Przeskocz do treści

elzbietaserafinElżbieta Serafin

4 listopada 2016 roku odbyła się kolejna rozprawa przeciwko Markowi Majchrowi oskarżonemu o rzekomy zamach na prezydenta Komorowskiego podczas wiecu wyborczego zorganizowanego przez jego zwolenników w Krakowie.

Przed budynkiem sądu odbyła się konferencja prasowa, na którą przybyło wielu dziennikarzy z rozmaitych stacji telewizyjnych i radiowych.

20161104es1Konrad Berkowicz - wiceprezes "Wolności" przypomniał zdarzenie z 2015 roku, podczas którego aresztowano Marka Majchra, kiedy to grupa młodych ludzi, na wiecu wyborczym Komorowskiego, podnosiła krzesło jako symbol kompromitującego stylu uprawiania polityki przez ówczesnego prezydenta. "Wiadomo, że większość komentatorów uznała, że właśnie te happeningi, kiedy Komorowski się pojawiał powodowały drastyczny spadek poparcia dla niego, a ostatecznie usunięcie go z fotela prezydenta. To, że sam prezydent, ówczesna władza, jego sztab traktował tę sprawę politycznie wiemy, bo w jego spotach wyborczych głównym motywem był właśnie motyw unoszonego krzesła jako symbol Polski radykalnej, która miała być tą złą Polską, dlatego trzeba zagłosować na prezydenta Komorowskiego. Jedyne zeznania przeciwko oskarżonemu to zeznania nieumundurowanych funkcjonariuszy, którzy dokonali interwencji. To są funkcjonariusze, którzy w razie uniewinnienia oskarżonego będą musieli odpowiedzieć za drastyczną, nieuzasadnioną i prowokacyjną interwencję. Nie dziwne, że bronią własnych tyłków, nie dziwne, że recytują wręcz te same zeznania napisane przez kogoś podobnym językiem. Szanowni Państwo dzisiaj jest dzień historyczny, dzień historyczny dla polskiej demokracji. Bo jeżeli dzisiaj oskarżony zostanie skazany w absurdalnej sprawie o tak zwany zamach krzesłem będziemy mieli w Polsce więźnia politycznego. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Przypominam, że zebraliśmy kilka tysięcy podpisów pod petycją do obecnego prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawienie oskarżonego. Wysłaliśmy tą petycję do prezydenta i w razie skazania oskarżony będzie się o to ubiegał".

20161104es2Marek Majcher przywitał dziennikarzy: "Cieszę się, że w końcu mogę stanąć przed państwem i odpowiedzieć na państwa pytania. Ja tylko pokrótce odnośnie całości aktu oskarżenia skierowanego przeciwko mnie chciałbym taką się podzielić uwagą, że gdyby prokuratura stwierdziła, że wtedy, tego dnia na wiecu pana Komorowskiego na Rynku wylądowało UFO i zakłóciło ten wiec to myślę, że tego typu oskarżenie byłoby bardziej wiarygodne niż to, co ta prokuratura wysmażyła. Sprawa jest absurdalna i śmieszna i możliwie, żebym się tu do państwa śmiał z tego, gdybym nie znał po prostu polskich sądów, które jak wiemy, w Polsce nie przeszły żadnej dekomunizacji i są normalną stroną w konflikcie politycznym w tym momencie". Obelgi słyszeli tylko policjanci, którzy aresztowali i pobili Marka Majchra. Wyjaśnił, że gdyby ktokolwiek z nich zaczął wykrzykiwać jakieś wulgaryzmy pod adresem prezydenta, to sami by taką osobę wyprowadzili uznając ją za prowokatora. "Po prostu było ewidentne zamówienie, żeby to krzesło zniknęło z kadru. A sposób w jaki to zrobiono przypomina mi czasy peerelowskie z filmów czy jak były tu protesty Solidarności, gdzie faktycznie były tego typu prowokacje, że ubeków wpuszczano w tłum i wywlekano najaktywniejszych uczestników manifestacji antykomunistycznych. I tutaj zrobiono dokładnie to samo. Po prostu napadnięto mnie w trakcie, gdy wykonywałem konstytucyjne prawo do protestowania. Sąd, przed którym procedowana jest ta sprawa, od dłuższego momentu całkowicie uniemożliwia nam - mnie i panu mecenasowi, dowiedzenie hipotezy, że była to prowokacja". Gdy był zatrzymany, policjanci nie podali powodu zatrzymania, nawet jeden z nich powiedział, że nie jest zatrzymany. "Przewleczono mnie do radiowozu policyjnego, później wożono mnie jak za starych ubeckich czasów po różnych komisariatach, zostawiano samego na parkingu samochodowym, później zawieziono mnie na ulicę Szeroką, gdzie jak w najlepszych peerelowskich czasach byłem bity po to, żeby się przyznać do zamachu na prezydenta. I Szanowni Państwo chciałem tu też zwrócić uwagę, że Państwo zostaliście oszukani, bo w tym czasie, kiedy byłem bity, żeby się przyznać do tego, że to była faktycznie próba zamachu, w tym samym czasie pan Mariusz Ciarka - rzecznik prasowy policji - mówił do Państwa, że ja się do tego rzutu krzesłem przyznałem. Bardzo proszę tutaj w tej chwili Państwa o rzetelność, o naprostowanie tego, o zwrócenie uwagi, że to jest prowokacja polityczna, o zwrócenie uwagi na to, że pani sędzia nie powołała pana prezydenta Komorowskiego jako świadka. Z góry stwierdziła, że on nic nie widział. Nie powołała funkcjonariuszy BOR-u jako świadków, nie przeprowadziła szeregu innych dowodów w tej sprawie, no więc ewidentnie sąd unika hipotezy, że była to prowokacja polityczna - użycie organów państwowych w celach politycznych".

20161104es3Weszliśmy na salę. Po kilku minutach grupa policjantów wprowadziła na salę pierwszego z 2 świadków - zakutego w kajdanki Zygmunta Miernika - więźnia politycznego, przywiezionego z więzienia w Wojkowicach, gdzie siedzieć ma 10 miesięcy za to, że nie godził się, by morderca Polaków - ruski agent Kiszczak uniknął kary za swe zbrodnie. Rozbrzmiały oklaski. Kilka osób krzyknęło: "Zygmunt Miernik, Zygmunt Miernik", ktoś krzyknął: "cześć i chwała bohaterom", a sędzia Aleksandra Sołtysińska - Łaszczyca zareagowała natychmiast, bez żadnych negocjacji. Wezwała policjantów i kazała wyprowadzić publiczność z sali. Krzysztof Bzdyl zaprotestował tłumacząc, że Zygmunt Miernik jest więźniem politycznym i to jest właśnie poprawne zachowanie. Prosił sędzię o zmianę decyzji. Sędzia kazała policjantom wyprowadzić Go z sali. Słynny już z takich akcji funkcjonariusz policji Marek Zygmunt poinformował donośnym głosem by opuścić salę, w przeciwnym razie będzie użyta siła fizyczna. Słychać głosy z sali: "Tu jest wolna Polska, Zygmunt Miernik jest bohaterem narodowym". Na nic to się zdało, ludzi wyprowadzono. Pozostali tylko niektórzy dziennikarze.

Zygmunt Miernik stwierdził, że to co się stało w 2015 roku na krakowskim Rynku było zastraszaniem środowisk patriotycznych przez służby w tamtym czasie. Uważa, że była to prowokacja funkcjonariuszy."Jest to pokazanie nieistniejącego faktu, który chcieli wykorzystać w kampanii wyborczej, że tak wspaniałego człowieka chuligani chcieli okaleczyć, zabić, żeby pokazywać w mediach jak to swołocz młodzieżowa niszczy prezydenta - nie środowisko patriotyczne" - powiedział.

20161104es4Urszula Fijołek - drugi świadek - bardzo precyzyjnie opisała bieg wydarzeń. Mówiła m.in. że atmosfera na Rynku była przyjazna, wręcz radosna. Ludzie krzyczeli: "szogun, gdzie jest szogun, precz z komuną, złodzieje, hańba". Grupa osób, która jak to opisała "wychodziła z siebie", to osoby z komitetu wyborczego Komorowskiego, w tym Jerzy Fedorowicz, który jako konferansjer mówił jakieś niedorzeczności w stylu: "proszę nie używać brzydkich wyrazów, proszę nie przeklinać pod kościołem Mariackim", choć wszyscy stali pod kościołem świętego Wojciecha i żadnych brzydkich słów tam nie było albo "cały Bieżanów idzie na prezydenta Komorowskiego", co tworzyło atmosferę jakiegoś niebezpieczeństwa. Ludzie stali bardzo blisko siebie. Krzesło było trzymane statycznie i mogło co najwyżej spaść trzymającemu je na stopę. Wszyscy byli rozbawieni, wręcz winszowali pomysłu. Miała absolutne przekonanie, że to są drwiny, kpiny z osoby, która niegodnie reprezentuje nasz kraj i to było celem tego happeningu. Sędzia zarządziła pół godziny przerwy.

W przerwie wyrzuceni z sali przedstawiciele ZKPN1979-89 próbowali dostać się do prezesa sądu czy innej kompetentnej osoby, by uzyskać jednak zgodę na udział w dalszej części rozprawy. Biegaliśmy od pokoju do pokoju odsyłani przez sympatyczne panie do kolejnych urzędników, ale ciągle wprowadzano nas w błąd. Druga część rozprawy miała się wkrótce zacząć, więc ja wróciłam pod salę rozpraw, a koledzy (m.in. Krzysztof Bzdyl, który prosił sędzię o zmianę decyzji i którego policjanci siłą wyprowadzili z sali rozpraw nie dając szansy na wytłumaczenie sędzi, że ludzie skandowali, gdy pojawił się Zygmunt Miernik, bo jest on osobą niezwykłą - weteranem walk o wolną Polskę, a jednocześnie więźniem politycznym w tej wolnej Polsce i na takie przywitanie w pełni zasługiwał) składali skargę do Referatu Policji Sądowej w budynku sądu. Nie dostali zgody na udział w dalszej części rozprawy.

Mowy końcowe

20161104es5Oskarżyciel, mimo że wysłuchał tylu logicznych wypowiedzi uświadamiających, że krzesło było tylko elementem happeningu (a nie narzędziem zamachu), mającego wykazać Komorowskiemu, jego zwolennikom niegodne zachowanie Komorowskiego jako reprezentanta Polski w Japonii, a Marek Majcher zachowywał się zupełnie spokojnie, nie było żadnego zagrożenia, atmosfera była wesoła - upiera się przy swoim tak, jakby te wszystkie wypowiedzi do niego nie dotarły, jakby wina Marka była przesądzona, jakby napisał mowę końcową wysłuchawszy tylko oskarżeń okłamujących go i wszystkich innych ludzi - policjantów, bo zaczął swój spektakl od słów: "Przeprowadzone przed sądem dowody nie podważyły ustaleń śledztwa, zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że oskarżony Marek Majcher dopuścił się wszystkich zarzucanych w akcie oskarżenia czynów, w szczególności oskarżony publicznie znieważył prezydenta Bronisława Komorowskiego słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, usiłował dopuścić się czynnej napaści na prezydenta, usiłował rzucić w niego krzesłem chcąc w niego uderzyć...", co potwierdzają policjanci, którzy gadali to samo oraz słynna telewizja TVN. Najlepsze chyba zdanie jakie wypowiedział to: "Oskarżony naruszył swoim zachowaniem powagę urzędu prezydenckiego, prezydenta jako najwyższego przedstawiciela narodu".

A Komorowski kpiąc sobie na każdym kroku z Polaków - te wygłupy w Japonii, ten czekoladowy orzeł i inne tego typu pomysły - czy on nie naruszył swoim zachowaniem powagi urzędu prezydenta jako przedstawiciela narodu? Kiedy postawią właśnie Komorowskiego jako oskarżonego przez Naród przed sądem?

Oskarżyciel wniósł o uznanie Marka winnym i o wymierzenie mu kary łącznej 5 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym wymierzeniem wykonania na 3 lata.

20161104es6Obrońca Marka Majchra mecenas Bartłomiej Czech-Kosiński zaczął od przeczytania listu, który przygotował nieobecny na sali oskarżony. Tłumaczył w nim powód happeningu wyśmiewającego wpadkę dyplomatyczną Komorowskiego w Japonii, opisał jak był poniewierany i bity przez policjantów, którzy go napadli oraz jak rzecznik prasowy okłamał Polaków mówiąc, że Marek się do ataku na prezydenta przyznał. Jedynymi świadkami, którzy go oskarżają są właśnie ci policjanci. "Sprawa jest w moim odczuciu na tyle absurdalna, że każdy inny wyrok niż pełne oddalenie zarzutów i uniewinnienie uznam za kuriozum" - napisał oskarżony. Nikt nie słyszał wulgaryzmów ani haseł zachęcających do ataku na Komorowskiego. Obrońca mówił, że sąd oddalił dowód z fonoskopii, dzięki któremu można było dowiedzieć się co w rzeczywistości krzyczał oskarżony, co krzyczeli ludzie. Zeznania policjantów oczywiście są spójne i logiczne, ale są identyczne. " Zwrócę uwagę na jeden najważniejszy fakt - mówił - każdy z policjantów, np. pierwszy twierdzi, że oskarżony miał czarne włosy, na to oskarżony wstaje i mówi - ale ja tego dnia miałem na głowie czapkę. Policjant mówi: "ale ja się zorientowałem jak widziałem te jego włosy na komisariacie". Coś dziwnego? Nie. Oczywiście antycypował pewne fakty, przeniósł je do zeznań. Tyle tylko, że robi to również drugi, trzeci, czwarty, piąty i każdy kolejny policjant Wysoki Sądzie. Zdaniem obrony zeznania tych świadków zostały uszyte Wysoki Sądzie. To nie są świadkowie - to są kłamcy!" - wykrzyknął obrońca. Sędzia go ucisza.

"Zdaniem obrony, oskarżony nie naruszył godności urzędu prezydenta. On tę godność obronił występując skutecznie wobec osoby, która jego zdaniem i zdaniem większości, choćby wyborców, opowiedziała się przeciwko karygodnemu zachowaniu prezydenta w Japonii. Ale to nie jest sprawa polityczna, bo często ten argument się pojawia - sprawa polityczna. Zdaniem moim to nie jest sprawa polityczna, tylko sprawa indolencji, sprawa tak zwanego "dmuchania na zimne". Ale przy tym "dmuchaniu na zimne" można się naprawdę poparzyć, zwłaszcza, że przedmiotem aktu oskarżenia wniesionego przez prokuraturę jest przecież człowiek, ten zwykły obywatel, który ma prawo do krytyki. A że robi to podnosząc krzesło - jego prawo. Natomiast krok od krzesła i jego podniesienia do zamachu na prezydenta dzieli morze, a nawet ocean. Wysoki Sądzie wnoszę o sprawiedliwy wyrok i sprawiedliwość moimi ustami domaga się uniewinnienia Marka Majchra".

Sędzia podała, że wyrok zostanie ogłoszony 16 listopada 2016 roku o godzinie 13.00. Sala 108.

20161104es7Spotkałam Marka Majchra po rozprawie. Powiedział: "Groteskowość tego procesu sięgnęła zenitu, jest to kropka nad i. Jeśli prokurator byłby poważny i miałoby dojść do zamachu na prezydenta, to kara ta musiałaby być dużo wyższa. Spodziewałem się, że prokurator będzie żądał 4-5 lat pozbawienia wolności. Natomiast prokurator żąda tak niskiej kary, niejako przyznał się do tego, że żadnego zamachu, żadnego zagrożenia nie było, a żąda tej kary tak pro forma, żeby było, że coś było, że skazali, odszkodowań wypłacać nie trzeba, wszystko jest OK". Konrad Berkowicz skomentował to bardzo podobnie dodając, że "prokurator nie wierzy w swój zarzut, ale chyba formalnie nie chce się do tego przyznać, bo oznaczałoby to kłopoty dla policjantów, którzy interweniowali w tej sprawie w sposób skandaliczny". I dodaje: "Cieszymy się, że już na pewno jest moralne zwycięstwo, bo jasne jest, że prokurator nawet nie wierzy w zamach krzesłem, a mamy nadzieję, że jak sąd ogłosi wyrok, to będzie i zwycięstwo formalne, chociaż już w sądy trochę wierzymy mniej niż w nasze czyste sumienie".

Zapraszam Państwa jeszcze do obejrzenia mojej relacji filmowej na kanale Telewizji Internetowej "Program7" oraz kompletu zdjęć:
https://www.youtube.com/watch?v=cCud9THzUo8
https://goo.gl/photos/Z3qmsH4LwGWwyXg88

tomaszorlowskiTomasz Orłowski

We czwartek, 27 października 2016 roku Wydawnictwo Capital i Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie zaprosiły Krakowian na spotkanie z pp. Ireneuszem Lisiakiem i Tadeuszem Markiem Płużańskim.

20161027jb1Pierwszy z Gości, publicysta tygodnika „Myśl Polska”, działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL, autor książek „Żydowscy kolaboranci Hitlera” i „Nie musimy płacić Żydom!”, przybliżył nam korzenie niemieckiego antypolonizmu, a także kwestie zbrodni dokonanych na Polakach podczas II wojny światowej. Niemcy na podstawie wcześniej przygotowanych list mordowali przede wszystkim osoby, które miały wpływ na swoje otoczenie: nauczycieli, duchownych, kupców czy rzemieślników. Drugi z panelistów, prezes fundacji „Łączka”, autor m.in. książek „Oprawcy”, „Bestie”, „Bestie 2”, „Lista oprawców”, poruszył kwestię komunistycznych zbrodni i bezkarności prawników - sędziów, którzy w większości przypadków nie zostali sprawiedliwie osądzeni przez państwo. W gościnnym wnętrzu Auli kościoła pod wezwaniem Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny na osiedlu Kalinowym po raz kolejny obcowaliśmy z prawdziwą historią Polski...

Zapraszamy na fotoreportaż, przesłany (jak zdjęcie powyżej) przez p. Józefa Bobelę:
https://goo.gl/photos/MTbjN2bRthb3ci9t9
oraz na relację filmową przygotowaną przez p. Marka Czaplę (Program 7):
https://www.youtube.com/watch?v=6TGha3XZZtY

krakowniezaleznymkInformacja własna

3 października 2016 roku w gościnnych progach krakowskiego „Sokoła” mieliśmy okazję przeżywać ważne wydarzenie. Państwo Elżbieta i Wacław Kujbidowie z Ottawy - rodowici krakowianie, postanowili zmierzyć się z największym, najbardziej podłym oskarżeniem ostatniego 27-lecia, jakie skierowano pod adresem narodu polskiego.

davMiejmy nadzieję, bo zawsze warto ją mieć, że Ich film „Jedwabne. Świadkowie, świadectwa, fakty”, w swojej najnowszej wersji (dotąd w Polsce nie pokazywanej) przyczyni się do zakończenia "ery upowszechniania kłamstw", które w milionowych nakładach szkalują Polaków, od medialnych głupot poczynając, poprzez głupotę urzędniczą, a na głupotach wypisywanym w Internecie kończąc. Warto dodać tutaj optymistyczną wiadomość, że TV Niezależna Polonia pp. Elżbiety i Wacława Kujbidów oglądana jest w 93 państwach świata!

davKrakowian i Gości naszego Miasta, wraz z gospodarzami miejsca i Autorami filmu, zaprosiło na projekcję Stowarzyszenie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie. Spotkanie poprowadził p. dr Mirosław Boruta, prezes Stowarzyszenia, który - na zakończenie - wraz z pp. wiceprezes, Marią Krakowską i sekretarz, Natalią Karpierz wręczyli Wspaniałym Polakom, żyjącym za granicą, w Kanadzie, symboliczne podziękowanie - wiązanki polskich kwiatów.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia dwóch fotoreportaży, autorami zdjęć są pp. Elżbieta Serafin i Mirosław Boruta:

https://goo.gl/photos/3cDM1jGBghB5nU6n8

https://goo.gl/photos/Hz5jfNJzcf5jP7Lh7

a filmową relację ze spotkania przygotował p. Marek Czapla (Program 7 – Internetowa telewizja):
https://www.youtube.com/watch?v=ln9VrIIHjF8.

krakowniezaleznymkInformacja własna

W niedzielę, 28 lutego 2016 roku, w Sali Łuczniczej Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", przy ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 27 odbyło się spotkanie autorskie, zatytułowane "Po co nam prawda o konfidentach?" z autorem książki, dr. Witoldem Bagieńskim oraz redaktorem naczelnym wydawnictwa Editions Spotkania p. Piotrem Jeglińskim. Spotkanie prowadził p. redaktor Witold Gadowski.

Informacje o książce znajdą Państwo na stronie wydawcy:
http://www.editionsspotkania.pl/ksiazki.php?id_kategorie=3&id_podkategorie=15&id_ksiazki=26

A my zapraszamy do obejrzenia kilku zdjęć, autorem ich jest p. Mirosław Boruta:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/28Lutego2016mbs
a także na film ze spotkania przygotowany przez p. Marka Czaplę (Program 7):
https://www.youtube.com/watch?v=_B15gYvenOo

krakowniezaleznymkInformacja własna

18 listopada 2015 roku w krakowskim Klubie Dziennikarzy "Pod Gruszką" (pl. Szczepański 1) miało miejsce spotkanie z autorami książki „Tragarze śmierci”, pp. Witoldem Gadowskim i Przemysławem Wojciechowskim oraz p. Piotrem Jeglińskim, szefem wydawnictwa Editions Spotkania. Spotkanie prowadził p. Sławomir Mokrzycki.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotoreportażu p. Elżbiety Serafin (25 zdjęć):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Listopada2015pg
a filmową relację ze spotkania przygotował p. Marek Czapla:


• https://www.youtube.com/watch?v=AHJkdsWHw14

krakowniezaleznymkInformacja własna

30 września 2015 roku miała miejsce w Krakowie manifestacja młodzieżowych środowisk prawicowych pod hasłem "Kraków za Wyszehradem".

krakowzawyszehrademRozpoczęła nie się ona od złożenia kwiatów przy grobie Jana III Sobieskiego na Wawelu, a następnie odbyły się dwa wiece: wstępny na Placu Ojca Adama Studzińskiego i zasadniczy przy Bazylice Mariackiej (fot. p. Mirosław Boruta).

Relacje uczestników, pp. Konrada Berkowicza, Grzegorza Piątkowskiego, (...), Stanisława Papieża, Macieja Skotnickiego, Mirosława Boruty, (...), Urszuli Fijołek, Szymona Huptysia i Pawła Kurtyki przygotował p. Marek Czapla.
(Od Redakcji): Osoby nie podpisane (...) zapraszamy do nadesłania imienia i nazwiska 😉


• https://www.youtube.com/watch?v=vUIkucS_UTI

krakowniezaleznymkInformacja własna

28 sierpnia 2015 roku - podczas krakowskiego spotkania z p. Grzegorzem Braunem oraz sympatykami i współpracownikami Komitetu Wyborczego Wyborców Grzegorza Brauna „Szczęść Boże!” - na temat polityki Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego wobec Polaków na wschodzie wypowiedziała się, mieszkająca we Lwowie, p. Maria Pyż-Pakosz, redaktor serwisów: Polmedia i Radio Lwów. Warto fragmenty tego głosu (spisanego z taśmy filmowej) zapamiętać:

mariapyzpakosz"Na chwilę obecną nie mamy polskiego rządu, jeżeli mamy czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa to mówię, że mamy rząd o znamionach polskości (...) musimy stworzyć polską rację stanu, która będzie dbała o Polaków, nie tylko zamieszkałych w Kraju, ale także o Polaków poza granicami Kraju, dlatego, że rząd polski dotuje mniejszości narodowe, w tym bardzo hojnie mniejszość ukraińską na miliony, czego nie mają Polacy na przykład za wschodnią granicą, dlatego, że no mogą ubiegać się, mogą prosić, mogą chodzić, jeździć, ale zawsze pozostaną tą gorszą kastą, tą gorszą nacją, powiedzmy która tam została, i najchętniej by o nich zapomnieli. My tego nie chcemy, chcemy to przełamać" (fot. kadr filmu p. Marka Czapli).

krakowniezaleznymkInformacja własna

W sobotę 11 lipca Krakowianie uczcili pamięć Polskich Ofiar ukraińskich zbrodni i wyrazili swój sprzeciw wobec wszelkich przejawów banderyzmu – tak dawnego jak i obecnego. Spotkanie przy pomniku Adama Mickiewicza upamiętniła na 60 zdjęciach p. Alicja Rostocka a relację filmową przygotował p. Marek Czapla:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/15Lipca2015ar
• https://www.youtube.com/watch?v=Vf-HGqZl2Pg

kgpkrakowKsięgarnia Gazety Polskiej w Krakowie wznawia swoją działalność w nowym miejscu i serdecznie zaprasza do siedziby przy Placu Wszystkich Świętych 9 (fot. p. Mirosław Boruta).

Godziny otwarcia pozostają bez zmian, czyli od poniedziałku do piątku 11:00-19:00 a w sobotę 10:00-14:00, podobnie bez zmian pozostaje numer telefonu: 505-942-571.


• https://www.youtube.com/watch?v=MwMSAl18p-o

krakowniezaleznymkInformacja własna

11 czerwca 2015 roku Księgarnia Gazety Polskiej zaprosiła krakowian i Gości Naszego Miasta na spotkanie z księdzem profesorem Andrzejem Zwolińskim. Spotkanie na temat „Tajne mechanizmy władzy” prowadził redaktor Witold Gadowski.

20150116mbKsiądz profesor Andrzej Zwoliński (fot. p. Mirosław Boruta, 16 stycznia 2015 roku) to jeden z najwybitniejszych polskich teologów zajmujących się współczesnymi zjawiskami społecznymi, popularyzator nauczania społecznego Kościoła katolickiego, socjolog, teolog i sektolog. Doktorat z socjologii uzyskał w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Habilitował się w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie (obecny Uniwersytet Papieski Jana Pawła II) z nauk teologicznych – katolicka nauka społeczna. Jest profesorem zwyczajnym Wydziału Nauk Społecznych UPJPII i kierownikiem tamtejszej Katedry Katolickiej Nauki Społecznej. W okresie PRL organizował rekolekcje historyczne dla młodzieży oraz Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej w Rabce-Zdroju.

religiamasonskaJest autorem ponad stu dzieł z zakresu teologii i socjologii, sektologii, historii idei, katolickiej nauki społecznej, etyki życia gospodarczego, manipulacji społecznych i religioznawstwa m.in. niedawno wydanej "Religii masońskiej" (fot. multibook.pl).

Masonerię zawsze otaczała aura tajemniczości, niedomówień i kontrowersji. Kim są masoni? Na czym opiera się ich wizja świata? Jakie są ich relacje z Kościołem? Czy oddziałują na politykę, kulturę, społeczeństwo? Autor niniejszej publikacji odpowiada na te pytania w sposób rzeczowy, powołując się na bogatą dokumentację historyczną. Przybliża świat masonów, ich złożonych rytuałów i symboliki, jaką się posługują (Wydawnictwo M).

(Od Redakcji): Filmową relację ze spotkania przygotował p. Marek Czapla, dziękujemy 😉


• https://www.youtube.com/watch?v=cSiPmDS46H4

elzbietaserafinElżbieta Serafin

W najbliższy piątek 17 kwietnia 2015 roku o godzinie 10.00 odbędzie się kolejna rozprawa skierowana przez nowosądeckich policjantów przeciwko Polskim Patriotom, którzy doprowadzili do usunięcia z Nowego Sącza sowieckiego symbolu zniewolenia Polskiego Narodu postawionego przez okupacyjne władze sowieckie. Już na poprzedniej rozprawie, która odbyła się 19 marca przedstawiciel policji odczytał nasze winy. Wygląda na to, że Polscy Patrioci, poważni ludzie, którzy dostali zgodę na manifestację od władz miasta Nowego Sącza, a zostali tam brutalnie potraktowani przez policję - przyjechali do Nowego Sącza, by zaatakować to spokojne miasto i jego funkcjonariuszy śpiewem polskich pieśni patriotycznych, czytaniem patriotycznych polskich wierszy („Czerwona Zaraza” – napisany przez Józefa Szczepańskiego „Ziutka” zamordowanego przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego), krzykiem i używaniem nieprzyzwoitych słów. Policjanci nie próżnują w tym mieście, bo wciąż przygotowują na uczestników pokojowej manifestacji z 27 września 2014 roku coraz bardziej wymyślnie komponowane zarzuty, blokują również drogi, by uniemożliwić nam przemieszczanie się po tym spokojnym mieście. Podczas rozprawy –która odbyła się 19 marca obwinieni, a także przedstawiciele organizacji kombatanckich i niepodległościowych (m.in. obecny na rozprawie Janusz Kamocki – obserwator z ramienia Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej) tłumaczyli bezsens absurdalnych działań nowosądeckiej policji oraz innych organów czy urzędów, wymierzonych przeciwko Polakom, którzy wystąpili w obronie dobrego imienia Polski.

Prosimy Państwa o wsparcie Polskiej Sprawy!

Rozprawa odbędzie się 17 kwietnia 2015 roku o godzinie 10.00 W Sądzie Rejonowym w Nowym Sączu II Wydział Karny, ul. Strzelecka 1a sala 2-02.

Więcej informacji na temat tego co się już wydarzyło w Nowym Sączu (teksty, zdjęcia, filmy p. Marka Czapli) znajdziecie Państwo na:
https://www.krakowniezalezny.pl/tag/nowy-sacz
oraz
http://www.program7.pl/przeciwnicy-bolszewickiego-pomnika-w-nowym-saczu-przed-sadem
http://www.program7.pl/kompromitacja-milicji-w-nowym-saczu

alicjarostockaAlicja Rostocka

19 marca 2015 roku odbyła się w Nowym Sączu kolejna rozprawa przeciw patriotom, którzy doprowadzili do usunięcia obelisku, pozostałości po sowieckiej okupacji.

ns19marca1Nie było nam łatwo, a dowodami na skandaliczne zachowanie policji nowosądeckiej były: blokada przejazdu naszego autobusu pod komisariat czy blokady w centrum miasta. Kierowcy nie pomógł nawet GPS, bo najmniejsze uliczki były natychmiast i nagle blokowane. Chciano nas tylko upokorzyć. Część osób zmuszona była się udać się pieszo pod komendę, gdzie policja ponownie zablokowała wejście do środka.

ns19marca2Po kontroli autobusu pozostawiono nas na uboczu, a oczekujących pod komisariatem okłamywano, iż autobus po nich przyjedzie. I tak trwaliśmy, my na placyku, pozostali przed budynkiem. Nie wiadomo jak długo by to trwało, gdyby nie stanowcza zapowiedź p. Adama Słomki (kandydata na Prezydenta RP), że grupa oczekujących nie ruszy się sprzed budynku policji dopóki nie przyjedzie autobus.

ns19marca3Dziękujemy za wsparcie także pp. mecenasowi Konradowi Firlejowi i redaktorowi Markowi Czapli z Programu 7, podobnie jak i Telewizji Trwam, TVP Kraków, blogowi nowosądeczanin.pl i wielu innym osobom z kamerami i aparatami fotograficznymi. Dziękujemy organizatorom wyjazdu, szczególnie p. Krzysztofowi Bzdylowi a także Sądowi Rejonowemu w Nowym Sączu za rzetelność i obiektywizm.

Prawdą jest powiedzenie, że "traktują nas tak, jak sobie na to pozwalamy", a my nie chcemy być niewolnikami. Czołem Wielkiej Polsce!

Zapraszam Państwa do obejrzenia 114 zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/19Marca2015

(Od Redakcji): Zapraszamy też do obejrzenia relacji filmowej, autorstwa p. Marka Czapli i kolejnych zdjęć, tym razem 76, ich autorką jest p. Elżbieta Serafin:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/19Marca2015es


• https://www.youtube.com/watch?v=82FpJ8CWv5I

krakowniezaleznymkInformacja własna

Drugim, społecznym wspomnieniem tragedii Polaków, mieszkańców wschodnich ziem Polski, które miało miejsce w Krakowie 11 lipca, była popołudniowa pikieta na Rynku Głównym. Przemawiali przedstawiciele organizatorów: pp. Dawid Gołąb z Brygady Małopolskiej Obozu Narodowo-Radykalnego, Tomasz Kisiel z Okręgu Małopolskiego Młodzieży Wszechpolskiej oraz Adam Kukla z Przymierza Naród-Wolność-Suwerenność. W pikiecie wzięli także udział członkowie Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki oraz aktorka, p. Sława Bednarczyk.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotoreportażu, nadesłanego przez p. Elżbietę Serafin:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/11Lipca2014
oraz filmu - świadectwa p. Sławy Bednarczyk i wiersza w Jej wykonaniu. Film zrealizowal p. Marek Czapla: https://www.youtube.com/watch?v=FONqXooPs6o

krakowniezaleznymkInformacja własna

20 czerwca Księgarnia Gazety Polskiej w Krakowie przy ul. Jagiellońskiej 11 zaprosiła krakowian i Gości Naszego Miasta na spotkanie z profesorem Andrzejem Nowakiem i promocję Jego książek „Dzieje Polski” (tom I) oraz „Putin. Źródła imperialnej agresji”. Spotkanie - warto dodać, że znakomicie - poprowadził p. Jakub Maciejewski z redakcji krakowskich "Arcanów" (fot. poniżej p. Mirosław Boruta).

20140620ansPierwszy tom pomnikowych Dziejów Polski, napisanych przez wybitnego historyka z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Akademii Nauk prof. Andrzeja Nowaka, obejmuje okres od początków państwa polskiego do 1202 roku (śmierć Mieszka III Starego).

„Sukces Putina nie wziął się znikąd. Jego fenomen można próbować rozumieć, nie tylko na płaszczyźnie osobistych emocji, ambicji i urazów Putina, ale przede wszystkim jako część większej, historycznej całości, element dynamiki regionalnej i globalnej – potężniejszej od samego prezydenta Rosji”.

(Od Redakcji): Fragmenty opisów książek za merlin.pl i multibook.pl.

O atmosferze i przebiegu spotkania najlepiej opowie film przygotowany przez p. Marka Czaplę: • http://www.youtube.com/watch?v=_1lzJ3zwq-k

pawelkuklaPaweł Kukla

Fotografie w tekście, p. Elżbieta Serafin.

1 czerwca 2014 roku o godzinie 16:00 na Rynku Głównym w Krakowie Przymierze Naród-Wolność-Suwerenność i Obóz Narodowo-Radykalny Brygada Małopolska zorganizowały manifestację "Stop gender". Nasza wspólna inicjatywa zgromadziła około 100 osób. Manifestację poprowadził p. Dawid Gołąb z ONR Brygada Małopolska.

20140601es1Protest organizatorów odczytał p. Adam Kukla z Przymierza Naród-Wolność-Suwerenność, głos zabrali także pp. Krzysztof Bzdyl ze Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989, Adam Kulpiński z Fundacji Pro - Prawo do Życia, Anna Tabor z organizacji "Stop seksualizacji naszych dzieci", aktorka Sława Bednarczyk oraz przewodniczący Przymierza Naród Wolność Suwerenność, Paweł Kukla.

20140601es9Dziękujemy także za przybycie delegacjom: Fundacji Pro - Prawo do Życia, Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana, Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki, Młodzieży Wszechpolskiej, Solidarnych 2010 i Obozu Wielkiej Polski. Szczególne podziękowania należą się koordynatorowi ONR Brygada Małopolska p. Adamowi Sewerynowi i aktorce, p. Sławie Bednarczyk za ich ciężką pracę włożoną w organizację całego przedsięwzięcia. Podczas pikiety zbierano też podpisy pod projektem ustawy "Stop pedofilii", a po zakończeniu manifestacji mial miejsce jeszcze jeden gest, gest solidarnosci z aresztowanymi za towarzysza majora Baumana - zdjęcia z tabliczką "Wszystkich nas nie zamknięcie".

Zapraszamy obejrzenia fotorelacji, na którą składają się zdjęcia nadesłane przez p. Dawida Gołąba (fot. 1-7) i zdjęcia autorstwa p. Elżbiety Serafin (fot. 8-76):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/1Czerwca2014dges

Krótką (33 sekundy) migawkę filmową przygotowała także Kronika Krakowska (9:08-9:41):
http://www.tvp.pl/krakow/kronika/wideo/1-vi-2014-godz-1830/15450816

a materiał filmowy z prawdziwego zdarzenia p. Marek Czapla (Program 7 - Internetowa telewizja), dziękujemy:
https://www.youtube.com/watch?v=E1P9C8fwq_k

Protest organizatorów

20140601es3My dzisiaj zebrani w “Dniu Dziecka” na Rynku w Krakowie, stanowczo protestujemy przeciwko niezgodnym z odczuciami Polaków, działaniom obecnego rządu oraz jego ministrów promującym nowy program upowszechniający ideologię gender. Po systematycznej dewastacji polskiej historii i nauczania polskiej historii oraz języka polskiego, podstępnego niszczenia naszej tożsamości narodowej, naszych obyczajów i świadomości narodowej mamy obecnie do czynienia z odgórnym i podstępnym wprowadzaniem lewackiej ideologii gender demoralizującej nasze dzieci i młodzież.

20140601es4Obecny rząd za nic ma to, że Naród polski nie zgadza się z wprowadzeniem zaleceń WHO i praktycznie biorąc, współpracuje z organizacjami politycznego ruchu homoseksualnego i organizacjami, które postawiły sobie za zadanie demoralizację społeczeństw, w tym naszych dzieci i młodzieży. Obecne władze chcąc zalegalizować zalecenia WHO całkowicie negujące zasady moralne wynikające z wartości uniwersalnych, z którymi się nie polemizuje, bo są oczywiste.

20140601es5My zebrani dzisiaj w Dzień Dziecka nie jesteśmy osamotnieni w walce o postrzeganie różnic płci wynikających z natury i biologii. Te różnice istnieją o początków istnienia świata, i jest udowodnione naukowo, że wynikają z płci mózgu i właśnie one są podstawą doboru naturalnego i tworzenia rodziny i więzi rodzinnych. I to właśnie jest bez wątpienia największym problemem dla tych, co uzurpują sobie prawo do władania narodami poprzez ich uprzednie zniewolenie lewacko-liberalnymi ideologiami. Dlatego rodzi się ruch antygenderowski we Francji, Niemczech i innych państwach europejskich.

20140601es6My Polacy rozumiejąc zagrożenie dla przyszłych, wynikające z narzucania siłą ideologii gender wynikającej z ideologii marksistowskiej nie możemy bezczynnie patrzeć na pełzającą demoralizację i eksperymentowanie na naszych dzieciach tym bardziej, że działania władz są sprzeczne z polską konstytucją, a mianowicie naruszają dwa artykuły konstytucji – art. 45 i 72, które gwarantują: powszechne prawo do obrony przed demoralizacją dzieci, i prawo przekazywania uczniom wartości moralnych kultury chrześcijańskiej.

20140601es7Działania rządu uważamy za bezprawne, a ze względu na sposób wprowadzania ideologii odgórnie „na siłę” uznajemy je, jako totalitarne. W posłusznych mediach kreuje się pogląd, że chodzi o równouprawnienie kobiet i mężczyzn, ale to nieprawda! Równouprawnienie kobiet i mężczyzn zostało prawnie uznane i uregulowane już sto lat temu! O co więc chodzi? Chodzi zniewolenie w imię wolności, które uczyni narody bezwolne, dające się manipulować jeszcze bardziej niż obecnie, a służy ono tym, którzy mają w tym interes.

20140601es8Oświadczamy, że nie spoczniemy w walce z podstępnym narzucaniem ideologii sprzecznej z prawami natury, a tym samym nie spoczniemy w przeciwstawieniu się szalonym ambicjom obecnej władzy narzucającym nam ideologie przeciwną naturze, zwłaszcza naszym dzieciom. Wprowadzanie ideologii gender to przestępstwo! – Ukierunkowane na dewastację rodziny, doprowadzenie do upadku moralnego narodu, godzi w ład społeczny i naturalny. Tym samym może doprowadzić w konsekwencji do największej zbrodni, a mianowicie unicestwienia Polskiego Narodu. Będziemy więc walczyć.

miroslawborutaMirosław Boruta

12 kwietnia w Krakowie zainaugurowano obrady tegorocznej edycji kongresu Polska Wielki Projekt. Konferencja krakowska, zorganizowana przez Ośrodek Myśli Politycznej nosiła tytuł "Jak się toczy i wygrywa wojny kulturowe?" i miała miejsce w Auli Akademii Ignatianum przy ul. Mikołaja Kopernika 26. Zaproponowane tematy to: Cui bono – czyli kto wszczyna i wygrywa wojny kulturowe? Jakie interesy polityczne, ideologiczne, biznesowe napędzają wojny kulturowe? Czy można wygrać wojnę kulturową bez dominacji w kulturze masowej i mediach? Czy konserwatyści mogą używać instytucji państwa jako narzędzia w wojnie kulturowej? Czy wolność musi oznaczać rewolucję obyczajową? Jak z ideologiczną ofensywą lewicy radzą sobie konserwatyści na Węgrzech, w USA, Anglii, Francji? Czy polscy konserwatyści są skazani na samotność i przegraną w wojnie kulturowej?

pwplogoObradom przewodniczył redaktor Piotr Legutko, naczelny krakowskiej edycji „Gościa Niedzielnego” i wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (fotografie w tekście autorstwa p. Jolanty Łaszczyk).

Jako pierwszy zabrał głos prof. dr hab. Ryszard Legutko, filozof i europoseł, wiceprzewodniczący frakcji Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, który sprecyzował, że tak naprawdę to nie „wojny kulturowe” a „wojny polityczne”. Tak jak za komuny wszystko było (i musiało być polityką: ekonomia, literatura, nauka miały być socjalistyczne, tak i dzisiaj wszystko ma być (i musi być) słuszne, europejskie, „liberalne”, „postępowe”. Żyjemy w czasach obsesji ideologicznej a wojna kulturowa ma jeden cel, zniszczenie dotychczasowej substancji kulturowej i zastąpienie jej, no właśnie – czym? Nieważne, czymkolwiek, byle „słusznym”.

20130412pwp1Prof. dr hab. Andrzej Waśko podkreślił zjawisko propagandowej, medialnej gry pozorów – „nie wierzę politykom”. Media masowe kreują  bunt przeciwko polityce i politykom (kłamcom i złodziejom) i zwracają się ku „moralnie czystej” muzyce, kabaretom, zabawie. Kreują do tego (co jest dużym sukcesem w zakłamywaniu rzeczywistości) polityków, których naczelnym hasłem jest „nie róbmy polityki”. Obyczaje kształtowane przez marketing i reklamę są bardzo często manipulacją, apelem do sfery podświadomości. Daje to niezwykle szkodliwy rezultat „wyprowadzenia” ludzi poza obszar działania wspólnego, poza obszar działania na rzecz dobra wspólnego, poza polis.

Redaktor Piotr Legutko zanalizował na tym tle sytuację mediów. Zanikanie klasycznych, drukowanych dzienników, których nakłady spadły najbardziej i pojawienie się nowych, poczytnych tygodników (Do Rzeczy; Sieci; wyraźnie zwiększenie sprzedaży Gazety Polskiej), powołanie „Telewizji Republika”. Co ciekawe, najbardziej poczytny dziennik lewactwa – „Gazeta Wyborcza” – jest już głównie medium propagandowym prostego łomotu ideologicznego, a kwestie informacyjne zeszły już dawno na drugi , mniej ważny plan. Warto pamiętać także o zwiększającej się roli nowych kanałów przekazu: Facebooka czy Twittera, przestrzeni informacji, którą można wykorzystać.

20130412pwp2Wypowiedź prof. dr. hab. Andrzeja Szczerskiego dotycząca sztuki to obrona jej merytorycznego rdzenia przed polityzacją, którą widać wszędzie. Ideologizacja wtórna, a wręcz propaganda bardzo często powoduje rezygnację czytelnika i widza z uczestnictwa w kulturze. Widzimy jak „nie róbmy polityki” przekształciło się (pod pozorem „dzieła sztuki”) w nachalną propagandę lewackich, antykatolickich, antypolskich wartości.

Prof. dr hab. Andrzej Bryk rozpoczął swoją wypowiedź od niezwykle ważnej uwagi: „Kto narzuca język, narzuca władzę”. Nie ma dwóch światów, ale odczytanie i przedstawianie świata może być różne. Jeśli odejdziemy od pojęć fundamentalnych dla człowieka: prawdy czy wolności, otrzymamy dobrą śmierć lub eutanazję zamiast mordowania starszych osób albo też aborcję lub prawo wyboru dla kobiet zamiast zabijania życia poczętego. Odwołując się do przykładu Stanów Zjednoczonych mówca ukazał jak bardzo liberalizm skapitulował przez „progresizmem” czy „postępem”. Tak bardzo, że dzisiaj to konserwatyzm chce powrotu do liberalizmu klasycznego. Jeśli już nawet to co prywatne jest polityczne, a wszystko jest władzą i  wszystko jest polityką, a do tego Bóg został zastąpiony przez kantowski mit o „prawie moralnym we mnie” to nie ma już wspólnoty losu, nie ma prawdy o wspólnotach ludzkich, jest tylko moje „imperialne” ja, w imię równości praw („ja mam swoje wartości, ty masz swoje, a on swoje”). Kościół - kościół może być co najwyżej instytucją rytualno-charytatywną. Wszystkie inne przejawy jego działalności należą do sfery publicznej i powinny być kontrolowane, sterowane przez państwo. Tak jak niegdyś trzeba obronić religię przed ingerencją państwa, które powinno być w tym obszarze neutralne. Reasumując, jeśli każdy pomiot ma swobodę wyboru to trudno budować grupy społeczne, wspólnotę (dobro wspólne) czy – po prostu – kulturę. Monizm liberalny podbija świat, a kryminalizacja wspólnot odbywa się przez asocjacje: księża to przestępcy seksualni, rodziny to centra przemocy, a patrioci to faszyści. Rozbicie wspólnot naturalnych, rodzinnej, religijnej i narodowej jest rozbiciem humanistyki. Młody człowiek ma zostać „robolem”, iść do pracy, a po pracy ma się bawić. „Liberalne”, lewackie państwo pomyśli za niego. Konsumpcja i zabawa kreują ludzi bez poczucia przynależności, bez świadomości, że mogą czynić rzeczy ważne i wielkie, degenerują, deewoluują człowieka.

Redaktor Igor Janke przedstawił sytuację konserwatyzmu i środowisk konserwatywnych na Węgrzech. Odwołując się do antyrosyjskiej rewolucji 1956 roku pokazał diaboliczną skuteczność „oferty Kadara”, oferty materialnej, liberalnej do granicy wspomnień i przywoływania 1956 r. – „Wszystko wam wolno, ale musicie wyrzec się pamięci”… Stąd wynika waga reform Victora Orbana, który rozpoczął od zmian w konstytucji i powrotu do fundamentów: Boga, węgierskiej kultury, węgierskiej wspólnoty i węgierskiego państwa.

20130412pwp3W dyskusji panelowej prof. dr hab. Andrzej Waśko zaakcentował:

a) niezdolność „nowego człowieka”, od którego nie wymaga się myślenia, nie wymaga logiki, do buntu. Cokolwiek się stało wystarczy mantra – „nic się nie stało” (jak bardzo kłania się tutaj „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya – M.B.),
b) widoczne przeniesienie życia społecznego do obszaru medialnego, co z kolei powoduje konieczność przeciwdziałania zakłamaniu poprzez przywrócenie idei przekazu bezpośredniego, w rodzinach lub „wieści gminnej”,
c) konieczność pielęgnowania kultury historycznej (świadomości, że świat może być inny, piękniejszy niż medialne wizje) i kultury serio. Paradoksalnie w stosunku do swojej nazwy najbardziej serio wypowiadają się dzisiaj muzycy spod znaku hip-popu, a kabarety (dominująca ich część) już dawno przestały pełnić rolę wnikliwego obserwatora rzeczywistości, stały się zaś mekkami dla ludzi hołdujących prostactwu, rechotowi i poniżaniu innych.

Innymi propozycjami panelistów, bo przecież te są podczas spotkań z cyklu „Polska. Wielki Projekt” najciekawsze, były: budowanie własnych mediów, budowanie atrakcyjne (vide Muzeum Powstania Warszawskiego), budowanie sercem (trafianie do uczuć) – tutaj trzeba przywołać tak widoczną tęsknotę młodego pokolenia za heroizmem, np. rotmistrz Witold Pilecki, Żołnierze Niezłomni („Wyklęci”)…

20130412pwp4Pytania z sali dotyczyły współczesnego konserwatyzmu brytyjskiego, roli Prawa i Sprawiedliwości w Polsce, dramatycznej kulturowo sytuacji młodych Polaków na emigracji (być może już stałej) oraz języka. Zakończę opisem tego ostatniego.

Język to nie tylko jak się mówi (określa) ale czy w ogóle się mówi:

O atrakcyjnej tolerancyjnej, wielokulturowej I Rzeczpospolitej.
O Polakach, którzy żyją na tamtych terenach do dzisiaj i tak bardzo chcą być Polakami versus ci, którzy, żyjąc we współczesnej Polsce nie potrafią już wymówić Jej nazwy – mówią „ten kraj”.
O dwóch polskich miastach, centrach polskości – Lwowie i Wilnie.
O odrodzonej po I wojnie światowej Rzeczpospolitej Polskiej z Jej programem państwa przemysłowego, Polaków dumnych i światłych, wykształconych patriotów.
O niemieckich, rosyjskich, ukraińskich i żydowskich winach wobec Polaków, a nie hitlerowskich, nazistowskich, bolszewickich, stalinowskich, upowskich czy komunistycznych.
O fundamentalnej roli kościoła rzymskokatolickiego w dziejach Polski, o tym filarze Jej trwania, o naukach i przesłaniu bł. Jana Pawła II.
O tym gdzie są polskie elity zdolne podjąć wyzwanie pedagogiki dumy i na niej wychować polską młodzież, a przy okazji obnażyć ideologię pedagogiki wstydu?
O tym gdzie jest Państwo Polskie?

Podsumowując, o tym gdzie jest Polska pokazana przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego (zdjęcie za stroną: http://lechkaczynski.pl) który powiedział:

lechkaczynski„Nasza historia jest taka, że najpierw zatrzymaliśmy na kilkaset lat ekspansję Niemców na wschód, potem parcie islamu na zachód. W końcu zatrzymaliśmy pochód rewolucji bolszewickiej. W międzyczasie stworzyliśmy pierwszą w Europie republikę, z obieranym odpowiedzialnym przed prawem władcą i zasadą równouprawnienia religii, czego doczekaliście się kilkaset lat po nas. A już w XX wieku powiedzieliśmy jako pierwsi "nie" Hitlerowi, wy dopiero po nas, zmuszając zachód do przystąpienia do wojny z tym europejskim potworem. Potem stworzyliśmy Solidarność, doprowadziliśmy do upadku Sowiety, wszyscy inni się do nas dołączyli w ramach tego procesu. To jest historia wielkiego narodu, który ma wielką i chwalebną tradycję, a nie tylko martyrologiczno-cierpiętniczą".

20130412pwp5Daj Boże, że rodzi się podczas takich spotkań!

* Autor sporządził relację na podstawie notatek, które obok streszczenia wypowiedzi dyskutantów zawierały także własne dopowiedzenia i uwagi. Na szczęście z konferencji mamy także film, zrealizowany przez p. Marka Czaplę, stąd też istnieje możliwość  natychmiastowej weryfikacji powyższego 😉

Jak się toczy i wygrywa wojny kulturowe? Część 1
http://www.youtube.com/watch?v=KjAEKvxgj5g
Jak się toczy i wygrywa wojny kulturowe? Część 2
http://www.youtube.com/watch?v=kc4xSgeBLpQ

23 lutego odbyło się w Krakowie spotkanie inaugurujące działalność Ruchu Narodowego w Krakowie. Poniżej linki do trzyczęściowej relacji filmowej p. Marka Czapli:


http://www.youtube.com/watch?v=52UNePKOtUw


http://www.youtube.com/watch?v=kB8-dacDBmM


http://www.youtube.com/watch?v=HbDgdfcTrKc

miroslawborutaMirosław Boruta

Trzynasty grudnia to dla Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki czas niełatwy. Część Klubowiczów pojechała bowiem – już przed południem – do Warszawy na Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości, pozostali spotkali się natomiast  o17:00 w Bazylice Mariackiej gdzie, wraz z Regionem Małopolskim NSZZ „Solidarność” i Krakowianami, modlili się za Ofiary haniebnego stanu wojennego i w intencji tych, którzy zatracili się w konsumpcjonizmie i materializmie ostatnich lat.

SPo Mszy Świętej, poprzez Rynek Główny i ul. Grodzką udaliśmy się wszyscy pod Krzyż Narodowej Pamięci (Krzyż Katyński). Po przemówieniach przewodniczącego Wojciecha Grzeszka i Zuzanny Kurtyki, znów dylemat, czy pójść „Pod Jaszczury” na studencką debatę o stanie wojennym (na którą zapraszał syn śp. Janusza Kurtyki – Paweł) czy – w akcie solidarności z maszerującymi w Stolicy wybrać „ciemno i zimno” i pomaszerować z „Małopolskimi Patriotami”, Młodzieżą Wszechpolską i Obozem Narodowo-Radykalnym od Krzyża znów poprzez Grodzką, Rynek Główny, do studzienki im. Walentego Badylaka, a potem Sławkowską, Długą pod siedzibę SLD na Alejach, aby wreszcie przed 21:00 dotrzeć na pl. Inwalidów i po raz kolejny odśpiewać hymn narodowy, choć tym razem już wszystkie cztery zwrotki. Jak widać z opisu wybraliśmy to drugie i… warto było.

Dlaczego? Dlatego, że jeśli ktokolwiek raz jeszcze wspomni o narodowcach, radykałach, „naziolach” czy faszystach można go będzie z czystym sumieniem obśmiać i wykpić. Po prostu nie wie o czym mówi, a dowodów na to bezliku.

Czym są wyolbrzymiane okrzyki, nawet te z pogranicza dobrego smaku, wobec stu zamordowanych podczas stanu wojennego wprowadzonego przez reżim ciemnej i czerwonej gwiazdy PZPR? Czym są wobec zamordowanego przez ubeków Księdza Jerzego Popiełuszki, wielkiego Polaka i Patrioty, czym wobec tysięcy uwięzionych, skrzywdzonych, płaczu dzieci i rozpaczy rodzin, czym są te okrzyki wobec miliona zmuszonych do emigracji. To reżim  PZPR był „czerwonym faszyzmem”, kolejnym wcieleniem lewackiej wizji nowego świata bez kościoła i księży, bez opozycji i związków zawodowych – czyż dzisiaj, pod rządami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, w roku 2012 – jest inaczej? To złodziej najgłośniej krzyczy „łapać złodzieja” w kierunku niewinnych…  Warto o tym pamiętać!

Ale media głównego (acz mętnego) nurtu mają swoją siłę rażenia stąd i potrzeba takiej oto refleksji, jak powyższa – by dać świadectwo prawdzie.

I jeszcze kilka zdjęć z Mszy Świętej oraz spod Krzyża:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/13Grudnia2012
można także skorzystać z filmowej relacji Kroniki Krakowskiej (00:16-01:30):
http://www.tvp.pl/krakow/kronika/wideo/13-xii-2012-godz-2145/9422056
oraz relacji z wystąpienia pod Krzyżem Katyńskim sporządzonej przez p. Marka Czaplę: • http://www.youtube.com/watch?v=ICQ-7q0bUrU

pawelkuklaPaweł Kukla

9 sierpnia o godz. 14:00 przed Magistratem Krakowskim odbyła się pikieta zorganizowana przez Ligę Obrony Suwerenności, upamiętniająca 148. rocznicę urodzin Romana Dmowskiego. Tablica upamiętniająca postać naszego architekta niepodległości mieści się w podworcu Magistratu i jest to jedyne miejsce poświęcone Romanowi Dmowskiemu w Krakowie. Był to pierwszy powód wybrania miejsca pikiety, drugim powodem było – w ten szczególny dzień – powstanie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Romana Dmowskiego, o czym chcieliśmy poinformować Urząd Miasta Krakowa oraz przybyłe media.

20120809los1Pierwsza część manifestacji poświęcona była obchodom rocznicowym  urodzin Romana Dmowskiego.

Przedstawiliśmy krótką biografię życia naszego Ojca Niepodległości, a także przybliżyliśmy idee ruchu narodowego jakże dzisiaj w kłamliwy sposób przedstawianego naszemu społeczeństwu. Po czym nasza delegacja złożyła kwiaty pod wcześniej wspomnianą tablicą.

20120809los2W drugiej części naszej pikiety przedstawiliśmy wszystkim przybyłym (oraz mediom) postulaty naszego przedsięwzięcia w kwestii budowy pomnika Romanowi Dmowskiemu w Krakowie.

Naszą inicjatywę można opisać w krótkich słowach wypowiedzianych w dniu dzisiejszym przez naszego pełnomocnika: „Jestem Polakiem więc mam obowiązki Polskie” – walka o pomnik dla naszego architekta niepodległości, autora tych wspaniałych słów, jest poniekąd naszym zadaniem, jak w tych słowach wypełnieniem tego obowiązku bycia Polakiem.

Relację filmową z tej uroczystości sporządził p. Marek Czapla:
http://www.youtube.com/watch?v=ROKWmkMVpqk

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

Rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronictwa Ludowego planuje ograniczyć wolność zgromadzeń w Polsce! 23 lipca 2012 roku Krakowianie spotkali się w Rynku Głównym i protestowali przeciwko prezydenckiemu projektowi nowelizacji ustawy o zgromadzeniach publicznych. Organizatorem manifestacji Inicjatywa Obywatelska „Zgromadzenie w obronie Zgromadzeń”. W ciągu niecałej godziny zebrano prawie 200 podpisów, które zostaną przekazane marszałkowi Senatu.


http://www.youtube.com/watch?v=65MX9wyxFz0

I jeszcze linka do filmu autorstwa p. Marka Czapli:
http://www.youtube.com/watch?v=irSl4XVeJb4

Publikujemy obszerne fragmenty listu do Redakcji Krakowa Niezależnego oraz linkę do relacji filmowej ze spotkania:

Wczoraj otrzymaliśmy bardzo niepokojące dokumenty – projekt uchwały Zarządu Województwa Małopolskiego „w sprawie zawarcia trójstronnego porozumienia w przedmiocie rewitalizacji nieruchomości Województwa Małopolskiego położonych w Krakowie-Kobierzynie” oraz Porozumienie jako załącznik do tej uchwały. Dokumenty te zostały przekazane Radzie Pracowników przez p.o. dyrektora Szpitala.

Jesteśmy zaniepokojeni i zbulwersowani działaniami Zarządu Województwa, szczególny niepokój budzi pośpiech i forma załatwiania tej sprawy. O ile nam wiadomo radni nie są o tym poinformowani, nawet radni z Komisji Ochrony Zdrowia Sejmiku. Proponowana uchwała jest skrajnie niekorzystna dla Szpitala i w żaden sposób nie zabezpiecza jego praw i przyszłości.

Nie rozumiemy, dlaczego tak ważne decyzje próbuje się podejmować bez żadnych konsultacji i przede wszystkim w okresie przeprowadzania konkursu na dyrektora Szpitala. Mamy  poważne obawy co do intencji Zarządu Województwa w sprawie dalszych losów Szpitala.

I jeszcze relacja filmowa p. Marka Czapli:


http://www.youtube.com/watch?v=7vV1QzkYzi0

pawelkuklaPaweł Kukla

11 lipca o godz. 14:30 w Krakowie przed Konsulatem Ukrainy odbyła się zorganizowana przez Ligę Obrony Suwerenności pikieta w 69. rocznicę najbardziej brutalnego mordu na polskiej ludności w historii naszego narodu, potocznie zwanego „krwawą niedzielą”. Zgromadziła tych, którym leży na sercu pielęgnacja pamięci o tym tragicznym dla naszego narodu wydarzeniu.

20120711pkW pikiecie wzięły udział także delegacje: Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej oraz Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989. Pikieta rozpoczęła się od symbolicznej minuty ciszy i zapaleniu zniczy przy zdjęciach pokazujących to bestialskie ludobójstwo. Jako pierwszy przemawiał pełnomocnik LOS Małopolska, p. Paweł Kukla, który przypomniał o braku jakiegokolwiek upamiętnienia tego straszliwego ludobójstwa na terenach mordu, o braku dobrej woli ze strony władz państwowych w celu ustanowienia 11 lipca Dniem Męczeństwa Kresowian, a także odczytał apel poległych. Następnie zabrał głos p. Krzysztof Róż, który odczytał oświadczenie Ligi Obrony Suwerenności. A pikietę zakończył p. Krzysztof Bzdyl (ZKPN), który mówił o potrzebie pamięci tej zbrodni oraz o omijaniu tej tragedii przez media. Tutaj warto zacytować słowa Zbigniewa Herberta: „Naród który traci pamięć traci sumienie”. Pikieta zgromadziła ok. 20 osób i zakończyła  odśpiewaniem Hymnu Narodowego. Wszystkim przybyłym serdecznie dziękujemy.

Relację filmową z tej uroczystości sporządził p. Marek Czapla:
http://www.youtube.com/watch?v=ibbEAUFp6PQ
a zdjęcia autor:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/11Lipca2012pk

miroslawborutastefanbudziaszekMirosław Boruta, Stefan Budziaszek

10 lipca tuż przed 17:00, kilkadziesiąt osób zeszło do krypty śp. Pary Prezydenckiej – Lecha i Marii Kaczyńskich by -  jak co miesiąc – uczcić pamięć ich życia i tragicznej śmierci. Po modlitwie, której przewodził o. Józef Kachel OFM (Bernardyn), na sarkofagu złożono wieńce od obu Krakowskich Klubów Gazety Polskiej: im. Janusza Kurtyki oraz Nowohuckiego, Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Stowarzyszenia Patriotycznego Sympatyków płka R. Kuklińskiego w Krakowie.

O 17:30 w Archikatedrze Wawelskiej została odprawiona Msza Święta, w intencji śp. Pary Prezydenckiej oraz wszystkich Ofiar Tragedii Smoleńskiej, zamówiona przez Krakowski Klub Gazety Polskiej, odprawił ją biskup pomocniczy Chicago – Andrzej Piotr Wypych, rodak z Kazimierzy Wielkiej, od 28 lat pracujący w chicagowskich parafiach a koncelebrowali ją ksiądz prałat Zdzisław Sochacki, proboszcz Archikatedry Wawelskiej oraz ks. prof. dr hab. Józef Krzywda.

Po Mszy Świętej, jej uczestnicy przeszli pod Krzyż Narodowej Pamięci (Krzyż Katyński), gdzie złożono wiązanki kwiatów od Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki, Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Stowarzyszenia „Solidarni 2010″. Modlitwę wiernych poprowadził ksiądz Józef Krzywda, wykład „O Polsce przy Krzyżu”, tym razem o „Polskiej Wolności” wygłosił dr Mirosław Boruta, socjolog. Apel Klubów Gazety Polskiej odczytała p. Aleksandra Celej a całość uroczystości ozdobiły pięknymi pieśniami panie Maria Teresa Zaremba-Piwowarska (z zespołu „Solidarni”) i jej siostra, mieszkająca w Gdyni – Kazimiera Zaremba. Wśród zebranych blisko czterystu osób warto odnotować także (nie wymienione wcześniej) osoby i środowiska: ks. Piotra, p. Jacka Smagowicza z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, artystę i fotografika Stanisława Markowskiego, Koło Prawa i Sprawiedliwości z Michałowic, Koła Przyjaciół Radia Maryja i Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989.

Warto dodać, że po zakończonej odśpiewaniem hymnu „Boże, coś Polskę…” uroczystości, Konfederaci zaprosili wszystkich jej uczestników do udziału w pikiecie w obronie Polski pod pobliską siedzibę Platformy Obywatelskiej.

Relacja filmowa p. Stefana Budziaszka:
http://www.youtube.com/watch?v=idDoAAMLWAs

I jeszcze fotorelacja p. Tomasza Kowalczyka:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/10Lipca2012
Można obejrzeć także film autorstwa p. Marka Czapli:
http://www.youtube.com/watch?v=5WxG9i_onT0
Oraz fotorelację autorstwa p. Andrzeja Rychławskiego:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/10Lipca2012ar1

mariamachl1Maria Machl

5 czerwca 2012 roku w Krakowie – Nowej Hucie odbył się Marsz w Obronie Wolnych Mediów (fotografie w tekście autorstwa p. Andrzeja Kalinowskiego). Jego data nie była przypadkowa.

marsz5czerwca1W tym samym dniu, w odległej Brukseli odbywały  się: Patriotyczny Protest Polaków z Polski i całego Świata na Placu Luksemburskim przed siedzibą Parlamentu Unii Europejskiej oraz wysłuchanie publiczne poświęcone dyskryminacji Polaków, dyskryminacji katolików i ich telewizji w sercu Europy, pod rządami Platformy Obywatelskiej. Nagłośniony został i tym samym upadł kolejny mit, mit „liberalizmu”. Obnażyli go łatwo eurodeputowani: dr Zbigniew Ziobro (Europa Wolności i Demokracji) i prof. Mirosław Piotrowski (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy), socjolog, prof.  Andrzej Zybertowicz; poseł Prawa i Sprawiedliwości, była prezes Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – Elżbieta Kruk; publicysta Wojciech Reszczyński, reprezentanci Fundacji Lux Veritatis a wreszcie i sam ojciec dr Tadeusz Rydzyk.

marsz5czerwca2Solidarnościowa, niezwykle uroczysta Msza święta została odprawiona o godz. 18:00 w Kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej na os. Szklane Domy, przez gospodarzy tej świątyni – Ojców Cystersów. Po niej pochód około trzech tysięcy uczestników przeszedł pod Krzyż Nowohucki – symbol walki o prawo do wiary i prawdy. To właśnie tu, w kwietniu 1960 roku doszło do wielogodzinnych starć mieszkańców Nowej Huty z oddziałami MO i SB. Kilkaset osób zostało rannych, ale ówczesne władze nie odważyły się już nigdy więcej usunąć Krzyża. I dziś, jak przed laty, choć w zgoła innych realiach, ludzie stanęli w obronie dostępu do prawdy, przeciw arogancji rządzących, fałszowaniu rzeczywistości przez prorządowe media i odmówieniu miejsca na multipleksie dla Telewizji Trwam.

marsz5czerwca3Choć pogoda niezbyt dopisała, uczestnicy Marszu, po modlitwie różańcowej i za Ojczyznę (poprowadzonych przez ks. mgra Jacka Kuczmiera) w skupieniu wysłuchali przemówień posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości: pp. Barbary Bubuli, Andrzeja Dudy, Mieczysława Gila i Bogdana Pęka. Ich wystąpienia przeplatane były patriotycznymi pieśniami barda „Gazety Polskiej” – p. Pawła Piekarczyka i wspaniałej „Kapeli znad Baryczy” pod przewodem p. Bogusława Cebulskiego.

Okolicznościowy list od niestrudzonego obrońcy życia nienarodzonych, dra inz. Andrzeja Zięby, odczytał przewodniczący  Klubu Krakowskiego Gazety Polskiej w Nowej Hucie, p. Tomasz Orłowski a Apel Uczestników 75. Marszu w Obronie Wolnych Mediów w Polsce – którego treść publikujemy poniżej -  przewodniczący Klubu Krakowskiego Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki, dr Mirosław Boruta.

marsz5czerwca4W imieniu organizatorów przemówił także p. Edward Porębski z Komitetu Dzielnicy XVIII Prawa i Sprawiedliwości, dziękując Wszystkim Zebranym, księżom, artystom, pozostałym współorganizatorom i środowiskom wspierającym: Duszpasterstwu Ludzi Pracy przy parafii Świętego Maksymiliana Marii Kolbego w Mistrzejowicach, Klubowi Młodych Gazety Polskiej w Krakowie, (najliczniej reprezentowanym) Kołom Przyjaciół Radia Maryja, Lidze Obrony Suwerenności Odział Małopolski, NSZZ „Solidarność” Huty im. T. Sendzimira, Polskiemu Stowarzyszeniu Obrońców Życia Człowieka, Prawicy Rzeczypospolitej, Solidarnym 2010 i Związkowi Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 oraz służbom porządkowym.

Film z tego wydarzenia przygotował p. Marek Czapla:
http://www.youtube.com/watch?v=t6M3oATukTw

Kraków, 5 czerwca 2012 roku

Apel Uczestników 75. Marszu w Obronie Wolnych Mediów w Polsce

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!

5 czerwca 2012 roku zebraliśmy się pod Krzyżem Nowohuckim, aby już po raz 75. w Polsce zaprotestować przeciwko decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która nie przyznała katolickiej Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym. Ponieważ decyzja ta eliminuje tym samym z rynku medialnego głos tak ogromnego środowiska Polaków, pytamy w czyim interesie została podjęta? Jakich wartości się boi, kogo i dlaczego dyskryminuje?

Nie oczekujemy odpowiedzi na te pytania, bo znamy je bardzo dobrze, oczekujemy natomiast zmiany decyzji lub ustąpienia dotychczasowego składu Rady. Jeśli organ państwa nie umie rządzić, nie umie podjąć decyzji właściwej nie nadaje się do pełnienia swojej roli.

Pod Krzyżem Nowohuckim – w kwietniu 1960, 52 lata temu – już broniono naszej wolności wiary i przekonań. Po latach nie tylko, że nie zabrano nam Krzyża, ale dzięki niezłomnej postawie Polaków wybudowano piękny kościół. Teraz znów odczuwamy potrzebę zjednoczenia się przy Krzyżu i obrony wolności wiary i przekonań. I tak jak wtedy zwyciężymy. Może nie jutro i nie od razu, ale zwyciężymy na pewno! Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam?

Jeżeli w Polsce media pomijają uniwersalne wartości patriotyczne i religijne, to co oferują w zamian? Ubogą ofertę rozrywkową najniższego poziomu, tanią sensację, przemoc i marginalne opinie o niczym. Na takich pseudowartościach niczego zbudować nie można, pamiętamy tamte lata, opowiadano nam o nich albo o nich czytaliśmy. To oferta okupantów i namiestników – oferta dla ludzi, którzy mają być niewolnikami, podobnie jak w czasach nazistowskiego i komunistycznego reżimu.

Niech naszym przesłaniem staną się słowa błogosławionego Jana Pawła II, który w swoich homiliach mówił: „Wolność nie jest dana raz na zawsze”. „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali” oraz – w słowach skierowanych do młodzieży – „Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje <Westerplatte>. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można „zdezerterować” (…) Jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba „utrzymać” i „obronić”, tak jak Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić – dla siebie i dla innych”.

Tutaj, pod Krzyżem Nowohuckim przyrzekamy, że nie zaprzestaniemy walki o wolność, wolność dla wartości najwyższych – Boga, honoru i Ojczyzny, wyrażanych poprzez przekaz Telewizji Trwam. Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!