Przeskocz do treści

We wtorek, 18 października 2011 roku, odbyło się w Częstochowie spotkanie z pp. Zuzanną Kurtyką i Mirosławem Borutą na temat: "Po co nam suwerenność?". Relację filmową przygotowali gospodarze spotkania, Częstochowski Klub Frondy:
• https://www.youtube.com/watch?v=Luowu1O_lIY

prawoisprawiedliwoscSzanowni Państwo,

w naszej dzielnicy na Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu 9 października 2011 roku oddano 6782 głosy, w tym na lidera listy – p. Andrzeja Dudę 4424 głosy.
Kandydatka do Senatu, p. Zuzanna Kurtyka zebrała w naszych komisjach obwodowych 8033 głosy.

W Ich imieniu, a także w imieniu Komitetu Dzielnicowego Prawa i Sprawiedliwości, za Państwa wkład pracy i ogromny wysiłek włożony w dzieło budowania wolnej Polski serdecznie dziękuję,

Mirosław Boruta

miroslawborutaMirosław Boruta

Spotkanie i prezentacja najnowszej książki dr. Sławomira Cenckiewicza

Spotkanie i prezentacja najnowszej książki dr. Sławomira Cenckiewicza "Długie ramię Moskwy. Wywiad wojskowy Polski Ludowej 1943-1991", odbyło się we środę, 5 października w Krakowie.

dlugieramieZorganizowały je Wydawnictwo "Zysk" oraz Klub Wtorkowy, a dzięki współpracy innych środowisk patriotycznych, m.in. Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej i uczestników seansów w Kinie Odkrywców Historii spotkanie cieszyło się nadzwyczajną frekwencją. Warto nadmienić, że książka dedykowana jest śp. Prezydentowi Rzeczypospolitej Lechowi Kaczyńskiemu, inicjatorowi likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, będących kontynuacją wywiadu wojskowego PRL (fot. okładki ze strony wydawcy: zysk.com.pl).

A zdjęcia ze spotkania autorstwa pp. Andrzeja Kalinowskiego (fot. 1-11) i Andrzeja Rychławskiego (fot. 12-29) można zobaczyć tutaj: https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/5Pazdziernika2011

SSzanowni Państwo,

serdecznie dziękuję tym z Państwa, którzy w ostatnią niedzielę (28 sierpnia 2011 roku) dopomogli nam w zebraniu kilkuset podpisów pod kandydaturami p. Zuzanny Kurtyki do Senatu oraz dwudziestki ósemki naszych Kandydatów do Sejmu.

Mirosław Boruta

Pod spodem linka do kilku  pamiątkowych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/28Sierpnia2011

Z dr. Mirosławem Borutą, socjologiem z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, rozmawia Marcin Austyn.

Jesteśmy świadkami budowania przez ośrodek prezydencki sporu wokół krzyża postawionego przez harcerzy po katastrofie smoleńskiej. Jaki jest cel tej strategii?

– Jeżeli założyć, że nasze informacje o ważnych, podstawowych problemach społecznych czerpiemy z mediów masowych, to z pewnością jest to temat zastępczy, "przykrywający" nieudaczne rządy Platformy Obywatelskiej wewnątrz kraju (podwyżki podatków, opłat, cen, autostradowy uwiąd) i na zewnątrz (służalczą politykę zagraniczną czy blamaż związany z powstającą dyplomacją unijną). Dam przykład z krakowskiego podwórka: służby wojewody Stanisława Kracika z Platformy Obywatelskiej nie potrafią – a może nie chce im się – zliczyć do dziewięćdziesięciu sześciu, by odczytać porządnie i z szacunkiem listę ofiar narodowej katastrofy pod Smoleńskiem. To przecież więcej niż niedopatrzenie, to kompromitacja. A obecność krzyża w przestrzeni publicznej? Krzyż był, jest i będzie, to jasne. Tu chodzi jednak o ten konkretny krzyż przed Pałacem Prezydenckim, krzyż – wyrzut sumienia.

Anna Komorowska bez wahania objęła patronat nad inicjatywą przeniesienia krzyża spod Pałacu Prezydenckiego w pielgrzymce do Smoleńska. Taki pomysł ma spacyfikować rodziny ofiar katastrofy zaniepokojone brakiem informacji z przebiegu śledztwa…

– Same rodziny smoleńskie, te, które chętnie by wzięły udział w pielgrzymce, pytają, czy 27 rodzin może zdecydować za pozostałe 69 rodzin, już to jest wątpliwe. A co dopiero, gdy uświadomimy sobie, jak wielkim symbolem i znakiem jest ten konkretny krzyż. To znak dla setek tysięcy innych polskich rodzin, które także przychodzą w to miejsce pomodlić się, wspomnieć, oddać hołd ofiarom. Łączą się z tym miejscem duchowo, przeżywając kolejne miesięcznice tragedii w swoich miastach i miejscowościach. Dla wielu osób także – choć swoiście – zginął tam ktoś bardzo bliski. Byłoby im trudniej polecieć do Smoleńska. Nie ma więc najmniejszego powodu, by przenosić ten krzyż gdziekolwiek (do kościoła, na Powązki, do Smoleńska). "Wywożenie" go coraz dalej zakrawa na niedopuszczalne kpiny. To chyba już tylko Grzegorz Schetyna może powiedzieć, że to ważna i racjonalna inicjatywa. Ten symboliczny drewniany krzyż należy uszanować do czasu postawienia na tym miejscu pomnika ofiarom, w pomniku zaś, w jego artystycznej wizji, znajdzie się miejsce dla krzyża. Pod znakiem krzyża przecież spoczywają dziś prawie wszystkie ofiary tragedii.

Polacy pytają o wyjaśnienie przyczyn i przebiegu katastrofy z 10 kwietnia, jednak docierają do nich tylko strzępy informacji. Tymczasem TVP wyemitowała kabarety pokazujące skecze na ten temat. O czym to świadczy?

– Społeczeństwo to śledztwo traktuje bardzo poważnie, domaga się prawdy. Opracowania, artykuły są bardzo uważnie czytane i analizowane. Choćby to, które pojawiło się podczas Zgromadzenia Obywatelskiego zwołanego na 10 września w Warszawie. Jest to bowiem śledztwo o ogromnym znaczeniu dla Narodu i państwa polskiego. To, że jest ono lekceważone w "popularnych" mediach (tzw. mediach o niczym) czy wykpiwane przez kabareciarzy, odzwierciedla tylko niechęć pewnych środowisk do tej prawdy. Dlatego postawa mediów takich jak "Nasz Dziennik" jest tutaj godna najwyższego uznania.

Dziękuję za rozmowę.

Tekst za: https://www.radiomaryja.pl/bez-kategorii/sola-w-oku-wladzy-jest-ten-krzyz

miroslawborutaMirosław Boruta

Klub Krakowski Gazety Polskiej współorganizuje spotkanie z dr. Sławomirem Cenckiewiczem

31 sierpnia w wypełnionej, gościnnej sali Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" odbyło się spotkanie poświęcone wspaniałej Annie Walentynowicz. O Niej i książce Jej poświęconej opowiadał Autor, dr Sławomir Cenckiewicz.

scasZaszczyt powitania gości - współorganizatorów spotkania, w tym p. Henryka Łabędzia, wiceprzewodniczącego Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność", dr Cecylii Kuty z Instytutu Pamięci Narodowej, p. Ryszarda Kapuścińskiego - przewodniczącego Klubów Gazety Polskiej, ppłka Władysława Ćwika z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Krakowie, p. Kazimierza Cholewy z Towarzystwa Parku im. dr. Henryka Jordana i p. Konrada Firleja, naczelnika "Sokoła" wziął na siebie piszący te słowa.

20100831scasWprowadzenie oraz sylwetkę Autora przestawił natomiast dr Jarosław Szarek, pracownik Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej (fot. Tomasz Kowalczyk). W dyskusji nie brakowało akcentów krakowskich, a szczególnie aktywni byli przyjaciele i znajomi śp. Anny Walentynowicz, w tym dr Tadeusz Ryłko wraz z Małżonką. Przewodniczący Towarzystwa Parku im. dr. Henryka Jordana poinformował o inicjatywie odsłonięcia pomnika "Matki Solidarności", co ma nastąpić wiosną przyszłego roku. Spotkaniu towarzyszyły media, TVP Kraków, Polskie Radio Kraków i Radio Wnet.

Zdjęcia autorstwa p. Tomasza Kowalczyka (fot. 1-7) (i jeszcze dwa z własnej komórki) są tutaj:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/31Sierpnia2010

Relację filmową ze spotkania z dr. Sławomirem Cenckiewiczem przygotowała także "Kronika Krakowska" (2:59-4:41): http://www.tvp.pl/krakow/informacja/kronika/wideo/31-viii-2010-godz-2145/2569975

Z dr. Mirosławem Borutą, socjologiem z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, rozmawia Marcin Austyn.

Różnica zdobytych głosów przez Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego jest na tyle niewielka, że pytanie o wynik II tury pozostaje nadal otwarte.

– Większość analityków zgodnie twierdziła, że w braterskim duecie to Jarosław Kaczyński grał pierwsze skrzypce. Można więc powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość oddało na potrzeby urzędu prezydenckiego i tych wyborów to, co ma najlepsze, natomiast Platforma Obywatelska, no cóż – Donald Tusk w styczniu zrezygnował; czy to zbytnia pewność siebie? To odmienne podejście, to tak różne potraktowanie wyborców także przekłada się na końcowy wynik. Wyborców nie wolno lekceważyć, bo – przynajmniej w dniu wyborów – zależy od nich bardzo wiele. W 2005 r. Lech Kaczyński przegrał I turę trzema procentami głosów, a II turę wygrał ośmioma. Kilka procent to niewielka różnica, wszystko rozstrzygnie się w II turze.

PO zaczyna robić ukłony w stronę Lewicy. Sądzi Pan, że ten elektorat w II turze zagłosuje na Komorowskiego, lub też – ujmując inaczej – przeciwko Kaczyńskiemu?

– I tak, i nie. Marek Belka czy Włodzimierz Cimoszewicz to tylko jednostki, a wokół Grzegorza Napieralskiego wyrosło środowisko, które może odegrać dużą rolę już podczas najbliższych wyborów samorządowych i parlamentarnych. Co więcej, program społeczny lewicy jest o wiele bliższy Prawu i Sprawiedliwości niż PO. Przecież ci ostatni z pewnością nie zaproponują bezpłatnej (czytaj: państwowej) edukacji, studiów wyższych czy służby zdrowia. Wiele obiecuję sobie także po bezpośrednich debatach. Dla nas, aktywnej, głosującej części społeczeństwa, to właśnie one mogą stać się czynnikiem rozstrzygającym. Życzyć trzeba sobie i Polsce tego, czego życzy się zazwyczaj – by wygrał lepszy.

Mimo próby tonowania emocji w kampanii nie brakowało słów, które paść nie powinny. Sięganie po „starą” retorykę było błędem?

– Największym błędem Platformy Obywatelskiej jest jej niemoc personalna. Ta partia składa się głównie z ludzi nastawionych na agresję i nienawiść do wszystkiego i wszystkich tych, którzy znajdują się poza jej środowiskiem. Już prawybory pomiędzy Bronisławem Komorowskim a Radosławem Sikorskim były wyborem pomiędzy „snajperem, który nie mógł nie trafić”, a „dorzynającym watahy”. Retoryka zbrodni i nienawiści wzmocniona późniejszymi wypowiedziami „autorytetów” nie budzi optymizmu. Ona nie pozwala na budowanie przyszłości opartej na wartościach, a przede wszystkim na szacunku dla drugiego człowieka i zrozumieniu jego inności, odmienności.

Jak Pan ocenia wypominaną przez liderów Platformy metamorfozę Jarosława Kaczyńskiego?

– Trudno tu mówić o jakiejś ogromnej metamorfozie Jarosława Kaczyńskiego. On taki jak teraz po prostu był. Przypominanie mu kilku przykładów wyrwanych z przeszłości i kontekstu nie zmienia mojej wysokiej oceny jego sposobu widzenia polityki zarówno jako służby (i to przede wszystkim służby) dla innych, jak i sposobu prowadzenia kampanii wyborczej.

Kandydaci potrafili udźwignąć ciężar debat?

– Mimo krótkiego czasu z kampanii można było wyłowić kilka znakomitych wystąpień. To m.in. seria debat Jarosława Kaczyńskiego w Warszawie, debata wstępna z prof. Jadwigą Staniszkis, debata o gospodarce, o państwie, o kwestiach społecznych, regionach czy edukacji. Z zainteresowaniem obejrzałem także transmitowaną przez telewizję publiczną debatę czterech kandydatów popieranych przez partie parlamentarne. W mojej ocenie, w tym starciu najlepiej zaprezentował się Jarosław Kaczyński, choć i Waldemar Pawlak ustępował mu niewiele, a nawet i uzupełniał. I co ważne, także Grzegorz Napieralski wykazał się kilkakrotnie „instynktem państwowca”. Obserwując postawy tych trzech kandydatów, można stwierdzić: „Tak należy, by zachowywał się prezydent”.

Pana zdaniem, politycy ubiegający się o urząd prezydenta RP mieli nam coś do przekazania?

– Nawiązałbym tu do debaty o państwie. Nie państwie teoretycznym, jakimś modelu, ale o państwie polskim. Linią graniczną jest dla mnie wizja państwa, państwa samodzielnego, współpracującego w ramach szerszych koalicji politycznych i bloków militarnych, ale wciąż mającego na uwadze możliwości rozwoju i bezpieczeństwa własnych obywateli, rozwoju i bezpieczeństwa edukacyjnego, ekonomicznego, energetycznego, zdrowotnego i wielu innych sfer, o których decyduje właśnie ono. Podkreślanie tych elementów – zauważmy tutaj choćby wypowiedzi o edukacji – przez Jarosława Kaczyńskiego (zniżki dla uczniów i studentów, prawo do studiowania za darmo), Grzegorza Napieralskiego (edukacja jest najważniejsza, przywrócenie gabinetów lekarskich w szkołach, studia dostępne dla wszystkich) i Waldemara Pawlaka (dobre szkolnictwo zawodowe, współpraca gospodarki z nauką) na pewno dobrze rokuje na przyszłość. Na tym tle Bronisław Komorowski ze swoją „wyliczanką” o wzroście liczby uczelni i studentów oraz potrzebie zamienienia tych „ilości” w „jakość” wypadł słabo, a na dodatek zdeprecjonował wysiłek i tak niedocenianych nauczycieli szkół i uczelni. Wracając do meritum – programy trzech pierwszych wspomnianych kandydatów, pomimo różnic, były ewidentnie propaństwowe. Nie dziwi więc, że właśnie te pierwsze trzy partie mają zinstytucjonalizowane zaplecze społeczne i popierające je związki zawodowe… To jest już jednak prognostyk na najbliższe wybory samorządowe i parlamentarne.

Dziękuję za rozmowę.

Tekst za: https://www.radiomaryja.pl/bez-kategorii/kilka-procent-to-niewielka-roznica

dav(2019) Surrogate motherhood from the perspective of sociology and cultural anthropology (in:) Fundamental legal problems of surrogate motherhood. Global perspective, ed. Piotr Mostowik, The Institute of Justice, Warsaw 2019, s. 133-161.

(2019) Ciąża zastępcza. Perspektywa antropologii kulturowej i socjologii (w:) Fundamentalne prawne problemy surrogate motherhood. Perspektywa krajowa, red. Piotr Mostowik, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, Warszawa 2019, s. 97-107.

(2018) praca recenzowana: Polska emigracja polityczna 1939-1990. Stan badań / pod redakcją Sławomira Łukasiewicza, Instytut Pamięci Narodowej. Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa 2016, ss. 600 / Studia Sociologica 2018, z. 10, vol. 1, s. 221-225.

(2017) Mirosław Boruta / Nazwisko jako fundament tożsamości poza Ojczyzną. Gruzińska gałąź Poniatowskich, Kraków 2017, ss. 229.

(2017) prace recenzowane: Najnowsze publikacje o Polakach i ich potomkach w Kazachstanie: Natalia Rykowska, Polacy w Kazachstanie jako środowisko wychowawcze, Wydawnictwo KUL, Lublin 2015, s. 243; Wołanie ze stepów. 80-ta rocznica deportacji Polaków z Ukrainy Sowieckiej na stepy Kazachstanu 1936-2016, redakcja: Piotr Hlebowicz, Natalia Rykowska, Aleksandra Ślusarek, Kraków 2016, s. 184 / Studia Sociologica 2017, z. 9, vol. 1, s. 174-177.

(2016) Mirosław Boruta / Czy powstanie Ministerstwo Polaków za Granicą? / Polskość jest przywilejem. Antologia publicystyki patriotycznej, red. Leszek Sosnowski, Jolanta Sosnowska, Adam Sosnowski, Kraków 2016, s. 100-103.

(2016) Mirosław Boruta / praca recenzowana: Crimes of Globalization. New Directions in Critical Criminology / Dawn L. Rothe, David O. Friedrichs. – London, 2015 / Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis. Studia Sociologica 2016, z. 9, vol. 2, s. 261-262.

(2016) Mirosław Boruta / Czy powstanie Ministerstwo Polaków za Granicą? / Wiara, Patriotyzm i Sztuka. - 2016, nr 5, s. 74-75.

(2016) Mirosław Boruta / Jak trudno rozmawiać... (Wokół Ziem Straconych i Ziem Odzyskanych) / Śląski Kurier Wnet. - 2016 (15 kwietnia), nr 22, s. 2.

(2016) Mirosław Boruta / Propaganda jako socjologia. Dziwny przypadek prof. Ireneusza Krzemińskiego / Wiara, Patriotyzm i Sztuka. - 2016, nr 2, s. 50.

* * *

(2023 w druku): Migracje – Tożsamość – Bezpieczeństwo (monografia w przygotowaniu, Kraków 2023).

(2022 w druku): Historia obecności Polaków na Wschodzie w kontekście wyzwań współczesności (Studia Sociologica. Europa Środkowa i Wschodnia: współczesność a wyzwania przyszłości, 2021 - Vol. 13/2).

(2022 w druku): Jerzy Smolicz, uczony w świecie wartości (Studia Sociologica, Kraków 2021).

(2022 w druku): Media from the perspective of a sociologist, Catholic and journalist (in:) Budapest Forum for Christian Communicators 2019.

(2022 w druku): Wielki Terror w sowieckiej Gruzji 1937-1938. Represje wobec Polaków, seria: Polacy w Gruzji - Gruzini w Polsce, tom I, wybór i redakcja naukowa Dawid Alawerdaszwili, Eliso Kukhalaszwili, Wladimer Luarsabiszwili, Stanisław Koller, Marcin Majewski, Omar Tuszuraszwili, Instytut Pamięci Narodowej. Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa - Tbilisi 2016, ss. 408, il. (recenzja w: Studia Sociologica. Europa Środkowa i Wschodnia: współczesność a wyzwania przyszłości, 2021 - Vol. 13/2).