapowiadają, że w Stadnikach powstanie jedno z najbardziej nowoczesnych katolickich studiów radiowych.

profetoprzed2Sercański Portal Ewangelizacyjny Profeto.pl powstał 16 listopada 2012 roku. W 2014 roku redakcja poszerzyła swoją codzienną ofertę o Ewangelię dla dzieci i komentarz do czytań – każdego tygodnia ponad 80 osób komentuje Słowo Boże. Ruszył też nowy cykl katechez ewangelizacyjnych – 180 Sekund. Kontynuowane są co kwartał rekolekcje on-line – 360 Sekund. W ubiegłym roku oficjalne nadawanie rozpoczęło także Internetowe Radio Profeto.pl.

Właścicielem portalu http://profeto.pl i radia Profeto.pl jest Fundacja Profeto.pl – Sercański Sekretariat na rzecz Nowej Ewangelizacji. Jak sami o sobie mówią, są nowoczesnym środowiskiem przepowiadania Dobrej Nowiny, z wykorzystaniem zarówno tradycyjnych metod głoszenia Słowa Bożego, jak i nowatorskich rozwiązań multimedialnych.

miroslawborutastefanbudziaszekMirosław Boruta, Stefan Budziaszek

"Po siedmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej Polska jest zdewastowana (...) wierzę w to, że Polskę można zmienić" - powiedział dr Andrzej Duda, kandydat na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Miało to miejsce podczas dłuższej rozmowy z dr. Mirosławem Borutą, socjologiem, 2 maja 2014 roku, na trzy tygodnie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Prezentujemy wyjątki z tego wywiadu.

A dzisiaj, 4 lutego 2015 roku, właśnie dzisiaj rozpoczyna się znów coś ważnego... Znów przybywa nadzieja, że w pięć lat i jeden miesiąc po Tragedii Smoleńskiej (czyli w dzień wyborów 10 maja 2015 roku) śp. Prezydent Lech Kaczyński będzie miał Godnego Następcę a Polska Prezydenta... "Wierzymy w to, że Polskę można zmienić" 😉


• https://www.youtube.com/watch?v=9dvfXQEOvko

kingahrabiaKinga Hrabia

Może i górnolotne, ale przekonywujące są słowa Jana Pawła II „Świat bez sztuki narażą się na to, że będzie światem zamkniętym na miłość”, które w pełni opisują najważniejszą ideę naszych spotkań.

20150130tsit1Przyjemnie jest patrzeć jak artysta uważnym okiem, pełnym szacunku i podziwu, spogląda na drugiego artystę. Nasi serdeczni goście i tym razem nas nie zawiedli. Trzask drzwi wejściowych powtórzył się wiele razy, było gwarno i wesoło. Może jest to ostatnie już takie miejsce, gdzie wielobarwne grono intelektualistów spotyka się, by jak dawniej, rozprawiać o sztuce? Młodzi uczniowie z Ukrainy, zachwyceni wieczorem poezji i tańca, zadali mi właśnie to pytanie. Wśród naszej publiczności często zasiadają malarze, pisarze, aktorzy, nauczyciele, muzycy, obcokrajowcy czy członkowie stowarzyszeń kulturalnych. Byli z nami tym razem, min. przedstawicielki Małopolskiego Stowarzyszenia Kultury, Kanadyjczycy i Niemcy oraz malarz krakowskich krajobrazów – Ryszard Mazurkiewicz. Wśród antyków i obrazów malarzy, których wystawy u pani Stanisławy Hnatowicz można liczyć już w setkach, wyczuwa się unikalną atmosferę tego miejsca.

20150130tsit2Porządek cyklicznych „schadzek” zakochanych artystów (artystycznych dusz przede wszystkim) został zachowany. Oczywiście, dzwonek, miłe powitanie gości i przedstawienie artystów przez dyrektorkę Teatru Słowa i Tańca - Jadwigę Klimkowicz. Następnie elegancki pianista – Bonifacy Klimkowicz, zagrał dla nas znaną piosenkę Johna Lenona „Imagine”, a zakończył jedną z kompozycji organowych J. S. Bacha.

20150130tsit3Na pierwszy ogień, ognista tancerka - Kaja Będkowska, zachęcała nas do aktywnego uczestnictwa w warsztatach, mówiąc, ze flamenco może tańczyć każdy, kto chce, bez względu na wiek, wygląd czy doświadczenie taneczne. Czy flamenco to tylko taniec? Flamenco to wachlarz emocji, niesamowita ekspresja, inspiracja światem, odkrywanie siebie, wyrażanie piękna, ale również trudny taniec, w którym rytm odgrywa kluczową rolę. Taniec ten ma swoje źródło w spotkaniach licznych rodzin andaluzyjskich Cyganów, które wspólnie biesiadowały. Flamenco to pewne zjawisko kulturowe, obejmujące śpiew, muzykę i taniec. Audialna tworzy swego rodzaju rodzinę, co sprzyja atmosferze flamenco. Tancerka pięknie przedstawiła nam historię, a co najistotniejsze, samą istotę flamenco. Powiem szczerze, że byłam pod wielkim wrażeniem, gdyż przede mną stała wyjęta prosto z hiszpańskiego filmu, zmysłowa kobieta, o wyrobionej postawie i idealnych ruchach. Nie mieliśmy gitary, ale to przecież wyklaskiwanie rytmu dłońmi – palmas, tworzy podkład i pomaga tancerzom. Wystukiwanie rytmu nogami, ruchy nadgarstków i palców, ugięte nogi w kolanach, obniżone ramiona, klatka otwarta i ruchy bioder... By skoordynować i zapamiętać wszystkie ruchy potrzeba niemałego wysiłku, ale chętni poradzili sobie na pierwszy raz doskonale. Z pewnością urzekł nas wszystkich ognisty rytm, egzotyczny język ciała i gestów oraz ładunek emocjonalny tego tańca. W flamenco nie ma kroku podstawowego, są tylko pewne powszechnie znane zasady. Jest to taniec „żywy”, który ciągle rozwija się dzięki indywidualności tancerzy. Z przyjemnością zapraszamy do Szkoły Tańca La Pasion pani Kai Będkowskiej. Grupa „La Pasión” powstała w 2002 roku w Krakowie z inicjatywy Kai Będkowskiej, łącząc tych, których pasją stało się flamenco. W artystycznych poszukiwaniach czerpie z bogactwa kultury andaluzyjskich Cyganów, ale sięga także do form teatralnych i innych form tanecznych jak taniec współczesny. Ta różnorodność daje inspirację do tworzenia spektakli tanecznych (www.flamenco-krakow.pl).

20150130tsit4A teraz będzie mowa o drugiej artystce, która jest natchniona inspirującą prozą życia oraz ludzkimi uczuciami. Natknęłam się na schodach na delikatną i subtelną kobietę. Głębokie spojrzenie, łagodne gesty i spokojny głos. Nie bez powodu nazwana przez swoich słuchaczy „Aniołem Poezji”. Czystość i szczerość prostych słów. Poetka, malarka, projektantka mody – Iwona Czarnecka-Budziszewska przybliżyła nam swoją poezję z tomiku pt. „W poszukiwaniu miłości”. Poezja artystki trafiła do Polonii wielu krajów świata, min. Francji, Italii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych czy Austrii. W dorobku twórczym poetki jest już ok. 300 wierszy, a jej dzieła plastyczne już niebawem zostaną zaprezentowane na wernisażach w Rzymie, Mediolanie i Norymberdze. Artystka zauroczyła mnie nie tylko swoją poezją, ale niebywałą osobowością.

20150130tsit5Na koniec - polski chleb z „Piekarni Mojego Taty”, szampan, wspólne zdjęcie, gratulacje i podziękowania. Aż w końcu - ulubiony i wyczekiwany czas na wspólne rozmowy. Ubóstwiam wręcz zakończenia naszych spotkań, kiedy swobodnie dana jest mi możliwość poznania artystów krakowskich oraz rozmowy z doświadczonymi i mądrymi ludźmi na różne tematy. Tym razem „odważni” goście otrzymali wejściówki do Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Już teraz zapraszamy na naszą kolejną „Lekcję Języka Polskiego” wraz z Martą Grabysz i Ewą Ryks. Moja ukochana aktorka i wokalista - Marta Grabysz przy akompaniamencie wspaniałej kompozytorki - Ewy Ryks, oraz sam Witkacy, Geniusz Wszech-czasów – zapowiada niezapomniany recital! Zapraszamy wszystkich pasjonatów sztuki: (kontakt: 660-951-909, e-mail: teatrsit@op.pl, wejście tylko z zaproszeniami i wcześniejszym zarezerwowaniem miejsca).

Może i sztuka otwiera człowieka na miłość.

marekmariusztytkoMarek Mariusz Tytko

Szczęść Boże, Szanowni Państwo,

zapraszamy serdecznie do obejrzenia i wysłuchania krótkiego (40 minutowego), znakomitego koncertu nietypowych współczesnych pastorałek polskich, rzadko wykonywanych.

Diakonia Teatralna i Diakonia Muzyczna nowopiaszczańskiej Oazy "Cedron" w Krakowie, ubogacona w piękne talenty młodych śpiewaków i śpiewaczki, muzyków i muzykantki, aktorów i aktorki, przygotowała rewelacyjny artystyczny spektakl muzyczno-teatralny pt. "Jasełka", zagrany z werwą na wysokim poziomie w stylu iście porywającym a zarazem kontemplacyjnym, dostarczając swoją ekspresją twórczą satysfakcji estetycznej i duchowej jednocześnie, pokazując piękno polskiej kultury chrześcijańskiej, jej nieustanne możliwości nowoczesnego rozwoju tradycyjnych gatunków sztuki religijnej. Przedstawienie syci nasz głód dobrej i czystej sztuki współczesnej. Jednym słowem: wspaniała uczta dla ducha.

Reżyseria spektaklu: Justyna Galica i Ewa Korbut, prowadzenie scholi muzycznej: Katarzyna Wachcińska. Film pt. "Jasełka" nakręcony społecznie przez p. Andrzeja Szełęgę z "Czystej Kultury":
• https://www.youtube.com/watch?v=y_p_S1utQSU

Olga Sulkowska

Świat końca czasów, który Robert Benson (angielski konwertyta, 1871-1914 r.) czyni tłem swojej powieści to współczesny Zachód – Europa, nie mająca żadnych aspiracji do wartości, z których wyrosła– nie interesuje jej już ani Prawda ani Piękno. Pragnie tylko jednego – Spokoju. Spokój jest wartością, dla której bezrefleksyjna masa ludzka zdecydowana jest oddać wszystko, także swoją wolność i swobodę myślenia. W zasadzie jednak nie dostrzega utraty tych wartości, ponieważ dawno sama już z nich zrezygnowała.

antychrystEuropa stoi nad przepaścią – zagraża jej śmiertelne niebezpieczeństwo związane z możliwym uderzeniem militarnym Wschodu. Niespodziewanie na scenie dziejów pojawia się Julian Felsenbourgh, człowiek znikąd - ktoś kto niemożliwe marzenie o spokoju czyni możliwym faktem. Zachód może odetchnąć – kryzys wojenny zostaje zażegnany, a świat ocalony - przynajmniej pozornie. Upojeni sukcesem politycy i opinia publiczna, na fali powszechnego entuzjazmu obwołują swojego wybawcę nowym prezydentem całej Europy, a ostatecznie również świata. Problem jest jednak jeden – ten wybawca to Antychryst.

„Antychryst – pan świata" jest lekturą niepokojącą. Napisana na początku XX w. powieść w sposób niezwykle celny przewiduje wiele procesów, które możemy obserwować w otaczającym nas świecie, a które jednocześnie w wizji autora są zwiastunami czasów ostatecznych. Europa Bensona jest światem pustym i wygodnym. Promowanym stylem życia jest życie bez zobowiązań i bez wysiłku. Tradycyjny system wartości zostaje zastąpiony przez nowy, w którym centralne miejsce zajmuje człowiek, jego potrzeby, przyjemności i pragnienia. Z powszechnej świadomości wyrugowane zostaje niemal pojęcie grzechu, a jeśli funkcjonuje jest ono synonimem zacofania, zabobonności lub co najmniej staroświeckości. Ludzkość zdaje się zataczać koło historii, wracając znów do czasów pogańskich i żądając dla siebie tylko chleba i igrzysk. Nijako w opozycji do nowej religii świata, którą człowiek czyni sam siebie, stoi Kościół Katolicki – jedyna instytucja, która opiera się postępującej demoralizacji i nihilizmowi, a także mówi jeszcze o Bogu jako Stwórcy świata, a o człowieku jako bycie obdarzonym nieśmiertelną duszą, będącym czymś więcej niż tylko prymitywną sumą popędów i przyjemności osadzonych w doczesności. I to właśnie Kościół jest jedynym, który w pozornym dobru głoszonym przez nowego Pana Świata rozpozna prawdziwe Zło.

Powieść Bensona obrazuje wizję ostatecznego starcia Boga i Szatana, Prawdy i Kłamstwa. Zło nie jest wcale oczywiste i łatwe do dostrzeżenia. Wręcz przeciwnie – Antychryst przejmuje władzę nad światem jako wielki humanista i zwolennik pokoju, który pod sztandarami wolności i haseł pacyfistycznych, a także przy użyciu zabiegów legislacyjnych, chce zgładzić Kościół Katolicki, jako wspólnotę wiernych i kościół instytucjonalny. Śmiertelne niebezpieczeństwo, przed którym stanie Kościół w starciu z wzrastającą siłą Antychrysta będzie jednocześnie odpowiedzią na pytanie o prawdę, siłę wiary i wytrwałość tej reszty, która mimo prześladowań została przy Bogu. Ale czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie?

(Od Redakcji): Omawianą powyżej książkę wspomniał podczas niedawnej rozmowy z dziennikarzami papież Franciszek. Przybliżamy więc Państwu jej zawartość i dziękujemy Autorce oraz portalowi europachristiana.org za tę możliwość 😉

krakowniezaleznymkInformacja własna

W najnowszym numerze miesięcznika wydawnictwa Biały Kruk - WPiS. Wiara, Patriotyzm i Sztuka, gdzie na okładce widnieje hasło "Wszyscy jesteśmy górnikami" przeczytają Państwo m.in.:

wpis20151• Rząd nie zabierze nam godności – wystąpienie przewodniczącego NSZZ „Solidarność” Piotra Dudy;
• Malować pięknie, czynić dobrze – w 150-lecie urodzin Olgi Boznańskiej;
• Stoimy właśnie przed dylematem: uległość czy niepodległość – Antoni Macierewicz omawia najnowszą książkę prof. Andrzeja Nowaka;
• Płaca minimalna w Polsce: 37 zł za godzinę! – o wprowadzonej w tym roku w Niemczech minimalnej stawce za godzinę pracy;
• Hipolit Cegielski. Wzór na dzisiejsze czasy – w rocznicę urodzin Hipolita Cegielskiego przedstawiamy życie i dorobek tego niezwykłego Polaka;
• Handlarze cudzymi nieszczęściami i śmiercią – relacja dwójki ostatnich żyjących świadków zbrodni w Jedwabnem. Hieronima Wilczewska i Stefan Boczkowski opowiadają o prawdziwym przebiegu wydarzeń z 10 lipca 1941 r.

Obszerne omówienie treści czasopisma znajdą Państwo tutaj:
http://e-wpis.pl/pl/archiwum-numerow/12015

Dariusz Kawa

Przeglądając tomiki polskich poetów współczesnych, można odnieść wrażenie, że bolesna a zarazem arcyciekawa historia Polski minionego wieku nie należy do tematów chętnie podejmowanych w poezji ostatnich lat.

20150115mmTym bardziej cieszy fakt, że w obiegu literackim pojawiają się osoby, których twórczość stanowi wyjątek od wspomnianej reguły. Jednym z nich jest Przemysław Dakowicz, z którym krakowska publiczność mogła się spotkać w miniony czwartek, 15 stycznia 2015 r. w gmachu Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. Wieczór autorski pt. „Oddaję Wam głos Bezimienni” odbył się w ramach organizowanych cyklicznie przez Fundację im. Maurycego Mochnackiego spotkań i debat z ludźmi kultury, których działalność z różnych względów zasługuje na uwagę.

W imieniu organizatorów spotkanie rozpoczął dr hab. Andrzej Waśko, który przedstawił głównego bohatera wieczoru – poetę, eseistę, krytyka literackiego i historyka literatury, autora kilku tomów poetyckich m.in. „Teoria wiersza polskiego”, „Łączka”, „Boże klauny”.

20150115mmawPrezes Fundacji oddał następnie głos dr hab. Maciejowi Urbanowskiemu, który prowadził dalszą część spotkania. Autor „Romansu z Polską” rozpoczął rozmowę od pytania dotyczącego tomiku „Łączka”, którego problematyka miała stanowić podstawę kolejnych rozważań Przemysława Dakowicza o rozumieniu polskiej historii i tożsamości (fot. p. Paweł Pazurkiewicz).

W ciągu spotkania można było usłyszeć wiersze czytane przez samego autora, a także zadać pytanie. Dojrzałe i niebanalne wypowiedzi poety spowodowały, że z tej możliwości skorzystali m.in. dr hab. Krzysztof Koehler, dr Elżbieta Morawiec i prof. dr hab. Andrzej Nowak. Dziękujemy za udział w spotkaniu licznie zgromadzonej publiczności!

(Od Redakcji): A my dziękujemy Fundacji im. Maurycego Mochnackiego za nadesłane materiały i zapraszamy do obejrzenia filmu i zdjęć ze spotkania:
http://www.mochnacki.org/wydarzenia/113-podsumowanie-spotkania-z-przemyslawem-dakowiczem

miroslawborutaMirosław Boruta

Tradycja koncertów noworocznych jest tak długa jak chęć muzyków by grać i chęć widzów, by na takie koncerty uczęszczać. Najsłynniejszy, koncert w Wiedniu ma tak paskudne początki, że aż chce się o nich jak najszybciej zapomnieć. Ale zapomnieć niełatwo, bo po raz pierwszy zagrano go w… 1939 roku, kiedy to właśnie Niemcy, a więc także i Austriacy, napadli na Polskę i rozpoczęli – do spółki z Rosjanami – haniebną, wieloletnią okupację naszego Kraju.

20150101osm1No, ale to historia, dzisiaj koncertów noworocznych jest sporo a jednym z nich jest koncert u OO. Bernardynów w Krakowie. Krakowska Orkiestra Kameralna Świętego Maurycego ma w swoim noworocznym repertuarze same szlagiery: Bach, Bizet, Chaczaturian, Chopin, Czajkowski, Grieg, Mozart, Saint-Saens, Sarasate, Strauss, Torelli i Vivaldi, czyli odpowiednio: Aria na strunie G, suita z opery Carmen, Taniec z szablami, Grande Valse Brillante (Walc Es-dur op. 18), scena z Jeziora Łabędziego oraz Trepak i Walc kwiatów z Dziadka do orzechów, Poranek i Taniec Anitry z Peera Gynta, Mały nokturn, Łabędź z Karnawału zwierząt, Melodie cygańskie, Nad pięknym modrym Dunajem, Koncert D-dur na trąbkę i Koncert na flet D-dur "Szczygieł".

20150101osm2Krakowska Orkiestra Kameralna Świętego Maurycego składa się z absolwentów Akademii Muzycznej w Krakowie. Swoje umiejętności szlifowali także na kursach mistrzowskich i w najlepszych uczelniach całej Europy, m.in. w Conservatoire National Superieur de Musique de Paris, Universität für Musik und darstellende Kunst w Wiedniu i University of Music and Dramatic Arts Mozarteum w Salzburgu. Występowali na wielu festiwalach, w tym podczas Festiwalu Muzyka w Starym Krakowie, Festival Maggio Musicale we Florencji oraz Summer Music Festival w Pradze. Są też laureatami licznych konkursów (informacja o zespole za: karnet.krakow.pl).

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Przesyłam Państwu kilka zdjęć sylwestrowych na Nowy – 2015 – Rok. Życzę wszystkiego najlepszego 😉 Na zdjęciach koncert maltański w naszej Filharmonii z p. Grażyną Brodzińską oraz dyrygentami pp. Tomaszem Chmielem (orkiestra) i Janem Rybarskim (Chór Mariański). Małą solistką była wnuczka p. Jana Rybarskiego - Kaja. Ponadto śpiewał jeszcze p. Miłosz Gałaj. Wielką niespodziankę sprawił wszystkim zebranym ksiądz kardynał Franciszek Macharski, jak widać w bardzo dobrej formie, również i on otrzymał wielkie brawa.

Dołączyłem także kilka zdjęć z koncertu „41 NH dlaczego nie”. Śpiewał tam – rewelacyjnie – męski chór „Affabre Concinui” z Poznania. Dawno takiego wykonania i opracowania kolędowej muzyki nie słyszałem.

Polecam tych wspaniałych artystów i zapraszam do obejrzenia zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/2Stycznia2015

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

29 grudnia 2014 roku gościem p. dr. Mirosława Boruty w Księgarni Gazety Polskiej przy ul. Jagiellońskiej 11 w Krakowie, był perkusista zespołu "Skaldowie", p. Jan Budziaszek. Spotkanie zatytułowane "Jan Budziaszek na Nowy Rok" to dwanaście pytań i dwanaście odpowiedzi oraz życzenia wszelkiej pomyślności, na cały wspaniały, zwycięski - 2015 - rok.


• https://www.youtube.com/watch?v=jNNg65UfMCw